-
1. Data: 2004-11-27 19:47:26
Temat: Jak się umówić z żoną?
Od: Jacek Ostrowski <j...@h...pl>
Witam,
Jakiś czas temu rozstałem się z żoną z zamiarem pozostawienia jej, a
raczej dzieciom, mieszkania wraz z całą zawartością. Byłoby to dosyć
proste, gdyby nie to, że w tym mieszkaniu (parter domu) mieszka moja
matka. Budowa mieszkania dla niej ugrzęzła i dopiero ostatnio została
wznowiona.
Mam w związku z tym problem -- chcę się umówić z żoną w ten sposób, że
notarialnie zniesiemy wspólnotę majątkową (jest mi to potrzebne), a ja w
zamian zobowiążę się, że po zakończeniu budowy dla matki i uzyskaniu na
nie prawa własności przekażę formalnie swoją część własności w
dotychczasowym mieszkaniu dzieciom. Problem polega na wymyśleniu takiej
umowy, która zabezpieczałaby ją (nie ufa mi) i zabezpieczała mnie (nie
ufam jej). Ona się boi np. że jak dostanę odrębność majątkową, to mogę
się wycofać z obietnicy przekazania swojego udziału. Ja się obawiam, że
jeśli nastąpi jakaś katastrofa, to mogę zostać z matką z niczym. Poza
tym, odruchowo nie ufam ludziom, którzy posądzają mnie o jakieś straszne
rzeczy, które by mi nawet do głowy nie przyszły :-)
Czy ktoś może mi poradzić, na czym możnaby oprzeć taką umowę? Czy takie
moje zobowiązanie -- zawarte notarialnie -- mogłoby być wiążące?
Pozdrawiam
J.
-
2. Data: 2004-11-28 01:27:26
Temat: Re: Jak się umówić z żoną?
Od: "sandra" <s...@w...pl>
Użytkownik "Jacek Ostrowski" <j...@h...pl> napisał w wiadomości
news:41a8d9cf$1@news.home.net.pl...
zniesienie wspolnosci majatkowej nie ma nic wspolnego z podzialem majatku
wspolnego sa to dwie rozne rzeczy...
pierwsza zwalnia od ponoszonych np. w przyszlosci dlugow druga zas dzieli
majatek po rowno lub zgodnie z poniesionymi w tym wzgledzie udzialami ...
Sandra
-
3. Data: 2004-11-28 14:43:05
Temat: Re: Jak się umówić z żoną?
Od: Jacek Ostrowski <j...@h...pl>
sandra napisał(a):
> zniesienie wspolnosci majatkowej nie ma nic wspolnego z podzialem majatku
> wspolnego sa to dwie rozne rzeczy...
> pierwsza zwalnia od ponoszonych np. w przyszlosci dlugow druga zas dzieli
> majatek po rowno lub zgodnie z poniesionymi w tym wzgledzie udzialami ...
Może niejasno się wyraziłem. Zdaję sobie sprawę z różnicy między tymi
dwoma rzeczami. Chodzi o to, że żona nie zgadza się na polubowne
zniesienie wspólności majątkowej, więc chcę zawrzeć z nią umowę, że:
- ona się zgodzi na rozdzielność majątkową _teraz_;
- ja się zrzeknę swojej części naszego majątku drobkowego w momencie,
gdy przejmiemy z matką własność budowanego dla niej mieszkania.
Nie mogę się zrzec swojej części własności teraz, bo nie widzę powodu,
żeby ponosić ryzyko, że moja matka zostanie bez żadnego prawa do dachu
nad głową.
Mój problem polega na tym: jak sformułować taką obietnicę? Czy może ona
być jakimś rzeczywistym zabezpieczeniem dla mojej żony, która
najwyraźniej ma mnie za drania bez skrupułów?
Pozdrawiam
J.
-
4. Data: 2004-11-29 01:20:49
Temat: Re: Jak się umówić z żoną?
Od: "sandra" <s...@w...pl>
Użytkownik "Jacek Ostrowski" <j...@h...pl> napisał w wiadomości
news:41a9e3fa$1@news.home.net.pl...
