-
1321. Data: 2022-04-27 15:32:51
Temat: Re: Korelacja
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 27.04.2022 o 14:47, Shrek pisze:
> W dniu 27.04.2022 o 14:25, Kviat pisze:
>
>>> No jest - jakby było to by się pandemia skończyła. Ale zamknięcie
>>> reszty gospodarki też nic na korzyść nie zmienia.
>>
>> A gdzie zamknięto całą gospodarkę?
>
> Nigdzie - tak sobie żartowali. Nawet lasy zamknęli żeby podkreślić wagę
> dowcipu. Będziesz mnie za słówka łapał?
Ale to nie są słówka - ty jako przykład podajesz zamknięcie reszty
gospodarki, gdzie nie było zamknięcia reszty gospodarki:P
>>> Przecież pandemia zaczęła się w marcu. Na jakiej podstawie ludzie
>>> mieli nie jechać na przełomie stycznia i lutego,
>>
>> Możemy oczywiście rozmieniać się na drobne i roztrząsać,
>
> Ale to nie są słówka - ty jako przykład nieodpowiedzialności ludzi w
> czasie pandemii podajesz, że pojechali dwa miesiące wcześnie do austrii,
> gdzie też nie było pandemii:P
Nie.
Napisałem, że oczywiście możemy rozmieniać się na drobne i roztrząsać,
czy pojechali dwa miesiące wcześniej do Austrii.
Ale możemy się też na drobne nie rozmieniać i przyjąć do wiadomości, że
ludzie nie są rozsądni i się samoograniczać nie będą, że apele do
rozsądku nie działają, niezależnie od tego, czy pojechali do Austrii dwa
miesiące wcześniej przed pandemią, czy dwa miesiące później po
rozpoczęciu pandemii, chociaż w ich kraju jeszcze nie było pandemii, a w
innym kraju już się pandemia rozpoczęła, chociaż to nie był kraj do
którego pojechali na narty, albo na polowanie, albo do cioci na
imieniny, przed pandemią, w trakcie pandemii, po pandemii, po wybuchu
wulkanu, tsunami na Bałtyku i lądowaniu UFO na dachu Empire State
Building, a szury miały rację.
Skup się: wiadomo, że apele o rozsądek i samoograniczanie nie działają.
Dlatego właśnie państwa wprowadzają ograniczenia i lokdałny. Nie tylko
dla emerytów.
>> A co ty proponujesz zamiast apeli do rozsądku i samoograniczania,
>> skoro już wiesz, że to nie działa?
>
> Zebyś zachował rozsądek i nie oczekiwał że ludzie nie pojadą na ferie,
> bo za dwa miesiące ma wybuchnąć pandemia?
Czyli jeżeli w sąsiednim kraju szaleje pandemia, ludzie umierają, a w
moim jeszcze nie, to rozsądek podpowiada, że bez sensu robić zawczasu
lokdałn i można śmiało jechać na narty za granicę?
> No nie - ale zrobili to na zancznie mniejszą skalę i nic to nie zmieniło.
Strasznie głupich ludzi sobie wzięli Szwedzi do tej swojej komisji.
Bo oni byli zdania, że zrobiono za mało i za późno.
Normalnie banda idiotów, a co dziwniejsze, w składzie komisji była nie
tylko opozycja.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
1322. Data: 2022-04-27 15:47:49
Temat: Re: Korelacja
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 27.04.2022 o 15:32, Kviat pisze:
>>> A gdzie zamknięto całą gospodarkę?
>>
>> Nigdzie - tak sobie żartowali. Nawet lasy zamknęli żeby podkreślić
>> wagę dowcipu. Będziesz mnie za słówka łapał?
>
> Ale to nie są słówka - ty jako przykład podajesz zamknięcie reszty
> gospodarki, gdzie nie było zamknięcia reszty gospodarki:P
Dobra - poważne ograniczenia - w turystyce, rozrywce, medycynie,
szkolnictwie podstawowym i wyższym, transporcie (to wynik powyższego) i
większą częśc budżetówki na pół gwizdka. Dodatkowo w szcztowych okresach
miałeś milion osób na kwarantanni i grube setki tysięcy rodziców dzieci
do lat ośmiu. Zapewne wiele pominąłem.
>> Ale to nie są słówka - ty jako przykład nieodpowiedzialności ludzi w
>> czasie pandemii podajesz, że pojechali dwa miesiące wcześnie do
>> austrii, gdzie też nie było pandemii:P
>
> Nie.
> Napisałem, że oczywiście możemy rozmieniać się na drobne i roztrząsać,
> czy pojechali dwa miesiące wcześniej do Austrii.
No ale to jest naprawdę absurdalny przykład.
