On 31 Maj, 20:24, kuba <j...@g...com> wrote:

> Niepoczytalność to jest pojęcie znane prawu karnemu, a nie cywilnemu i
> nie ma nic do rzeczy. KC operuje tylko pojęciami takimi jak choroba
> psychiczna, niedorozwój umysłowy, innego rodzaju zaburzenia psychiczne
> (przesłanki ubezwłasnowolnienia) lub brak swobody powzięcia decyzji i
> wyrażenia woli (przesłanki nieważności oświadczenia woli). Ciąg
> alkoholowy jak najbardziej zaburza swobodę procesu decyzyjnego.

Profesjonalna odpowiedź. takiej oczekiwałem. Nie rozumiem tylko
dlaczego pozostali piszą o czymś o czym nie mają pojęcia, ale chyba
tak to jest, że Ci co najmniej wiedzą lub mają błędne informacje
pouczają innych przy tym nikt w sumie nie ma interesu, zeby
odpowiedzieć i wychodzi takie nic nie znaczący zlepek słów.

Panie Jakubie, a proszę rozwinąć co Pan ma rozumie pod pojęciem
ograniczenie swobody? Dla mnie to ma sens, kiedy sprzedawca jest
porwany, zmuszony siłą fizyczną, a nie kiedy świadomie podpisze umowę.
To tak, jak ktoś prowadzi konto na jakimś serwisie aukcyjnym, upija
się, sprzedaje i rezygnuje ze sprzedaży po zakończeniu aukcji.

do góry

On 31 Maj, 20:24, kuba <j...@g...com> wrote:
> Dziadek Mroz pisze:
>
> >> Jeśli jest tak, jak piszesz, to taka umowa będzie nieważna, niezależnie od
> >> tego w jakiej formie ją zawrzesz.
>
> > NIeprawda, Między niezrównoważeniem a niepoczytalnością jest róznica. Umowa
> > ważna.
>
> Niepoczytalność to jest pojęcie znane prawu karnemu, a nie cywilnemu i
> nie ma nic do rzeczy. KC operuje tylko pojęciami takimi jak choroba
> psychiczna, niedorozwój umysłowy, innego rodzaju zaburzenia psychiczne
> (przesłanki ubezwłasnowolnienia) lub brak swobody powzięcia decyzji i
> wyrażenia woli (przesłanki nieważności oświadczenia woli). Ciąg
> alkoholowy jak najbardziej zaburza swobodę procesu decyzyjnego.
>
> pozdrawiam
> kuba

> Niepoczytalność to jest pojęcie znane prawu karnemu, a nie cywilnemu i
> nie ma nic do rzeczy. KC operuje tylko pojęciami takimi jak choroba
> psychiczna, niedorozwój umysłowy, innego rodzaju zaburzenia psychiczne
> (przesłanki ubezwłasnowolnienia) lub brak swobody powzięcia decyzji i
> wyrażenia woli (przesłanki nieważności oświadczenia woli). Ciąg
> alkoholowy jak najbardziej zaburza swobodę procesu decyzyjnego.

Profesjonalna odpowiedź. Takiej oczekiwałem. Nie rozumiem tylko
dlaczego pozostali piszą o czymś, o czym nie mają pojęcia, ale chyba
tak to jest, że Ci co mają nic nieznaczące pojęcie lub błędne
informacje
pouczają innych, do tego przy tym nikt w sumie nie ma interesu
odpowiadać i wychodzi taki nic nie znaczący irytujący zlepek słów.

Panie Jakubie, a proszę rozwinąć co Pan rozumie pod pojęciem słów
ograniczenie swobody? Dla mnie to ma sens, kiedy sprzedawca jest
porwany, zmuszony siłą fizyczną, a nie kiedy świadomie podpisze umowę.
To tak, jak ktoś prowadzi konto na jakimś serwisie aukcyjnym, upija
się, sprzedaje przedmiot i rezygnuje ze sprzedaży po zakończeniu
aukcji.

do góry

maxknowledge pisze:
> On 31 Maj, 20:24, kuba <j...@g...com> wrote:

> Panie Jakubie, a proszę rozwinąć co Pan ma rozumie pod pojęciem
> ograniczenie swobody? Dla mnie to ma sens, kiedy sprzedawca jest
> porwany, zmuszony siłą fizyczną,

O takich sytuacjach mówi art. 87 KC. Wtedy nie mamy do czynienia z
nieważnością, tylko z możliwością uchylenia się od skutków swojego
oświadczenia woli przez osobą, której grożono.

