-
1. Data: 2022-05-06 08:35:57
Temat: Kradzież zdjęcia i artykułu
Od: Monika Głowacka <m...@i...eu>
Na serwerze czeskim pojawił się artykuł przekopiowany i przetłumaczony
na czeski z polskiego wraz ze zdjęciami.
Czy jest to naruszenie praw autorskich ?
Czy mozna dochodzić swoich praw w jakiś sposób ?
Najprościej znaleźc kancelarię prawną w Czechach, która się tym zajmie,
ale to koszty, a bez kancelarii ?
Szanse sukcesu ... czy raczej bez szans ?
-
2. Data: 2022-05-06 09:15:57
Temat: Re: Kradzież zdjęcia i artykułu
Od: "A. Filip" <a...@p...pl>
Monika Głowacka <m...@i...eu> pisze:
> Na serwerze czeskim pojawił się artykuł przekopiowany i przetłumaczony
> na czeski z polskiego wraz ze zdjęciami.
> Czy jest to naruszenie praw autorskich ?
>
> Czy mozna dochodzić swoich praw w jakiś sposób ?
> Najprościej znaleźc kancelarię prawną w Czechach, która się tym
> zajmie, ale to koszty, a bez kancelarii ?
> Szanse sukcesu ... czy raczej bez szans ?
1. Gdzie i kiedy był opublikowany pierwotny artykuł?
[ strona www, czasopismo, ...]
2. Czy czeska wersja podawała oryginalne źródło?
[ obrona po linii dozwolonego użytku ]
3. Czy sądy w Polsce mają bat na kopiującego?
[ Czy to czeskie sądy _muszą_ decydować? ]
IMHO tak "zwięźle" opisałaś zdarzenie że odpowiedź prawnicza na twoje
pytanie na razie jest za bardzo wróżeniem z fusów w oparciu o domysły
[które mogą być błędne].
Jak mi się wydaje _obecnie_ nie ma mody na drakońskie kary w tej kwestii
więc oszacowanie straty właściciela oryginału i zysk kopiującego mogą
pomóc w oszacowaniu ominięcia rafy "niskiej szkodliwości społecznej".
--
A. Filip
| Gdy biedak chce się postawić, jada barszcz z piernikiem.
| (Przysłowie żydowskie)
-
3. Data: 2022-05-06 09:32:04
Temat: Re: Kradzież zdjęcia i artykułu
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 6 May 2022 08:35:57 +0200, Monika Głowacka wrote:
> Na serwerze czeskim pojawił się artykuł przekopiowany i przetłumaczony
> na czeski z polskiego wraz ze zdjęciami.
> Czy jest to naruszenie praw autorskich ?
>
> Czy mozna dochodzić swoich praw w jakiś sposób ?
> Najprościej znaleźc kancelarię prawną w Czechach, która się tym zajmie,
> ale to koszty, a bez kancelarii ?
> Szanse sukcesu ... czy raczej bez szans ?
Jak nie chcesz zainwestowac w adwokata, to bez szans :-P
Ale
a) co za serwer - moze to czeska strona polskiej (?) firmy, ktora
kupila prawo do artykułu. Sprawdzic, czy kupila i do umieszczania na
innych stronach,
b) zdjecia ... skopiowali do siebie, czy zalinkowali z twojego
serwera?
c) a w zasadzie jakby tak dac link/ramke do tlumaczenia google ?
J.
-
4. Data: 2022-05-06 13:31:28
Temat: Re: Kradzież zdjęcia i artykułu
Od: Monika Głowacka <m...@i...eu>
W dniu 2022.05.06 o 09:15, A. Filip pisze:
> Monika Głowacka <m...@i...eu> pisze:
>> Na serwerze czeskim pojawił się artykuł przekopiowany i przetłumaczony
>> na czeski z polskiego wraz ze zdjęciami.
>> Czy jest to naruszenie praw autorskich ?
>>
>> Czy mozna dochodzić swoich praw w jakiś sposób ?