> Ale możemy się też na drobne nie rozmieniać i przyjąć do wiadomości, że
> ludzie nie są rozsądni i się samoograniczać nie będą, że apele do
> rozsądku nie działają, niezależnie od tego, czy pojechali do Austrii dwa
> miesiące wcześniej przed pandemią, czy dwa miesiące później po
> rozpoczęciu pandemii, chociaż w ich kraju jeszcze nie było pandemii, a w
> innym kraju już się pandemia rozpoczęła, chociaż to nie był kraj do
> którego pojechali na narty, albo na polowanie, albo do cioci na
> imieniny, przed pandemią, w trakcie pandemii, po pandemii, po wybuchu
> wulkanu, tsunami na Bałtyku i lądowaniu UFO na dachu Empire State
> Building, a szury miały rację.
Masz rację - lokdałny tego nie zmieniły. Rząd udawał, że robi lokdałn
ludzie nawet nie udawali że się stosują. Jedyne co jako tako działało to
zamykanie siłowni, gastronomii i rozrywki. Z tych przybytków osoby z
grup ryzyka korzystały od zawsze z umiarkowaniem.
BTW - byłem w wakacje w tatrach i w podkarpaciu obostrzenia się po
prostu nie przyjęły. Nikt nawet nie udawał że ich przestrzega, policja
nawet nie udawała że im na tym zależy. Normalnie w DC sporo ludzi miało
wyjebane ale tam to jakbyś do innego kraju pojechał gdzie o epidemii nie
słyszeli. Jak tam wyniki dla podkarpacia i małopolski?
> Skup się: wiadomo, że apele o rozsądek i samoograniczanie nie działają.
Skup się - lokdałny też nie. Zwłaszcza wprowadzane za szczytem górki.
Podałeś przykład szwcji, gdzie jakieś tam były ale nieporównywalnie
mniejsze niż u nas a co ważniejsze w większości UE. I co? I nic - nic
nadzwyczajnego w szwecji się nie stało. Żadnej dramatycznej różnicy.
CZego nie można powiedzieć o światowej gospodarce, która wpadła w
głęboką recesję.
>> Zebyś zachował rozsądek i nie oczekiwał że ludzie nie pojadą na ferie,
>> bo za dwa miesiące ma wybuchnąć pandemia?
>
> Czyli jeżeli w sąsiednim kraju szaleje pandemia, ludzie umierają, a w
> moim jeszcze nie, to rozsądek podpowiada, że bez sensu robić zawczasu
> lokdałn i można śmiało jechać na narty za granicę?
No ale taka sytuacja nie miała miejsca. Ludzie w alpach nie umierali
masowo i nie było tam żadnej pandemii, więc inni tam pojechali na ferie.
Normalna sytuacja.
>> No nie - ale zrobili to na zancznie mniejszą skalę i nic to nie zmieniło.
>
> Strasznie głupich ludzi sobie wzięli Szwedzi do tej swojej komisji.
> Bo oni byli zdania, że zrobiono za mało i za późno.
Taka już rola opozycji krytykować rządzących.
> Normalnie banda idiotów, a co dziwniejsze, w składzie komisji była nie
> tylko opozycja.
Ale w większości?
Różnica między szwecją a nami jest taka, że tam komisja powstała i
wytknęła swoje zdanie krytyczne do władz (co jest w sumie naturalne) a u
nas nie i kandydatów do takiej komisji z góry określa się szurami (część
z nich pewnie jest, co nie zmienia faktu że miewają rację).
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
1323. Data: 2022-04-27 17:13:51
Temat: Re: Korelacja
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 27.04.2022 o 15:47, Shrek pisze:
> W dniu 27.04.2022 o 15:32, Kviat pisze:
>
>>
>> Nie.
>> Napisałem, że oczywiście możemy rozmieniać się na drobne i roztrząsać,
>> czy pojechali dwa miesiące wcześniej do Austrii.
>
> No ale to jest naprawdę absurdalny przykład.
Dlatego właśnie napisałem, że oczywiście możemy rozmieniać się na drobne
i roztrząsać ten przykład który dałeś... albo:
>> Ale możemy się też na drobne nie rozmieniać i przyjąć do wiadomości,
>> że ludzie nie są rozsądni i się samoograniczać nie będą, że apele do
>> rozsądku nie działają, niezależnie od tego, czy pojechali do Austrii
>> dwa miesiące wcześniej przed pandemią, czy dwa miesiące później po
>> rozpoczęciu pandemii, chociaż w ich kraju jeszcze nie było pandemii, a
>> w innym kraju już się pandemia rozpoczęła, chociaż to nie był kraj do
>> którego pojechali na narty, albo na polowanie, albo do cioci na
>> imieniny, przed pandemią, w trakcie pandemii, po pandemii, po wybuchu
>> wulkanu, tsunami na Bałtyku i lądowaniu UFO na dachu Empire State
>> Building, a szury miały rację.
