Dnia 2006-09-18 17:39 użytkownik kam napisał :
> Andrzej Lawa napisał(a):
>
>> Z tym że w godzinach otwarcia sklep staje się miejscem publicznie
>> dostępnym.
>
>
> I co niby z tego wynika? Staje się, bo tak postanowił właściciel. Zmieni
> zdanie albo postanowi ograniczyć dostępność - jego prawo.
> Uważasz że jeśli właściciel nakaże opuszczenie sklepu to możesz tam
> pozostać?
>

Tak.

--
http://www.miki.z.pl m...@...pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 IRC: `miki`
bikeWorld.pl Team

do góry

Dnia 2006-09-18 17:44 użytkownik kam napisał :
> Andrzej Lawa napisał(a):
>
>> I teraz ładnie wytłumacz, jak je naruszam wchodząc z plecakiem.
>
>
> Specjalnie dla Ciebie powtórzę (bez większych nadziei na zrozumienie) -
> naruszasz prawo właściciela/osoby której przysługuje inne prawo rzeczowe
> do lokalu/najemcy itp. (tak żebyś się bez sensu nie czepiał) do
> decydowania o tym, kto i pod jakimi warunkami przebywa na należącym do
> niego terenie.
>

A Ty ciągle nie widzisz różnicy między "terenem", a publicznie dostępną
placówką handlową.

--
http://www.miki.z.pl m...@...pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 IRC: `miki`
bikeWorld.pl Team

do góry

Mikołaj Menke napisał(a):
> A Ty ciągle nie widzisz różnicy między "terenem", a publicznie dostępną
> placówką handlową.

Publiczne było wszystko za komuny. Teraz tylko agencje towarzyskie :)

do góry

Mikołaj Menke napisał(a):
> A Ty ciągle nie widzisz różnicy między "terenem", a publicznie dostępną
> placówką handlową.

A Ty nie dostrzegasz że jest publicznie dostępna tylko dlatego że jej
właściciel tak postanowił i w zakresie w jakim chciał to uczynić.

KG

do góry

Dnia 2006-09-18 18:52 użytkownik kam napisał :
> Mikołaj Menke napisał(a):
>
>> A Ty ciągle nie widzisz różnicy między "terenem", a publicznie dostępną
>> placówką handlową.
>
>
> A Ty nie dostrzegasz że jest publicznie dostępna tylko dlatego że jej
> właściciel tak postanowił i w zakresie w jakim chciał to uczynić.

Nie tylko dlatego.

--
http://www.miki.z.pl m...@...pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 IRC: `miki`
bikeWorld.pl Team

do góry

kam wrote:
> Andrzej Lawa napisał(a):
>> I teraz ładnie wytłumacz, jak je naruszam wchodząc z plecakiem.
>
> Specjalnie dla Ciebie powtórzę (bez większych nadziei na zrozumienie) -
> naruszasz prawo właściciela/osoby której przysługuje inne prawo rzeczowe
> do lokalu/najemcy itp. (tak żebyś się bez sensu nie czepiał) do

Tia, a powołujesz się na przepis mówiący wyraźnie o WŁASNOŚCI (ten cały
140KC).

> decydowania o tym, kto i pod jakimi warunkami przebywa na należącym do
> niego terenie.

Otwierając publicznie dostępną placówkę handlowo-usługową automatycznie
rezygnuje z prawa do decydowania o tym, kto się tam (w godzinach
otwarcia) pojawia.

do góry

Problemy w familiadzie wrote:
> Mikołaj Menke napisał(a):
>> A Ty ciągle nie widzisz różnicy między "terenem", a publicznie dostępną
>> placówką handlową.
>
> Publiczne było wszystko za komuny. Teraz tylko agencje towarzyskie :)
>
Nie rozróżniasz formy własności od, hmm, trybu dostępu.

Np. chodnik przed sklepem może leżeć częściowo na terenie prywatnym. Ale
jednak jego właściciel nie może z niego przepędzać ludzi, których nie lubi.

do góry

kam wrote:
> Mikołaj Menke napisał(a):
>> A Ty ciągle nie widzisz różnicy między "terenem", a publicznie dostępną
>> placówką handlową.
>
> A Ty nie dostrzegasz że jest publicznie dostępna tylko dlatego że jej
> właściciel tak postanowił i w zakresie w jakim chciał to uczynić.

Zakres? Publicznie dostępna placówka handlowo-usługowa.

Mógł nie otwierać. Może zamknąć.

do góry

kam wrote:
> Andrzej Lawa napisał(a):
>> Proste i oczywiste jest to, że nie masz pojęcia, o czym piszesz.
>>
>> Plecak w żadnym stopniu nie narusza niczyjej własności.
>
> Proste i oczywiste jest to, że sztuka czytania ze zrozumieniem jest Ci
> obca.

A tobie obca jest cywilizowana dyskusja.

do góry

kam wrote:

>> i dopiero tutaj wróć, bo nie trafiają do Ciebie żadne argumenty.
>
> Jeszcze ich nie widziałem.

Cierpisz na syndrom ślepego kona na Wielkiej Pardubickiej.

do góry