eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMajteczenie po wypadku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 389

  • 101. Data: 2024-10-04 10:40:52
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 3 Oct 2024 19:34:21 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 03.10.2024 o 19:15, J.F pisze:
    >>> Nie sądzę. Nawet przy zwykłej kolizji to chwilę trwa.
    >>
    >> No to tyle, co przy zwykłym wypadku śmiertelnym :-)
    >
    > To dobre parę godzin jest.
    >>>> Wtedy juz miał urwane koło, więc hamulce ... mimo dwóch obwodów,
    >>>> podejrzewam, że nie działały.
    >>>
    >>> Mam na myśli te wcześniej...
    >>
    >> One przerywane i mniej wyraźne, a przypominam, że noc.
    >
    > Bez jaj - latarka u chinczyka kosztuje 50PLN. Nawet full profeska z
    > atexem to sześć stów.

    A co policja zamówiła i kupiła ?

    >> I nawet nie wiadomo, czy takie widoczne, bo ludzie tam dojeżdzali.
    > A jednak w końću znaleźli:P

    Nie wiadomo - znalezli niezalezni, z drona.
    Czy policja znalazła?
    Prokuratorowi może wystarczyc te 253 km/h z czarnej skrzynki.

    >>> Wcześniej też zatrzymywali... Pamiętasz jak kolo rozjechał rodzinę przy
    >>> jakimś festynie? Zawinęli go mimo e jechał na oko 70@50 (zaudowany
    >>> kończył się kilka metrów dalej, jakby jechał w drugą stronę to by był w
    >>> niezabudowanym bo tabliczki były niesymetrycznie), piesi mu dosłownie
    >>> wleźli pod koła, był trzeźwy nie miał zakazów... Przez chwilę po
    >>> majtczaku były głosy że trzeżwych nie zawijają, ale to szybko zweryfikowano.
    >>
    >> No i co - podobało ci się wtedy?
    >
    > Jak wypłynął filmik to niebardzo....

    A jakby tak płyta z filmem pękła ?

    >> A kiedy zwolnili - Robert to może lepiej naświetli,
    >
    > Robert to niech lepiej nie naświetla tylko niech przeczyta co to
    > śledztwo w sprawie, bo od tego się zaczęło jego stawianie zarzutow z
    > dupy, że trzeba komuś postawić zarzuty żeby cokolwiek w sprawie zrobić.

    Ale fakt, ze podejrzewane przestępstwo trzeba wpisać na początku.
    W policyjnym żargonie to może "zarzut".

    J.


  • 102. Data: 2024-10-04 11:40:44
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 3 Oct 2024 19:29:06 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 03.10.2024 o 18:51, J.F pisze:
    >> Pamiętasz po ilu miesiącach wypłynęła sprawa Stachowiaka?
    >> Tzn po raz drugi wypłynęłą, jak wyszło, co kulsony robiły...
    >
    > A co kulsony zrobiły? No to jest przerażające że nawet w świetle
    > jupiterów kulsony czy inne majtczaki zabijają ludzi i nie ponoszą
    > konsekwencji.

    Ze Stachowiak zmarł na komisariacie, to było wiadomo od razu/szybko.
    Nawet się okazało, ze ma dużo kolegów, ktorzy demonstrację/zamieszki
    pod komisariatem urządzili.

    A potem prokurator wszczął śledztwo, i tak sobie śledził parę
    mięsięcy, aż onet czy tvn film z tasera opublikował.

    >>> Ale to prokurator, który ma powód żeby szukać winnych. Trochę bezczelny
    >>> jest - prokuratura sama stoi za tym że majtczak biega sobie po wolności
    >>> i winą obarcza ziobrę który głośno mówi to co i tak już wiadomo.
    >>
    >> Prokurator by go na przesłuchanie wezwał i znienacka zatrzymał,
    >> albo policję o 6 rano wysłał.
    >
    > No ale puścił go wolno...

    Ale mógł wezwac/AT wysłać. Bo by nie uciekł szybko do Arabów.

    >>> Chuja wolno - tym mitycznych autostrad bez ograniczeń jest garstka.
    >> Jest cała masa.
    > Nie wiem. Jak ja jeżdziłem to na większości były ograniczenia - często
    > do 100.

