Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:sv4u3m$qpe$...@g...aioe.org...
W dniu 23.02.2022 o 06:30, Marcin Debowski pisze:
> On 2022-02-22, Shrek <...@w...pl> wrote:
>>> Więc wiara w nieomylonść oraz zwłaszcza w obiektywizm ludzi na
>>> odpiwednich stanowiskach jest mocno przereklamowana. Zwłaszcza jak
>>> są
>
>> Ale to nawet nie o to w tej dyskusji przynajmniej mi chodzi, a
>> bardziej,
>> że Kwiat by wszystkich chętnie pozaszczepiał to 6tej potęgi, nawet
>> gdyby
>> siedzieli w izolatce bez wymiany wirusów z otoczeniem.

>Nie rozumiem skąd to niezrozumienie.

>Jak dla mnie, to szury mogą sobie wyjechać na bezludną wyspę, zamknąć
>się w pokoju bez klamek bez wymiany wirusów z otoczeniem i się nie
>szczepić, wierzyć w płaską Ziemię i chipy w szczepionce.

Ale to tylko taka luzna propozycja, czy chodzi ci takie rozwiązanie po
glowie?

Bo jeśli szczepionka nie chroni przed zachorowaniem i zakażaniem
innych,
to sie zastanów, czy jak dla ciebie, to szury moga życ obok ciebie,
i bez szczepienia chodzic to tego samego sklepu, pracy, tramwaju ... i
czy ci to nie bedzie przeszkadzac ...

>> Przy czym odmawia
>> mi kompetencji do stwierdzenia faktu siedziedzenia w izolatce na
>> podstawie tego, że nie znam się na produkcji szczepionek.

>Toć jak chcesz, to sobie siedź w izolatce :)

>Twierdzę, że skoro nie jesteś specjalistą od szczepionek, to nie masz
>żadnych kompetencji (ja też nie mam) aby stwierdzić, czy szczepionka
>jest skuteczna, czy nie jest.

Chyba troche przesadzasz z tym "żadnych".
Liczby sa dostepne i dla ciebie.

>Pozostaje tylko kwestia komu wierzysz.

Mowisz, ze ktos tu klamie, i ukrywa zachorowania wsrod
nieszczepionych,
albo mnozy te u szczepionych?

A moze jednak powinienes troche pomyslec, a potem podpytac
specjalistow od szczepionek - jak to jest, ze statystyki mamy jakie
mamy.

>Naukowcom od szczepionek, czy kolesiom z usenetu, którzy widzą przez
>okno, że szczepionki nie działają.

>Koleś, który macha rękami i mówi: "widzicie! a nie mówiłem! naukowcy
>stwierdzili, że skuteczność szczepionek spada z czasem, więc
>szczepionki nie działają, naukowcy nas oszukali, a szury miały rację"
>niczym dla

No coz, najpierw sie mowilo dwoch dawkach, a teraz o 4 miesiacach
skutecznosci :-)

>mnie się nie różni od kolesia, który faszeruje ludzi amantadyną i
>twierdzi, że leczy covida, bo tak mu się wydaje.

A jesli amantadyna pomaga w stopniu podobnym co szczepionka ? :-)

>Jeżeli po badaniach by się okazało, że amantadyna faktycznie leczy
>covida, to też machałby rękami i mówił "że szury miały rację, a
>naukowcy ludzi oszukali, bo mięli lek pod ręką i z niego nie
>korzystali".

A czemu nie?

Przy czym takie glosy przeciez byly, jeden lekarz leczyl czyms tam,
inni czekali na oficjalne tłity ..

>Na nieszczęście dla tego szura, okazało się, że amantadyna nie leczy.
>A nawet jakby się okazało, że leczy, to wcale nie znaczy, że szur nie
>był szurem, ponieważ podawał ludziom preparat powodujący poważne
>skutki uboczne bez sprawdzenia, czy faktycznie działa.

A jeśli amantadyna pomaga w 90% przypadkow, ale tu zawistni ludzie
skupili sie na jednym przypadku z tych pozostalych 10% ?

J.

do góry

W dniu 23.02.2022 o 13:45, J.F. pisze:

> A moze jednak powinienes troche pomyslec, a potem podpytac specjalistow
> od szczepionek - jak to jest, ze statystyki mamy jakie mamy.

