eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKolizja drogowa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 112

  • 61. Data: 2007-01-01 22:28:58
    Temat: Re: Kolizja drogowa
    Od: "mirekk" <m...@a...pl>


    > Przepisy powinni przestrzegać obydwaj, taksówkarz i pasażer.
    > A.

    Z tym się zgodzę, tyle, że jak wspominałem wcześniej to mogę jechać taksówką
    będąc pod wpływem alkoholu, mogę przysnąc itd. Wtedy odpowiedzialność za to
    gdzie wysiadam spoczywa na kierowcy (tak myślę) Gdyby mnie się coś takiego
    zdarzyło to wysiadł bym i nawet nie czekał na policję!!

    pzdr mk



  • 62. Data: 2007-01-01 22:32:15
    Temat: Re: Kolizja drogowa
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "mirekk" <m...@a...pl> wrote in message
    news:enbfc0$o8c$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    >> A co ma do rzeczy uprawnienie do kierowania pojazdem do znajomosci prawa
    >> o ruchu drogowym ? Jako rowerzysta czy pieszy nie musisz znac PORD ?
    >
    > Chodzi o to, że wsiadając do taxi zdajesz się całkowicie na prowadzącego
    > (możesz mu tylko wskazać jaką trasą ma jechać) on odpowiada za Twoje
    > bezpieczeństwo. To chyba wszystko tłumaczy?

    Nic a nic. Wysiadając z taksówki masz to zrobić w taki sposób, żeby nie
    stawrzać zagrożenia dla innych uczestników ruchu.
    W tej kwesti kluczowym akurat będzie czy wysiadający otworzył drzwi
    gwałtownie tuż przed wyjeżdżającą druga taksówka i czy też drugi taksówkarz
    zdawał sobie sprawę z tego, że za chwile z taksówki przed nim może wysiąść
    pasażer i jak blisko był tego drugiego samochodu.



    > Możesz powiedzieć, że kierowca dał Ci sygnał do wysiadania!


    Jasne. Daję ci sygnał do wyskoczenia przez okno.
    Już. Skacz.
    Od myslenia cię to jednak nie zwalnia.



    > Mogę być chory, podpity, zdenerwowany itd. i to jest powodem mojej jazdy
    > taxi - nie muszę w tym momencie zwracać uwagi na przepisy.

    Ha ha ha ha ha. Dobry dowcip.



    >Stosuję się do wyjaśnień kierowcy, któremu płacę za kurs:-)

    Zastosuj się do wyjaśnień, nie tylko moich. Przestań głupoty pisać.
    na dodatek masz tą radę za darmo. Dziękować nie musisz.



  • 63. Data: 2007-01-01 22:33:53
    Temat: Re: Kolizja drogowa
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "mirekk" <m...@a...pl> wrote in message
    news:enc05r$5qv$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > A taksówkarz nie ma obowiązku wysadzić pasażera w bezpiecznym miejscu,
    > może gdzie tylko mu się podoba, w kodeksie drogowym nie ma nic na ten
    > temat?

    Nie ma.

    > Kto w takiej sytuacji zobligowany jest do przestrzegania przepisów,
    > pasażer?

    oczywiście.



  • 64. Data: 2007-01-01 22:38:31
    Temat: Re: Kolizja drogowa
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "mirekk" <m...@a...pl> wrote in message
    news:enbau4$3g8$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    >> Widzisz tutaj coś na temat taksówkarza??
    >
    > Kto odpowiada za pasażera, za bezpieczne wsiadanie i wysiadanie? - musi
    > przepis być?
    >
    wsiadający i wysiadający, a dokładniej otwierający drzwi.




  • 65. Data: 2007-01-01 22:38:49
    Temat: Re: Kolizja drogowa
    Od: "mirekk" <m...@a...pl>


    > Przechdząc na czerwonym świetle jak pieszy tez nie musisz mieć prawa
    > jazdy,
    > ale mandat dostaniesz aż miło.

    Czy o tym mówimy?

    pzdr mk



  • 66. Data: 2007-01-01 22:39:04
    Temat: Re: Kolizja drogowa
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:enc20e$17i$1@atlantis.news.tpi.pl mirekk <m...@a...pl>
    pisze:

    > Z tym się zgodzę, tyle, że jak wspominałem wcześniej to mogę jechać
    > taksówką będąc pod wpływem alkoholu, mogę przysnąc itd. Wtedy
    > odpowiedzialność za to gdzie wysiadam spoczywa na kierowcy (tak myślę)
    W takim razie musisz to "myślenie" jeszcze długo, długo i cierpliwie
    ćwiczyć. :)

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 67. Data: 2007-01-01 22:40:55
    Temat: Re: Kolizja drogowa
    Od: "mirekk" <m...@a...pl>


    > Zgadnij sobie.

