blas napisał(a):
> Buc lubelskiego sadownictwa Otto Falkenstein ujawnil:
>
>
>> celeb napisał(a):
>>

Na wstępie. Mógłbyś zdecydowac się wreszcie na jakiś nick? Albo chociaz
wyjaśnić, dlaczego za każdym razem uzywasz innego?

>
> Nie musi byc. Wystarczy ze posidal wiedze o NIEBEZPIECZENSTWIE, lub
> powinien byl ja posiadac w momencie sprzedazy. Sprawa zamknieta.


Podstawa prawna?
Z którego przepisu Kodeksu Cywilnego wynika że przesłanką
odpowiedzialności jest "posiadanie wiedzy"?

--
Falkenstein
Ordo Lumine

do góry

Otto Falkenstein wrote:



>> Nie musi byc. Wystarczy ze posidal wiedze o NIEBEZPIECZENSTWIE, lub
>> powinien byl ja posiadac w momencie sprzedazy. Sprawa zamknieta.
>
>
>
> Podstawa prawna?
> Z którego przepisu Kodeksu Cywilnego wynika że przesłanką
> odpowiedzialności jest "posiadanie wiedzy"?


Pomysl, gwiazdo lubeskich sadow. Pomysl.

Pytanie pomocnicze: czy sprzedajacy ktory wiedzial jak wybudowac dom
powinien byl uzyc ulamek mozgu przy sprzedazy?

do góry

blas napisał(a):
> Otto Falkenstein wrote:
>
>
>>> Nie musi byc. Wystarczy ze posidal wiedze o NIEBEZPIECZENSTWIE, lub
>>> powinien byl ja posiadac w momencie sprzedazy. Sprawa zamknieta.
>>
>>
>> Podstawa prawna?
>> Z którego przepisu Kodeksu Cywilnego wynika że przesłanką
>> odpowiedzialności jest "posiadanie wiedzy"?
>
>
> Pomysl, gwiazdo lubeskich sadow. Pomysl.
>
> Pytanie pomocnicze: czy sprzedajacy ktory wiedzial jak wybudowac dom
> powinien byl uzyc ulamek mozgu przy sprzedazy?


Nie rozumiem pytania pomocniczego. I prosze o odpowiedź na moje.

Sugestia pomocnicza: Jeżeli wypowiadamy się na temat prawa wypada robic
to w oparciu o obowiazujace przepisy prawne.

Sugestia pomocnicza #2:
http://www.prawo.lex.pl/bap/student/Dz.U.1964.16.93.
html
art 82-88, 556-576

--
Falkenstein
Ordo Lumine

do góry

Otto Falkenstein wrote:


> blas napisał(a):
>
>> Otto Falkenstein wrote:
>>
>>
>>>> Nie musi byc. Wystarczy ze posidal wiedze o NIEBEZPIECZENSTWIE, lub
>>>> powinien byl ja posiadac w momencie sprzedazy. Sprawa zamknieta.
>>>
>>>
>>>
>>> Podstawa prawna?
>>> Z którego przepisu Kodeksu Cywilnego wynika że przesłanką
>>> odpowiedzialności jest "posiadanie wiedzy"?
>>
>>
>>
>> Pomysl, gwiazdo lubeskich sadow. Pomysl.
>>
>> Pytanie pomocnicze: czy sprzedajacy ktory wiedzial jak wybudowac dom
>> powinien byl uzyc ulamek mozgu przy sprzedazy?
>
>
>
> Nie rozumiem pytania pomocniczego.



nie dziwo. PRLowski "prawnik" prezmalowany na nowe kolory.

Czy na sprzedajacym wlascicielu ciazyla choc odrobina wiedzy nt
niebezpieczenstwa jego wlasnego budynku?

Swita?