    Google juz sporo Niemiec sfotografowało.
    Mozesz zacząc tu i pojechac wirtualnie np do Frankfurtu
    https://maps.app.goo.gl/1MNvPK15pQtsqk7X7

    P.S. Taka ciekawostka - wiadukt na wiadukcie
    https://maps.app.goo.gl/ktEFMUXVCHKKuKgM6

    >>>> ale poza tym - wypadek jakich wiele.
    >>> No właśnie nie. Jakby był jakich wiele to by pozamiatali. I to jest
    >>> przerażające że nawet w tak medialnej sprawie prawie im się udało...
    >>
    >> I znów ta teoria spiskowa.
    >
    > A że stachowiaka kulsony zabiły to też teoria spiskowa? O dobre pytanie
    > kalibrując do fejknius testu dla Kwiatka;)
    >
    >>> Porównaj masy,
    >>
    >> Podejrzewam, że podobne.
    >> Choć może nie doceniam potwora w bmw - tzn
    >> mam na mysli silnik i resztę napędu.
    >
    > Silnik, turba, napęd na cztery łapy, komfort. Wiki mówi że 1800 vs 2400.

    IMO przesadzają, chyba ze to DMC. No ale w bmw 4 dorosłych :-)

    > Dodatkowo przód epiej pochłania energię...

    Uderzenie i tak było mocno offsetowe, tyle energii pochlonęło, ze bmw
    jeszcze 400-500m sunęło ..

    >>> kianka dostała w dupę, gdyby nie pożar to może i też by
    >>> wyszli...
    >> No ale dlaczego nie mogli wyjść z płonącego auta ?
    > Drzwi, ranni, może nieprzytomni (i hope).

    Może. Ale skoro w bmw nie stracili przytomności, to w KIA nie powinni.
    Może potem, jak walnęli w barierkę.

    >>> to wrzucił oficer na strone, zdjęcie przedstawiało BMW z tego smego
    >>> wypadku, pewnie nawet nie oglądał specjalnie - wrak to wrak.
    >>
    >> Rzecznik była kobietą ? :-)
    >
    > Powiem ci szczerze że ja też w robocie wszystkiego nie sprawdzam
    > osobiście - ktoś mówi że coś zrobił, to jak nie jest to jakieś super
    > ważne to uznaje że tak waśnie zrobił. Jakby mi wysłał fotkę czegoś tam
    > żebym wrzucił do raportu jakiegoś tam, to bym pewnie wrzucił i tyle.

    No i myślę, ze dokładnie tak było.

    >>> A
    >>> następnego dnia gówno wpadlo w wentylator i nikt nie chciał mieć z tym
    >>> nic wspólnego, więc nikt nie chciał zadnych informacji udzielać ani
    >>> prostować. I tak zostało z tym brakiem BMW.
    >>
    >> A jednak ktos bmw na miejscu zatrzymał, wysłał do ekspertyzy ...
    >
    > Bo ten brak BMW to był fakt policyjny na początku. I taki poszedł w
    > świat i nikt potem się do tego dotykać nie chciał bo sprawa ewidentnie
    > śmierdziała.

    Ale nie zabrali bmw na drugi dzien o 6:45, tylko od razu na policyjny
    parking.

    > Więc nie było komu sprostować bo wszyscy srali żarem. Nawet

    Niedziela była ...

    > tydzien później się prokuratorka krzywiła i wiła na samo wspomnienie o
    > tym nieszczęsnym "nieustalonym zjechaniu kii". Bo akurat ta jedna
    > migawka co poszła w świat, to była ta co miała nigdy się nie pojawić w
    > przestrzei publicznej - majtczak miał spierdolić a tu oficer prasowy
    > (tak z tego o pamiętam to kobieta;) jebnęła to na stronę. Pech...
    > Chciałbym zobaczyć minę tych gości co wysłali ten telefonogram jak
    > usłyszeli że to na stronę poszło - że co wrzuiłaś na strone?...

    Jak wysłali rzecznikowi, to co się dziwią?

    >>>> To tylko pierwsza wersja, zawsze można zmienić :-)
    >>>
    >>> Więc teraz należy wszystkim zamieszanym wystawić kwity z zarzutem
    >>> majtactwa. To tylko pierwsza wersja - majtczak wróci to na pewno się
    >>> wyjaśni i się zmieni:P
    >>
    >> No to widzisz - biegły odczytał prędkość, Ziobro się wzbudził ..
    >
    > No właśnie - wychodzi na to że są skrajnie niekompetentni wtedy
    > wypierdolić albo majtaczyli to skazać i wypierdolić:P

    Ale dlaczego niekompetni - zrobili co należało.
    Zresztą może nie oni, a prokurator.