>
> Masz rację - lokdałny tego nie zmieniły.
Nie zrozumiałeś. Zmieniły. Ograniczyły nierozsądnych ludzi, którzy bez
odgórnych lokdałnów w życiu by się sami nie ograniczyli z rozsądku po
rozsądnym apelu do ich sumień.
Z tego samego powodu trzeba było u nas wprowadzić obowiązkowe maseczki w
sklepach. Jak i wiele innych rzeczy trzeba było wprowadzić. Mniej lub
bardziej dziwnych, takich jak np. zakaz picia piwa na ławce w parku,
czy zakaz zapierdalania samochodem po osiedlowych uliczkach.
Ten zakaz jest wyjątkowo dziwny i całkowicie niepotrzebny, bo ja nie
zapierdalam i nie nigdy nie zapierdalałem samochodem po osiedlowych
uliczkach.
> Rząd udawał, że robi lokdałn
> ludzie nawet nie udawali że się stosują. Jedyne co jako tako działało to
> zamykanie siłowni, gastronomii i rozrywki. Z tych przybytków osoby z
> grup ryzyka korzystały od zawsze z umiarkowaniem.
No to już nic nie rozumiem... Najpierw piszesz, że tragedia, gospodarka
jebła, wszystko jebło... no to dlaczego jebło, skoro ludzie się nie
stosowali i tylko udawali, że się stosują?
"Dobra - poważne ograniczenia - w turystyce, rozrywce, medycynie,
szkolnictwie podstawowym i wyższym, transporcie (to wynik powyższego) i
większą częśc budżetówki na pół gwizdka. Dodatkowo w szcztowych okresach
miałeś milion osób na kwarantanni i grube setki tysięcy rodziców dzieci
do lat ośmiu. Zapewne wiele pominąłem."
No jak? Przecież tylko jako tako zamknęli siłownie, gastronomię i
rozrywki... Niby rząd i ludzie udawali, a jednak nie udawali?
Trudno nadążyć za tym co piszesz.
Ale chyba masz sporo racji z tym udawaniem.
To by wyjaśniało dlaczego lokdałn był tak mało skuteczny (w/g ciebie)
na pandemię i dlaczego gospodarka nie jebła (choć w/g ciebie jebła), bo
po lokdałnach ludzie nie wiedzą co z forsą robić i stoją w kolejkach do
dilerów samochodów i po nieruchomości.
Dwie zagadki rozwiązane na raz. Genialne.
> BTW - byłem w wakacje w tatrach i w podkarpaciu obostrzenia się po
> prostu nie przyjęły. Nikt nawet nie udawał że ich przestrzega, policja
> nawet nie udawała że im na tym zależy. Normalnie w DC sporo ludzi miało
> wyjebane ale tam to jakbyś do innego kraju pojechał gdzie o epidemii nie
> słyszeli.
Hmmm... i mimo tego gospodarka jebła przez lokdałny... które się nie
przyjęły?
> Jak tam wyniki dla podkarpacia i małopolski?
Nie mam bladego pojęcia. Tam też jebło? Czy tam też udawali?
>> Skup się: wiadomo, że apele o rozsądek i samoograniczanie nie działają.
>
> Skup się - lokdałny też nie.
Ale jakby ludzie nie udawali, to lokdałny by zadziałały?
> Różnica między szwecją a nami jest taka,
Że pewnie tam ludzie bardziej udawali niż u nas.
Albo mniej udawali i im mniej gospodarka jebła.
No i się pogubiłem.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
1324. Data: 2022-04-27 17:41:26
Temat: Re: Korelacja
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 27.04.2022 o 17:13, Kviat pisze:
>> No ale to jest naprawdę absurdalny przykład.
No dobra - nie ma sensu się rozdrabniać. To był akurat pierwszy w poście
i z gruntu błędny argument. Więc prostu sprostowałem i już. Nie ma się o
co obruszać. Chyba...
>> Masz rację - lokdałny tego nie zmieniły.
>
> Nie zrozumiałeś. Zmieniły. Ograniczyły nierozsądnych ludzi, którzy bez
> odgórnych lokdałnów w życiu by się sami nie ograniczyli z rozsądku po
> rozsądnym apelu do ich sumień.
Ale nie przyniosło to żadnych wymiernych skutków jeśli chodzi o zgony bo:
1 - ci co się szwędali po knajpach, kinach, latali samolotami, czy w
końcu chodzili do pracy to statystycznie nie ci co potem umierali i
mieli potencjał na zawalenie służby zdrowia.
2 - dla tych dla których miało to znaczenie to ich nie dotyczyło, bo oni
generalnie nie chodzili na siłownie, do pracy tylko do kościoła.