No i pomyślałeś. Podpytałeś specjalistów?
Co ci odpowiedzieli?

>> Na nieszczęście dla tego szura, okazało się, że amantadyna nie leczy.

>
> A jeśli amantadyna pomaga w 90% przypadkow, ale tu zawistni ludzie
> skupili sie na jednym przypadku z tych pozostalych 10% ?

Napisałeś do tych którzy stwierdzili, że nie działa, że są zawistni i
skupili się nie na tym przypadku co trzeba?
Co ci odpisali?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

do góry

Dnia Wed, 23 Feb 2022 12:06:45 +0100, Shrek napisał(a):

> I co dalej będziesz się nabijał z tego że "widać zabory"? Widać je w
> bardzo wielu rzeczach i dziwne byłoby gdyby widać nie było.

No w sumie fajnie, że umiesz robić zrzuty ekranu i zaznaczać na czerwono,
ale następnym razem się bardziej postaraj i nie mieszaj danych z okresów
przed i po szczepieniach, bo robi się groch z kapustą. Nie rób też
tajemnicy ze szczegółów, co do czasu, o którym mówimy.
Nie musimy chyba pikować do poziomu szurnetu, choć wiele po prawdzie nie
brakuje.

Rzecz jasna przyznaję, że widać zabór sowiecki, tyle że w sferze mentalnej,
bo nie tylko w eks-demoludach ale i w byłej NRD jest więcej foliarzy,
którzy się nie szczepią, no i efekty w postaci zgonów są aż nadto widoczne.


Tak przy okazji: Niemcy zjednoczyły się ponad 30 lat temu, więc teza, że we
wschodnich landach służba zdrowia wciąż mają z czasów komuny jest raczej
ryzykowna.
A tu taka ciekawostka dla I fali:
https://www.medme.pl/artykuly/koronawirus-w-niemczec
h-gdzie-wystepuje-landy-statystyki,73595.html
"Mapa koronawirusa w Niemczech zabarwia się na umowny kolor czerwony w
szczególności w landach południowych i zachodnich, rozlokowanych na kształt
półksiężyca wzdłuż granic z Austrią, Szwajcarią, Francją, Belgią i
Holandią, a także w stołecznym Berlinie. Wirus jest natomiast ewidentnie
mniej aktywny na słabiej zaludnionych i biedniejszych obszarach dawnej NRD,
graniczących bezpośrednio z Polską."

Na dole jest tabelka z zakażeniami i zgonami w landach. Wprawdzie nie
przeliczyli na liczbę mieszkańców, ale na pewno dasz radę, bo przecież
miałeś metrologię.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Demokracja kończy się wtedy, kiedy rząd zauważy, że może przekupić ludzi
za ich własne pieniądze"
Alexis de Tocqueville

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

do góry

W dniu 23.02.2022 o 15:01, Olin pisze:

> No w sumie fajnie, że umiesz robić zrzuty ekranu i zaznaczać na czerwono,
> ale następnym razem się bardziej postaraj i nie mieszaj danych z okresów
> przed i po szczepieniach, bo robi się groch z kapustą.

A dlaczego nie? Przecież robię dokładnie to co ty - pokazuje jeden
wycinek "zależności" między dwoma "zmiennymi". Robię to tylko po to,
żeby ci pokazać, że z jednego obrazka z nienormalizowanymi danymi to
najlepiej zrobić sobie papier toaletowy, bo przynajmniej do czegoś się
przydaa nie z powodu tego, że kwestionuję wpływ szczepień na śmiertelność.

Cały czas dyskutujesz sobie z wyobrażeniami o moich poglądach. Powtórzę
- ja nigdy nie negowałem zmniejszenia śmiertelności przez szczepienia.

> Nie rób też
> tajemnicy ze szczegółów, co do czasu, o którym mówimy.

NI robię - wpisałem "covid death rate germany" i tyle.

> Rzecz jasna przyznaję, że widać zabór sowiecki,

No i koniec tematu. O tym pisałem "że widać zabory". Z czego raczyłeś
się naśmiewać na wszelkie sposoby uciekając się do wycieczek personalnych.

