-
11. Data: 2010-08-23 18:11:27
Temat: Re: Koszt przemeldowania
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-08-23 19:24, mvoicem pisze:
> (08/23/2010 04:56 PM), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
>>>> zarejestrowane w Gliwicach powinno już jeździć na gliwickich blachach i
>>>> >> dopiero kolejne nowe bym zarejestrował w nowym miejscu. A nie tak
>>>> >> wszystko na raz w jeden miesiąc pół pensji.
>>> > Dlatego też ludzie zmieniająca adresy zamieszkania i
>>> korespondencyjne, ale
>>> > zameldowania tylko gdy nie mają wyjścia.
>> No zmiana adresu zamieszkania wymaga zmiany zameldowania.
>
> Mylisz skutek z przyczyną :). Jest dokładnie odwrotnie.
Znaczy się człowiek podejmuje decyzję o zmianie zameldowania i to go
zmusza do przeprowadzki? :D Dziwna teoria.
>> Inaczej trzeba
>> udawać, że się mieszka gdzie indziej. Mi się takie udawanie znudziło,
>> zwłaszcza że zastanawiam się czy ktoś w końcu się nie doczepi, że nie
>> jestem zameldowany z rodziną. Zwłaszcza US, który od lat łyka nasze
>> wspólne rozliczenie, choć podlegamy pod różne USy.
> Skoro mieszkacie wspólnie, to nie macie prawa podlegać pod różne USy, bo
> podlegasz pod US właściwy dla twojego miejsca zamieszkania.
No właśnie dlatego chcę to wyprostować w końcu. Bo na razie podlegamy
pod różne. No ale 800zł to ja mam na co wydać ciekawszego.
>> Gorzej jak się
>> zdenerwują, że czemu wspólne, skoro wspólnie nie mieszkamy.
> Albo czemu od lat podajesz fałszywe dane w zeznaniach ;).
No właśnie.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
12. Data: 2010-08-23 18:18:57
Temat: Re: Koszt przemeldowania
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-08-23 19:21, mvoicem pisze:
>
> Czyli masz:
> - nieaktualną legitymację służbową,
> - nieaktualną pieczątkę (DG?),
DG i służbową z numerami uprawnień.
> - nieaktualne prawo jazdy,
> - nieaktualny wpis w EDG,
>
> i z tym żyjesz :). To co ci szkodzi się zameldować i nadal żyć z
> nieaktualnymi danymi w w/w dokumentach/pieczątkach?
Bo teraz jest spójność danych. Jedynie z tym rozdziałem adresów z żoną
jest zgrzyt. No ale obowiązku mieszkania z żoną nie ma, więc se żyjemy w
separacji :D
> I czemu wiążesz koszt uaktualnienia danych z przemeldowaniem się a nie
> z tym że te dane się po prostu zmieniły?
Nieistotne. Taka zmiana nie powinna kosztować 800zł. Powinna być
wykonywalna etapami po prostu. Co to komu przeszkadza, żeby moje auta
były zarejestrowane w Gliwicach do swojej śmierci? Przecież jeżdżą tak
samo jak po zmianie blach. Uprawnienia też mam na cały kraj, tylko
zarejestrowane w GL. Prawko też jest prawko EU, co za różnica gdzie
mieszkam? To wszystko nie powinno być regionalizowane. W ogóle jedynym
miejscem gdzie powinien być adres, to jest DO. A reszta powinna być
wybieralna. Jak sobie chcę mieć DG w Tychach, US we Wrocławiu, samochód
w Gdańsku, a kochankę w Łodzi to moja sprawa.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
13. Data: 2010-08-23 18:48:00
Temat: Re: Koszt przemeldowania
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Tomek wrote:
>
> Za brak meldunku - prokurator
eee, bez jaj.
grzywna co najwyzej.
-
14. Data: 2010-08-23 19:14:52
Temat: Re: Koszt przemeldowania
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 23-08-2010 o 20:48:00 witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):
> Tomek wrote:
>> Za brak meldunku - prokurator
>
> eee, bez jaj.
> grzywna co najwyzej.