> Mój problem polega na tym: jak sformułować taką obietnicę?
nie ma w prawie czegoś takiego jak obietnica - umowa notarialna tak ale ?
Czy może ona
> być jakimś rzeczywistym zabezpieczeniem dla mojej żony,
oczywiście , że umowa notarialna jest istotnym dowodem w przyszlości w
kolejnym postępowaniu , ktore mogloby wyniknac z nieuczciwosci żony , jednak
dokumentacja majatku musialby byc na dzien dzisiejszy poparta dowodami , ze
nie jest w jakis sposob obciazona dlugami a akt notarialny ale tu raczej
wypowie sie notariusz moze zawierac pewne formy klauzul , ktore nie beda
mogly byc w przyszlosci możliwe do obalenia
która
> najwyraźniej ma mnie za drania bez skrupułów?
i tu nie zrobisz juz nic w tej kwestii skoro żona jest przekonana o Twoim
draństwie a sądze , że tak nie jesteś wstanie tego jej sam wyłożyć musiałaby
mieć kontakt z jakimś prawnikiem , którego sama by wybrała nie podejrzewajac
cię o jakiś podstęp , czy przekupienie i by jej to wyłożył ale tu jest
potrzebna dobra wola drugiej osoby a z tym trudniej :(
Sandra
-
5. Data: 2004-11-29 08:30:31
Temat: Re: Jak się umówić z żoną?
Od: Jacek Ostrowski <j...@h...pl>
sandra napisał(a):
> [...]
> i tu nie zrobisz juz nic w tej kwestii skoro żona jest przekonana o Twoim
> draństwie a sądze , że tak nie jesteś wstanie tego jej sam wyłożyć musiałaby
> mieć kontakt z jakimś prawnikiem , którego sama by wybrała nie podejrzewajac
> cię o jakiś podstęp , czy przekupienie i by jej to wyłożył ale tu jest
> potrzebna dobra wola drugiej osoby a z tym trudniej :(
Zgadzam się w całej rozciągłości i dziękuję za odpowiedzi. Mamy zamiar
wybrać się do prawnika lub notariusza, ale myślałem, że może na grupie
dowiem się, jak taka umowa mogłaby wyglądać. To, że moja żona sama
doszła do tego, że należałoby się skonsultować z prawnikiem, to już
wyraźny sukces ;-)
Pozdrawiam
J.
-
6. Data: 2004-11-29 10:53:00
Temat: Re: Jak się umówić z żoną?
Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>
Jacek Ostrowski pisze:
> sandra napisał(a):
>> zniesienie wspolnosci majatkowej nie ma nic wspolnego z podzialem majatku
>> wspolnego sa to dwie rozne rzeczy...
>> pierwsza zwalnia od ponoszonych np. w przyszlosci dlugow druga zas dzieli
>> majatek po rowno lub zgodnie z poniesionymi w tym wzgledzie udzialami ...
>
> Może niejasno się wyraziłem. Zdaję sobie sprawę z różnicy między tymi
> dwoma rzeczami. Chodzi o to, że żona nie zgadza się na polubowne
> zniesienie wspólności majątkowej, więc chcę zawrzeć z nią umowę, że:
male uzupelnienie
kro mowi
--
Art. 52. § 1. Z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać zniesienia
przez sąd wspólności majątkowej zarówno ustawowej, jak i umownej.
§ 2. Wspólność majątkowa ustaje z dniem oznaczonym w wyroku, który ją znosi.
Art. 53. Wspólność zarówno ustawowa, jak i umowna ustaje z mocy prawa w
razie ubezwłasnowolnienia jednego z małżonków.
Art. 54. Z chwilą ustania wspólności majątkowej między małżonkami powstaje
między nimi rozdzielność majątkow
---
Ja widzisz zona nie ma tu wiele do gadania.
> - ona się zgodzi na rozdzielność majątkową _teraz_;
> - ja się zrzeknę swojej części naszego majątku drobkowego w momencie,
> gdy przejmiemy z matką własność budowanego dla niej mieszkania.