3 - w perspektywie pandemii każdy się w końcu spotkał z wirusem i kto
miał się zarazić ten się zaraził.
4 - czemu reszta społeczeństwa ma się ograniczać, skoro sami
zainteresowani jak to ładnie opisałeś mają to w d4, a władza wpadła na
pomysł ograniczania i "ochrony" reszta a nie tych którym powinno na tym
zależeć/
> Z tego samego powodu trzeba było u nas wprowadzić obowiązkowe maseczki w
> sklepach. Jak i wiele innych rzeczy trzeba było wprowadzić.
NIe trzeba było bo większość rzeczy nie miało żadnego wymiernego efektu
poza niszczeniem gospodarki i prawodawstwa.
> Mniej lub
> bardziej dziwnych, takich jak np. zakaz picia piwa na ławce w parku,
To akurat taki średni zakaz. Zakaz powinien być robienia bydła.
Rozumiałbym na zasadzie "martwego zakazu" jak z chodzeniem na czerwonym
czy poza przejściami w cywilizowanej europie - chodzisz normalnie to
policja nawet nie spojrzy, włazisz pod koła mandat - analogicznie pijesz
sobie grzecznie ok, robisz bydło to zonk.
>> Rząd udawał, że robi lokdałn ludzie nawet nie udawali że się stosują.
>> Jedyne co jako tako działało to zamykanie siłowni, gastronomii i
>> rozrywki. Z tych przybytków osoby z grup ryzyka korzystały od zawsze z
>> umiarkowaniem.
>
> No to już nic nie rozumiem... Najpierw piszesz, że tragedia, gospodarka
> jebła, wszystko jebło... no to dlaczego jebło, skoro ludzie się nie
> stosowali i tylko udawali, że się stosują?
No bo jebła - z obostrzeń wyszło tyle co biznesy pozamykali, bo resztę
ludzie oddolnie w większości olali.
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
1325. Data: 2022-04-27 18:32:50
Temat: Re: Korelacja
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 27.04.2022 o 17:41, Shrek pisze:
> W dniu 27.04.2022 o 17:13, Kviat pisze:
>
>
>>> Masz rację - lokdałny tego nie zmieniły.
>>
>> Nie zrozumiałeś. Zmieniły. Ograniczyły nierozsądnych ludzi, którzy bez
>> odgórnych lokdałnów w życiu by się sami nie ograniczyli z rozsądku po
>> rozsądnym apelu do ich sumień.
>
> Ale nie przyniosło to żadnych wymiernych skutków jeśli chodzi o zgony bo:
>
> 1 - ci co się szwędali po knajpach, kinach, latali samolotami, czy w
> końcu chodzili do pracy to statystycznie nie ci co potem umierali i
> mieli potencjał na zawalenie służby zdrowia.
Oprócz tych, którzy jednak umarli, pomimo tego, że statystycznie nie
powinni.
No i ci, którzy nie umarli, a mogli (chociaż statystycznie nie powinni),
bo przez lokdałny nie szwędali się po knajpach, kinach i nie latali
samolotami.
> 2 - dla tych dla których miało to znaczenie to ich nie dotyczyło, bo oni
> generalnie nie chodzili na siłownie, do pracy tylko do kościoła.
Ale mógł ich odwiedzić wnuczek, który mógłby szwędać się po siłowni.
Ale się nie szwędał, bo siłownia zamknięta w lokdałnie.
> 3 - w perspektywie pandemii każdy się w końcu spotkał z wirusem i kto
> miał się zarazić ten się zaraził.
A kto się wcześniej nie zaraził dzięki lokdałnom dostał czas na
wynalezienie i zaaplikowanie szczepionki. Oraz - jak sam pisałeś, że to
było prawie pewne - mógł doczekać się mniej zjadliwej mutacji.
> 4 - czemu reszta społeczeństwa ma się ograniczać, skoro sami
> zainteresowani jak to ładnie opisałeś mają to w d4,
Temu, bo są (a przynajmniej powinni być) mądrzejsi od tych
zainteresowanych, którzy mają to w d4.
Z tego samego powodu nie mam pretensji np. o to, że ograniczają mi
możliwość zapierdalania samochodem po osiedlowych uliczkach, chociaż
mnie to nie dotyczy, bo nie zapierdalam po osiedlowych uliczkach.
> a władza wpadła na
> pomysł ograniczania i "ochrony" reszta a nie tych którym powinno na tym
> zależeć/
Bo władza nie możliwości odróżnić tych, którym powinno zależeć ale mają
to w d4, od tych, którym nie zależy i mają to w d4 i od tych którym
zależy i nie mają tego w d4.
Nikt na czole nie ma napisane, czy mu zależy i czy ma to w d4.