> bo nie tylko w eks-demoludach ale i w byłej NRD jest więcej foliarzy,

Przecież DDR był demoludem. Więc skąd pomysł, że w eks-deomoludach i DDR?

> Tak przy okazji: Niemcy zjednoczyły się ponad 30 lat temu, więc teza, że we
> wschodnich landach służba zdrowia wciąż mają z czasów komuny jest raczej
> ryzykowna.

Bo ja wiem. Choćby lekarzy dalej mają swoich "poradzieckich", bo to
raczej ossi dalej na zachód wyjeżdzają a nie na odwrót. Różnica w PKB
chyba dalej jest widoczna. To trochę tak jak u nas - niby na podkarpaciu
opieka zdrowotna taka sama, a jednak tam epidemia sie wcale "nie przyjęła".

> A tu taka ciekawostka dla I fali:
> https://www.medme.pl/artykuly/koronawirus-w-niemczec
h-gdzie-wystepuje-landy-statystyki,73595.html
> "Mapa koronawirusa w Niemczech zabarwia się na umowny kolor czerwony w
> szczególności w landach południowych i zachodnich, rozlokowanych na kształt
> półksiężyca wzdłuż granic z Austrią, Szwajcarią, Francją, Belgią i
> Holandią, a także w stołecznym Berlinie. Wirus jest natomiast ewidentnie
> mniej aktywny na słabiej zaludnionych i biedniejszych obszarach dawnej NRD,
> graniczących bezpośrednio z Polską."

Ma trochę sensu - w "zacofanych' regionach się później zaczęła epidemia
- po prostu mniej ludzi z zagranicy zagląda na takie podlasie, to i
później wirusa dowieźli. W sumie polskę "pierwsza fala" ominęła
całkowice, a wątpię żeby to był efekt lockdałnu.

> Na dole jest tabelka z zakażeniami i zgonami w landach. Wprawdzie nie
> przeliczyli na liczbę mieszkańców, ale na pewno dasz radę, bo przecież
> miałeś metrologię.

Szczerze to mi się nie chce. Jak już pisałem takie pojedyncze wrzutki to
się nadają na papier toaletowy, bez analizy jakie czynniki na taki a nie
inny wynik miały wpływ.


--
Shrek

***** *** i konfederację.

do góry

Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> napisał(-a):

> No ale już po raz kolejny proszę Cię, abyś mi odpowiedział, czy
> szczepiłbyś się raz na tydzień gdyby takie było zalecenie a Ty byłbyś
> np. zdrowym osobnikiem poza grupą ryzyka.

Jeżeli miało to wykończyć nieszczepionych w ogóle szurów, to nie :D

do góry

On 2022-02-23, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 23.02.2022 o 04:45, Marcin Debowski pisze:
>
>>> Chroni. Ja mam opory, żeby mi się butelka póltora litra po kabinie
>>> walała, a ty uważasz, że dostanie w plecy 80 kilowym klockiem to nic?
>>
>> Ale dlaczego Ty ich sobie sadzasz za plecami?
>
> Bo przede mną się nie mieszczą:P
>
>> No i możesz mieć kabriolet
>> a prawo jest wciąż to samo :)
>
> W kabriolecie pasy mają jeszcze więcej sensu.

Dla osób trzecich?

>> Przypomina mi to moje wewnętrzne
>> rozterki na pustych parkingach. Czy mogę pojechać pod prąd zamiast 10x
>> dłuższą, za to oficjanie wyznaczoną, drogą?
>
> U nas możesz coć nie wolno. U ciebie to nie wiem - może ci pięć batów
> zasądzą;) Ale nie wiedzę analogii do szczepień.

Wierzę w swój talent. Wyszedłem bez mandatu z nadziania się na radiowóz
podczas jazdy normalną ulicą pod prąd. Radiowóz jechał prawidłowo.

A analogia jest taka, że czasem robi się coś co nie ma do końca sensu,
żeby nie konfudować mniej zorientowanych i dawać dobry przykład. Np.
wydaje mi się, że spora część mądrych i inteligentnych ludzi, którzy
jednak chodzą do kościoła, chodzi tam właśnie z tego powodu.

