-
21. Data: 2009-12-10 23:28:29
Temat: Re: Koszty reklamacji i niezgodność towaru z umową [allegro] [długie]
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 10 Dec 2009, Marcin Majchrzak wrote:
>> Napisz jeszcze, jak płaciłeś.
>
> Przelewem bankowym, przed wysyłką oczywiście.
No to zwolnione z obowiązku kasy rejestrującej.
>> Bo jest podejrzenie, że nie miał obowiązku wystawienia paragonu!
>
> Na aukcji było, że dołącza paragon lub na życzenie fakturę VAT. Ja stwierdzam
> jedynie, że paragonu nie dostałem (a o fakturę nie prosiłem).
OK. Ale to znaczy że nie dotrzymał umowy, a nie że naruszył przepisy
podatkowe.
> Szczerze mówiąc, średnio to rozumiem, a jeszcze mniej się znam - sprzedawca
> może nie fiskalizować sprzedaży
Tak. Niekiedy tak. I mamy taki przypadek na tapecie :D
> a rozliczać się z US przez jakieś raporty
> bankowe?
Nie.
Ma obowiązek zaewidencjonować taką sprzedaż.
Jak to zrobi - jego sprawa, acz dla KPiR przepis przewiduje wykaz
transakcji nie dokumentowanych f-rami i nie ujętych na kasie.
"Raporty bankowe", a ściślej możliwość sprawdzenia wyciągu bankowego,
służą do kontroli urzędowi skarbowemu - przepis wymaga wykazania "która
wpłata jest za co", co ułatwia kontrolę wyrywkową (w przypadku allegro
jak jest numer transakcji i ew. nick to mamy jednoznaczne przypisanie).
Dlatego właśnie (że trudno zachachmęcić) można nie nabijać na kasę
transakcji opłacanych "bankowo z opisem" (są wyjątki, ale pomińmy je,
płyt CD/DVD do Twojego towaru nie dołączał :D)
> Jak rozróżni wartość sprzedaży od kosztów wysyłki?
Nijak.
Nie ma takiej potrzeby.
To co sprzedający określa mianem "kosztów wysyłki" i *dolicza do ceny*
stanowi jego przychód, normalny przychód, taki sam jak "reszta ceny".
Matomiast *poniesione* wydatki (opłata dla poczty, robocizna itede)
są ujęte w kosztach, owszem, ale na traktowanie ich po stronie "zwrotu
przez klienta" nijak to nie wpływa.
Gość ma:
- wycenę 18,50 zł "za towar"
- wycenę 12,00 zł "za wysyłkę"
- faktyczną wpłatę 31 :P zł przypisaną do tej transakcji
- koperty, które kiedyś kupił (ma kwit)
- klej j.w.
- opłatę za konkretną paczkę 8,50
...to w dokumentach ma:
- 31 zł przychodu, *chyba* że 0,50zł odesłał klientowi lub wyraźnie
przeznaczył do odesłania (jako nienależną nadpłatę), bo wtedy
ma oczywiście 30,50zł przychodu
- ujęte już wcześniej koszty kopert, klejów itp
- 8,50 kosztu za wysyłkę
W ewidencji VAT ma 31 zł brutto przychodu, z czego
musi wyznaczyć należny VAT, i być może skoryguje 0,50 zł
"podstawy" o ile je odeśle.
Część VAT się mogła "odliczyć" (jeśli zakup kopert był na f-rę
VAT na przykład).
pzdr, Gotfryd
-
22. Data: 2009-12-10 23:31:48
Temat: Re: Koszty reklamacji i niezgodność towaru z umową [allegro] [długie]
Od: mvoicem <m...@g...com>
(10.12.2009 22:49), Zbynek Ltd. wrote:
> mvoicem napisał(a) :
>> (10.12.2009 21:55), Marcin Majchrzak wrote:
>>> Dnia 10-12-2009 o 21:18:35 pmlb <p...@d...com> napisał(a):
>> [...]
