Szanowni Grupowicze !

Tło sprawy wygląda następująco.
Jakieś 20 lat temu mój ojciec, który wówczas płacił na mnie alimenty
czmychną sobie do USA, udało mu się, skorzystał z okazji, że ówczesna
milicja miała bałagan podczas przeprowadzki do nowej siedziby i jakoś
uzyskał paszport.
Rzecz jasna nie dopełnił wobec mnie obowiązku alimentacyjnego - wówczas
pobierałem naukę, wobec tego był zobowiązany.
Przez wszystkie te lata nie dawał znaku o sobie, a informacje o nim bardzo
skąpe czasami uzyskiwałem od jednego krewnego nie darzącego go zbytnim
poważaniem.
Nagle po ok. 20 latach otrzymałem pismo od MOPS-u abym się stawił w ich
siedzibie w ojca sprawie.
Okazało się, że kanalia wróciła z USA, jest rzekomo schorowany, wymaga
specjalnehj troski i został umieszczony w domu pomocy społecznej stosownym
do jego stanu. Okazuje się, że jego polska emerytura nie pokrywa kosztów
utrzymania w tym ośrodku. Pobyt zapewne załatwiła mu jego siostra, bo z
tego co mi wiadomo nie jest to wcale takie proste i oczywiste. No ale
zielone banknoty potragfią rozmiękczyć niejeden kręgosłup )prawie jak
pabulon).
Przez dwa ostatnie lata moje dochody były na tyle niskie, że co roku MOPS
wg jakiś tam algorytmów wyliczał, że nie będą ode mnie ściągać żadnej kasy.
Otrzymałem po roku czasu znów wezwanie do stawienia się z zaswiadczeniem o
zarobkach.
W żaden sposób nie poczuwam się do obowiązku płacenia na ojca, który mnie
nie wychowywał od małego dziecka, a jest realna szansa, że moje zarobki
niebawem wzrosną, wiec obawiam się, że przyjdzie mi płacić na gada.


I tu moje pytanie.
Czy MOPS ma prawo nałożyć na mnie obowiązek płacenia, bez wyroku sądu ?
Czy mogę w jakiś sposób wpłynąć na to aby umieścili ojca w ośrodku o
nizszych kosztach, tak aby jego emerytura wystarczyła na utrzymanie ?
Może ktoś z grupowiczów spotkał się z podobną sytuacją i wie jaką drogę
postępowania przyjąć aby odstąpili na zawsze od prób pozyskiwania ode mnie
pieniędzy na kogoś kto figuruje w moim DO w rubryce ojciec, a jest dla
mnie NIKIM.

MOPS w piśmie powołuje się na działanie w świetle na art. 50 KPA,
zaś w straszaku na dole strony na art. 51 ustawy z 12 marca 2004r o pomocy
społecznej

Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi w tej materii

--
Piotr

do góry

Użytkownik "Piotr" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:op.tsoub9wdq462uk@localhost...
> Szanowni Grupowicze !
[CIACH]
> Okazało się, że kanalia wróciła z USA, jest rzekomo schorowany, wymaga
> specjalnehj troski i został umieszczony w domu pomocy społecznej stosownym
> do jego stanu. Okazuje się, że jego polska emerytura nie pokrywa kosztów
> utrzymania w tym ośrodku.

[CIACH]
Obowiazek alimentacyjny wobec rodzicow spoczywa na dzieciach.

> W żaden sposób nie poczuwam się do obowiązku płacenia na ojca, który mnie
> nie wychowywał od małego dziecka, a jest realna szansa, że moje zarobki
> niebawem wzrosną, wiec obawiam się, że przyjdzie mi płacić na gada.
>
Twoj problem i twoje prawo- nie poczuwanie sie.

> Czy mogę w jakiś sposób wpłynąć na to aby umieścili ojca w ośrodku o
> nizszych kosztach, tak aby jego emerytura wystarczyła na utrzymanie ?

Wyrodny jestes jakis- cos pomiedzy gnida, a pasozytem. Gdy placil bylo ok-
teraz czas oddac.:)

> Może ktoś z grupowiczów spotkał się z podobną sytuacją i wie jaką drogę
> postępowania przyjąć aby odstąpili na zawsze od prób pozyskiwania ode mnie
> pieniędzy na kogoś kto figuruje w moim DO w rubryce ojciec, a jest dla
> mnie NIKIM.
>
j.w.

> MOPS w piśmie powołuje się na działanie w świetle na art. 50 KPA,
> zaś w straszaku na dole strony na art. 51 ustawy z 12 marca 2004r o pomocy
> społecznej

slusznie.

do góry

Użytkownik "Piotr" <p...@p...onet.pl> napisał

> niebawem wzrosną, wiec obawiam się, że przyjdzie mi płacić na gada.

Czmychnij do USA.

EWa

do góry

Użytkownik "Teddy" <t...@N...pl> napisał
> Wyrodny jestes jakis- cos pomiedzy gnida, a pasozytem. Gdy placil bylo ok-
> teraz czas oddac.:)

Przeca napisał, że stary czmychnął i przestał płacić.
EWa

do góry

> Użytkownik "Piotr" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomo?ci
> news:op.tsoub9wdq462uk@localhost...
> > Szanowni Grupowicze !

