-
1. Data: 2002-08-19 10:29:37
Temat: Ktoś się wypowie w mojej sprawie ??? WAŻNE !!!
Od: "Johny" <1...@p...fm>
Witam,
Moja siostra została potrącona przez samochód. Doznała poważnych obrażeń (
zmiażdżona prawa noga). Czeka ją rok leżenia w łóżku i ciężka
rehabilitacja - o pójściu do pracy oczywiście nie ma mowy.
Moje pytanie - czy ma ona jakiekolwiek możliwości wytoczenia procesu sprawcy
wypadku o odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu, utrate korzyści ( praca )
oraz szkody moralne ( ból, cierpienie ).
Sprawa o orzeczenie winy sprawcy wypadku jest w toku - czy jej wynik może
mieć wpływ na odpowiedź na moje pytanie ???
Proszę o radę i pomoc - czy taki proces ma jakiekolwiek szanse na wygraną
???
-
2. Data: 2002-08-19 11:32:43
Temat: Re: Ktoś się wypowie w mojej sprawie ??? WAŻNE !!!
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Johny" <1...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ajqhap$h8t$1@news2.tpi.pl...
> Witam,
>
> Moja siostra została potrącona przez samochód. Doznała poważnych obrażeń (
> zmiażdżona prawa noga). Czeka ją rok leżenia w łóżku i ciężka
> rehabilitacja - o pójściu do pracy oczywiście nie ma mowy.
>
> Moje pytanie - czy ma ona jakiekolwiek możliwości wytoczenia procesu
sprawcy
> wypadku o odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu, utrate korzyści (
praca )
> oraz szkody moralne ( ból, cierpienie ).
>
> Sprawa o orzeczenie winy sprawcy wypadku jest w toku - czy jej wynik może
> mieć wpływ na odpowiedź na moje pytanie ???
Oczywiście.
>
> Proszę o radę i pomoc - czy taki proces ma jakiekolwiek szanse na wygraną
> ???
Jaki proces? Przy takich obrażeniach jakie podałeś prowadzone jest
dochodzenie policyjne pod nadzorem prokuratury.Jeśli w wyniku dochodzenia
okaże się że wina leży po stronie kierowcy sporządzony zostanie akt
oskarżenia i sprawa toczyć się będzie przed sądem.Jeśli natomiast okaze się
że to siostra zawiniła(np.wbiegła bezpośrednio przed maskę) to zostanie ona
ukarana przez sąd grodzki i będzie musiała pokryć straty w pojezdzie.
Leszek
-
3. Data: 2002-08-19 11:37:17
Temat: Re: Ktoś się wypowie w mojej sprawie <-- WYCZERPUJACA ODPOWIEDZ
Od: "Paweł Hajdys" <p...@N...gazeta.pl>
Johny <1...@p...fm> napisał(a):
> Moja siostra została potrącona przez samochód. Doznała poważnych obrażeń (
> zmiażdżona prawa noga). Czeka ją rok leżenia w łóżku i ciężka
> rehabilitacja - o pójściu do pracy oczywiście nie ma mowy.
>
> Moje pytanie - czy ma ona jakiekolwiek możliwości wytoczenia procesu sprawcy
> wypadku o odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu, utrate korzyści ( praca )
> oraz szkody moralne ( ból, cierpienie ).
>
> Sprawa o orzeczenie winy sprawcy wypadku jest w toku - czy jej wynik może
> mieć wpływ na odpowiedź na moje pytanie ???
Witam!
Twoja siostra ma oczywiscie bardzo duze szanse na wygrana. Roszczenie sie
kieruje do posiadacza pojazdu, a placic bedzie zaklad ubezpieczeniowy
(ubezpieczenie OC) lub fundusz ubezpieczeniowy, jesli posiadacz
pojazdu "zapomnial" sie ubezpieczyc). Oczywiscie tak jest, jesli wylacznie
Twoja siotra nie zawinila przy tym wypadku (czyli np. nie wtargnela nagle na
jezdnie przed samym samochodem), jesli nie byla to wina sily wyzszej (czyli
np. samochod nie zostal niesiony przez wichure - zdarza sie).
