> To nie jechales z kumplami? Jak oddali bilet - moga Ci skoczyc. Jedz do
> siedziby i zloz skarge, bedzie wesolo.

Z pewnością w siedzibie będą mieli wesoło. Przerabiamy to u nas na codzień.

pdr
Olo

do góry

> > Bo jest własnością pasażera i nie można.
>
> a jak jest falszywy to czyja jest wlasnoscia ? :)

A jak jest fałszywy to jest dowodem w sprawie z Art 270 par 1 KK i jako taki
podlega zabezpieczeniu :-)

pdr
Olo

do góry

> no jak kiedy ?, odrazu po kupnie.

Pytanie nie brzmiało kiedy tylko jak to udowodni.

> Raz sie juz o to mnie pytali to odpowiedzialem jak wyzej, grzecznie,
> przyjemnie, nie ma problemu, wielokrotnie podadawany bylem kontroli i
jakos
> nigdy nie mialem problemow z tego tytulu.

Więc tych kontrolerów nalezy zwolnić dyscyplinarnie.

pdr
Olo

do góry

> Przepisy mówią coś innego: "Przepisy porządkowe obowiązujące w miejskiej
> komunikacji zbiorowej w Gorzowie Wlkp. Uchwała Nr XXII/239/2003 Rady
Miasta
> Gorzowa Wlkp. z dnia 30 grudnia 2003r. §24.2. Bilety okresowe nieczytelne,
> zniszczone, bez zdjęcia posiadacza, jego imienia i nazwiska, adresu
> zamieszkania (nie dotyczy biletów na okaziciela)
> i do których istnieje podejrzenie fałszerstwa (dotyczy również biletu
> jednorazowego), są nieważne i podlegają zatrzymaniu przez kontrolera za
> pokwitowaniem." Czyli powinni zabrać a nie zabrali.

Już to cytowałeś, niemniej smiem twierdzic, ze ów zapis jest nie do konca
zgodny z prawem.

pdr
Olo

do góry

>
> Więc tych kontrolerów nalezy zwolnić dyscyplinarnie.


tak z ciekawosci zapytam, kiedy kontrolujesz to chodzisz z gazetka
"nadzieja" i nawracasz ludzi?

P.

do góry

Użytkownik "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:cjjvja$h4m$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > > Na jakim świstku? Przecież ponoć nie podpisałes...
> > > A co jest na nim napisane?
> >
> > Nic nie podpisywalem, ale dostałem owy "świstek".
>
> W takim układzie zdecydowanie powinieneś wnieść skargę na kontrolera bo
> widzę tu szerszą skalę uchybień proceduralnych.

Mógłbyś wymienić ?

LJ

do góry

Użytkownik "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:cjjvtv$9q1$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Przepisy mówią coś innego: "Przepisy porządkowe obowiązujące w miejskiej
> > komunikacji zbiorowej w Gorzowie Wlkp. Uchwała Nr XXII/239/2003 Rady
> Miasta
> > Gorzowa Wlkp. z dnia 30 grudnia 2003r. §24.2. Bilety okresowe
nieczytelne,
> > zniszczone, bez zdjęcia posiadacza, jego imienia i nazwiska, adresu
> > zamieszkania (nie dotyczy biletów na okaziciela)
> > i do których istnieje podejrzenie fałszerstwa (dotyczy również biletu
> > jednorazowego), są nieważne i podlegają zatrzymaniu przez kontrolera za
> > pokwitowaniem." Czyli powinni zabrać a nie zabrali.
>
> Już to cytowałeś, niemniej smiem twierdzic, ze ów zapis jest nie do konca
> zgodny z prawem.

Skoro ten zapis, nie jest zgodny z prawem to wychodzi na to, że opłata,
którą dostałem także nie jest zgodna z prawem, czyli nie powinienem jej
uiszczać.

LJ

do góry

> > Już to cytowałeś, niemniej smiem twierdzic, ze ów zapis jest nie do
konca
> > zgodny z prawem.
>
> Skoro ten zapis, nie jest zgodny z prawem to wychodzi na to, że opłata,
> którą dostałem także nie jest zgodna z prawem, czyli nie powinienem jej
> uiszczać.

Dlaczego? Nie widzę związku między zatrzymaniem biletu a jego nieważnością.

pdr
Olo

do góry

> > W takim układzie zdecydowanie powinieneś wnieść skargę na kontrolera bo
> > widzę tu szerszą skalę uchybień proceduralnych.
>
> Mógłbyś wymienić ?

Sam już wymieniłeś - ot, choćby wydanie wezwania pasażerowi, który nie
pokwitował jego odbioru.

pdr
Olo

do góry

Użytkownik "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:cjk2uq$120$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > > Już to cytowałeś, niemniej smiem twierdzic, ze ów zapis jest nie do
> konca
> > > zgodny z prawem.
> >
> > Skoro ten zapis, nie jest zgodny z prawem to wychodzi na to, że opłata,
> > którą dostałem także nie jest zgodna z prawem, czyli nie powinienem jej
> > uiszczać.
>
> Dlaczego? Nie widzę związku między zatrzymaniem biletu a jego
nieważnością.

Dlatego, że wg przepisów powinni mi zabrać bilet za pokitowaniem, a nie
zrobili tego. Nie mają więc żądnych dowodów, ze nie miałem wpisanego adresu
oprócz jakiegos protokołu, którego nie podpisałem. Rozumiem to tak, że gdy
ide do siedziby firmy, aby zapłacić opłate dodatkową to oni pokazują mi mój
bilet, który wcześniej zabrali mi za pokitowaniem, pokazują co jest źle i ja
płace. Gdy nie zabrali mi tego biletu - to wydaje mi się, że świstek moge
wyrzucić.

LJ

do góry