>>>> Przy okazji mala ciekawostka na ebay sprzedajcy nie moze wystawic
>>>> negatywnego konentarza kupujacemu, chyba, ze zostalo zgloszenie o
>>>> niezaplaceniu czy tym podobne.
>>> I to jest sensowne. Na allegro kupujący boją się wystawiać negatywa bo w
>>> odwecie jest zaraz negatyw. A allegro leje na to.
>> A czy na A nie mieli wprowadzać tajności negatywu/pozytywu drugiej
>> strony do czasu wystawienia własnego komentarza?
>
> Lepszym wyjściem jest *nakaz* wystawienia komentarza przez osobę,
> której pierwszej zaspokojono roszczenia. Jeśli kupujący robi przelew
> przed zakupem, to sprzedawca musi wystawić komentarz. A tak, to te
> cwaniaczki nie wystawiają i czekają aż kupiec wystawi pierwszy.
> Jeśli negatyw, to w odwecie negatyw. Ja się stosuję z konsekwencją
> do tego. Głównie kupuję. Miałbym już o 30% więcej pozytywów jako
> kupujący, gdybym się łasił o punkty.
A jakbyś nie wiedział czy i jaki komentarz wystawiła druga strona to co
byś zrobił? Nie wystawił komentarza w ogóle?
>
>> Niemożność wystawienia negatywnego komentarza kupującemu jeżeli ten
>> zapłacił uważam za głupie. Kupujący może być po prostu np. chamski.
>
> Częściej sprzedający jest chamski.
>
Owszem, ale na pewno raz na jakiś czas się zdarzy taki kupujący że
sprzedawca stwierdzi "rany, nigdy więcej kontaktów z tym człowiekiem".
Dlaczego nie miałby móc ostrzec innych kupujących?
p. m.
-
23. Data: 2009-12-10 23:40:09
Temat: Re: Koszty reklamacji i niezgodność towaru z umową [allegro] [długie]
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
mvoicem napisał(a) :
>>> A czy na A nie mieli wprowadzać tajności negatywu/pozytywu drugiej
>>> strony do czasu wystawienia własnego komentarza?
>>
>> Lepszym wyjściem jest *nakaz* wystawienia komentarza przez osobę,
>> której pierwszej zaspokojono roszczenia. Jeśli kupujący robi przelew
>> przed zakupem, to sprzedawca musi wystawić komentarz. A tak, to te
>> cwaniaczki nie wystawiają i czekają aż kupiec wystawi pierwszy.
>> Jeśli negatyw, to w odwecie negatyw. Ja się stosuję z konsekwencją
>> do tego. Głównie kupuję. Miałbym już o 30% więcej pozytywów jako
>> kupujący, gdybym się łasił o punkty.
>
> A jakbyś nie wiedział czy i jaki komentarz wystawiła druga strona to co
> byś zrobił? Nie wystawił komentarza w ogóle?
Jakby te komentarze były ukryte do momentu wystawienia przez drugą
stronę? Wtedy bym wystawiał, w razie potrzeby, negatywy że hej :-)
Serio, to uważam, że na negatyw też trzeba zasłużyć.
A jak by wtedy wzrosła rzetelność sprzedawców. Prawdopodobnie nie
było by już takich, co to mają 30.000 transakcji i negatyw lub
neutralny co 30 komentarz. A ile w tym obecnie nie wystawionych z
obawy zemsty? Pewnie drugie tyle.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x78E9C79E
-
24. Data: 2009-12-11 05:58:25
Temat: Re: Koszty reklamacji i niezgodność towaru z umową [allegro] [długie]
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Marcin Majchrzak napisał(a):
>>> Tutaj sprzedawca próbuje na mnie zrzucić na mnie problem z uszkodzoną
>>> paczką i odmawia mi z góry uznania reklamacji.