Jak ty to sobie wyobrażasz? Apelujemy do sumień ludzi w wieku do 59,9999
lat, a od 60-tki zakaz wychodzenia z domu i odwiedzin przez wnuki?
Jak chcesz oddzielić tę mityczną "resztę społeczeństwa", którą
ograniczenia nie powinny dotyczyć, od tych, których ograniczenia powinny
dotyczyć? I dlaczego akurat takie kryterium, a nie inne?
Więc albo ograniczenia dla wszystkich, albo dla nikogo. Ta druga opcja,
to zła opcja.
>> Z tego samego powodu trzeba było u nas wprowadzić obowiązkowe maseczki
>> w sklepach. Jak i wiele innych rzeczy trzeba było wprowadzić.
>
> NIe trzeba było bo większość rzeczy nie miało żadnego wymiernego efektu
> poza niszczeniem gospodarki
Udowodnij, że bez lokdałnów dzisiaj byłoby lepiej.
> i prawodawstwa.
Nie tylko pislam wprowadzał lokdałny.
>> Mniej lub bardziej dziwnych, takich jak np. zakaz picia piwa na ławce
>> w parku,
>
> To akurat taki średni zakaz. Zakaz powinien być robienia bydła.
To właśnie napisałem. Ale widać był nieskuteczny.
> Rozumiałbym na zasadzie "martwego zakazu" jak z chodzeniem na czerwonym
> czy poza przejściami w cywilizowanej europie - chodzisz normalnie to
> policja nawet nie spojrzy, włazisz pod koła mandat - analogicznie pijesz
> sobie grzecznie ok, robisz bydło to zonk.
I tak powinno być. I tak było. Kiedyś można było bez problemu wypić
spokojnie piwo na ławce w parku.
W cywilizowanych państwach nadal można.
Pewnie dlatego w różnych państwach były różne poziomy ograniczeń podczas
lokdałnów. W niektórych wystarczyły apele do rozsądku o noszenie
maseczek, a w innych nie.
>>> Rząd udawał, że robi lokdałn ludzie nawet nie udawali że się stosują.
>>> Jedyne co jako tako działało to zamykanie siłowni, gastronomii i
>>> rozrywki. Z tych przybytków osoby z grup ryzyka korzystały od zawsze
>>> z umiarkowaniem.
>>
>> No to już nic nie rozumiem... Najpierw piszesz, że tragedia,
>> gospodarka jebła, wszystko jebło... no to dlaczego jebło, skoro ludzie
>> się nie stosowali i tylko udawali, że się stosują?
>
> No bo jebła - z obostrzeń wyszło tyle co biznesy pozamykali, bo resztę
> ludzie oddolnie w większości olali.
A co z tymi urzędami, które pracowały na pół gwizdka? Z tym milionem
siedzącym w domu, o którym pisałeś chwilę temu? Z tymi pozamykanymi
szkołami?
Bo mi się tak coś mocno wydaje, że jak ktoś siedział w domu i nie biegał
po urzędach i szkołach, to nie roznosił wirusa.
Czy może udawali i jednak chodzili do szkoły? Może w nocy, jak nikt nie
widział?
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
1326. Data: 2022-04-27 21:35:33
Temat: Re: Korelacja
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 27.04.2022 o 18:32, Kviat pisze:
>> Ale nie przyniosło to żadnych wymiernych skutków jeśli chodzi o zgony bo:
>>
>> 1 - ci co się szwędali po knajpach, kinach, latali samolotami, czy w
>> końcu chodzili do pracy to statystycznie nie ci co potem umierali i
>> mieli potencjał na zawalenie służby zdrowia.
>
> Oprócz tych, którzy jednak umarli, pomimo tego, że statystycznie nie
> powinni.
No oprócz. Ale poniewasz była ich statystycznie garstka to byli
syatystycznie nieistotni. Nie oni zapchali szpitale, a różnica 5% worków
w skali pandemii jest statystycznie nieistotna. Oczywiście smutek
wielki, ale lokdałny nie robi się po to, żeby uratować zycie nowaka i
dosrać kowalskiemy co ma knajpę, tylko żeby ograniczyć napór cieżkich
przypadków na służbę zdrowia. To nie te niecałe 6k trupów poniżej 50
roju życia zawaliło szpitale. A skoro nie zapchali to jak twierdzisz -
wychodzi na to że byli nieodpowiedzialni - po ich śmierci społeczeństwo
będzie bardziej odpowiedzielne:P Nie ma co ich na siłę "ratować" skoro
nie chcą. Ale stawia nas to przed niwygornym pytaniem czy aby alko nie
powoduje więcej zgonów. A ludzie nierozsądni - może trzeba zadbać i
jakiś alkolokdałn zrobić?
