eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Holowanie na autostradzie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 58

  • 31. Data: 2017-08-16 19:30:18
    Temat: Re: Holowanie na autostradzie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości
    W dniu 16-08-17 o 14:21, Liwiusz pisze:
    >> Z odpowiedzi (ani z pytania) nie wynika, aby któraś z odpowiedzi
    >> wyczerpywała wszystkie warunki holowania, zwłaszcza że mamy tutaj
    >> test
    >> wielokrotnego wyboru, więc takie łączone odpowiedzi są zwyczajowo
    >> stosowane.
    >
    >Dla mnie te dziwne pytania testowe zawsze były po prostu obliczone na
    >złapanie kogoś na błędzie, a nie na sprawdzeniu wiadomości.

    No ale ustawe mamy dluga, przepisow tam wiele, to jak sprawdzic, czy
    kursant je wszystkie zna ?

    Olac sprawdzanie, i wprowadzac przepisy, ktorych juz nikt nie zna, bo
    po co ?

    Natomiast jak pamietam te teorie sprzed wielu lat, to tam byly pytania
    rozne - proste, trudne, podchwytliwe, ale wszytkie byly zgodne z
    przepisami.
    Potem pare razy zmienianio, ostatnio przy wielu mam watpliwosci, choc
    trudno powiedziec czy naprawde, bo minister juz nie publikuje, wiec
    nie wiadomo - prawdziwe pytania, czy jakies wymyslone przyklady.


    >Potem na
    >kursach uczą nie jazdy samochodem, tylko zdania egzaminu i okazuje
    >się,
    >że jak już ludzie zdadzą egzamin, to trzeba ich jeździć nauczyć.

    No ale na egzaminie 45 minut po miescie prowadzil bez stworzenia
    zagrozenia, wiec cos tam potrafi.

    J.


  • 32. Data: 2017-08-16 19:35:12
    Temat: Re: Holowanie na autostradzie
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2017-08-16 o 19:21, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:on1u88$kj2$...@n...news.atman.pl...
    > W dniu 2017-08-16 o 18:50, Robert Tomasik pisze:
    >>> Dla mnie te dziwne pytania testowe zawsze były po prostu obliczone na
    >>> złapanie kogoś na błędzie, a nie na sprawdzeniu wiadomości. Potem na
    >>> kursach uczą nie jazdy samochodem, tylko zdania egzaminu i okazuje się,
    >>> że jak już ludzie zdadzą egzamin, to trzeba ich jeździć nauczyć.
    >
    >> Ale to nie wina teorii, bo tę też warto znać, tylko dziwacznej wiary,
    >> że po 20 godzinach siedzenia za kierownicą (tyle było za moich czasów)
    >> można się było nauczyć jeździć samochodem, w dodatku przy założeniu, że
    >
    > Kiedy mniej wiecej mozna. Nawet jesli niektorzy wymagaja 25 czy 40h, to
    > nie powod, zeby wszystkim kazac tak dlugo jezdzic.

    Mam inne zdanie na ten temat. Wielość sytuacji na drodze, wyrobienie
    sobie nawyków - to wszystko trwa.

    >
    >> połowę lub więcej tego czasu się spędziło na kręceniu się na parkingu.
    >
    > A to chyba nie w twoich czasach, bo wtedy podniesli godziny bodajze do
    > 24 :-)

    Ja miałem 20 godzin do dowolnego wykorzystania.

    >> Generalnie podoba mi się pomysł z innych krajów - że kursant może
    >> prywatnie jeździć z osobą, która ma już prawo jazdy - pod jej opieką,
    >> prywatnym samochodem. Wówczas można sobie nawet setki godzin wyjeździć.
    >
    > A mnie sie niezbyt podoba.
    > Taka przypadkowa osoba ma umiejetnosci instruktora, zeby wypadek
    > powstrzymac ?

    Dyskutujesz z faktami - to naprawdę działa. I też nie chodzi o to, aby
    totalnego analfabetę samochodowego pchać w ruch uliczny, tylko już
    takiego, który podstawy zna, a trzeba mu pokazać więcej i wyrobić
    nawyki. Mąż uczy żonę, ojciec syna - naprawdę trochę więcej wiary w
    ludzi. Jak posiadający prawo jazdy uzna, że kursant się do tego nie
    nadaje, to go nie wpuści za kierownicę.


    > Jak, jesli nie ma dodatkowych pedalow, lusterek, ani praktyki.

    Niesamowite, prawda? Jest dużo takich przypadków, gdzie ludzie
    wybałuszają oczy "no ale jak to tak, bez urzędnika", a na Zachodzie to
    działa od pokoleń.


