eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › [KPK] wyjazd zagranicę w czasie procesu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 1. Data: 2010-04-04 09:28:33
    Temat: [KPK] wyjazd zagranicę w czasie procesu
    Od: " SNK" <t...@N...gazeta.pl>

    Mam taką sytuację. Toczy się wobec mnie postępowanie karne przed sądem. Czyn
    zagrożony karą do 5 lat. Postępowanie toczy się już od 4 lat. Rozprawy
    wyznaczane są rzadko. Nie mam żadnych środków zapobiegawczych typu dozór czy
    pozbawienie paszportu. Dostałem bardzo ciekawą propozycję pracy daleko od
    kraju (Tajwan). Rozumiem, że mogę wyjechać, w końcu paszportu mi nie zabrali?
    Czy poinformować listownie sąd, że wyjeżdżam zagranicę na minimum 5 lat -
    chcę być w porządku? Oczywiście miejsca stałego pobytu jeszcze nie znam, na
    miejscu będę miał przydzielone zakwaterowanie. Rozumiem, że na czas mojego
    wyjazdu postępowanie ulega zawieszeniu? Czy biegnie wtedy termin
    przedawnienia? Jak to wtedy się dzieje w takich wypadkach?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2010-04-04 23:50:58
    Temat: Re: wyjazd zagranicę w czasie procesu
    Od: piotrl <p...@g...com>

    Twoje postępowanie nie ulega zawieszeniu !!!!!!

    Po prostu zostanie wydany wyrok, który nie będzie wyrokiem zaocznym.
    Jeśli będziesz za granicą, to będzie Ci trudno poznać treść wyroku, a
    więc trudno będzie
    podjąć decyzję, co do wnoszenia apelacji. To jednak może zrobić Twój
    obrońca.

    Problemem jest taka sytuacja, w której otrzymujesz karę bezwzględnego
    pozbawienia wolności, bo gdy
    wyrok się uprawomocni, to mogą poszukiwać Cię listem gończym i jak
    przyjedziesz do domy na święta to już tak szybko nie wyjedziesz.

    Pamiętać należy też, że Sąd ma prawo wezwać Ciebie jako oskarżonego na
    rozprawę, wtedy kiedy będzie tego chciał. Np. będzie jakiś ważny
    świadek, czy biegły.
    I jeśli nie stawisz się na takie wezwanie to mogą być kłopot.
    Musisz sąd poinformować o swoim adresie pobytu na terenie naszego
    kraju.

    Termin przedawnienia biegnie cały czas. Nawet jak sprawa jest
    zawieszona, a oskarżony poszukiwany listem gończym, czy europejskim
    nakazem aresztowania.

    kodeks postępowania karnego:

    Art. 376. § 1. Jeżeli oskarżony, który złożył już wyjaśnienia,
    opuścił salę rozprawy bez zezwolenia przewodniczącego, sąd może
    prowadzić rozprawę w dalszym ciągu pomimo nieobecności oskarżonego, a
    wyroku wydanego w tym wypadku nie uważa się za zaoczny. Sąd zarządza
    zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie oskarżonego, jeżeli uznaje jego
    obecność za niezbędną. Na postanowienie przysługuje zażalenie do
    innego równorzędnego składu tego sądu.

    § 2. Przepis ten stosuje się odpowiednio, jeżeli oskarżony po złożeniu
    wyjaśnień, zawiadomiony o terminie rozprawy odroczonej lub przerwanej,
    nie stawił się na tę rozprawę bez usprawiedliwienia.

    § 3. Jeżeli na rozprawę odroczoną lub przerwaną nie stawił się
    współoskarżony, który usprawiedliwił swoje niestawiennictwo, sąd może
    prowadzić rozprawę w zakresie nie dotyczącym bezpośrednio nieobecnego
    oskarżonego, jeżeli nie ograniczy to jego prawa do obrony.

    On 4 Kwi, 11:28, " SNK" <t...@N...gazeta.pl> wrote:
    > Mam taką sytuację. Toczy się wobec mnie postępowanie karne przed sądem. Czyn
    > zagrożony karą do 5 lat. Postępowanie toczy się już od 4 lat. Rozprawy
    > wyznaczane są rzadko. Nie mam żadnych środków zapobiegawczych typu dozór czy
    > pozbawienie paszportu. Dostałem bardzo ciekawą propozycję pracy daleko od
    > kraju (Tajwan). Rozumiem, że mogę wyjechać, w końcu paszportu mi nie zabrali?
    > Czy poinformować listownie sąd, że wyjeżdżam zagranicę na minimum 5 lat -
    > chcę być w porządku? Oczywiście miejsca stałego pobytu jeszcze nie znam, na
    > miejscu będę miał przydzielone zakwaterowanie. Rozumiem, że na czas mojego
    > wyjazdu postępowanie ulega zawieszeniu? Czy biegnie wtedy termin
    > przedawnienia? Jak to wtedy się dzieje w takich wypadkach?
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 3. Data: 2010-04-05 03:12:31
    Temat: Re: wyjazd zagranicę w czasie procesu
    Od: "hiphophurra" <h...@g...pl>

    Sam sobie zaprzeczasz. Przecież dyskutujemy sytuację, w której
    oskarżony nie ma obowiązku pozostawania na terenie kraju,
    ponieważ sąd nie zabrał mu paszportu.

    Na moje oko wygląda to w ten sposób, Jako oskarżony
    informujesz sąd (składasz pismo w biurze podawczym do
    akt sprawy), o swoim wyjeździe zagranicę. Podajesz okres
    wyjazdu oraz adres kontaktowy. I tu twoje obowiązki
    się kończą. Teraz to obowiązkiem sądu jest skutecznie
    dostarczyć ci wezwanie na rozprawę.

    W praktyce oznacza to, że list (koniecznie polecony) musi
    dojść PRZED datą rozprawy na podany adres kontaktowy.
    W przypadku Tajwanu nie jest wcale takie oczywiste, z
    doświadczenia wiem, że polecone idą w tamte rejony ponad
    3 tygodnie :)

    Spora szansa, że sprawa się przedawni zanim dostarczą
    wezwanie na kolejną rozprawę :) Pogadaj z adwokatem
    on ci dokładniej opowie co i jak.

    ----
    Użytkownik "piotrl" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    news:1f4daaa0-7d1d-470d-9855-59e570064337@u31g2000yq
    b.googlegroups.com...
    Twoje postępowanie nie ulega zawieszeniu !!!!!!

    Po prostu zostanie wydany wyrok, który nie będzie wyrokiem zaocznym.
    Jeśli będziesz za granicą, to będzie Ci trudno poznać treść wyroku, a
    więc trudno będzie
    podjąć decyzję, co do wnoszenia apelacji. To jednak może zrobić Twój
    obrońca.

    Problemem jest taka sytuacja, w której otrzymujesz karę bezwzględnego
    pozbawienia wolności, bo gdy
    wyrok się uprawomocni, to mogą poszukiwać Cię listem gończym i jak
    przyjedziesz do domy na święta to już tak szybko nie wyjedziesz.

    Pamiętać należy też, że Sąd ma prawo wezwać Ciebie jako oskarżonego na
    rozprawę, wtedy kiedy będzie tego chciał. Np. będzie jakiś ważny
    świadek, czy biegły.
    I jeśli nie stawisz się na takie wezwanie to mogą być kłopot.
    Musisz sąd poinformować o swoim adresie pobytu na terenie naszego
    kraju.

    Termin przedawnienia biegnie cały czas. Nawet jak sprawa jest
    zawieszona, a oskarżony poszukiwany listem gończym, czy europejskim
    nakazem aresztowania.

    kodeks postępowania karnego:

    Art. 376. § 1. Jeżeli oskarżony, który złożył już wyjaśnienia,
    opuścił salę rozprawy bez zezwolenia przewodniczącego, sąd może
    prowadzić rozprawę w dalszym ciągu pomimo nieobecności oskarżonego, a
    wyroku wydanego w tym wypadku nie uważa się za zaoczny. Sąd zarządza
    zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie oskarżonego, jeżeli uznaje jego
    obecność za niezbędną. Na postanowienie przysługuje zażalenie do
    innego równorzędnego składu tego sądu.

    § 2. Przepis ten stosuje się odpowiednio, jeżeli oskarżony po złożeniu
    wyjaśnień, zawiadomiony o terminie rozprawy odroczonej lub przerwanej,
    nie stawił się na tę rozprawę bez usprawiedliwienia.