>> 2 - dla tych dla których miało to znaczenie to ich nie dotyczyło, bo
>> oni generalnie nie chodzili na siłownie, do pracy tylko do kościoła.
>
> Ale mógł ich odwiedzić wnuczek, który mógłby szwędać się po siłowni.
> Ale się nie szwędał, bo siłownia zamknięta w lokdałnie.
No to wnuczka nie wpuszczamy skoro się go boimy? Znaczy co mamy zakazać
wnuczkowi życia, szkoły, chwilami areszt domowy żeby dzidzia miał
pewność że wnuczek z nikim się nie widzał, więc może widzieć się z
dziadzią? Czy ty normalny jesteś?
>> 3 - w perspektywie pandemii każdy się w końcu spotkał z wirusem i kto
>> miał się zarazić ten się zaraził.
>
> A kto się wcześniej nie zaraził dzięki lokdałnom dostał czas na
> wynalezienie i zaaplikowanie szczepionki.
Pewnym problemem jest to, że... po szczepionce mamy więcej przypadków:P
No ale rzeczywiście mniej śmiertelnych. No ale nie w polsce. Tu mamy o 8
razy więcej niż w uk, bo tam jest o 30% więcej zaszczepinych szczepionką
która zapobiega zgonom z 70% skutecznością. 30% * 70% = 800% - magia
procentu składanego:P Powiaznie - jak to wytłumaczyć? 20% rożnicy ok.
Nawet 40 jakoś zaakceptuje choć się matemetycznie nie spina - 800%?
> Oraz - jak sam pisałeś, że to
> było prawie pewne - mógł doczekać się mniej zjadliwej mutacji.
No to niech się ukrywa jak jest w grupie ryzyka - nikt mu nie broni.
Szczerze mówiąc nie sądzę, że jeśli ktoś wychodził z domu i jakoś bardzo
nie uważał to nie miał kontaktu już w pierwszym roku. Ja niby lockdałnom
i obostrzeniom podlegałem a wiem o 7 przypadkach w pierwszym roku kiedy
miałem kontakt. A o ilu nie wiem?
>> 4 - czemu reszta społeczeństwa ma się ograniczać, skoro sami
>> zainteresowani jak to ładnie opisałeś mają to w d4,
>
> Temu, bo są (a przynajmniej powinni być) mądrzejsi od tych
> zainteresowanych, którzy mają to w d4.
Że co - to że wpieprzę światową gospodarkę w recesję i wykręce inflację
na dwie cyfry żeby ratować przed kontaktem ze mną dziadzię - z którym i
tak się nie widuje a on się wirusa ni boi bo w kościele bozia pilnuje to
oznaka mądrości?
> Bo władza nie możliwości odróżnić tych, którym powinno zależeć ale mają
> to w d4, od tych, którym nie zależy i mają to w d4 i od tych którym
> zależy i nie mają tego w d4.
> Nikt na czole nie ma napisane, czy mu zależy i czy ma to w d4.
Władza nieogarnia - tych co potencjalnie mogą zapchać służbę zdrowia
puszcza wolno i zdaje się na ich manie w dupie czy nie (jakie były
obostrzenia dotyczące emerytów), a tych co niczego nie zapychaja
represjonuje w imię dobrego samopoczucia emerytów.
> Jak ty to sobie wyobrażasz? Apelujemy do sumień ludzi w wieku do 59,9999
> lat, a od 60-tki zakaz wychodzenia z domu i odwiedzin przez wnuki?
No jak ma gyć skutecznie to... właśnie tak. Zamiast tego zabronono
młodszym pracować uczyć się ui bawić a zaapelowano do tych co
rzeczywiście powinni być chronieni. Powiedz jakie obostrzenia
przygotowano dla grupy szczególnie narażonej czyli emerytów?
> Jak chcesz oddzielić tę mityczną "resztę społeczeństwa", którą
> ograniczenia nie powinny dotyczyć, od tych, których ograniczenia powinny
> dotyczyć? I dlaczego akurat takie kryterium, a nie inne?
No takie samoo jak w dostępie do szczepień? Dlaczego? Skoro pesel jest
dobry w ocenie ryzka na potrzeby szczepień to do to ryzyko jest nagle
jakieś inne?
> Więc albo ograniczenia dla wszystkich, albo dla nikogo.
Dlaczego? Żeby zadbać o samopoczucie "chronionych"? Równość wobec prawa
- i tam mamy w dupie prawo jeśli chodzi o pandemie. Wszycy wygrywają z
państwem sanepidami i policją, bo sądy masowo uznają że obostrzenia były
bezprawne.
>Ta druga opcja,
> to zła opcja.
Akurat niekoniecznie. Przykłady szwecji i niemiec pokazują że zamykanie
seniorów też się źle kończy.
> Udowodnij, że bez lokdałnów dzisiaj byłoby lepiej.