    > No ale w USA jakos to dziala, spokojniej tam jezdza czy co ?

    No właśnie. Znów nie doczytałem do końca, zanim zacząłem ci odpowiadać,
    i doszło do tego, że sam siebie już wyśmiałeś.

    --
    Liwiusz


  • 33. Data: 2017-08-16 19:38:19
    Temat: Re: Holowanie na autostradzie
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2017-08-16 o 19:26, RadoslawF pisze:
    > W dniu 2017-08-16 o 19:21, J.F. pisze:
    >
    >>> Generalnie podoba mi się pomysł z innych krajów - że kursant może
    >>> prywatnie jeździć z osobą, która ma już prawo jazdy - pod jej opieką,
    >>> prywatnym samochodem. Wówczas można sobie nawet setki godzin wyjeździć.
    >>
    >> A mnie sie niezbyt podoba.
    >> Taka przypadkowa osoba ma umiejetnosci instruktora, zeby wypadek
    >> powstrzymac ?
    >> Jak, jesli nie ma dodatkowych pedalow, lusterek, ani praktyki.
    >>
    >> No ale w USA jakos to dziala, spokojniej tam jezdza czy co ?
    >
    > U nas też kiedyś działało.

    Znów jakieś generalizowanie z tyłka.


    > Z dopiskiem "na drodze o małym natężeniu ruchu".


    Lepiej chyba wpuścić do centrum miasta, gdzie się toczył 40, niż ma
    jeździć szosą 90.


    > Ale chyba nikt rozsądny nie wpuści kogoś bez prawka do nauki
    > w centrum miasta.

    To znaczy wg ciebie osoba, która jeździła 10 godzin samochodem po ulicy
    i ma prawo jazdy jest lepszym kierowcą, od chłopaka, który właśnie pod
    opieką ojca wyjeżdża dwusetną godzinę?

    --
    Liwiusz


  • 34. Data: 2017-08-16 19:48:06
    Temat: Re: Holowanie na autostradzie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:on1v91$las$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2017-08-16 o 19:21, J.F. pisze:
    >>> Generalnie podoba mi się pomysł z innych krajów - że kursant może
    >>> prywatnie jeździć z osobą, która ma już prawo jazdy - pod jej
    >>> opieką, prywatnym samochodem. Wówczas można sobie nawet setki
    >>> godzin wyjeździć.
    >
    >> A mnie sie niezbyt podoba.
    >> Taka przypadkowa osoba ma umiejetnosci instruktora, zeby wypadek
    >> powstrzymac ?
    >> Jak, jesli nie ma dodatkowych pedalow, lusterek, ani praktyki.
    >
    >> No ale w USA jakos to dziala, spokojniej tam jezdza czy co ?

    >U nas też kiedyś działało.
    >Z dopiskiem "na drodze o małym natężeniu ruchu".
    >Ale chyba nikt rozsądny nie wpuści kogoś bez prawka do nauki
    >w centrum miasta.

    Ale przez takie przepisy w USA malo szkol jazdy.
    I jak ktos mieszka w NY czy LA, to gdzie ma zaczac ?

    Ale cos sie u nich zmienia
    https://dmv.ny.gov/driver-license/get-driver-license


    J.



  • 35. Data: 2017-08-16 20:10:58
    Temat: Re: Holowanie na autostradzie
    Od: Smok Eustachy <s...@w...pl>

    W dniu 16.08.2017 o 14:04, t-1 pisze:
    > A wiesz co to jest iloczyn logiczny (koniunkcja)?
    > Według przepisu może holować wyłącznie specjalny pojazd "i" tylko do
    > najbliższego zjazdu.
    > Więc prawidłowa jest odpowiedź 1 i 2 łącznie.

    to powinna być odpowiedź:
    4. Odpowiedź 1i 2


  • 36. Data: 2017-08-16 20:15:21
    Temat: Re: Holowanie na autostradzie
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2017-08-16 o 20:10, Smok Eustachy pisze:
    > W dniu 16.08.2017 o 14:04, t-1 pisze:
    >> A wiesz co to jest iloczyn logiczny (koniunkcja)?
    >> Według przepisu może holować wyłącznie specjalny pojazd "i" tylko do
    >> najbliższego zjazdu.
    >> Więc prawidłowa jest odpowiedź 1 i 2 łącznie.
    >
    > to powinna być odpowiedź:
    > 4. Odpowiedź 1i 2

