Słuchajcie mam pytanie o instrukcje co zrobić, o ile można cokolwiek zrobić.
Mój brat, alkohlik, ma mieszkanie, za które odkad pamiętam zalegał z
czynszem, potem rodzice płcili i wszyskto było ok. Nie będe wnikala w
pozostałe lata, ale aktualnie sprawa wygląda tak: ma nakaz sądowy gdzie musi
do 10 paździrnika zapłacic czynsz 9 odsetki + koszty sądowe, czego będzie
spora sumka (samego czynszu jest 1100 złotych a nie mówić już o odsetkach a
kosztów sądowych jest 700 złotych). Poza tym powiedziano mu w sółdzielni, że
jezeli nie zapłaci do 10.10 to dostanie 3 meisieczny czas na wyprowadzenie
sie. I wlasnie mam teraz pytanie. jak mozna teraz zadziałac zebysmy to my na
przyklad prezjeli mieszkanie z dlugiem. Nie znam sie na tym, chodzi mi o to
zeby pozbawic go praw do mieszkania, ale zeby ono nie przeszlow rece innej
osoby, tylko np. zebym ja je mogla przejac??? czy istnieje jakas mozliwosc.
Dziekuej bardzo za pomoc.
Iza

do góry

> Nie znam sie na tym, chodzi mi o to
> zeby pozbawic go praw do mieszkania, ale zeby ono nie przeszlow rece
innej
> osoby, tylko np. zebym ja je mogla przejac??? czy istnieje jakas
mozliwosc.
> Dziekuej bardzo za pomoc.
> Iza
>

Czy to jest lokatorskie prawo do lokalu (co by wskazywalo na ten 3
miesieczny termin na wyprowadzenie)
czy wlasnosciowe spoldzielcze prawo do lokalu (czesciej spotykane)? Napisz
cos wiecej

(Poza tym najlepiej gdybys udala sie do spoldzielni, 1-do dzialu radcow
prawnych; 2-do prezesa
i z nimi uzgodnila dopuszczalnosc i warunki takiego "przejecia". Kiedys
bylem na praktyce w takiej
spoldzielni i wlasnie tak sie to zalatwialo..;-))

do góry

Prawdopodobnie dojdzie do wykluczenia z członkostwa. i dalej
procedura potrwa z 6 miesięcy w przyp. lokalu własnośćiowego. Jak sie
z bratem nie porozumiesz to raczej skończy sie wyrokiem
eksmisyjnym. Nie można zmusić brata do działań. Poza tym po
ewentualnym (notarialnym) przepisaniu czy to wkładu lub prawa
własnościowego dalej bedziesz miała problem z bratem. Chyba
dobrowolnie sie nie wyniesie.

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

Użytkownik "NoMAD" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:blgsbk$2i6$1@news.onet.pl...
>
> > Nie znam sie na tym, chodzi mi o to
> > zeby pozbawic go praw do mieszkania, ale zeby ono nie przeszlow rece
> innej
> > osoby, tylko np. zebym ja je mogla przejac??? czy istnieje jakas
> mozliwosc.
> > Dziekuej bardzo za pomoc.
> > Iza
> >
>
> Czy to jest lokatorskie prawo do lokalu (co by wskazywalo na ten 3
> miesieczny termin na wyprowadzenie)
> czy wlasnosciowe spoldzielcze prawo do lokalu (czesciej spotykane)? Napisz
> cos wiecej
>
> (Poza tym najlepiej gdybys udala sie do spoldzielni, 1-do dzialu radcow
> prawnych; 2-do prezesa
> i z nimi uzgodnila dopuszczalnosc i warunki takiego "przejecia". Kiedys
> bylem na praktyce w takiej
> spoldzielni i wlasnie tak sie to zalatwialo..;-))
>
>

to jest mieszkanie spółdzielcze - własnościowe...

do góry

Użytkownik "ksamiss" <k...@t...pl> napisał w wiadomości
news:blgtkg$i6f$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Prawdopodobnie dojdzie do wykluczenia z członkostwa. i dalej
> procedura potrwa z 6 miesięcy w przyp. lokalu własnośćiowego. Jak sie
> z bratem nie porozumiesz to raczej skończy sie wyrokiem
> eksmisyjnym. Nie można zmusić brata do działań. Poza tym po
> ewentualnym (notarialnym) przepisaniu czy to wkładu lub prawa
> własnościowego dalej bedziesz miała problem z bratem. Chyba
> dobrowolnie sie nie wyniesie.
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
> -> http://usenet.pomocprawna.info
>

on z członkostwa był wykluczany kilkakrotnie, teraz tez. ma juz wyrok sadu
gdzie jest napisane ze jezeli do 10 pazdzierniak nie wplaci calosci, czyli
czynsz + odsetki + koszty sadowe to ma 3 miesiace na wyniesienie sie z tego
mieszkania. i bardzo dobrez. nie chodzi o porozumienie z nim, on nie musi
wiedziec ze ja bym to mieszkanie przejela. on jest alkohlikime i tak czy tak
straci to mieszkanie, ktofrej tak naprawde jest dorobkiem zycia moich
rodzicow. wiec wole ja je przejac nizby on mial je zaprzepascic. tylko
wlasnie jak to zrobic...

do góry

> on z członkostwa był wykluczany kilkakrotnie, teraz tez. ma juz wyrok sadu
> gdzie jest napisane ze jezeli do 10 pazdzierniak nie wplaci calosci, czyli
> czynsz + odsetki + koszty sadowe to ma 3 miesiace na wyniesienie sie z
tego
> mieszkania. i bardzo dobrez. nie chodzi o porozumienie z nim, on nie musi
> wiedziec ze ja bym to mieszkanie przejela. on jest alkohlikime i tak czy
tak
> straci to mieszkanie, ktofrej tak naprawde jest dorobkiem zycia moich
> rodzicow. wiec wole ja je przejac nizby on mial je zaprzepascic. tylko
> wlasnie jak to zrobic...
>
>
Idz do spoldzielni i porozmawiaj z prezesem- z mojego doswiadczenia to
skuteczny srodek.
Im tez bedzie sie to oplacac bo uregulujesz platnosci. Prezes moze duuuuzo
(oficjalnie i nie ;-)))

do góry