> To tak, jak ktoś prowadzi konto na jakimś serwisie aukcyjnym, upija
> się, sprzedaje i rezygnuje ze sprzedaży po zakończeniu aukcji.

Tak niestety by było, z tym, że ciężar dowodu spoczywa na osobie, która
się na dany fakt powołuje, ze reguły na tego, kto chce się wykręcić od
niekorzystnej umowy. Jest to dość trudny ciężar dowodu.

Uzasadnieniem takiego uregulowania jest to, że stosunki cywilnoprawne
muszą być kształtowane w warunkach całkowitej swobody wyrażenia woli.
Nie ma znaczenia fakt, że ktoś sam u siebie spowodował taki brak
świadomości czy swobody (a więc inaczej niż w prawie karnym, gdzie
schlanie się nie uwalnia od odpowiedzialności za przestępstwo).

Nie przytoczę orzecznictwa ani poglądów doktryny, bo nie mam pod ręką
żadnej grubszej literatury, ale pamiętam z głowy taki wyrok, w którym
sąd stwierdził, że sprzedaż dokonana na głodzie narkotykowym, w celu
zdobycia środków na ćpanie jest nieważna z mocy art. 82 KC.

pozdrawiam
kuba

do góry

On 31 Maj, 21:40, kuba <j...@g...com> wrote:


> Nie ma znaczenia fakt, że ktoś sam u siebie spowodował taki brak
> świadomości czy swobody (a więc inaczej niż w prawie karnym, gdzie
> schlanie się nie uwalnia od odpowiedzialności za przestępstwo).

W zupełności rozumiem.

> Nie przytoczę orzecznictwa ani poglądów doktryny, bo nie mam pod ręką
> żadnej grubszej literatury...

Nie trzeba, dobrze się rozumiemy. Dziękuję za konkretną i rzeczową
pomoc, nie sądziłem, że uzyskam ją w tak krótkim czasie :)

Nie pozostaje więc nic prócz pozdrowień, dzięki wielkie jeszcze raz!

do góry

On 31 Maj, 21:40, kuba <j...@g...com> wrote:


> Nie ma znaczenia fakt, że ktoś sam u siebie spowodował taki brak
> świadomości czy swobody (a więc inaczej niż w prawie karnym, gdzie
> schlanie się nie uwalnia od odpowiedzialności za przestępstwo).

W zupełności rozumiem.

> Nie przytoczę orzecznictwa ani poglądów doktryny, bo nie mam pod ręką
> żadnej grubszej literatury...

Nie trzeba, dobrze się rozumiemy. Dziękuję za konkretną i rzeczową
pomoc, nie sądziłem, że uzyskam ją w tak krótkim czasie :)

Nie pozostaje więc nic prócz pozdrowień, dzięki wielkie jeszcze raz!

do góry

maxknowledge pisze:

> Nie pozostaje więc nic prócz pozdrowień, dzięki wielkie jeszcze raz!

Nie ma za co ;)

pozdrawiam

do góry

> Widzę że nic a nic sie nie pomyliłem :)

Dla mnie było jasne że orginalny post pisze osoba która chce sprzedać
kamerę, jest pod wpływem i potem chciałby ją odzyskać

DM

do góry

> Witam,
>
> mam możliwość zakupu po niskiej cenie kamery wideo. Wiem nam osobę, od
> której mam kupić ten przedmiot i wiem, że jest lekko niezrównoważona
> (może się domagać zwrotu przedmiotu  - "ponieważ to jego"). Osoba, od
> której chcę kupić kamerę potrzebuje pieniędzy na prawdopodobnie na
> alkohol.
>
> Chcę podpisać umowę kupna sprzedaży, jak ja jednej stronie to
> sporądzić?

Niech wystawi na allegro kup teraz, i Ty ją kup, wtedy nie trzeba umowy.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry