-
101. Data: 2004-10-06 04:32:07
Temat: Re: Kanarzy - nadgorliwość ?
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> a dlaczego wiecej ? :) przeciez ja postepuje zgodnie z prawem i zadam tego
> by legitymowala mnie odpowiednio do tego przeznaczona komorka prawna a nie
> byle chloptas w dresie :)
Ehh poczytaj pewne przepisy i nie słuchaj tego sfrustrowanego menta
Rokickiego...
> Dzisiaj bylem swiadkiem jak znowu podczas kontroli dziewczyna ktora
> wysiadala na przystanku (drzwi twarte ona normalnie przemieszcza sie po
> schodkach) byla prawie jedna noga na chodniku zostala wszarpnieta za rekaw
> do srodka przez jednego glosno spiewajacego osilka. Czy to jest
uprawnienie
> na jakie pozwala sie kontrolerowi ?
Zrobil to malo profesjonalnie - powinien stanąć tak zeby obyło się bez
uzywania rąk (da się).
pdr
Olo
-
102. Data: 2004-10-06 04:34:07
Temat: Re: Kanarzy - nadgorliwość ?
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> Dzisiaj znowu mnie kontrolowali i pokazalem bilecik za WRZESIEN ktory
nawet
> nie mial numeru wpisanego a mily pan kanarek na to "dziekuje" to ja mu
mowie
> jako porzadny obywatel ze zle pokazalem z drugiej strony wsadzilem wazna
> naklejke na ten miesiac a on na to "spoko, wiem o co chodzi, dzieki"
>
> Moj kupel pokazuje legitymacje bo pracuje w ochronie i na nia jezdzi sobie
> :) wiec cos tu jest nie tak :)
To było zanotować nr słuzbowy i zgłosic gdzie trzeba niedopełnienie
obowiązków słuzbowych - po co mi to mowisz?
pdr
Olo
-
103. Data: 2004-10-06 08:32:16
Temat: Re: Kanarzy - nadgorliwość ?
Od: "fi5h" <f...@o...pl>
Olo Kwasniak wrote:
>> a dlaczego wiecej ? :) przeciez ja postepuje zgodnie z prawem i
>> zadam tego by legitymowala mnie odpowiednio do tego przeznaczona
>> komorka prawna a nie byle chloptas w dresie :)
>
> Ehh poczytaj pewne przepisy i nie słuchaj tego sfrustrowanego menta
> Rokickiego...
no ale dlaczego to ja mam placic skoro ja policji nie wzywam, a ponadto
usluga policji dla mnie powinna byc darmowa :P w koncu place podatki :) ale
to juz tak abstrahujac od wszystkiego heheh :)
>
> Zrobil to malo profesjonalnie - powinien stanąć tak zeby obyło się bez
> uzywania rąk (da się).
a cyli jednak w taki sposob, bo wiesz mnie to by bylo raczej ciezko im
zatrzymac ;) bez uzywania rak moglo by sie nie obejsc hehehe ;) choc ja na
szczescie jestem zawsze na legalu w srodkach komunikacji miejskiej.
Co prawda ten kolo nie mial szans stanac tak by utrudnic wyjscie pasazerowi
bo pasazer juz stal jedna noga na chodniku a ten go wciagnal do srodka.
Mam takie jeszcze jedno pytanko, jak to jest z przewozem rowerow ? Mozna
przewozic jes w trampku albo autobusie ?
>
> pdr
> Olo
--
fi5h
-
104. Data: 2004-10-06 08:34:56
Temat: Re: Kanarzy - nadgorliwość ?
Od: "fi5h" <f...@o...pl>
Olo Kwasniak wrote:
>>
>> Moj kupel pokazuje legitymacje bo pracuje w ochronie i na nia jezdzi
>> sobie :) wiec cos tu jest nie tak :)
>
> To było zanotować nr słuzbowy i zgłosic gdzie trzeba niedopełnienie
> obowiązków słuzbowych - po co mi to mowisz?
mowie z ciekawosci, o ile sie nie myle to firma mojego kumpla ochrania tez
zkm i pewnie dlatego na taki identyfikator go puszczaja, a zglaszac nie mam
po co :) po co siac konfiture heh :) mi to nie przeszkadza ze ja place a on
nie :)
a jak to jest z przewozem zwierzat ? placi sie osobny bilet za zwierzaki z
tego co wiem. No za psa powiedzmy to rozumiem ale kak ktos np wiezie w
sloiku patyczaki to tez ? :)
> pdr
> Olo
-
105. Data: 2004-10-06 09:05:31
Temat: Re: Kanarzy - nadgorliwość ?
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> > Zrobil to malo profesjonalnie - powinien stanąć tak zeby obyło się bez
> > uzywania rąk (da się).
>
> a cyli jednak w taki sposob, bo wiesz mnie to by bylo raczej ciezko im
> zatrzymac ;) bez uzywania rak moglo by sie nie obejsc hehehe ;)
Jakbys ich uzyl pierwszy (co jest prawie pewne) to mogliby Cie nawet obić
bez zadnych konsekwencji dla nich...
> Co prawda ten kolo nie mial szans stanac tak by utrudnic wyjscie
pasazerowi
> bo pasazer juz stal jedna noga na chodniku a ten go wciagnal do srodka.
Mógł wczesniej polecić kierowcy zeby nie otwierał danych drzwi.
> Mam takie jeszcze jedno pytanko, jak to jest z przewozem rowerow ? Mozna
> przewozic jes w trampku albo autobusie ?
A to juz zalezy indywidualnie od przewoznika.
Najczesciej mozna (oczywiscie za odpowiednia oplata) ale za zgoda
kierujacego (wiadomo ze nie wcisniesz rowera do pojazdu w godzinach
szczytu).
pdr
Olo
-
106. Data: 2004-10-06 09:07:06
Temat: Re: Kanarzy - nadgorliwość ?
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> a jak to jest z przewozem zwierzat ? placi sie osobny bilet za zwierzaki z
> tego co wiem. No za psa powiedzmy to rozumiem ale kak ktos np wiezie w
> sloiku patyczaki to tez ? :)
Zalezy od tego ile dane zwierze zajmuje. A na kolei np. jest mowa o psie,
wiec mozesz wiezc lamparta zajmujacego pol wagonu za free, ale za malego
szczeniaczka mieszczacego sie w rece musisz zaplacic. Ot, jedna z wielu
paranoi.
pdr
Olo
-
107. Data: 2004-10-06 09:35:41
Temat: Re: Kanarzy - nadgorliwość ?
Od: "fi5h" <f...@o...pl>
Olo Kwasniak wrote:
>
> Jakbys ich uzyl pierwszy (co jest prawie pewne) to mogliby Cie nawet
> obić bez zadnych konsekwencji dla nich...
ja nie musze uzywac :) ale ciezko bez uzycia rak zatrzymac by mnie bylo
hehehehe :P
> Mógł wczesniej polecić kierowcy zeby nie otwierał danych drzwi.
o tym samym pomyslalem, ale to byl tramwaj i tu raczej wiekszych postojow
zrobic sie nie da, choc byly to pierwsze drzwi od motorniczego.
>> Mam takie jeszcze jedno pytanko, jak to jest z przewozem rowerow ?
>> Mozna przewozic jes w trampku albo autobusie ?
>
> A to juz zalezy indywidualnie od przewoznika.
> Najczesciej mozna (oczywiscie za odpowiednia oplata) ale za zgoda
> kierujacego (wiadomo ze nie wcisniesz rowera do pojazdu w godzinach
> szczytu).
a jak odkrece koło to tez jest wtedy rower :) wtedy wioze jako zwykly bagaz
:)
Mi kiedys kazano opusicic tramwaj z rowerem, ale chyba dlatego ze w razie
wypadku jest to dosc niebezpieczny przedmiot a niezabezpieczony moze komus
zrobic kuku, z tym akurat to sie zgadzam bo nei powinno sie przewozic
przedmiotow o sporych rozmiarach takich kotore moga wyrzadzic komus krzywde.
A gdybym rower zapakowal w papier tak szczelnie :) to liczy sie jako rower ?
:)
>
> pdr
> Olo
--
fi5h
-
108. Data: 2004-10-06 09:46:33
Temat: Re: Kanarzy - nadgorliwość ?
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
>
> Ehh poczytaj pewne przepisy i nie słuchaj tego sfrustrowanego menta
> Rokickiego...
nie pierdol tylko zacytuj konkretne przepisy, i pamietaj o podpunktach
P.
-
109. Data: 2004-10-06 09:49:05
Temat: Re: Kanarzy - nadgorliwość ?
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
>
> Jakbys ich uzyl pierwszy (co jest prawie pewne) to mogliby Cie nawet
obić
> bez zadnych konsekwencji dla nich...
gowno prawda, ochroniarz tez nie prawa obic, ma prawo "obezwladnic" ale
nie lejac.
idz juz stad
>
> > Co prawda ten kolo nie mial szans stanac tak by utrudnic wyjscie
> pasazerowi
> > bo pasazer juz stal jedna noga na chodniku a ten go wciagnal do
srodka.
>
> Mógł wczesniej polecić kierowcy zeby nie otwierał danych drzwi.
no to sie klika przycisk przy drzwiach i wysiada(geniusz Olo nie pomyslal)
, nie ma prawa przetrzymac w taki czy inny sposob.
P.
-
110. Data: 2004-10-06 11:11:35
Temat: Re: Kanarzy - nadgorliwość ?
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
-- > >
> > on nie ma prawa Cie zatrzymac (uniemozliwic wyjsc z "autobusu") a po
> > wyjsciu uprawnienia sie koncza.
> >
> > P.
>
> no to jak ma to zrobic :) ?
>
a widzisz, i to jest wlasnie fajne :)
Trudno zeby pusty "dres" decydowal o Twoejj wolnosci.
P.