    § 3. Jeżeli na rozprawę odroczoną lub przerwaną nie stawił się
    współoskarżony, który usprawiedliwił swoje niestawiennictwo, sąd może
    prowadzić rozprawę w zakresie nie dotyczącym bezpośrednio nieobecnego
    oskarżonego, jeżeli nie ograniczy to jego prawa do obrony.

    On 4 Kwi, 11:28, " SNK" <t...@N...gazeta.pl> wrote:
    > Mam taką sytuację. Toczy się wobec mnie postępowanie karne przed sądem.
    > Czyn
    > zagrożony karą do 5 lat. Postępowanie toczy się już od 4 lat. Rozprawy
    > wyznaczane są rzadko. Nie mam żadnych środków zapobiegawczych typu dozór
    > czy
    > pozbawienie paszportu. Dostałem bardzo ciekawą propozycję pracy daleko od
    > kraju (Tajwan). Rozumiem, że mogę wyjechać, w końcu paszportu mi nie
    > zabrali?
    > Czy poinformować listownie sąd, że wyjeżdżam zagranicę na minimum 5 lat -
    > chcę być w porządku? Oczywiście miejsca stałego pobytu jeszcze nie znam,
    > na
    > miejscu będę miał przydzielone zakwaterowanie. Rozumiem, że na czas mojego
    > wyjazdu postępowanie ulega zawieszeniu? Czy biegnie wtedy termin
    > przedawnienia? Jak to wtedy się dzieje w takich wypadkach?
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu Usenet w portalu
    > Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/


    __________ Information from ESET Smart Security, version of virus signature
    database 4999 (20100404) __________

    The message was checked by ESET Smart Security.

    http://www.eset.com





    __________ Information from ESET Smart Security, version of virus signature database
    4999 (20100404) __________

    The message was checked by ESET Smart Security.

    http://www.eset.com





  • 4. Data: 2010-04-05 04:04:02
    Temat: Re: wyjazd zagranicę w czasie procesu
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    hiphophurra wrote:
    > Sam sobie zaprzeczasz. Przecież dyskutujemy sytuację, w której
    > oskarżony nie ma obowiązku pozostawania na terenie kraju,
    > ponieważ sąd nie zabrał mu paszportu.


    Nie ma zakazu. Z obowiazkiem to nie ma nic wspolnego.


  • 5. Data: 2010-04-05 07:43:00
    Temat: Re: wyjazd zagranicę w czasie procesu
    Od: piotrl <p...@g...com>

    Nie rozumiesz pewnych rzeczy. Tu nie chodzi o to, aby było na Twoje
    oko, ale żeby było zgodnie z
    kodeksem postępowania karnego. Zacytowałem odpowiedni artykuł do tej
    sytuacji. Przeczytaj, później jeszcze raz.

    To że oskarżony nie ma obowiązku przebywania na terenie kraju
    to nie znaczy, w cale że z Sąd nie może go wezwać i zarządzić
    doprowadzenie, a w ostateczności zawiesić sprawę i szukać listem
    gończym.

    Nie prawda, że obowiązki oskarżonego się kończą. Przeczytaj art. 376:

    " Sąd zarządza zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie oskarżonego,
    jeżeli uznaje jego
    obecność za niezbędną."

    Wiesz, co to znaczy skuteczne dostarczenie wezwania ?
    Oskarżony musi wskazać adres do doręczeń w kraju i to przez 4 lata
    procesu zrobił.
    Sąd wyśle na ten adres wezwani, przyjdzie awizo i na podstawie art.
    139 k.p.k. wezwanie awizowane zostaje UZNANE ZA PRAWIDŁOWO DORĘCZONE.

    Art. 139. § 1. Jeżeli strona, nie podając nowego adresu, zmienia
    miejsce zamieszkania lub nie przebywa pod wskazanym przez siebie
    adresem, pismo wysłane pod tym adresem uważa się za doręczone.

    Przedawni się sprawa ? Tego nie wiemy, bo to że sprawa toczy się 4
    lata nie znaczy, że tyle czasu upłynęło od samego czynu.
    Jeżeli jest możliwość wymierzenia kary do 5 lat pozbawienia wolności
    to zgodnie z art. 101 par 1 pkt 3 kodeksu karnego mamy 10 lat do
    przedawnienia.