Pierwsza sprawa to ustanowienie przez Twoja siostre pelnomocnika czyli
adwokata. Tu w gre wchodza zbyt duze pieniadze aby sobie pozwolic na
improwizacje. Oczywiscie, jezeli teraz Twoja siostra nie ma pieniedzy na
oplacenie adwokata to zawsze ja moge sprobowac pomoc napisac pozew, ale
uprzedzam jestem jeszcze studentem prawa, wiec lepiej aby ta sprawe
poprowadzil ktos doswiadczony.
Woja siostra ma prawo do nastepujacych swiadczen:
1. ODSZKODOWANIE za wszystkie koszty wynikle z uszkodzenia ciala i rozstroju
zdrowia - w szczegolnosci: koszty transportu chorego, dojazdu osob bliskich
odwiedzajacych chorego, koszty opieki lekarskiej i pielegnacji lacznie ze
spechjalnym odzywianiem(tej, ktora nie pokrywa kasa chorych), koszty
przyuczenia do nowego zawodu oraz utracony zarobek. W zasadzie roszczenie o
wyrownanie wspomnianych wydatkow przysluguje poszkodowanemu dopiero wtedy,
gdy je poniosl. Jednakze jesli chodzi o sumy na koszty leczenia lub
przygotowania inwalidy do innego zawodu to zobowiazany do odszkodowania
powinien je na zadanie poszkodowanego wylozyc z gory (na podst.
Radwanski "Zobowiazania - czesc ogolna", dalej tez na podstawie wpomnianej
ksiazki)
2. RENTA od sprawcy (zakladu ubezpieczeniowego) przysluguje poszkodowanemu w
razie:
- calkowitej lub czesciowej utraty przez niego zdolnosci do pracy zarobkowej
- zwikeszenia sie jego potrzeb
- zmniejszenia sie jego widokow na przyszlosc
Nastepstwa te powinny miec charakter trwaly. W razie czesciowej utraty
zdolnosci do pracy, wysokosc naleznej renty powinna odpowiadac roznicy miedzy
zarobkami, jakie poszkodwany przypuszczalnie by osiagnal w okresie objetym
renta , gdyby nie doznal uszkodzenia ciala lub rozstroju zdrowia (tzw.
zarobki hipotetyczne) a zarobkami jakie rzeczywiscie moze osiagnac. Sad jest
przy tym zobowiazany brac pod uwage wszystkie dochody uzyskiwane legalnie
przez poszkodowanego oraz te, ktore moglby on osiagnac gdyby szkody mu nie
wyrzadzono (deputaty, premie, nagrody okresowe, dodatki za wysluge lat,
dochody z pracy tworczej, zarobki dorywcze osiagane w mare regularnie).
W razie calkowitej utraty zdoilnosci do pracy renta obejmuje powyzsze cale
zarobki hipotetyczne.
Z waznych powodow renta moze byc wyplkacona w formie jednorazowego
odszkodowania.
3. ZADOSCUCZYNIENIE za doznana krzywde czyli za cierpienia fizyczne i
psychiczne.
> Sprawa jest w toku.
Chodzi pewnie o sprawe karna. Oczywiscie orzeczenie winy sprawcy w procesie
karnym ulatwia sprawe w procesie cywilnym, ale nie ma koniecznosci czekania
na wyrok sadu karnego - mozna wytoczyc odzielnie powodztwo cywilne, ale
trzeba bedzie po prostu wszystko udowodnic przed sadem cywilnym.
Mozna co prawda wytoczyc powdztwo cywilne tzw. adhezyjne w procesie karnym
ale w tym wypadku bym odradzal - nie zostana zasadzone wszystkie kwoty (np.
koszty przyuczenia do innego zawodu), ktore zostalyby zasadzone w procesie
cywilnym, wiec i tak by trzeba drugie, "uzupelniajace" powodztwo wytaczac.
Pozdrawiam
Pawel Hajdys
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2002-08-19 11:55:35
Temat: Re: Ktoś się wypowie w mojej sprawie <-- WYCZERPUJACA ODPOWIEDZ
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Paweł Hajdys" <p...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ajql9d$7ef$1@news.gazeta.pl...