To nie tak działa - jak chcesz rozpierdolić gospodarkę, służbę zdrowia i
edukację to na tobie ciąży obowiązek udowodnienia potencjalnych zysków.
Ja ci zresztą napisałem dlaczego nie zadziałało - bo lokdałnu nie było a
zamykanie gospodarki i szkół "lokdałnowało" nie tą grupę która była
narażona.
>>> Mniej lub bardziej dziwnych, takich jak np. zakaz picia piwa na ławce
>>> w parku,
>>
>> To akurat taki średni zakaz. Zakaz powinien być robienia bydła.
>
> To właśnie napisałem. Ale widać był nieskuteczny.
I nagle zrobił się skuteczni? Nie - ci co robią bydło robią je dalej
niezależnie od zakazu picia - po prostu go olewaja. Zakaz picia działa
na tych co by się chcieli kulturalnie na bulwarach napić.
Pamiętam że kiedyś jakiś inteligentny inaczej poseł stwierdził że w
odpowiedzi na to, że rowerzyści nie mają wymaganego przepisami
oświetlenia proponuje ona nakaz jeżdzenia w kamizelce. Ktoś mu
przytomnie wytłumaczył, ze ocena skutków regulacji wygląda tak że
zamiast bez oświetlenia będą jeżdzili bez oświetlenia i kamizelki":P
>> Rozumiałbym na zasadzie "martwego zakazu" jak z chodzeniem na
>> czerwonym czy poza przejściami w cywilizowanej europie - chodzisz
>> normalnie to policja nawet nie spojrzy, włazisz pod koła mandat -
>> analogicznie pijesz sobie grzecznie ok, robisz bydło to zonk.
>
> I tak powinno być.
No ale nie jest - jak jest bydło to wszyscy się rozejdą zanim przyjedzie
policja. Jak pijesz piwo to przyjdzie krawężnik bo nie ma co robić i się
przypierdoli.
> W cywilizowanych państwach nadal można.
No a u nas nie. I to dlatego, że pisałeś że tak właśnie trzeba.
> A co z tymi urzędami, które pracowały na pół gwizdka?
Nic - siedzieli i udawali że pracuja na zdalnym.
> Z tym milionem
> siedzącym w domu, o którym pisałeś chwilę temu?
No nic - siedzisz w domu i grasz w taki czelendż że państwo ci każe
robić selfiki w dziwnych miejscach w domu. I ci za to płacą 80%.
> Z tymi pozamykanymi
> szkołami?
> Bo mi się tak coś mocno wydaje, że jak ktoś siedział w domu i nie biegał
> po urzędach i szkołach, to nie roznosił wirusa.
To w końcu zamkneliśmy tą gospodarkę czy nie - bo wychodzi na to że nie
ale jednocześnie siedzieliśmy w domu i nie pracowaliśmy:P
> Czy może udawali i jednak chodzili do szkoły? Może w nocy, jak nikt nie
> widział?
Ty naprawdę myślisz, że 14 latek siedział w somu i niewychodził żeby się
w sobotę z dziadzą zobaczyć bo on musi z "dziewiczym" wnuczkiem
nieruszanym przez kolegów, żeby dziadzia w niedzielę do kościoła poszedł?
> Powrotu do zdrowia życzę.
> Piotr
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
1327. Data: 2022-04-28 01:13:59
Temat: Re: Korelacja
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2022-04-27, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 27.04.2022 o 14:25, Kviat pisze:
>>> Ty naprawdę masz problem z oceną podstawowych informaji. Jako argument
>>> za skutecznością lokdałnu podajesz przykład szwecji, gdzie lokdałnu
>>> nie była a skończyło się tak samo
>>
>> A te limity zgromadzeń, czy ograniczenia godzin otwarcia lokali
>> gastronomicznych zrobili tylko dla grup ryzyka? Dlaczego nie tylko?
>
> No nie - ale zrobili to na zancznie mniejszą skalę i nic to nie zmieniło.
Jakby zrobili bardziej restrykcyjnie to by zmieniło i jest to dość
oczywiste (służę przykładem). Cały wic polegał na tym, aby zrobić to
mądrze, co się chyba nigdzie do końca nie udało.
--
Marcin
-
1328. Data: 2022-04-28 01:41:48
Temat: Re: Korelacja
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2022-04-27, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 27.04.2022 o 14:12, Olin pisze:
> No i jaka jest różnica procentowa w zgonach na 100mln dla powiedzmy
> całości obecnej fali - większa niż jakieś 20-30%? To jak to wytłumaczysz
> skoro różnica w wyszczepieniu to powiedzmy 30% a skutecznośc w
> zapobieganiu zgonom powiedzmy 70? Bo to że szczepionka zmniejsza o 70%
> szanse zgonu jestem skłonny zaakceptować bez zastrzeżeń.