    Art. 101. § 1. Karalność przestępstwa ustaje, jeżeli od czasu jego
    popełnienia upłynęło lat:

    1) 30 - gdy czyn stanowi zbrodnię zabójstwa,

    2) 20 - gdy czyn stanowi inną zbrodnię,

    2a) 15 -- gdy czyn stanowi występek zagrożony karą pozbawienia
    wolności przekraczającą 5 lat,

    3) 10 - gdy czyn stanowi występek zagrożony karą pozbawienia wolności
    przekraczającą 3 lata,

    4) 5 -- gdy chodzi o pozostałe występki.

    On 5 Kwi, 05:12, "hiphophurra" <h...@g...pl> wrote:
    > Sam sobie zaprzeczasz. Przecież dyskutujemy sytuację, w której
    > oskarżony nie ma obowiązku pozostawania na terenie kraju,
    > ponieważ sąd nie zabrał mu paszportu.
    >
    > Na moje oko wygląda to w ten sposób, Jako oskarżony
    > informujesz sąd (składasz pismo w biurze podawczym do
    > akt sprawy), o swoim wyjeździe zagranicę. Podajesz okres
    > wyjazdu oraz adres kontaktowy. I tu twoje obowiązki
    > się kończą. Teraz to obowiązkiem sądu jest skutecznie
    > dostarczyć ci wezwanie na rozprawę.
    >
    > W praktyce oznacza to, że list (koniecznie polecony) musi
    > dojść  PRZED datą rozprawy na podany adres kontaktowy.
    > W przypadku Tajwanu nie jest wcale takie oczywiste, z
    > doświadczenia wiem, że polecone idą w tamte rejony ponad
    > 3 tygodnie :)
    >
    > Spora szansa, że sprawa się przedawni zanim dostarczą
    > wezwanie na kolejną rozprawę :) Pogadaj z adwokatem
    > on ci dokładniej opowie co i jak.
    >
    > ----
    > Użytkownik "piotrl" <p...@g...com> napisał w
    wiadomościnews:1f4daaa0-7d1d-470d-9855-59e570064337@
    u31g2000yqb.googlegroups.com...
    > Twoje postępowanie nie ulega zawieszeniu !!!!!!
    >
    > Po prostu zostanie wydany wyrok, który nie będzie wyrokiem zaocznym.
    > Jeśli będziesz za granicą, to będzie Ci trudno poznać treść wyroku, a
    > więc trudno będzie
    > podjąć decyzję, co do wnoszenia apelacji. To jednak może zrobić Twój
    > obrońca.
    >
    > Problemem jest taka sytuacja, w której otrzymujesz karę bezwzględnego
    > pozbawienia wolności, bo gdy
    > wyrok się uprawomocni, to mogą poszukiwać Cię listem gończym i jak
    > przyjedziesz do domy na święta to już tak szybko nie wyjedziesz.
    >
    > Pamiętać należy też, że Sąd ma prawo wezwać Ciebie jako oskarżonego na
    > rozprawę, wtedy kiedy będzie tego chciał. Np. będzie jakiś ważny
    > świadek, czy biegły.
    > I jeśli nie stawisz się na takie wezwanie to mogą być kłopot.
    > Musisz sąd poinformować o swoim adresie pobytu na terenie naszego
    > kraju.
    >
    > Termin przedawnienia biegnie cały czas. Nawet jak sprawa jest
    > zawieszona, a oskarżony poszukiwany listem gończym, czy europejskim
    > nakazem aresztowania.
    >
    > kodeks postępowania karnego:
    >
    > Art. 376.  § 1. Jeżeli oskarżony, który złożył już wyjaśnienia,
    > opuścił salę rozprawy bez zezwolenia przewodniczącego, sąd może
    > prowadzić rozprawę w dalszym ciągu pomimo nieobecności oskarżonego, a
    > wyroku wydanego w tym wypadku nie uważa się za zaoczny. Sąd zarządza
    > zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie oskarżonego, jeżeli uznaje jego
    > obecność za niezbędną. Na postanowienie przysługuje zażalenie do
    > innego równorzędnego składu tego sądu.
    >
    > § 2. Przepis ten stosuje się odpowiednio, jeżeli oskarżony po złożeniu
    > wyjaśnień, zawiadomiony o terminie rozprawy odroczonej lub przerwanej,
    > nie stawił się na tę rozprawę bez usprawiedliwienia.
    >
    > § 3. Jeżeli na rozprawę odroczoną lub przerwaną nie stawił się
    > współoskarżony, który usprawiedliwił swoje niestawiennictwo, sąd może
    > prowadzić rozprawę w zakresie nie dotyczącym bezpośrednio nieobecnego
    > oskarżonego, jeżeli nie ograniczy to jego prawa do obrony.
    >
    > On 4 Kwi, 11:28, " SNK" <t...@N...gazeta.pl> wrote:
    >
    >
    >
    > > Mam taką sytuację. Toczy się wobec mnie postępowanie karne przed sądem.
    > > Czyn
    > > zagrożony karą do 5 lat. Postępowanie toczy się już od 4 lat. Rozprawy
    > > wyznaczane są rzadko. Nie mam żadnych środków zapobiegawczych typu dozór
    > > czy
    > > pozbawienie paszportu. Dostałem bardzo ciekawą propozycję pracy daleko od
    > > kraju (Tajwan). Rozumiem, że mogę wyjechać, w końcu paszportu mi nie
    > > zabrali?
    > > Czy poinformować listownie sąd, że wyjeżdżam zagranicę na minimum 5 lat -
    > > chcę być w porządku? Oczywiście miejsca stałego pobytu jeszcze nie znam,
    > > na
    > > miejscu będę miał przydzielone zakwaterowanie. Rozumiem, że na czas mojego
    > > wyjazdu postępowanie ulega zawieszeniu? Czy biegnie wtedy termin
    > > przedawnienia? Jak to wtedy się dzieje w takich wypadkach?
    >
    > > --
    > > Wysłano z serwisu Usenet w portalu
    > > Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/
    >
    > __________ Information from ESET Smart Security, version of virus signature
    > database 4999 (20100404) __________
    >
    > The message was checked by ESET Smart Security.
    >
    > http://www.eset.com
    >
    > __________ Information from ESET Smart Security, version of virus signature
    database 4999 (20100404) __________
    >
    > The message was checked by ESET Smart Security.
    >
    > http://www.eset.com