I prosze o odpowiedź na moje.
>
> Sugestia pomocnicza: Jeżeli wypowiadamy się na temat prawa wypada robic
> to w oparciu o obowiazujace przepisy prawne.
>
> Sugestia pomocnicza #2:
> http://www.prawo.lex.pl/bap/student/Dz.U.1964.16.93.
html
> art 82-88, 556-576
>

do góry

blas napisał(a):
> Otto Falkenstein wrote:

>
> nie dziwo. PRLowski "prawnik" prezmalowany na nowe kolory.
>
> Czy na sprzedajacym wlascicielu ciazyla choc odrobina wiedzy nt
> niebezpieczenstwa jego wlasnego budynku?

> Swita?

Przykro mi. Nadal ciemno to widzę. nie rozumiem co owa wiedza miałaby
miec do odpowiedzialnosci wobec nabyuwcy.
Być może jest to spowodowane tym, że uczyłem się polskiego, a nie
amerykańskiego prawa cywilnego. Ale biorąc pod uwagę, ze produkuje się
na polskiej grupie prawniczej to chyba dobrze?

> I prosze o odpowiedź na moje.

Nadal prosze o odpowiedź na pytanie

>>
>> Sugestia pomocnicza: Jeżeli wypowiadamy się na temat prawa wypada
>> robic to w oparciu o obowiazujace przepisy prawne.
>>
>> Sugestia pomocnicza #2:
>> http://www.prawo.lex.pl/bap/student/Dz.U.1964.16.93.
html
>> art 82-88, 556-576
>>

Wskaż mi przepis, na podstawie którego oparłbyś w tym przypadku
roszczenie. Zabawmy się. Ja będę udawał, że jestem sędzią, w ty bedziesz
udawał, że jesteś adwokatem. Ty napiszesz pozew, a ja napiszę wyrok.
Może być?

--
Falkenstein
Ordo Lumine

do góry

Otto Falkenstein wrote:


> blas napisał(a):
>
>> Otto Falkenstein wrote:
>
>
>>
>> nie dziwo. PRLowski "prawnik" prezmalowany na nowe kolory.
>>
>> Czy na sprzedajacym wlascicielu ciazyla choc odrobina wiedzy nt
>> niebezpieczenstwa jego wlasnego budynku?
>
>
>> Swita?
>
>
> Przykro mi. Nadal ciemno to widzę. nie rozumiem co owa wiedza miałaby
> miec do odpowiedzialnosci wobec nabyuwcy.


W takim razie poszukaj innego zawodu. W drogowce najlepiej.
Pewnie tego ze farby na scianach polozone do lat siedemdziesiatych sa
nafaszerowane olowiem, to tez nie jestes w stanie przewidziec? I wine
bedziesz zwalal na kupujacego?




>>>
>>> Sugestia pomocnicza: Jeżeli wypowiadamy się na temat prawa wypada
>>> robic to w oparciu o obowiazujace przepisy prawne.
>>>
>>> Sugestia pomocnicza #2:
>>> http://www.prawo.lex.pl/bap/student/Dz.U.1964.16.93.
html
>>> art 82-88, 556-576
>>>
>
> Wskaż mi przepis, na podstawie którego oparłbyś w tym przypadku
> roszczenie. Zabawmy się. Ja będę udawał, że jestem sędzią, w ty bedziesz
> udawał, że jesteś adwokatem. Ty napiszesz pozew, a ja napiszę wyrok.
> Może być?



Zadzwon do slynnej lubelskiej milicji. Tam porozmawiasz na swoim poziomie.

do góry

blas napisał(a):
> Otto Falkenstein wrote:
>>
>> Przykro mi. Nadal ciemno to widzę. nie rozumiem co owa wiedza miałaby
>> miec do odpowiedzialnosci wobec nabyuwcy.
>
> W takim razie poszukaj innego zawodu. W drogowce najlepiej.
> Pewnie tego ze farby na scianach polozone do lat siedemdziesiatych sa
> nafaszerowane olowiem, to tez nie jestes w stanie przewidziec? I wine
> bedziesz zwalal na kupujacego?
>
Nie męcz się dzieciaku, przyznaj się wreszcie, że zaczałes dyskusje na
temat, o którym nie masz pojacia. Zapewniam cię, przyznanie się do błedu
nie boli i nie jest karalne.