>> I ma racje bo jesli toner ulegl uszkodzeniu w transporcie a Ty nie
>> spisales odpowiedniego protokolu
> Jak miałem spisać protokół, skoro paczka jest zamknięta a uszkodzenie
> ujawniło się dopiero po zainstalowaniu toneru w drukarce?
Masz na to 7 dni.
> I twierdzenie o paczce uszkodzonej na poczcie to twierdzenie
> sprzedającego, a nie poczty. Dlaczego mam wierzyć sprzedawcy, że
> uszkodzenie powstało na poczcie? Był tam i ją kopał? Odebrałem
Napisales cytuje o "uszkodzonej paczce" wiec tylko do tego sie odnosze.
>> Na odbiorcy przesylki tez ciaza pewne obowiazki.
> Jakaś podstawa prawna tych obowiązków? No i jakie obowiązki? Paczka
> została dostarczona do domu. Miałem ją eskortować z Łodzi do mnie?
Nie mam na mysli eskortowania paczki tylko udokumentowanie w sposob
okreslony przez przewoznika faktu jej uszkodzenia bo napisales, ponownie
zacytuje o "uszkodzonej paczce".
> Czytałeś w ogóle ustawę o sprzedaży konsumenckiej?
Ona nie ma zastosowania w przypadku "uszkodzenia paczki".
j.
-
25. Data: 2009-12-11 08:14:36
Temat: Re: Koszty reklamacji i niezgodność towaru z umową [allegro] [długie]
Od: Marcin Majchrzak <m...@g...com>
On 11 Gru, 00:28, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
> On Thu, 10 Dec 2009, Marcin Majchrzak wrote:
> >> Napisz jeszcze, jak płaciłeś.
>
> > Przelewem bankowym, przed wysyłką oczywiście.
>
> No to zwolnione z obowiązku kasy rejestrującej.
>
> >> Bo jest podejrzenie, że nie miał obowiązku wystawienia paragonu!
>
> > Na aukcji było, że dołącza paragon lub na życzenie fakturę VAT. Ja stwierdzam
> > jedynie, że paragonu nie dostałem (a o fakturę nie prosiłem).
>
> OK. Ale to znaczy że nie dotrzymał umowy, a nie że naruszył przepisy
> podatkowe.
Dzięki za szczegółowe wyjaśnienia. A jak wygląda w takim razie
rozliczenie, jeżeli sprzedawca po przyjęciu wpłaty przelewem bankowym
wystawia jeszcze nabywcy paragon fiskalny?
--
pzdr
Marcin Majchrzak
-
26. Data: 2009-12-11 08:22:09
Temat: Re: Koszty reklamacji i niezgodność towaru z umową [allegro] [długie]
Od: Marcin Majchrzak <m...@g...com>
On 11 Gru, 06:58, januszek <j...@p...irc.pl> wrote:
> > I twierdzenie o paczce uszkodzonej na poczcie to twierdzenie
> > sprzedającego, a nie poczty. Dlaczego mam wierzyć sprzedawcy, że
> > uszkodzenie powstało na poczcie? Był tam i ją kopał? Odebrałem
>
> Napisales cytuje o "uszkodzonej paczce" wiec tylko do tego sie odnosze.
Przepraszam, zbyt skrótowo się wyraziłem. Sama paczka była w porządku,
uszkodzony był toner i to w sposób który ujawniał się dopiero po jego
zainstalowaniu i uruchomieniu. Paczka była nienaruszona, a toner
zapakowany zgodnie z opisem z aukcji. Był po prostu uszkodzony. Tak
jak napisałem w pierwszym poście i tak jak stoi w korespondencji
mailowej.
> > Czytałeś w ogóle ustawę o sprzedaży konsumenckiej?
>
> Ona nie ma zastosowania w przypadku "uszkodzenia paczki".
Jeszcze raz przepraszam za złe sformułowanie myśli wyżej. I dziękuję,
bo Twoje uwagi o uszkodzonych paczkach są cenne.
--
pzdr
Marcin Majchrzak
-
27. Data: 2009-12-11 22:03:12
Temat: Re: Koszty reklamacji i niezgodność towaru z umową [allegro] [długie]
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 11 Dec 2009, Marcin Majchrzak wrote:
> Dzięki za szczegółowe wyjaśnienia. A jak wygląda w takim razie
> rozliczenie, jeżeli sprzedawca po przyjęciu wpłaty przelewem bankowym
> wystawia jeszcze nabywcy paragon fiskalny?
Nie ma *zakazu* wystawienia paragonu, czy to zwykłego, czy fiskalnego.
Tyle, że nie ma obowiązku.
Paragon (fiskalny) można wystawić zawsze, również przy sprzedaży
"dla firm" (postępowanie jest jak przy f-rze dla konsumenta:
oryginał spina się z kopią f-ry).
Sprzedawca musi tylko w ewidencji mieć pooznaczane do czego wydał
paragon (lub inny dokument) a do czego nie, żeby nie zapłacić
podwojnie podatków.
pzdr, Gotfryd
-
28. Data: 2009-12-16 16:10:34
Temat: Re: Koszty reklamacji i niezgodność towaru z umową [allegro] [długie]
Od: Blind <m...@g...com>
Witam,
No wielki szacunek do autora, że chciało mu się tyle pisać. Mam
pytanie, kupiłem na allegro przedmiot, przedmiot miał być fabrycznie
nowy (sprzedawca zapewniał o tym w mailu), niestety dostałem używany i
na dodatek nie działający poprawnie. Rozpocząłem spór transakcyjny,
poinformowałem sprzedawce o fakcie. Zaproponował żebym odesłał do
niego to wymieni na drugi po uprzednim sprawdzeniu, nie wspomniał nic
o zwrocie kosztów przesyłki. I teraz pytanie mogę domagać się od
sprzedawcy zwrotu kosztów wysyłki, powołując się na art 8 o
niezgodności towaru z umową? Drugie pytanie pisałaś że konsultowałeś
się z UOKiK, pisałeś do nich pod ten adres u...@u...gov.pl, czy
kontaktowałeś się z rzecznikiem praw konsumenta z twojego powiatu?
Pozdrawiam
-
29. Data: 2009-12-16 19:24:28
Temat: Re: Koszty reklamacji i niezgodność towaru z umową [allegro] [długie]
Od: "Marcin Majchrzak" <m...@p...onet.pl>
Dnia 16-12-2009 o 17:10:34 Blind <m...@g...com> napisał(a):
> Witam,
>
> Mam
> pytanie, kupiłem na allegro przedmiot, przedmiot miał być fabrycznie
> nowy (sprzedawca zapewniał o tym w mailu), niestety dostałem używany i
> na dodatek nie działający poprawnie.
Kupiłeś w sklepie czy na aukcji zwykłego użytkownika? Ustawa o sprzedaży
konsumenckiej reguluje stosunki między sklepem a konsumentem.
> Rozpocząłem spór transakcyjny,
Hmm, spór allegro pewnie niewiele ci da, a zajmie masę czasu.
> poinformowałem sprzedawce o fakcie. Zaproponował żebym odesłał do
> niego to wymieni na drugi po uprzednim sprawdzeniu, nie wspomniał nic
> o zwrocie kosztów przesyłki. I teraz pytanie mogę domagać się od
> sprzedawcy zwrotu kosztów wysyłki, powołując się na art 8 o
> niezgodności towaru z umową?
Jeśli to był sklep a ty jesteś konsumentem (nie kupujesz na
przedsiębiorstwo) to tak. Kruczek jest, że sprzedawca musi uwzględnić
Twoją reklamację. Więc proponowałbym wysłanie formalnego pisma o
zgłoszeniu reklamacji gdzie jednoznacznie powołasz się na niezgodność
towaru z umową i na ustawę konsumencką. Sprzedawca będzie miał 14 dni
(kalendarzowych, tutaj też potrafią kombinować) na odpowiedź. A ile na
naprawę to ustawa nie precyzuje :( Z drugiej strony, skoro napisał, że
wymieni, to już uznał Twoją reklamację, więc ciągnij go o koszty.
> Drugie pytanie pisałaś że konsultowałeś
> się z UOKiK, pisałeś do nich pod ten adres u...@u...gov.pl, czy
> kontaktowałeś się z rzecznikiem praw konsumenta z twojego powiatu?
Zadzwoniłem pod bezpłatny numer z tej strony:
http://www.uokik.gov.pl/pl/kontakt_20/
Z kolei powiatowy rzecznik praw konsumenta do którego zadzwoniłem później
był ignorantem. Stwierdził, że ustawa ustawą, ale on się kieruje kodeksem
cywilnym :)
Nie jestem prawnikiem! Jeżeli ktoś zauważy, że napisałem coś
nieprawdziwego to proszę mnie skorygować
--
pzdr
Marcin Majchrzak
-
30. Data: 2009-12-16 20:12:47
Temat: Re: Koszty reklamacji i niezgodność towaru z umową [allegro] [długie]
Od: Blind <m...@g...com>
On 16 Gru, 20:24, "Marcin Majchrzak" <m...@p...onet.pl> wrote:
> Kupiłeś w sklepie czy na aukcji zwykłego użytkownika? Ustawa o sprzedaży
> konsumenckiej reguluje stosunki między sklepem a konsumentem.
Kupiłem w sklepie (kup teraz) jako osoba fizyczna.
> Hmm, spór allegro pewnie niewiele ci da, a zajmie masę czasu.
Wolę kontaktować się ze sprzedawco za pośrednictwem allegro, pracownik
allegro ma wgląd do historii sporu.
> Jeśli to był sklep a ty jesteś konsumentem (nie kupujesz na
> przedsiębiorstwo) to tak. Kruczek jest, że sprzedawca musi uwzględnić
> Twoją reklamację. Więc proponowałbym wysłanie formalnego pisma o
> zgłoszeniu reklamacji gdzie jednoznacznie powołasz się na niezgodność
> towaru z umową i na ustawę konsumencką. Sprzedawca będzie miał 14 dni
> (kalendarzowych, tutaj też potrafią kombinować) na odpowiedź. A ile na
> naprawę to ustawa nie precyzuje :( Z drugiej strony, skoro napisał, że
> wymieni, to już uznał Twoją reklamację, więc ciągnij go o koszty.
Wydaje mi się że sprzedawca wie co sprzedaje i dlatego nie robi
problemu z wymianą. Pytałem się jednego z kupujących na tej samej
aukcji, jaki towar dostał i odpisał że też NIE nowy. Ta informacja już
całkiem mnie zmobilizowała żeby walczyć o swoje:)
> Zadzwoniłem pod bezpłatny numer z tej strony:
http://www.uokik.gov.pl/pl/kontakt_20/
>
> Z kolei powiatowy rzecznik praw konsumenta do którego zadzwoniłem później
> był ignorantem. Stwierdził, że ustawa ustawą, ale on się kieruje kodeksem
> cywilnym :)
Aha.
Jak bym od razu napisał sprzedawcy że odsyłam towar na podstawie
niezgodności towaru z umową i podał podstawę prawną zamiast napisania
że "mamy do czynienia z wymianą towaru z winy sprzedawcy i w takim
przypadku to sprzedawca pokrywa koszty wysyłki w obie strony" (gdzieś
na jednej aukcji widziałem taki wpis w regulaminie aukcji) to myślę że
sprzedawca nie przedstawił by mi swoich zasad, że to ja pokrywam
koszty wysyłki:)
Pozdrawiam