  • 6. Data: 2010-04-05 08:57:31
    Temat: Re: wyjazd zagranicę w czasie procesu
    Od: "SDD" <s...@t...pl>


    Użytkownik "piotrl" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    news:38d34a26-153f-450d-a493-181745ab79e4@o30g2000yq
    b.googlegroups.com...

    >to zgodnie z art. 101 par 1 pkt 3 kodeksu karnego mamy 10 lat do
    >przedawnienia.

    Art. 101. § 1. Karalność przestępstwa ustaje, jeżeli od czasu jego
    popełnienia upłynęło lat:
    ....
    3) 10 - gdy czyn stanowi występek zagrożony karą pozbawienia wolności
    przekraczającą 3 lata,

    Jest jezcze art 102, ktory dla watkotworcy zwieksza ten okres o kolejne 10
    lat

    Pozdrawiam
    SDD



  • 7. Data: 2010-04-05 12:02:00
    Temat: Re: wyjazd zagranicę w czasie procesu
    Od: "hiphophurra" <h...@g...pl>

    OK. Nie chcę się kłócić tylko nadal nie rozumiem
    jednej sprawy (może ktoś wyjaśni):

    > Wiesz, co to znaczy skuteczne dostarczenie wezwania ?
    > Oskarżony musi wskazać adres do doręczeń
    > w kraju i to przez 4 lata procesu zrobił.

    Ale jak może wskazać adres do doręczeń W KRAJU, skoro w kraju go fizycznie
    nie ma. Może wskazać
    tylko adres do doręczeń zagranicą.

    > Art. 139. § 1. Jeżeli strona, nie podając nowego
    > adresu, zmienia miejsce zamieszkania lub nie
    > przebywa pod wskazanym przez siebie adresem,
    > pismo wysłane pod tym adresem uważa się za
    > doręczone.

    No ale przecież wątkotwórca PODAJE nowy
    adres, tylko że zagranicą. Więc o co chodzi?

    Tego nie rozumiem. Skoro nie musisz być w kraju,
    to możesz podać adres doręczeń zagranicą.
    Czy mi się wydaje, że KPK jest idiotyczny w tym
    miejscu, skoro nie zabrania podsądnemu wyjazdu
    z kraju a jednocześnie zmusza go do posiadania
    adresu w kraju? Chyba odkryłem jeden z większych
    absordów KPK.Czy ktoś przede mną już to
    zauważył?



