eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKonsekwencje dla adwokataKonsekwencje dla adwokata
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: "Szymek" <s...@o...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Konsekwencje dla adwokata
    Date: Wed, 28 Jan 2004 19:36:56 +0100
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 38
    Sender: s...@p...onet.pl@dial-7.zgora.dialog.net.pl
    Message-ID: <bv8vh5$3iq$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: dial-7.zgora.dialog.net.pl
    X-Trace: news.onet.pl 1075315045 3674 217.30.151.7 (28 Jan 2004 18:37:25 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 28 Jan 2004 18:37:25 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:190442
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam,
    Mam problem dotyczący adwokata, który prowadził moją sprawę rozwodową.
    Sprawa ciągnęła się ok 2 lata. Pani adwokat oczywiście już 2 lata temu
    wzięła odemnie kwotę 2tyś. i do praktycznie dziś zajmowała się moją sprawą.
    Wiem, że tego typu sprawy czasami się przeciągają, ale tutaj niektóre rzeczy
    wogóle nie powinny mieć miejsca. Żeby było śmieszniej adwokat mojego exmęża
    ma swoją kancelarię razem z moją panią adwokat. Dzięki temu pewnie 2 dni
    przed sprawą pani adwokat poinformowała mnie jakie pytania zostaną mi zadane
    przez stronę przeciwną, czyli przepływ informacji między nimi jest pełen. Na
    tym spotkaniu również pani adwokat zapewniała mnie o wygranej itd. Ogólnie
    uspokoiła mnie i nastawiła pozytywnie. Tak też poszłam na OSTATNIĄ swoją
    sprawę rozwodową. Jakież było moje zdziwienie, że moja pani adwokat nie
    raczyła się na niej pokazać i zostałam sama jak palec na sali sądowej,
    atakowana ze wszystkich stron, a adwokat strony przeciwnej wyrabiał co
    chciał. Kosztowało mnie to mase nerwów i łez po sprawie, że mój adwokat tak
    wystawił mnie do wiatru. Co więcej jej nieobecność, przyczyniła się do mojej
    szkody, bo jako niezorientowana w tych sprawach, trudno było mi podejmować
    na gorąco kluczowe decyzje, a napór sędziny i adwokata był duży. W związku z
    czym zasądzono współwine (mimo jej zapewnień że takowej niebędzie). Cała
    wogóle sprawa ciągnęła się tak długo dzięki niej bo na początku stwierdziła
    że oczywiście wygramy i trzeba orzec o współwinie bo sprawa jest oczywista.
    Ja chciałam bez tego, ale skoro ona była taka pewna to się zgodziłam. No, a
    teraz na ostatniej sprawie prosze....
    Przepraszam rozpisałam się, ale ciągle targają mną emocje i mam żal do tej
    kobiety. Moje pytanie czy jest sposób żeby jakoś odczuła to? Czy
    rzeczywiście naruszyła jakąś etykę prawniczą albo coś? Gdzieś można takie
    coś zgłosić do izby prawniczej? Gdzie? Jak?
    Może mi przejdzie niedługo, bo nie lubię się gryźć z ludźmi, ale na dzień
    dzisiejszy jestem przeokropnie wściekła na nią i mam ochotę coś z tym
    zrobić!
    Przepraszam za długi tekst ale od razu mi lepiej!
    Pozdrawiam
    Ania.
    ps. A czy można wymieniać ławników podczas takich spraw? Ci na dzisiejszej
    byli zupełnie nowi i w sumie podczas tych 2 lat wymieniano ławników
    przynajmniej z 4 razy!!!


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1