    Takie odpowiedzi są, jeśli mamy do czynienia z testem jednokrotnego
    wyboru. W przypadku testów wielokrotnego wyboru nie stosuje się tego, bo
    to sprawdzany ma wiedzieć, że "1 i 2". Odpowiedzi też niczego mu nie
    sugerują, tak jak ta twoja odpowiedź nr 4 :)

    --
    Liwiusz


  • 37. Data: 2017-08-16 21:25:45
    Temat: Re: Holowanie na autostradzie
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2017-08-16 o 19:38, Liwiusz pisze:

    >>>> Generalnie podoba mi się pomysł z innych krajów - że kursant może
    >>>> prywatnie jeździć z osobą, która ma już prawo jazdy - pod jej opieką,
    >>>> prywatnym samochodem. Wówczas można sobie nawet setki godzin wyjeździć.
    >>>
    >>> A mnie sie niezbyt podoba.
    >>> Taka przypadkowa osoba ma umiejetnosci instruktora, zeby wypadek
    >>> powstrzymac ?
    >>> Jak, jesli nie ma dodatkowych pedalow, lusterek, ani praktyki.
    >>>
    >>> No ale w USA jakos to dziala, spokojniej tam jezdza czy co ?
    >>
    >> U nas też kiedyś działało.
    >
    > Znów jakieś generalizowanie z tyłka.

    Twoje z tyłka, moje ze znajomości kiedyś obowiązujących przepisów.


    Pozdrawiam


  • 38. Data: 2017-08-16 21:45:03
    Temat: Re: Holowanie na autostradzie
    Od: TomN <n...@i...dyndns.org.invalid>

    Liwiusz w
    <news:on1voj$m67$1@node2.news.atman.pl>:

    > W dniu 2017-08-16 o 19:21, J.F. pisze:
    >> Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    >> dyskusyjnych:on1u88$kj2$...@n...news.atman.pl...

    > Mam inne zdanie na ten temat. Wielość sytuacji na drodze, wyrobienie
    > sobie nawyków - to wszystko trwa.

    No to napierasz panie Malinowski

    > Ja miałem 20 godzin do dowolnego wykorzystania.

    Zapewne wykorzystałeś, tylko, czy rozumnie

    > Dyskutujesz z faktami
    [...]
    > Mąż uczy żonę,

    Masz żonę panie Maliniak?, Co i czego ją nauczyłeś?

    > ojciec syna

    Masz syna, którego czegokolwiek nauczyłeś?

    > naprawdę trochę więcej wiary

    Ej, nie mieszaj wiary z progeniturą. Odpowiedz, masz kałmuka po linii
    genetycznej?
    Ile a lat, dlaczego go ukrywasz przed światem?

    > No właśnie. Znów nie doczytałem

    Gdybys był mniej agresywny, ale to i tak niemożliwe... Atakuj misiu...


    --
    'Tom N'


  • 39. Data: 2017-08-16 22:46:52
    Temat: Re: Holowanie na autostradzie
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2017-08-16 o 19:30, J.F. pisze:

    > No ale na egzaminie 45 minut po miescie prowadzil bez stworzenia
    > zagrozenia, wiec cos tam potrafi.

    To teraz się tak długo jeździ?



  • 40. Data: 2017-08-17 00:02:58
    Temat: Re: Holowanie na autostradzie
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2017-08-16 o 21:45, TomN pisze:
    > Liwiusz w
    > <news:on1voj$m67$1@node2.news.atman.pl>:
    >
    >> W dniu 2017-08-16 o 19:21, J.F. pisze:
    >>> Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    >>> dyskusyjnych:on1u88$kj2$...@n...news.atman.pl...
    >
    >> Mam inne zdanie na ten temat. Wielość sytuacji na drodze, wyrobienie
    >> sobie nawyków - to wszystko trwa.
    >
    > No to napierasz panie Malinowski

    Co tu do napierania? To chyba oczywiste. Wiem, że ty jesteś wyjątkiem, i
    umiejętność jazdy wyssałeś z mlekiem matki, ale statystycznie tak nie jest.


    >> Ja miałem 20 godzin do dowolnego wykorzystania.
    >
    > Zapewne wykorzystałeś, tylko, czy rozumnie

    Oczywiście, że nie rozumnie, bo byłem młody, głupi, i bez doświadczenia.
    To ostatnie w stopniu początkującym przyszło po wielu miesiącach jazdy.



    >> No właśnie. Znów nie doczytałem
    >
    > Gdybys był mniej agresywny, ale to i tak niemożliwe... Atakuj misiu...

    Po co mam atakować?

    --
    Liwiusz


strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1