Ile stawiasz na swoją wersję ;)
--
Tomek
-
15. Data: 2010-08-23 21:32:41
Temat: Re: Koszt przemeldowania
Od: mvoicem <m...@g...com>
(08/23/2010 08:18 PM), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
> W dniu 2010-08-23 19:21, mvoicem pisze:
>>
>> Czyli masz:
>> - nieaktualną legitymację służbową,
>> - nieaktualną pieczątkę (DG?),
>
> DG i służbową z numerami uprawnień.
>
>> - nieaktualne prawo jazdy,
>> - nieaktualny wpis w EDG,
>>
>> i z tym żyjesz :). To co ci szkodzi się zameldować i nadal żyć z
>> nieaktualnymi danymi w w/w dokumentach/pieczątkach?
>
> Bo teraz jest spójność danych. Jedynie z tym rozdziałem adresów z żoną
> jest zgrzyt. No ale obowiązku mieszkania z żoną nie ma, więc se żyjemy w
> separacji :D
Ale ta spójność polega na tym że wszystkie dane masz fałszywe :).
>
>> I czemu wiążesz koszt uaktualnienia danych z przemeldowaniem się a nie
>> z tym że te dane się po prostu zmieniły?
>
> Nieistotne. Taka zmiana nie powinna kosztować 800zł.
Zgoda i niezgoda.
> Powinna być
> wykonywalna etapami po prostu. Co to komu przeszkadza, żeby moje auta
> były zarejestrowane w Gliwicach do swojej śmierci? Przecież jeżdżą tak
> samo jak po zmianie blach.
Zgoda. Chociaż ktoś może chcieć do ciebie móc dotrzeć na podstawie
numeru rejestracyjnego i posiadanie nieaktualnych danych mu to
uniemożliwia bez "robienia joina" po drugiej bazie.
> Uprawnienia też mam na cały kraj, tylko
> zarejestrowane w GL.
Tutaj się nie mogę zgodzić. Jeżeli masz jakieś uprawnienia "nadawane
przez urząd", to pewnie wiąże się to z jakąś większą odpowiedzialnością.
A to oznacza potencjalne roszczenia wobec Ciebie itd... Jako
potencjalnemu pokrzywdzonemu nie jest mi obojętne czy będę miał twoje
aktualne czy dawne dane.
> Prawko też jest prawko EU, co za różnica gdzie
> mieszkam? To wszystko nie powinno być regionalizowane.
Zgoda.
> W ogóle jedynym
> miejscem gdzie powinien być adres, to jest DO. A reszta powinna być
> wybieralna. Jak sobie chcę mieć DG w Tychach, US we Wrocławiu, samochód
> w Gdańsku, a kochankę w Łodzi to moja sprawa.
Owszem. Ale co do DG, to nie do końca. Jesteś odpowiedzialny Ty, a nie
jakiś wirtualny podmiot DG. Wobec tego jeżeli (załóżmy) sprzedasz mi
komputer który mi wyrządzi jakieś szkody - chcę wiedzieć gdzie adresować
pozew.
Rozumiem jednak że doszliśmy do wniosku że wszystkie te kłopoty i koszty
nie mają żadnego związku z obowiązkiem meldunkowym, czy tak?
p. m.
-
16. Data: 2010-08-23 21:38:22
Temat: Re: Koszt przemeldowania
Od: mvoicem <m...@g...com>
(08/23/2010 08:11 PM), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
> W dniu 2010-08-23 19:24, mvoicem pisze:
>> (08/23/2010 04:56 PM), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
>>>>> zarejestrowane w Gliwicach powinno już jeździć na gliwickich blachach i
>>>>>>> dopiero kolejne nowe bym zarejestrował w nowym miejscu. A nie tak
>>>>>>> wszystko na raz w jeden miesiąc pół pensji.
>>>>> Dlatego też ludzie zmieniająca adresy zamieszkania i
>>>> korespondencyjne, ale
>>>>> zameldowania tylko gdy nie mają wyjścia.
>>> No zmiana adresu zamieszkania wymaga zmiany zameldowania.
>>
>> Mylisz skutek z przyczyną :). Jest dokładnie odwrotnie.
>
> Znaczy się człowiek podejmuje decyzję o zmianie zameldowania i to go
> zmusza do przeprowadzki? :D Dziwna teoria.
Nic takiego nie napisałem.
Napisałeś, że zmiana adresu zamieszkania wymaga zmiany zameldowania.
Czyli innymi słowy - zmiana zameldowania jest warunkiem koniecznym do
zmiany miejsca zamieszkania.
A jest odwrotnie. Zameldowanie jest (powinno być) odzwierciedleniem
stanu faktycznego. Czyli zmiana zamieszkania jest warunkiem koniecznym
do zmiany zameldowania.
>
>>> Inaczej trzeba
>>> udawać, że się mieszka gdzie indziej. Mi się takie udawanie znudziło,
>>> zwłaszcza że zastanawiam się czy ktoś w końcu się nie doczepi, że nie
>>> jestem zameldowany z rodziną. Zwłaszcza US, który od lat łyka nasze
>>> wspólne rozliczenie, choć podlegamy pod różne USy.
>> Skoro mieszkacie wspólnie, to nie macie prawa podlegać pod różne USy, bo
>> podlegasz pod US właściwy dla twojego miejsca zamieszkania.
>
> No właśnie dlatego chcę to wyprostować w końcu. Bo na razie podlegamy
> pod różne. No ale 800zł to ja mam na co wydać ciekawszego.
No ale wcale nie podlegacie :). Po prostu ty bez żadnego rozsądnego
powodu składasz zeznania do obcego urzędu ;).
Ja bym na twoim miejscu złożył NIP-ileśtam aktualizujący dane dot.
zamieszkania (zauważ, że US nie interesuje twoje zameldowanie, tylko
twój adres zamieszkania, całkiem świadomie (jak sądzę) to rozróżniają) i
składał zeznanie do urzędu pod który podlegasz, czyli do tego który jest
właściwy dla twojego miejsca *zamieszkania*.
W temacie US tworzysz problem którego naprawdę nie ma ;). Rozumiałbym
jeszcze jakbyś mieszkał w mieszkaniu które nie jest twoje i jego
właściciel nie wyraża zgody na prowadzenie DG w mieszkaniu przez Ciebie.
p. m.
-
17. Data: 2010-08-23 22:44:19
Temat: Re: Koszt przemeldowania
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-08-23 23:32, mvoicem pisze:
>> Bo teraz jest spójność danych. Jedynie z tym rozdziałem adresów z żoną
>> jest zgrzyt. No ale obowiązku mieszkania z żoną nie ma, więc se żyjemy w
>> separacji :D
> Ale ta spójność polega na tym że wszystkie dane masz fałszywe :).
No trudno. Ale System o tym nie wie :D
>> Powinna być
>> wykonywalna etapami po prostu. Co to komu przeszkadza, żeby moje auta
>> były zarejestrowane w Gliwicach do swojej śmierci? Przecież jeżdżą tak
>> samo jak po zmianie blach.
> Zgoda. Chociaż ktoś może chcieć do ciebie móc dotrzeć na podstawie
> numeru rejestracyjnego i posiadanie nieaktualnych danych mu to
> uniemożliwia bez "robienia joina" po drugiej bazie.
No straaaaszne. Ja mam płacić, ty masz płacić, naród ma płacić, bo jakiś
system w 21 wieku nie może działać bez redundancji danych?
>> Uprawnienia też mam na cały kraj, tylko
>> zarejestrowane w GL.
> Tutaj się nie mogę zgodzić. Jeżeli masz jakieś uprawnienia "nadawane
> przez urząd", to pewnie wiąże się to z jakąś większą odpowiedzialnością.
> A to oznacza potencjalne roszczenia wobec Ciebie itd... Jako
> potencjalnemu pokrzywdzonemu nie jest mi obojętne czy będę miał twoje
> aktualne czy dawne dane.
Ale jakie dawne? Dawne to właśnie może mieć teraz, jak czegoś nie
dopatrzę przy UPDATE (albo mnie nie będzie stać). Dlatego redundacja
jest be.
>> W ogóle jedynym
>> miejscem gdzie powinien być adres, to jest DO. A reszta powinna być
>> wybieralna. Jak sobie chcę mieć DG w Tychach, US we Wrocławiu, samochód
>> w Gdańsku, a kochankę w Łodzi to moja sprawa.
> Owszem. Ale co do DG, to nie do końca. Jesteś odpowiedzialny Ty, a nie
> jakiś wirtualny podmiot DG. Wobec tego jeżeli (załóżmy) sprzedasz mi
> komputer który mi wyrządzi jakieś szkody - chcę wiedzieć gdzie adresować
> pozew.
