Dzień dobry.

Pomóżcie mi, proszę, jestem w kropce chyba.

Wzięłam kredyt na auto. Kredyt został spłacony. Teraz autem
jeździ mój były mężczyzna, z którym się rozstałam.

Ów facet jest auta faktycznym współwłaścicielem, a ja jestem
jego właścicielką.

Teraz chcę odzyskać połowę pieniędzy. Chcę w tym celu
sprzedać auto.

Jak mam to zrobić? Czy to możliwe, jeśli on nie wyrazi
zgody?

B.

do góry

Witam,
Sprawa niestety jest trudna,
i jeśli wszystkie mosty są spalone - to trochę potrwa.
Jak pisali inni - chyba dopiero Sąd.

Jedyną okazją odzyskania swojej połówki wkładu
jest wypłata ubezpieczenia po ewentualnej kradzieży lub zniszczeniu.
Wtedy "PZU" wypłaca po 50% każdemu bez pytania o powiązania.
Ale wtedy ktoś musi im oddać dowód rej. i kluczyki.
A swoją drogą to twój były to miły chłopak jest - nie ma co!

Pozdrawiam,
Marek Szymański

Tak na marginesie - czyżbyś była z Gdańska?


PS.
Lekka fikcja:
Jeśli masz drugie kluczyki -
to w grę wchodzi wariant "siłowy" - wsiadasz, odjeżdzasz,
ktoś kradnie Ci jedną tablicę rejestracyjną,
wyrabiasz komplet nowych z nowym dowodem i jedziesz.
Ale to raczej żart niż poważna propozycja.
Natomiast wtórnik dowodu rejestracyjnego może byś dostała?



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Basia Renk wrote:

> Ów facet jest auta faktycznym współwłaścicielem, a ja jestem
> jego właścicielką.

To IMO nie tak.
Jestescie oboje wlascicielami, na identycznych prawach.

A moze prosciej by było zejść się z facetem, nie będzie problemu;>

MARR

do góry

>
> > Ów facet jest auta faktycznym współwłaścicielem, a ja jestem
> > jego właścicielką.
>
> To IMO nie tak.
> Jestescie oboje wlascicielami, na identycznych prawach.
>
> A moze prosciej by było zejść się z facetem, nie będzie problemu;>
>
> MARR
>

... no wiesz ??? .... takie zarty ???

nie można skutecznie zbyć ruchomości bez gody
współwłaściciela .... tym bardziej ...współmałzonka ....
z którym pozostaje się w ustawowej wpolnocie majątkowej.

do góry

"Basia Renk" <b...@h...com> wrote in news:b9ihmt$skh$1@nemesis.news.tpi.pl:

Zgoda obu wlascicieli...albo pila mechaniczna i na pol!

--
Dman-666
Jarek Srebrny, Stolec

do góry

> ... no wiesz ??? .... takie zarty ???
>
> nie można skutecznie zbyć ruchomości bez gody
> współwłaściciela .... tym bardziej ...współmałzonka ....
> z którym pozostaje się w ustawowej wpolnocie majątkowej.



To nie współmałżonek. Nie pozostaje między nami żadna
prawna zależność.

B.

do góry

>
>
> To nie współmałżonek. Nie pozostaje między nami żadna
> prawna zależność.
>
> B.

chyba pozostaje jakaś zależność, bo oboje jestes właścicielami tego samego
samochodu

galis

do góry

> chyba pozostaje jakaś zależność, bo oboje jestes właścicielami tego samego
> samochodu
>
> galis

Wydaje mi się, że wiesz o czym pisałam, proszę,
daruj mi przykre komentarze.

Czy naprawdę nie ma sposobu, bym odzyskała moje
pieniądze gdy on się na to nie zgadza?

Basia

do góry

Jeśli jesteś po ślubie i po rozwodzie (nie bardzo to wynika z tekstu) to
trzeba zrobić podział majątku przez sąd. A jeśli bez związku małżeńskiego,
to notarialnie trzeba podzielić. Bez prawnika nie ruszysz.

Włodek

do góry

Użytkownik "Basia Renk" <b...@h...com> napisał
> > chyba pozostaje jakaś zależność, bo oboje jestes właścicielami tego
samego
> > samochodu
> Wydaje mi się, że wiesz o czym pisałam, proszę,
> daruj mi przykre komentarze.

Basia nie burz sie bo mimo, ze to przykra konkluzja to niestety prawdziwa.

> Czy naprawdę nie ma sposobu, bym odzyskała moje
> pieniądze gdy on się na to nie zgadza?

Idz do prawnika, zaplacisz do 100 zlotych i dowiesz sie jak to formalnie
ruszyc. Jest mozliwosc wyjscia z sytuacji analogiczna do kwestii
wspolwlasnosci w nieruchomosci. Procedura polega na zmuszeniu
wspolwlasciciela do odkupienia od ciebie wspolwlasnosci lub na sprzedazy
tobie jego czesci.
Oczywiscie nie musi dochodzic do takiej finalizacji transakcji ale chodzi o
wymuszenie wyczerpania odpowiednich procedur. Ostatecznie moze byc konieczne
zalozenie sprawy w sadzie ale co zrobic - wspolwlasnosc to nieciekawa forma
wlasnosci.
Podstawa twojego dzialania jest niemoznosc z korzystania ze swojej czesci
wlasnosci - sprzedaz samochodu i jej blokowanie jest wlasnie czyms takim.
Dla prawnika to bedzie "bulka z maslem" - nie miotaj sie.

adam

do góry