Zupełnie niedawno założyłem spółkę, jawną zresztą. Jako, że od stycznia
można składać e-deklaracje, od lipca 2008 Płatnik będzie akecptował
wyłącznie podpisy kwalifikowane a KRS chwali się, że obsługuje wnioski,
wysupłałem 348+VAT na czytnik, kartę oraz podpis kwalifikowanyi na 2
lata. Zakładając, że od maja ma wejść jakieś tam prawo, które w końcu
zobowiąże urzędy do przyjmowania wniosków z podpisem kwalifikowanym,
perspektywa wydaje się całkiem kusząca.

Pierwszy, mały zgrzyt nastąpił w US. Pikuś, rozchodzi się głównie o
opieszałość drogi pocztowej w okolicach świąt (gdyż wniosek o składanie
deklaracji trzeba złożyć w wersji papierowej...). Pani zapewniła, że
wszystko będzie OK.
Druga sprawa jest już gruba...
Otóż, złożyłem za pośrednictwem portalu cors.gov.pl wniosek
aktualizacyjny do KRS, w związku z otrzymaniem nr NIP i REGON (gdy
składa się wniosek do KRS, to tych danych spółka nie ma, gdyż dopiero na
podstawie KRS można złożyć wnioski o NIP i REGON). Zadowolony z siebie,
gdyż konto na portalu założyło się błyskawicznie, wypełniłem wniosek,
podpisałem podpisem, dołączyłem załączniki w postaci skanów rzeczonych
decyzji o NIP i REGON, podpisałem załączniki, wcisnąłem "wyślij" a w
terminarzu odhaczyłem "Uaktualnić wpis do KRS" na "zrobione".

Dziś dostaję maila (pomijam, że nie wiedziałem o co chodzi - z domeny
ms.gob.pl przyszła informacja, że orzeczenie jest na portalu (nawet bez
podania adresu...). Rezultat - w załączeniu

http://img442.imageshack.us/my.php?image=krskt7.jpg

--
bartek