Nie ma związku. Pozew adresujesz do mnie, a nie do urzędu.
> Rozumiem jednak że doszliśmy do wniosku że wszystkie te kłopoty i koszty
> nie mają żadnego związku z obowiązkiem meldunkowym, czy tak?
Może doszliście. My mamy inne zdanie.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
18. Data: 2010-08-23 22:55:56
Temat: Re: Koszt przemeldowania
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-08-23 23:38, mvoicem pisze:
>> Znaczy się człowiek podejmuje decyzję o zmianie zameldowania i to go
>> zmusza do przeprowadzki? :D Dziwna teoria.
> Nic takiego nie napisałem.
> Napisałeś, że zmiana adresu zamieszkania wymaga zmiany zameldowania.
> Czyli innymi słowy - zmiana zameldowania jest warunkiem koniecznym do
> zmiany miejsca zamieszkania.
Jakimi innymi? Oddającymi inną treść? Zastanówże się, co napisałeś.
,,Śmierć pacjenta wymaga jego pochowania czyli innymi słowy warunkiem
koniecznym aby pacjent umarł jest pochowanie''. Dość swoista logika.
> A jest odwrotnie. Zameldowanie jest (powinno być) odzwierciedleniem
> stanu faktycznego. Czyli zmiana zamieszkania jest warunkiem koniecznym
> do zmiany zameldowania.
Owszem też. To, że śmierć jest warunkiem koniecznym do pochowania
pacjenta, nie przeszkadza, że jednocześnie pochowanie jest następstwem
śmierci.
>> No właśnie dlatego chcę to wyprostować w końcu. Bo na razie podlegamy
>> pod różne. No ale 800zł to ja mam na co wydać ciekawszego.
> No ale wcale nie podlegacie :). Po prostu ty bez żadnego rozsądnego
> powodu składasz zeznania do obcego urzędu ;).
Nie obcego, a mojego. Jestem w nim zarejestrowany od 1996 roku.
> Ja bym na twoim miejscu złożył NIP-ileśtam aktualizujący dane dot.
> zamieszkania (zauważ, że US nie interesuje twoje zameldowanie, tylko
> twój adres zamieszkania, całkiem świadomie (jak sądzę) to rozróżniają) i
> składał zeznanie do urzędu pod który podlegasz, czyli do tego który jest
> właściwy dla twojego miejsca *zamieszkania*.
Taaaa.... Ciekawe jak taką teorię łykną urzędnicy :D
> W temacie US tworzysz problem którego naprawdę nie ma ;). Rozumiałbym
> jeszcze jakbyś mieszkał w mieszkaniu które nie jest twoje i jego
> właściciel nie wyraża zgody na prowadzenie DG w mieszkaniu przez Ciebie.
To tyż. Mieszkanie jest spółdzielcze i np. spółdzielnia mi ostatnio się
stawia w poprzek usunięcia kalafiora nadmiarowego z pokoju. Więc może i
jakbym chciał im się przyznać do DG, to może i by jaki komitet blokowy
powiedział NIE. Choć w sumie anteny pozwalają mieć, nie tak jak na
Koperniku w Gliwitz.
Zresztą to nie ma związku.
Nie chcę się przenosić połowicznie, bo mi się papiery rozjadą wszystkie
i nigdy z tego nie wyjdę.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
19. Data: 2010-08-23 23:46:29
Temat: Re: Koszt przemeldowania
Od: mvoicem <m...@g...com>
(08/24/2010 12:55 AM), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
[...]
>
> Jakimi innymi? Oddającymi inną treść? Zastanówże się, co napisałeś.
>
> ,,Śmierć pacjenta wymaga jego pochowania czyli innymi słowy warunkiem
> koniecznym aby pacjent umarł jest pochowanie''. Dość swoista logika.
W/w zdanie jest oczywiście fałszywe.
(kto)=(Śmierć pacjenta) wymaga (kogo czego)=(jego pochowania), czyli
inaczej jego pochowanie jest wymagane przez śmierć pacjenta.
>
>> A jest odwrotnie. Zameldowanie jest (powinno być) odzwierciedleniem
>> stanu faktycznego. Czyli zmiana zamieszkania jest warunkiem koniecznym
>> do zmiany zameldowania.