>
> Mamy 60% zaszczepionych UK Wielka brytania 80% - bniżmy nam do 50% bo
> część "pełną dawką" - choć teoretynie powinna działać z pelną mocą ale
> niech będzie.
>
> 50% PL jak i UK jest zaszczepionych - tą grupą się nie zajmujemy - bo
> jest tak samo
> Kolejna 20% jest niezaszczepione zarówno w PL jak i UK - znów tą grupą
> się nie zajmujemy.
> Zostaje 30% zaszczepionych w UK, które nie są zaszczepione w PL. Chroni
> ich szczepienie przeciw zgonom ze skutecznością 70%. 30%*70%=21%.
>
> 21% - tyle więcej zgonów będziemy mieli (a raczej powinniśmy mieć) w
> polsce na milion obywateli wynikających ze szczepionki w stosunku do UK.
>
> Wchodzę na https://ourworldindata.org/covid-deaths - Uk i PL i... oczom
> nie wierzę.
>
> W szczytowym okresie Polska 12.2 Uk 1,84. 650% - za duża różnica, żeby
> to wytłumaczyć szczepionkami chyba że istnieja jakaś mityczna odpornośc
> stadna w zgonach, której nie widać w zachorwaniach.
>
> Ale to jeszcze nic - okazuje się że ta ogromna różnica zmalała
> gwałtownie prawie do zera w styczniu (mityczny omicron) potem odbiła już
> w znacznie mniejszy stopniu (6,6:2,2 (już tylko równie 300%), zrównała
> się 30 marca... po czym - obecnie UK ma osiem razy więcej zgonów na łba
> (4,82:0,42) - UK ma ponad 1000% więcej zgonów niż PL! I co teraz
> szerloku? Mam swoją szurską teorię ale się podzielę jak podasz swoje
> wyjaśnienie:P
Można porównać np. udział (%) zgonów różnych grup (niezaszczepionych,
zaszczepionych + 1x,2x,3x) dla różnych grup wiekowych. Wtedy ładnie widać
efekt szczepień.
https://www.moh.gov.sg/covid-19/statistics
--
Marcin
-
1329. Data: 2022-04-28 02:09:37
Temat: Re: Korelacja
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2022-04-27, Olin <k...@a...w.stopce> wrote:
> Dnia Wed, 27 Apr 2022 00:56:05 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
>
>> W warunkach rzeczywistych taki Achilles z żółwiem to nie są dwa
>> bezwymiarowe punkty poruszające się w tym samym kierunku bez
>> jakichkolwiek wzajemnych oddziaływań. Jeśli przymiemy, że prędkości mają
>> być stałe to i tak będzie potrzeba wykonać jakąś pracę aby poruszli się
>> w tym samym kierunku, oraz aby utrzymać tę stałą prędkość,
>
> Na Ziemi poruszając się, wykonują pracę przeciw tarciu.
> No to niech się poruszają w przestrzeni kosmicznej. Wtedy mają prędkość
> jakąś tam i ruch nie wymaga wydatkowania energii.
Utrzymanie tego samego kierunku i prędkości będzie wymagało energii, bo
nadal istnieje wzajemne oddziaływanie, ale faktycznie, "dawkowanie" tej
energii nie musi być dyskretne, więc ten argument odpada.
To teraz jeszcze pytanie, czy możliwe jest wytworzenie niezkwantowanej
energii? Co by rozjaśnić ten nowy zaskakujący aspekt, Marian z cepem i
bardzo łagodnym podejściem, to jest stan z energią w danym momencie
czasu, ale nawet ten łagodny Marian tę energię skądś zdobył. Innymi
słowy, czy istnieją pierwotne źródła energii, które nie są dyskretne?
Jeśli nie, to każda obecna forma energii jest dyskretna nawet jeśli się
taką nie wydaje. I to nas nieuchronnie popycha w objęcia teorii
wielkiego wybuchu z pytaniem, czy dla t=0 były to procesy kwantowe.
--
Marcin
-
1330. Data: 2022-04-28 02:19:10
Temat: Re: Korelacja
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2022-04-27, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 27.04.2022 o 03:37, Marcin Debowski pisze:
>
>> Jeśli 9 na 10 pozytywnych byłoby fałszywe ale tylko 1 na 500
>> negatywnych, to byłby to bdb test.
>
> Niespecjalnie - ja bym na przykład porównał to do sądu gdzie 9 na 10
> skazanych na krzesło jest niewinnych, ale za to tylko jednemu na 500
> przestępców udaje się uniknąć kary. Nie jestem przekonany czy to dobrze:P
To nie wina testu, że bez zrozumienia jego właściwości oparłeś na nim
swoje procedury :)
--
Marcin