    Nie muszę, wiem!!

    > Nie musisz i tego. Wyleziesz nieprawidłowo, spowodujesz wypadek, jak
    > przeżyjesz będziesz płacił. Proste?

    Proste, tylko czy to jest tematem dyskusji?


    >
    >>> Jak wleziesz na przejście na czerwonym i kierowca ratując ci (zupełnie
    >>> niepotrzebnie zresztą)
    >> Masz na myśli swoje życie?
    > Nie. Twoje.

    Martw się o swoje

    pzdr mk



  • 68. Data: 2007-01-01 22:49:09
    Temat: Re: Kolizja drogowa
    Od: "mirekk" <m...@a...pl>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:enc24k$u2e$1@news.interia.pl...

    > Nic a nic. Wysiadając z taksówki masz to zrobić w taki sposób, żeby nie
    > stawrzać zagrożenia dla innych uczestników ruchu.
    > W tej kwesti kluczowym akurat będzie czy wysiadający otworzył drzwi
    > gwałtownie tuż przed wyjeżdżającą druga taksówka i czy też drugi
    > taksówkarz zdawał sobie sprawę z tego, że za chwile z taksówki przed nim
    > może wysiąść pasażer i jak blisko był tego drugiego samochodu.

    Musiał być bardzo blisko skoro uderzył

    > Jasne. Daję ci sygnał do wyskoczenia przez okno.
    > Już. Skacz.
    > Od myslenia cię to jednak nie zwalnia.

    No, skaczę i nic mi się nie stało - co mnie obchodzą taksówkarze, którzy
    przepisów nie znają i powodują kolizje?


    >> Mogę być chory, podpity, zdenerwowany itd. i to jest powodem mojej jazdy
    >> taxi - nie muszę w tym momencie zwracać uwagi na przepisy.
    >
    > Ha ha ha ha ha. Dobry dowcip.

    Nie mogę jechać taksówką chory, podpity, zdenerwowany - mam taksówkę
    prowadzić?


    > Zastosuj się do wyjaśnień, nie tylko moich. Przestań głupoty pisać.
    > na dodatek masz tą radę za darmo. Dziękować nie musisz.

    A po co mi Twoje darmowe rady - temat nie mnie dotyczy:-) Zabierz mnie do
    swojego samochodu i w momencie gdy będziesz mnie wysadzał niech ktoś puknie
    w twoje auto - zobaczysz kto zapłaci za szkody:-)

    pzdr mk




  • 69. Data: 2007-01-01 22:57:11
    Temat: Re: Kolizja drogowa
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "mirekk" <m...@a...pl> wrote in message
    news:enc2oc$atq$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    >> Przechdząc na czerwonym świetle jak pieszy tez nie musisz mieć prawa
    >> jazdy,
    >> ale mandat dostaniesz aż miło.
    >
    > Czy o tym mówimy?
    >
    tak. twierdzisz, że kodeksu drogowego znadź nie musisz bo nie masz prawa
    jazdy.
    przechodzenie przez przejscie dla piszych oraz znaki drogowe są w kodeksie o
    ruchu drogowym oraz w rozporzadzeniu o znakach i sygnałach drogowcyh.
    Niestety do obu musisz się stosować mimo, że prawka nie masz.



  • 70. Data: 2007-01-01 22:58:01
    Temat: Re: Kolizja drogowa
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:enc2sb$b3s$1@nemesis.news.tpi.pl mirekk <m...@a...pl>
    pisze:

    >> Zgadnij sobie.
    > Nie muszę, wiem!!
    Jajco tam wiesz, kompletną ignorancją świecisz...

    >> Nie musisz i tego. Wyleziesz nieprawidłowo, spowodujesz wypadek, jak
    >> przeżyjesz będziesz płacił. Proste?
    > Proste, tylko czy to jest tematem dyskusji?
    Tak.
    Poczytaj sobie ten wątek - ludzie cię z dobrego serca i zupełnie za darmo
    pouczają, skorzystaj z tego.

    >>>> Jak wleziesz na przejście na czerwonym i kierowca ratując ci (zupełnie
    >>>> niepotrzebnie zresztą)
    >>> Masz na myśli swoje życie?
    >> Nie. Twoje.
    > Martw się o swoje
    Nie twoja sprawa.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1