    >>> No widzisz. A oni napisali że typują kiankę... Na jakiej podstawie?
    >> "typują" to nie "ustalił"
    > Dobra - na jakiej podstawie, skoro wszelkie znaki mówiły (dosłownie) że
    > to BMW wpierdolił się w kiankę. Jaki "nieustalony zjazd w barierki"?

    Pierwsza wersja, bez wiekszego znaczenia.
    Zresztą jest barierka, jest kia, a bmw nie ma.
    Hen daleko jest.

    I wcale nie wiem, czy tak "wszelkie znaki mówiły".

    No dobra - było dużo śladów opon na jezdni, jedne od kii, drugie
    prowadziły w stronę bmw.

    >>> Jeszcze zobaczymy... Tak czy inczej średnio sie sprawdziła bo
    >>> powszechnie się już uważa że jednak majtaczyli.
    >>
    >> "internet" za szybko zareagował i zaczęło się powszeche uważanie.
    >> To tak, jak z twoim motorem :-)
    >
    > No coś w tym stylu. >> Bo na podstawie tych danych po prostu nie ma
    > możliwości żeby uczciwie

    No jak nie. Bmw odholowano na "policyjny" parking, zlecono biegłemu
    analizę czarnej skrzynki, zlecono analizę wypadku biegłemu od analizy.
    I nie wiadomo, czy "bo sprawa się rypła, czy normalnie - przyszedł
    prokurator w poniedziałek do pracy, i zaczął zlecać czynności.

    No i ten wpis, co go zmieniono w niedzielę o 6:45 - ktos nie czekał do
    poniedziałku, tylko miał nocny dyżur i zaczął analizować?

    Mógł też internet sobie przeglądać i więcej wiedzy nabrać :-)

    >>> wpisać jako typowanego sprawcę kierowcę kii.
    >> bmw w poblizu nie było :-)
    > Chuja nie było. Dosłownie choć zanim go puścili to był.

    400m to nie jest w poblizu :-)

    >> A dane trzeba przeanalizować w spokoju.
    > Ale jak masz wpisać typuję kia/bmw/chuj wie to co byś wpisał na
    > podstawie śladów z rekonstrukcji

    Jest kia i barierka. To przecież nie wina barierki :-P

    >- tylko nie pisz że nie miałeś latarki:P

    Wielu rzeczy mogłem nie widzieć, bo ciemno.

    > No więc powodowało kulsonami że wpisali że nastąpił
    > "nieustaony jazd kii w barierki"? Przecież to się kupy ne trzyma i nawet
    > tradycyjną niekompetencją kulsonów nie idzie tego wytłumaczyć.

    Jak nie idzie? Kierowca zasnął, albo był pijany albo na narkotykach,
    albo miał zawał serca, i walnąl w barierki.

    A przy okazji zajechał drogę bmw.

    Albo policjanci się naczytali, stwierdzili, ze kierowcy bmw lepiej nie
    przesłuchiwać teraz, bo może trzeba go będzie oskarzyć, więc tylko
    spisali personalia.

    J.


  • 103. Data: 2024-10-06 22:30:39
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 04.10.2024 o 10:40, J.F pisze:
    >>> A kiedy zwolnili - Robert to może lepiej naświetli,
    >> Robert to niech lepiej nie naświetla tylko niech przeczyta co to
    >> śledztwo w sprawie, bo od tego się zaczęło jego stawianie zarzutow z
    >> dupy, że trzeba komuś postawić zarzuty żeby cokolwiek w sprawie zrobić.
    > Ale fakt, ze podejrzewane przestępstwo trzeba wpisać na początku.
    > W policyjnym żargonie to może "zarzut".

    Zarzut, to zarzut. Z kwalifikacją prawną w chwili wszczęcia ma związek
    dość luźny. Kwalifikacja prawna w chwili wszczęcia determinuje kilka
    istotnych aspektów. Przykładowo zależy od niej, czy będzie to śledztwo,
    czy dochodzenie. Czy konieczny jest wniosek o ściganie, albo czy w ogóle
    postępowanie jest prowadzone z oskarżenia publicznego, czy z prywatnego.

    Ale z zarzutem nie ma nic wspólnego. Jeśli w toku postępowania okaże
    się, że mamy wystarczające dowody na postawienie jakiegoś innego
    zarzutu, to się postawi i tyle.