    __________ Information from ESET Smart Security, version of virus signature database
    4999 (20100404) __________

    The message was checked by ESET Smart Security.

    http://www.eset.com





  • 8. Data: 2010-04-05 20:25:28
    Temat: Re: wyjazd zagranicę w czasie procesu
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    hiphophurra pisze:

    >
    > Ale jak może wskazać adres do doręczeń W KRAJU, skoro w kraju go fizycznie
    > nie ma.

    Może. Mieszka sobie na Tajwanie a adres do doręczeń wskazuje w
    Warszawie. I to jego problem jak ktoś/coś przekaże mu przesyłkę z
    warszawy na Tajwan.

    >
    > No ale przecież wątkotwórca PODAJE nowy
    > adres, tylko że zagranicą. Więc o co chodzi?

    O art. 138 kpk - przeczytaj, a potem się dopiero odzywaj.


    >
    > Tego nie rozumiem. Skoro nie musisz być w kraju,
    > to możesz podać adres doręczeń zagranicą.

    Tak ci sie tylko wydaje.

    > Czy mi się wydaje, że KPK jest idiotyczny w tym
    > miejscu, skoro nie zabrania podsądnemu wyjazdu
    > z kraju a jednocześnie zmusza go do posiadania
    > adresu w kraju? Chyba odkryłem jeden z większych
    > absordów KPK.Czy ktoś przede mną już to
    > zauważył?

    Ty pierwszy absurdalnie uważasz że to absurdalne.
    A to jest całkiem sensowne.


    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.


  • 9. Data: 2010-04-06 04:18:45
    Temat: Re: wyjazd zagranicę w czasie procesu
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    hiphophurra wrote:
    > OK. Nie chcę się kłócić tylko nadal nie rozumiem
    > jednej sprawy (może ktoś wyjaśni):
    >
    >> Wiesz, co to znaczy skuteczne dostarczenie wezwania ?
    >> Oskarżony musi wskazać adres do doręczeń
    >> w kraju i to przez 4 lata procesu zrobił.
    >
    > Ale jak może wskazać adres do doręczeń W KRAJU, skoro w kraju go fizycznie
    > nie ma. Może wskazać
    > tylko adres do doręczeń zagranicą.
    >

    KPK to nie obchodzi jak.
    Ma wskazac adres do doreczen w kraju.
    Jak to zrobi, jego sprawa. Skrzynke pocztowa, adres kolegi, adres
    adwokata. Wszystko jedno.



    >> Art. 139. § 1. Jeżeli strona, nie podając nowego
    >> adresu, zmienia miejsce zamieszkania lub nie
    >> przebywa pod wskazanym przez siebie adresem,
    >> pismo wysłane pod tym adresem uważa się za
    >> doręczone.
    >
    > No ale przecież wątkotwórca PODAJE nowy
    > adres, tylko że zagranicą. Więc o co chodzi?
    >
    O to, ze w KPK zapisane "w kraju."

    Pretensje (a moze i nie) do tych co KPK pisali.



    > Tego nie rozumiem. Skoro nie musisz być w kraju,
    > to możesz podać adres doręczeń zagranicą.
    > Czy mi się wydaje, że KPK jest idiotyczny w tym
    > miejscu, skoro nie zabrania podsądnemu wyjazdu
    > z kraju a jednocześnie zmusza go do posiadania
    > adresu w kraju? Chyba odkryłem jeden z większych
    > absordów KPK.Czy ktoś przede mną już to
    > zauważył?
    >


    KPK nie jest durny.
    Sad nie bedzie po swiecie szukal ludzi. To ludzie maja pilnowac wlasnych
    spraw.
    Adres do dorenczen nie oznacza od razu utrzymywanie chalupy.
    To moze byc skrzynka pocztowa znajomego.
    Swoja droga uslugi typu skanowanie skrzynki pocztowej moga byc calkiem
    dochodowe.


  • 10. Data: 2010-04-06 08:02:44
    Temat: Re: wyjazd zagranicę w czasie procesu
    Od: "niusy.pl" <f...@o...pl.invalid>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid>

    > Sad nie bedzie po swiecie szukal ludzi. To ludzie maja pilnowac wlasnych
    > spraw.

    Ee yy .. tu nie chodzi o własne sprawy, gdy ktoś zwraca się do sądu o to czy
    o owo

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1