> Johny <1...@p...fm> napisał(a):
> Chodzi pewnie o sprawe karna. Oczywiscie orzeczenie winy sprawcy w
procesie
> karnym ulatwia sprawe w procesie cywilnym, ale nie ma koniecznosci
czekania
> na wyrok sadu karnego - mozna wytoczyc odzielnie powodztwo cywilne, ale
> trzeba bedzie po prostu wszystko udowodnic przed sadem cywilnym.
Nieprawda!!! Jeśli prowadzone jest postępowanie w sprawie karnej( a
spowodowanie wypadku jest ścigane z urzędu) to wyłącza to jurysdykcję sądu
cywilnego.A wyrok sądu karnego jest wiążący dla sądu cywilnego.Tak więc
pisanie jakiegoś pozwu jest bezcelowe-najpierw musi zapaść wyrok w sprawie
karnej(jeśli takowa się odbędzie bo być może winna jest piesza).
Leszek
-
5. Data: 2002-08-19 13:31:38
Temat: Re: Ktoś się wypowie w mojej sprawie <-- WYCZERPUJACA ODPOWIEDZ
Od: m...@p...onet.pl
>
> Użytkownik "Paweł Hajdys" <p...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:ajql9d$7ef$1@news.gazeta.pl...
> > Johny <1...@p...fm> napisał(a):
>
> > Chodzi pewnie o sprawe karna. Oczywiscie orzeczenie winy sprawcy w
> procesie
> > karnym ulatwia sprawe w procesie cywilnym, ale nie ma koniecznosci
> czekania
> > na wyrok sadu karnego - mozna wytoczyc odzielnie powodztwo cywilne, ale
> > trzeba bedzie po prostu wszystko udowodnic przed sadem cywilnym.
>
>
> Nieprawda!!! Jeśli prowadzone jest postępowanie w sprawie karnej( a
> spowodowanie wypadku jest ścigane z urzędu) to wyłącza to jurysdykcję sądu
> cywilnego.A wyrok sądu karnego jest wiążący dla sądu cywilnego.Tak więc
> pisanie jakiegoś pozwu jest bezcelowe-najpierw musi zapaść wyrok w sprawie
> karnej(jeśli takowa się odbędzie bo być może winna jest piesza).
Powiedzmy tak: sad moze z urzedu (to slowa ustawy) zawiesic postepowanie
cywilne, jezeli ujawni sie czyn, ktorego ustalenie w drodze karnej lub
dyscyplinarnej mogloby wywrzec wplyw na rozstrzygniecie sprawy cywilnej. Jest
to przepis uzupelniajacy inny przepis, mowiacy ze sad cywilny jest zwiazany
ustaleniami sadu karnego co do popelnienia przestepstwa.
Jak widac, sad moze aczkolwiek nie musi. Owszem, pewnie w praktyce dzieje sie
tak czesto. Jednakze w zadnym razie nie mozna mowic o wylaczeniu jurysdykcji!!
Sad cywilny rozstrzyga inne sprawy niz sad karny i one nie wchodza sobie w
parade. Jest to (najprawdopodobniej) problem rozstrzygniecia tzw. kwestii
wstepnych.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2002-08-19 16:46:09
Temat: Re: Ktoś się wypowie w mojej sprawie <-- WYCZERPUJACA ODPOWIEDZ
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
Jednakze w zadnym razie nie mozna mowic o wylaczeniu jurysdykcji!!
> Sad cywilny rozstrzyga inne sprawy niz sad karny i one nie wchodza sobie w
> parade. Jest to (najprawdopodobniej) problem rozstrzygniecia tzw. kwestii
> wstepnych.
>
Sam trafnie napisałeś że
" Jest to przepis uzupelniajacy inny przepis, mowiacy ze sad cywilny jest
zwiazany ustaleniami sadu karnego co do popelnienia przestepstwa."
A jeśli jest związany to w tym konkretnym przypadku( wypadek drogowy czyli
przestępstwo ścigane z urzędu zakładając obrażenia pow.7 dni a zmiażdżona
noga napewno takim obrażeniem jest) sąd karny w praktyce wyłącza jurysdykcję
sądu cywilnego .Mówię to w oparciu nie o teorię a o wieloletnią praktykę w
sprawach wypadków drogowych.Sąd cywilny po prosty tą sprawą się nie zajmie
czekając na wyrok a po wyroku powoła się właśnie na ten wyrok.
Pozdrawiam
Leszek