    W wypadku tego wypadku, o którym tu piszemy problem jest w zupełnie
    innym miejscu. Wypadek jest przestępstwem nieumyślnym. Umowa o
    ekstradycji dotyczy przestępstw umyślnych. Próbowano problem obejść
    poprzez postawienie zarzutu zabójstwa, ale zdaje się, że sąd w Emiratach
    nie tylko nie przystał na taką kwalifikację, ale w dodatku tym zabiegiem
    dostarczono podejrzanemu argumentu, że w Polsce na uczciwy proces liczyć
    nie może - bo się w sposób oczywisty tu manewruje zarzutami.

    No i niestety w tym wypadku podejrzany - w mojej ocenie - ma rację.
    Przekroczenie prędkości, to wykroczenie. Tak rażące oczywiście obciąża
    kierującego i powinno to mieć odzwierciedlenie w wymiarze kary. Ale
    próba wykazania, ze miał zamiar zabić tych ludzi poprzez najechanie na
    ich pojazd jest niedorzeczne.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 104. Data: 2024-10-07 01:17:53
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-10-06, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W wypadku tego wypadku, o którym tu piszemy problem jest w zupełnie
    > innym miejscu. Wypadek jest przestępstwem nieumyślnym. Umowa o
    > ekstradycji dotyczy przestępstw umyślnych. Próbowano problem obejść
    > poprzez postawienie zarzutu zabójstwa, ale zdaje się, że sąd w Emiratach
    > nie tylko nie przystał na taką kwalifikację, ale w dodatku tym zabiegiem
    > dostarczono podejrzanemu argumentu, że w Polsce na uczciwy proces liczyć
    > nie może - bo się w sposób oczywisty tu manewruje zarzutami.

    Robert, nie wiem skąd czerpiesz te informacje, w szczególności
    powtarzasz po raz kolejny o watpliwościach emirackiego sądu...
    A możesz też powiedzieć skąd twierdzenie, że rzecz dotyczy przestępstw
    umyslnych? W samej umowie jest tyle:

    "Wydanie następuje w związku z przestępstwem popełnionym na terytorium
    Strony wzywającej, które stanowi także przestępstwo zgodnie z prawem
    Strony wezwanej albo które stanowiłoby przestępstwo, gdyby zostało
    popełnione na jej terytorium, zagrożone według prawa każdej ze Stron
    karą pozbawienia wolności o maksymalnym wymiarze co najmniej roku albo
    karą surowszą." (Art. 27.1)

    Szukam i nie mogę nigdzie znaleźć ogólniejszych przepisów warunkujących
    ekstradycje umyślnością czynów. Zdziwiłbym się prawdę mówiąc gdyby takie
    były.

    --
    Marcin


  • 105. Data: 2024-10-07 06:22:01
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 04.10.2024 o 10:40, J.F pisze:

    >> Bez jaj - latarka u chinczyka kosztuje 50PLN. Nawet full profeska z
    >> atexem to sześć stów.
    >
    > A co policja zamówiła i kupiła ?

    Zaraz - ty podnosisz że załoga jadąca do wypadku w nocy nie miała
    latarki i to ją usprawiedliwia?

    >>> I nawet nie wiadomo, czy takie widoczne, bo ludzie tam dojeżdzali.
    >> A jednak w końću znaleźli:P
    >
    > Nie wiadomo - znalezli niezalezni, z drona.
    > Czy policja znalazła?
    > Prokuratorowi może wystarczyc te 253 km/h z czarnej skrzynki.

    To wtedy mamy niedopełnienie obowiązków, bo dowody mają obowiązek
    zabezpieczyć.

    >> Jak wypłynął filmik to niebardzo....
    >
    > A jakby tak płyta z filmem pękła ?

    To znów mielibyśmy doczynienia z majtaczeniem przez policję.

    >> Robert to niech lepiej nie naświetla tylko niech przeczyta co to
    >> śledztwo w sprawie, bo od tego się zaczęło jego stawianie zarzutow z
    >> dupy, że trzeba komuś postawić zarzuty żeby cokolwiek w sprawie zrobić.
    >
    > Ale fakt, ze podejrzewane przestępstwo trzeba wpisać na początku.
    > W policyjnym żargonie to może "zarzut".

    Robert bardzo wyrażnie pisał:P


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 106. Data: 2024-10-07 06:26:01
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 03.10.2024 o 19:11, n...@o...pl pisze:

    >> Ale moze koło pióra narobią tym co majtczaka do emieratów wyjechali.
    >
    > Niby komu? Ziobrze?

    Tym co wpisali w system że to kiana spowodowała wypadek i majtczaka puścili.

    >> PS - jak zaczyna się od pół a kończy na osmiu to dalej jest zgrożone
    >> powyżej 1.
    >
    > Minimalna musi być od 1 roku.