A jezeli mimo wszystko uważasz, że masz rację to prosze o wyjaśnienie na
jakiej podstawioe prawnej opierasz swoje twierdzenia, I o nie zmienianie
tematu. Rozmawiamy o domku z azbestowym dachem i ewentualnej
odpowiedzialności sprzedawcy wobec nabywcy. Ja twierdzę, że to nie jest
wada budynku, a okoliczności sprawy nie uzasadniają przyjecia, ze miała
w tym przypadku miejsce wada oświadczenia woli w rozumieniu kodeksu
cywilnego. Oczekuję twojego stanowiska w tej kwestii. najlepiej z
powołaniem sie na przepisy prawa, i w miare możliwosci bez bluzgów pod
moim adresem. Dziekuję.


>
>>>>
>>>> Sugestia pomocnicza: Jeżeli wypowiadamy się na temat prawa wypada
>>>> robic to w oparciu o obowiazujace przepisy prawne.
>>>>
>>>> Sugestia pomocnicza #2:
>>>> http://www.prawo.lex.pl/bap/student/Dz.U.1964.16.93.
html
>>>> art 82-88, 556-576
>>>>
>>
>> Wskaż mi przepis, na podstawie którego oparłbyś w tym przypadku
>> roszczenie. Zabawmy się. Ja będę udawał, że jestem sędzią, w ty
>> bedziesz udawał, że jesteś adwokatem. Ty napiszesz pozew, a ja napiszę
>> wyrok. Może być?
>
>
> Zadzwon do slynnej lubelskiej milicji. Tam porozmawiasz na swoim poziomie.

Rozumiem, że w ten sposób dajesz do zrozumienia, że nie potrafisz
udzielic odpowiedzi.

I zapewniam sie, że z policjantami mozna rozmawiac na znacznie wyższym
poziomie niz z tobą. Oni też dfosc słabo znają prawo, ale nie ubliżają
rozmówcom i nie wywyzszaja się nad nich.


I przy okazji... kiedys pytałem, ale nie dostałem odpowiedzi. Możesz
powiedzieć jaką uczelnie prawniczą ukończyłeś? Albo gdzie uczyłes się
prawa?

--
Falkenstein
Ordo Lumine

do góry

> Japan's refiners said this week they will conduct tests over four years
> on the use of graphite as an alternative to asbestos to improve safety
> in the industry. Asbestos is used as a sealing material between pipes.
>
> A substitute has not been found yet because of asbestos' heat- and
> acid-resistant properties, the economy and trade ministry's Tomita said.
>
> ``It's still impossible to estimate how much it will cost the
> industry,'' Ikuo Hamabayashi, a spokesman at the Petroleum Association
> of Japan in Tokyo told Bloomberg News earlier this week. ``We don't yet
> know the suitability of graphite.''
>
> To contact the reporter for this story:
> Hiroshi Suzuki in Tokyo at at h...@b...net
>
> Last Updated: July 15, 2005 05:32 EDT
>
> i po co nawstawiales tu zagranicznego g............?
komu to potrzebne i czemu ma to sluzyc?
X

do góry

nie ma zadnych szans na wygranie w sadzie... jesli to jest dzialka to pow
tych plyt nie bedzie wieksza niz kilkanascie m2.. Sprawdz dobrze czy
potrzeba ustylizacji dotyczy azbestu czy plyt eternitowych tez.. jesli tak
to jest to glupota amen.
Utylizacje prawdopodobnie bedzie polegala na zakopaniu plyt ;)))
Wiec lepiej zrobic to samemu po cichu na wlasnej dzialce, nie zajmie to duzo
czasu, nikomu nie zaszkodzi i niekt nie bedzie widzial. Glupie prawo trzeba
omijac a firme wezwac na pusty dach.

do góry

ta .. za duzo filmow ??
azbest nie jest toksyczny ;)

do góry