eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKolizja z motocyklista › Kolizja z motocyklista
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.astercity.net!news.aster.pl!not
    -for-mail
    Date: Tue, 26 Jun 2007 22:09:16 +0200
    From: Michal Szymanski <m...@g...com>
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.0 (X11/20070326)
    MIME-Version: 1.0
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Kolizja z motocyklista
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 7bit
    Lines: 24
    Message-ID: <468170fe$0$23385$f69f905@mamut2.aster.pl>
    NNTP-Posting-Date: 26 Jun 2007 20:03:10 GMT
    NNTP-Posting-Host: 62.121.115.222
    X-Trace: 1182888190 mamut2.aster.pl 23385 62.121.115.222:61397
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:469537
    [ ukryj nagłówki ]

    Hej,

    Prosze o pomoc fachowcow. Niedawno mialem stluczke z motocyklem.
    Wyjezdzajac z przystanku autobusowego spowodowalem, ze motocyklista
    jadacy z zawrotna predkoscia musial mnie wyminac - co oczywiscie mocno
    zirytowalo go, wcisnal sie przede mnie i przed swiatlami zaczal bardzo
    gwaltownie hamowac. Ewidetnie chodzilo mu o to, zeby zajechac mi droge i
    dac sygnal, zebym wiecej tak nie robil - przeciez motocyklisci to
    kroleowie drogi. Niestety nie zdazylem wyhamowac i walnalem w goscia.
    Gosciu nie chcial wzywac policji (podejrzewam, ze byl po drinku lub
    dwoch - zona wyczula). Gdybym sie mocno nie spieszyl to nie
    zastanawialbym sie, ale.... U mnie straty sa dosc duze (cala maska do
    klepania i lakierowania + chlodnica, znaczek, tablica rejestracyjna i
    inne elementy) - u niego niewielkie (lekko wnieciony tlumik). Nie chcial
    spisac oswiadczenia, nie uznalismy niczyjej winy. Spisalismy sie tylko z
    dowodow. Rozjechalismy sie. Na drugi dzien dzwoni, ze koszt tlumika to
    ok. 3500 i ze mam pokryc koszty tego. Myslalem, ze z krzesla spadne.
    Oczywiscie jest OC i mozna to pokryc, ale nie mam ochoty, jak wiem ze to
    wina goscia. Mowi sie, ze wina jest tego co uderzy, ale czy zawsze ? Czy
    w takiej sytuacji jest sens sie procesowac ? Co moge zrobic ? Jak myslicie ?

    Pozdrawiam,

    Michal Szymanski

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1