    "Strony wezwanej albo które stanowiłoby przestępstwo, gdyby zostało
    popełnione na jej terytorium, zagrożone według prawa każdej ze Stron
    karą pozbawienia wolności o maksymalnym wymiarze co najmniej roku albo
    karą surowszą." (Art. 27.1)"
    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 107. Data: 2024-10-07 10:26:08
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 7 Oct 2024 06:26:01 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 03.10.2024 o 19:11, n...@o...pl pisze:
    >
    >>> Ale moze koło pióra narobią tym co majtczaka do emieratów wyjechali.
    >>
    >> Niby komu? Ziobrze?
    >
    > Tym co wpisali w system że to kiana spowodowała wypadek i majtczaka puścili.

    A nie internautom i pismakom?
    Jakby nie robili szumu, to by prokurator spokojnie wezwał na
    przesłuchanie, albo wysłał AT :-P

    >>> PS - jak zaczyna się od pół a kończy na osmiu to dalej jest zgrożone
    >>> powyżej 1.
    >>
    >> Minimalna musi być od 1 roku.
    >
    > "Strony wezwanej albo które stanowiłoby przestępstwo, gdyby zostało
    > popełnione na jej terytorium, zagrożone według prawa każdej ze Stron
    > karą pozbawienia wolności o maksymalnym wymiarze co najmniej roku albo
    > karą surowszą." (Art. 27.1)"

    Przy czym zauważ ze chodzi o także o prawo ZEA.

    Przy czym trochę wątpię, aby u nich był tylko 1 rok maks ...

    Tak czy inaczej - M stać na dobrego adwokata, i widać ten robi swoją
    robotę.

    J.


  • 108. Data: 2024-10-07 15:52:25
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 07.10.2024 o 06:22, Shrek pisze:

    >>> Bez jaj - latarka u chinczyka kosztuje 50PLN. Nawet full profeska z
    >>> atexem to sześć stów.
    >> A co policja zamówiła i kupiła ?
    > Zaraz - ty podnosisz że załoga jadąca do wypadku w nocy nie miała
    > latarki i to ją usprawiedliwia?

    Większość policjantów ma swoje prywatne latarki. Są służbowe, ale szału
    niema. Natomiast do takiego poważnego zdarzenia dysponuje się straż
    pożarna z tzw. naświetlaczem - czyli reflektorem na wysięgniku.
    >
    >>>> I nawet nie wiadomo, czy takie widoczne, bo ludzie tam dojeżdzali.
    >>> A jednak w końću znaleźli:P
    >> Nie wiadomo - znalezli niezalezni, z drona.
    >> Czy policja znalazła?
    >> Prokuratorowi może wystarczyc te 253 km/h z czarnej skrzynki.
    > To wtedy mamy niedopełnienie obowiązków, bo dowody mają obowiązek
    > zabezpieczyć.

    Nikt nie jest doskonały.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 109. Data: 2024-10-07 16:49:52
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 7 Oct 2024 15:52:25 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 07.10.2024 o 06:22, Shrek pisze:
    >>>> Bez jaj - latarka u chinczyka kosztuje 50PLN. Nawet full profeska z
    >>>> atexem to sześć stów.
    >>> A co policja zamówiła i kupiła ?
    >> Zaraz - ty podnosisz że załoga jadąca do wypadku w nocy nie miała
    >> latarki i to ją usprawiedliwia?
    >
    > Większość policjantów ma swoje prywatne latarki. Są służbowe, ale szału
    > niema.

    hi hi - ciagle te na płaskie baterie, z magazynu ? :-)

    > Natomiast do takiego poważnego zdarzenia dysponuje się straż
    > pożarna z tzw. naświetlaczem - czyli reflektorem na wysięgniku.

    I były tam - widac na zdjęciach i filmach.

    Tylko ... czy one mają 400m zasięgu, lub choc 170 ?

    J.


  • 110. Data: 2024-10-07 16:51:00
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 07.10.2024 o 15:52, Robert Tomasik pisze:

    >>> Czy policja znalazła?
    >>> Prokuratorowi może wystarczyc te 253 km/h z czarnej skrzynki.
    >> To wtedy mamy niedopełnienie obowiązków, bo dowody mają obowiązek
    >> zabezpieczyć.
    >
    > Nikt nie jest doskonały.

    W tej sprawie to akurat pojawiło się niewiarygodnie dużo niedoskonałości...

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 20 ... 30 ... 39


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1