Zrobisz taki interes, ze ona zgodzi sie na to, co odniej nie zalezy,
a ty sie zgodzisz na to, co zalezy od Ciebie...
Zalozmy ze niejestes takim draniem, jak sadzi Twoja Zona
> Nie mogę się zrzec swojej części własności teraz, bo nie widzę powodu,
> żeby ponosić ryzyko, że moja matka zostanie bez żadnego prawa do dachu
> nad głową.
Ty znowu z tym zrzekaniem..
Mozecie PODZIELIC majatek WSPOLNY omiedzy siebie,
mozesz, tez das SWOJ dom Zonie, mozesz tez dac dom
OD RAZU SWYM DZIECIOM (a przynajmniej swoja czesc)
W AKCIE darowizny mozesz USTANOWIC SLUZEBNOSC,
czyli PRAWO do zamieszkiwania parteru domu
przez Twoich rodziciw.
> Mój problem polega na tym: jak sformułować taką obietnicę? Czy może ona
> być jakimś rzeczywistym zabezpieczeniem dla mojej żony, która
> najwyraźniej ma mnie za drania bez skrupułów?
Poprostu zniescie wspolnosc majatkowa i PODZIELCIE sie majatkiem
WSPOLNYM tak, by owa sluzebnosc dla rodzicow "rownowazyla"
to, co "fizycznie" otrzymasz mniej..
czesc swego mozesz od razu dac dzieciom - nawet maloletnim..
Boguslaw
-
7. Data: 2004-11-29 21:39:59
Temat: Re: Jak się umówić z żoną?
Od: Jacek Ostrowski <j...@h...pl>
Boguslaw Szostak napisał(a):
> kro mowi
> --
>
> Art. 52. § 1. Z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać zniesienia
> przez sąd wspólności majątkowej zarówno ustawowej, jak i umownej.
> § 2. Wspólność majątkowa ustaje z dniem oznaczonym w wyroku, który ją znosi.
>
> Art. 53. Wspólność zarówno ustawowa, jak i umowna ustaje z mocy prawa w
> razie ubezwłasnowolnienia jednego z małżonków.
>
> Art. 54. Z chwilą ustania wspólności majątkowej między małżonkami powstaje
> między nimi rozdzielność majątkow
> ---
>
> Ja widzisz zona nie ma tu wiele do gadania.
Zgadza się, ale wymaga to czasu. Żeby zrobić to szybko, muszę się z nią
dogadać.
>>- ona się zgodzi na rozdzielność majątkową _teraz_;
>>- ja się zrzeknę swojej części naszego majątku drobkowego w momencie,
>>gdy przejmiemy z matką własność budowanego dla niej mieszkania.
>
> Zrobisz taki interes, ze ona zgodzi sie na to, co odniej nie zalezy,
> a ty sie zgodzisz na to, co zalezy od Ciebie...
Zgadzam się jak najbardziej -- tak naprawdę brak zgody na rozdzielność
majątkową to po prostu szantaż. Tym bardziej, że już jakiś czas
prowadzimy odrębne gospodarstwa domowe.
> [...]
> Mozecie PODZIELIC majatek WSPOLNY omiedzy siebie,
> mozesz, tez das SWOJ dom Zonie, mozesz tez dac dom
> OD RAZU SWYM DZIECIOM (a przynajmniej swoja czesc)
>
> W AKCIE darowizny mozesz USTANOWIC SLUZEBNOSC,
> czyli PRAWO do zamieszkiwania parteru domu
> przez Twoich rodziciw.
O tym nie wiedziałem! Poczytam i zastanowię się, czy mi się to przyda.
Swoją część mieszkania mam zamiar dać rzeczywiście dzieciom.
> Poprostu zniescie wspolnosc majatkowa i PODZIELCIE sie majatkiem
> WSPOLNYM tak, by owa sluzebnosc dla rodzicow "rownowazyla"
> to, co "fizycznie" otrzymasz mniej..
> czesc swego mozesz od razu dac dzieciom - nawet maloletnim..
Serdecznie dziękuję za pomoc! Zastanowię się nad tym.
Pozdrawiam
J.