> Wyrodny jestes jakis- cos pomiedzy gnida, a pasozytem. Gdy placil bylo ok-
> teraz czas oddac.:)

glupis, wyraznie napisal ze nie placil i zwial
a teraz chce "odebrac" to czego nie dal

do góry

Romislaw pisze:

> glupis, wyraznie napisal ze nie placil i zwial
> a teraz chce "odebrac" to czego nie dal

Precyzując, napisał że płacił a potem zwiał. Nie wiadomo tylko jak długo
płacił.

A ściśle mówiąc między wierszami (wiek emerytalny ojca) widzę że nasz
autor nie jest młody i 20 lat temu kiedy to ojciec przestał płacić
alimenty nie był takim noworodkiem.

Reasumując, wydaje się że przez jakąś, nie krótką część życia autora był
on jednak na utrzymaniu ojca.

Czyli wypadałoby wiedzieć jak długo ojciec utrzymywał autora ...


--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"

do góry

Dnia 21-05-2007 o 20:18:17 Ero Walensdorf
<walensdorf@nietrudzsie_nieodbierampriva> napisał(a):

>
> U?ytkownik "Piotr" <p...@p...onet.pl> napisa?
>
>> niebawem wzrosn?, wiec obawiam si?, ?e przyjdzie mi p?aciae na gada.
>
> Czmychnij do USA.
>
> EWa

Niestety, ale należę do osób nielicznych, które nie uczynią tego.

Liczę, że istnieją drogi prawne rozwiązania tej paradoksalnej sytuacji.

--
Piotr

do góry

Dnia 21-05-2007 o 20:09:24 Teddy <t...@N...pl> napisał(a):

>
> U?ytkownik "Piotr" <p...@p...onet.pl> napisa? w wiadomo?ci
> news:op.tsoub9wdq462uk@localhost...
>> Szanowni Grupowicze !
> [CIACH]


> Wyrodny jestes jakis- cos pomiedzy gnida, a pasozytem. Gdy placil bylo
> ok-
> teraz czas oddac.:)

1) Nie czytałeś uważnie.
2) Ciekawe jaki miałbyś stosunek do ojca, który m.in. wkladałby Cię do
pralki (frania, pewnie nie wiesz nawet jak wyglada takie cos)jako 3-4
latka pod pretekstem oszczędzania wody i żartował do matki, że ją włączy
zaraz to się szybciej wykapiesz ?
3) Jak już inni uważnie czytający wątek zwrócili Ci uwagę, ojciec NIE
DOPEŁNIŁ WOBEC MNIE OBOWIĄZKU, poza tym w okresie kiedy płacił były to
kwoty żałosne jak na dzisiejsze warunki byłaby to mniej więcej 150 zł.
4) Daruj sobie oceny, a tym bardziej wyzwiska, niepotrzebne są na tej
grupie takie posty, nie tylko mi, ale zapewne nikomu z cvzytelników.

--
Piotr

do góry

Zaraz odezwie sie Sowiecki Agent i stanie w obronie ucisnionych ,okradanych
, niczemu nie winnych ojcow i mezow:)

--
j...@p...pl
[gg: 207344]

do góry

Dnia 21-05-2007 o 20:34:31 Johnson <j...@n...pl> napisał(a):

> Romislaw pisze:
>
>> glupis, wyraznie napisal ze nie placil i zwial
>> a teraz chce "odebrac" to czego nie dal
>
> Precyzując, napisał że płacił a potem zwiał. Nie wiadomo tylko jak długo
> płacił.
>
> A ściśle mówiąc między wierszami (wiek emerytalny ojca) widzę że nasz
> autor nie jest młody i 20 lat temu kiedy to ojciec przestał płacić
> alimenty nie był takim noworodkiem.
>
> Reasumując, wydaje się że przez jakąś, nie krótką część życia autora był
> on jednak na utrzymaniu ojca.
>
> Czyli wypadałoby wiedzieć jak długo ojciec utrzymywał autora ...

Precyzuję.
Płacił jak wspomniałem w innej odpowiedzi w wątku śmiewszne kwoty, zwiał
gdy miałem 18 lat, a powinien był płacić do 25 roku życia - warunkiem
wiadomo pobieranie nauki. Wobec powyższego, w żadnym wypadku nie
określiłbym, że byłem na ojca utrzymaniu, owszem, na utrzymaniu matki.
O ile sobie przypominam, to uciekł zaraz po tym gdy osobiście założyłem mu
sprawę o podwyższenie alimentó2w i sąd je zasądził prawomocnym wyrokiem,
czego wcześniej matce się nie udawało mimo ciągnących się latami
rozprawsądowych.
Posiadam nawet oryginał pisma jakie wówczas złożyłem na milicji celem
ścigania go. mam też odpowiedź, że jest "nieuchwytny".



--
Piotr

do góry