>>> No właśnie - zresztą tu nie chodzi o obostrzenia kowidowe, bo one same w
>>> sobie to od dawna są u nas teoretyczne. Chodzi o to, że państwo moze co
>>> chce bo kowid, prawo tworzy premier tłitem albo cieć na bramce w sądzie
>>> swoim głębokim przekonaniem, wałkami wszelkiej maści, usprawiedliwieniem
>>> każdeko fakaupu itp. To wszystkow zostanie. Już jest narracja, że co
>>
>> Żeś się uczepił biednego kowida. To nie kowid. Tak jest w każdej
>> dziedzinie.
>
> Ale kowidem się to usprawiedliwia i bez kowida byłoby raczej nie możliwe
> abo znacząco częstsze. Prze kowidem jednak nie miałem sytuacji że mnie
> cieć do sądu po prostu nie wpuścił, że kulsony się zamknęły w
> komisariacie i dyżurny nie wpuszczał, żeby zgłosić czyn zabroniony. Nie

A nie jest to zwykły efekt oportunistycznych starań różnej maści cieciów
co to tylko marzą aby pokazać, że rządzą?

> było sytuacji, że nie zorganizowano wyborów bo kowid, nie było sytuacji,
> że przychodnia się zamknęła przed pacjentami i trzeba było walić kijem w
> okno żeby wyniki przedkowidowe odebrać. Nie było sytuacji gdzie
> p.o.remier zamyka bez podstawy prawnej biznesy a kulsony wpadają do
> restauracji jak mafia w latach 90 i straszą klientów. O skali przewałów,
> że aż transmitowali w telewizji wałek z największym samolotem świata nie
> wspomnę.

To cały czas MZ jest oportuniz plus dupochroństwo. Trzeba się wykazać.

> I najważniejsze - jak ci się nie podoba to jesteś szur - przecież
> "naukofcy som zgodni że tak trzeba!" I to wszystko przez to, że szrek
> się co prawda zaszczepił ale się nie uśmiechał:P Jakby się uśmiechał i
> miał więcej wiary to już bysmy sobie już poradzili.

No trochę. Trochę też dramatyzujesz :) ale fakt, że mimo objaśnień
Kwiata nadal nie rozumiem.

>> Ale nawet te pełzające osiągają z
>> czasem stan, gdy większość mówi "nie".
>
> Mówisz o kraju w którym afera przekraczająca zakresem watergate...
> utonęła bez większego echa w innych. Zresztą jak społeczenstwo by się
> nawet wkurwiło i wyszło na ulice, to najwyżej się powie, że to szury i
> się ich normalnie spałuje.

Bo taki jest właśnie suweren na plecach którego się wożą. Afery to
działają na wyborców peło i podobnych. Wyborców pisu co najwyżej dopada
paroksyzm zazdości szybko kompensowany tym, że na szczęście nachapują
się nie ci z peło.

--
Marcin

do góry

On 2022-02-23, Olin <k...@a...w.stopce> wrote:
> Dnia Mon, 21 Feb 2022 15:29:58 +0100, Shrek napisał(a):
>
>> miałem tam między innymi
>> metrologię. Dzięki temu wiem, że korelacja to nie od razu związek
>> przyczynowo skutkowy
>
> Juści. Zdarza się, że korelacja jest przypadkowa i nie oznacza związku,
> tyle że jeśli zachodzi, to zapewne istnieje jakiś ukryty parametr, który ją
> powoduje.

Rzecz jest chyba skomplikowana. Pewien rolnik dostawał sraczki w
okresach suszy. Jest tu korelacja z szuszą czy z towarzyszącą jej
temperaturą w tym wody w studni, która powodowała rozwój bakterii?

--
Marcin

do góry

W dniu 24.02.2022 o 05:56, Marcin Debowski pisze:

>> W kabriolecie pasy mają jeszcze więcej sensu.
>
> Dla osób trzecich?

W sumie racja...

>>> Żeś się uczepił biednego kowida. To nie kowid. Tak jest w każdej
>>> dziedzinie.
>>
>> Ale kowidem się to usprawiedliwia i bez kowida byłoby raczej nie możliwe
>> abo znacząco częstsze. Prze kowidem jednak nie miałem sytuacji że mnie
>> cieć do sądu po prostu nie wpuścił, że kulsony się zamknęły w
>> komisariacie i dyżurny nie wpuszczał, żeby zgłosić czyn zabroniony. Nie
>
> A nie jest to zwykły efekt oportunistycznych starań różnej maści cieciów
> co to tylko marzą aby pokazać, że rządzą?