>
> Owszem też. To, że śmierć jest warunkiem koniecznym do pochowania
> pacjenta, nie przeszkadza, że jednocześnie pochowanie jest następstwem
> śmierci.
To że A wymaga B nie oznacza że B jest następstwem A.
>
>
>>> No właśnie dlatego chcę to wyprostować w końcu. Bo na razie podlegamy
>>> pod różne. No ale 800zł to ja mam na co wydać ciekawszego.
>> No ale wcale nie podlegacie :). Po prostu ty bez żadnego rozsądnego
>> powodu składasz zeznania do obcego urzędu ;).
>
> Nie obcego, a mojego. Jestem w nim zarejestrowany od 1996 roku.
Przestał być twój w momencie kiedy sie przeprowadziłeś.
>
>> Ja bym na twoim miejscu złożył NIP-ileśtam aktualizujący dane dot.
>> zamieszkania (zauważ, że US nie interesuje twoje zameldowanie, tylko
>> twój adres zamieszkania, całkiem świadomie (jak sądzę) to rozróżniają) i
>> składał zeznanie do urzędu pod który podlegasz, czyli do tego który jest
>> właściwy dla twojego miejsca *zamieszkania*.
>
> Taaaa.... Ciekawe jak taką teorię łykną urzędnicy :D
Bez bólu. Sprawdzone w praktyce przeze mnie i wielu grupowiczów
p.s.p.podatki (o czym powinieneś wiedzieć). Po prostu w US ich nie
obchodzi gdzie jesteś zameldowany.
[...]
>
> Zresztą to nie ma związku.
>
> Nie chcę się przenosić połowicznie, bo mi się papiery rozjadą wszystkie
> i nigdy z tego nie wyjdę.
>
Rozumiem, nie popieram ;).
p. m.
-
20. Data: 2010-08-23 23:51:31
Temat: Re: Koszt przemeldowania
Od: mvoicem <m...@g...com>
(08/24/2010 12:44 AM), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
[...]
>>> Powinna być
>>> wykonywalna etapami po prostu. Co to komu przeszkadza, żeby moje auta
>>> były zarejestrowane w Gliwicach do swojej śmierci? Przecież jeżdżą tak
>>> samo jak po zmianie blach.
>> Zgoda. Chociaż ktoś może chcieć do ciebie móc dotrzeć na podstawie
>> numeru rejestracyjnego i posiadanie nieaktualnych danych mu to
>> uniemożliwia bez "robienia joina" po drugiej bazie.
>
> No straaaaszne. Ja mam płacić, ty masz płacić, naród ma płacić, bo jakiś
> system w 21 wieku nie może działać bez redundancji danych?
Z drugiej strony patrząc, to ja mam płacić, ty masz płacić po to żeby
stworzyć superbazę z danymi wszelkimi. Obawiam się że utrzymanie i
zapewnienie jej bezpieczeństwa byłoby droższe (per capita) niż to co
zaoszczędzisz kilka razy w życiu na opłatach.
[...]
>
>>> W ogóle jedynym
>>> miejscem gdzie powinien być adres, to jest DO. A reszta powinna być
>>> wybieralna. Jak sobie chcę mieć DG w Tychach, US we Wrocławiu, samochód
>>> w Gdańsku, a kochankę w Łodzi to moja sprawa.
>> Owszem. Ale co do DG, to nie do końca. Jesteś odpowiedzialny Ty, a nie
>> jakiś wirtualny podmiot DG. Wobec tego jeżeli (załóżmy) sprzedasz mi
>> komputer który mi wyrządzi jakieś szkody - chcę wiedzieć gdzie adresować
>> pozew.
>
> Nie ma związku. Pozew adresujesz do mnie, a nie do urzędu.
No właśnie - i chcę znać twój adres. Zwłaszcza wtedy kiedy mi go nie
podasz ;).
>
>> Rozumiem jednak że doszliśmy do wniosku że wszystkie te kłopoty i koszty
>> nie mają żadnego związku z obowiązkiem meldunkowym, czy tak?
>
> Może doszliście. My mamy inne zdanie.
No to jaki jest związek z obowiązkiem meldunkowym?
p. m.