>> Najprościej znaleźc kancelarię prawną w Czechach, która się tym
>> zajmie, ale to koszty, a bez kancelarii ?
>> Szanse sukcesu ... czy raczej bez szans ?
>
> 1. Gdzie i kiedy był opublikowany pierwotny artykuł?
> [ strona www, czasopismo, ...]
> 2. Czy czeska wersja podawała oryginalne źródło?
> [ obrona po linii dozwolonego użytku ]
> 3. Czy sądy w Polsce mają bat na kopiującego?
> [ Czy to czeskie sądy _muszą_ decydować? ]
>
> IMHO tak "zwięźle" opisałaś zdarzenie że odpowiedź prawnicza na twoje
> pytanie na razie jest za bardzo wróżeniem z fusów w oparciu o domysły
> [które mogą być błędne].
>
> Jak mi się wydaje _obecnie_ nie ma mody na drakońskie kary w tej kwestii
> więc oszacowanie straty właściciela oryginału i zysk kopiującego mogą
> pomóc w oszacowaniu ominięcia rafy "niskiej szkodliwości społecznej".
>
Pierwotny artykuł na nazwa.pl a wczesniej w H88.
Strona czeska nie podała źródła.
Na stronie www właściciel podaje swoje adresy i hosting z adresem w
Czechach České Budějovice ale widać z DNS że jest to w Hetzner Online GmbH.
To nie jest link do automatycznego tłumaczenia google. Kopia czeska
strony wyglada jak polska, prawie identyczna, bardzo drobne różnice.
Strona pierwotna jest hobbystyczna, bez reklam.
Strona wtórna ma reklamy google.
-
5. Data: 2022-05-06 13:40:47
Temat: Re: Kradzież zdjęcia i artykułu
Od: Monika Głowacka <m...@i...eu>
W dniu 2022.05.06 o 09:32, J.F pisze:
>
> Jak nie chcesz zainwestowac w adwokata, to bez szans :-P
>
> Ale
> a) co za serwer - moze to czeska strona polskiej (?) firmy, ktora
> kupila prawo do artykułu. Sprawdzic, czy kupila i do umieszczania na
> innych stronach,
Nie kupiła.
>
> b) zdjecia ... skopiowali do siebie, czy zalinkowali z twojego
> serwera?
skopiowali do siebie
>
> c) a w zasadzie jakby tak dac link/ramke do tlumaczenia google ?
>
Nie dali linka.
-
6. Data: 2022-05-06 16:22:57
Temat: Re: Kradzież zdjęcia i artykułu
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 06.05.2022 o 13:31, Monika Głowacka pisze:
> Na stronie www właściciel podaje swoje adresy i hosting z adresem w
> Czechach České Budějovice ale widać z DNS że jest to w Hetzner Online GmbH.
W DNS-ach jest nie to, kto publikuje, a kto tym administruje. Wiele
polskich stron jest publikowanych w Niemczech oraz USA.
>
> To nie jest link do automatycznego tłumaczenia google. Kopia czeska
> strony wyglada jak polska, prawie identyczna, bardzo drobne różnice.
W prawie autorskim są tzw prawa zależne. W tym wypadku osoba, która to
przetłumaczyła ma prawo autorskie do tłumaczenia, ale musi mieć zgodę
właściciela praw majątkowych do oryginału. niezależnie od tego część
praw jest niezbywalna i publikacja bez informacji o autorze stanowi w
tym kontekście przestępstwo. Ale wymaga to wniosku o ściganie.
> Strona pierwotna jest hobbystyczna, bez reklam.
> Strona wtórna ma reklamy google.
Reklamy mogą się same doklejać w zamian za darmowy hosting. Tak
przykładowo jest na ONET, jak się korzysta z darmowych domen.
Jeśli autor tekstu jest zainteresowany ściganiem tego (konieczny jest
wniosek o ściganie), to niech się skontaktuje z Policją. Bo trzeba
zabezpieczyć dane i po wykonaniu w Polsce czynności wysłać ten materiał
do Czech.
--
Robert Tomasik