Jest, ale bez kowida raczej by do tego nie doszło. Cowid dal pretekst na
różnych poziomach "ważności" do bezkarności za takie rzeczy. Państwo
dało do zrozumienia, że ma to w dupie i im niżej ktoś w hierarchi tym
wyżej urósł.

>> było sytuacji, że nie zorganizowano wyborów bo kowid, nie było sytuacji,
>> że przychodnia się zamknęła przed pacjentami i trzeba było walić kijem w
>> okno żeby wyniki przedkowidowe odebrać. Nie było sytuacji gdzie
>> p.o.remier zamyka bez podstawy prawnej biznesy a kulsony wpadają do
>> restauracji jak mafia w latach 90 i straszą klientów. O skali przewałów,
>> że aż transmitowali w telewizji wałek z największym samolotem świata nie
>> wspomnę.
>
> To cały czas MZ jest oportuniz plus dupochroństwo. Trzeba się wykazać.

Ale właśnie kowidopierdolec to umożliwił.

>> I najważniejsze - jak ci się nie podoba to jesteś szur - przecież
>> "naukofcy som zgodni że tak trzeba!" I to wszystko przez to, że szrek
>> się co prawda zaszczepił ale się nie uśmiechał:P Jakby się uśmiechał i
>> miał więcej wiary to już bysmy sobie już poradzili.
>
> No trochę. Trochę też dramatyzujesz :) ale fakt, że mimo objaśnień
> Kwiata nadal nie rozumiem.

Sam widzisz. A weź pod uwagę, że kwiatek głupi nie jest i trochę ludzi
może przekonać, że masz się godzić co mówią i nie zastanawiać.

>> Mówisz o kraju w którym afera przekraczająca zakresem watergate...
>> utonęła bez większego echa w innych. Zresztą jak społeczenstwo by się
>> nawet wkurwiło i wyszło na ulice, to najwyżej się powie, że to szury i
>> się ich normalnie spałuje.
>
> Bo taki jest właśnie suweren na plecach którego się wożą. Afery to
> działają na wyborców peło i podobnych. Wyborców pisu co najwyżej dopada
> paroksyzm zazdości szybko kompensowany tym, że na szczęście nachapują
> się nie ci z peło.

Dlatego można spokojnie z kowidowego szaleństwa korzystać. Tym bardziej
że jak widzisz mają poparcie wśród... antypisów.


--
Shrek

***** *** i konfederację.

do góry

Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> napisał(-a):

> Rzecz jest chyba skomplikowana. Pewien rolnik dostawał sraczki w
> okresach suszy. Jest tu korelacja z szuszą czy z towarzyszącą jej
> temperaturą w tym wody w studni, która powodowała rozwój bakterii?

Wystarczy zbadać poziom bakterii w wodzie ze studni.

Ja wiązałbym to raczej ze stresem spowodowanym zagrożeniem plonów :)
Zakładam, że wodę ze studni gotuje lub chociaż filtruje...

do góry

Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> napisał(-a):

> On 2022-02-23, Olin <k...@a...w.stopce> wrote:
> > Dnia Mon, 21 Feb 2022 15:29:58 +0100, Shrek napisał(a):
> >
> >> miałem tam między innymi
> >> metrologię. Dzięki temu wiem, że korelacja to nie od razu związek
> >> przyczynowo skutkowy
> >
> > Juści. Zdarza się, że korelacja jest przypadkowa i nie oznacza związku,
> > tyle że jeśli zachodzi, to zapewne istnieje jakiś ukryty parametr, który ją
> > powoduje.
>
> Rzecz jest chyba skomplikowana. Pewien rolnik dostawał sraczki w
> okresach suszy. Jest tu korelacja z szuszą czy z towarzyszącą jej
> temperaturą w tym wody w studni, która powodowała rozwój bakterii?

PS. Jeżeli chcesz wnioskować na podstawie JEDNEGO rolnika, to chyba pora
zapisać się do klubu Shurka. Im wystarcza jednostkowy przypadek :)

do góry