Witam,
Przed swietami (w srode) nabylem w salonie PlusGSM jeden z promocyjnych
zestawow (telefon + aktywacja z cyrografem na 24 m-ce). Po pierwszym dniu
uzytkowania okazalo sie, ze parametry tego telefonu znacznie odbiegaja od
podanych w specyfikacji (czas czuwania wynosi 70 zamiast 300 godzin).
Uprzejmi panowie i mile panie z infolinii PlusGSM wymyslaja mnostwo
mozliwosci (ze, tak zawsze jest na poczatku, ze mam wlaczone wszystkie
"pradozerne" opcje, ze sepsulem sobie baterie, itd., wlacznie z propozycjami
wielokrotnego forowania baterii, ktorej normalnie nie trzeba formowac)
Bateria ta dziala normalnie z telefonami np kupionymi w Szwecji. Nie jest to
odosobniony przypadek, gdyz podobny efekt wystepuje we wszystkich (znanych
mi) przypadkach uzytkowania telefonu z ostatniej promocji PlusGSM.
Telefony posiadajace podobna wade bez problemu wymieniano na nowe u innych
operatorow (poza granicami naszego kraju)
Denerwuje mnie fakt, iz na dzien dzisiejszy zamias przepraszac i
przynajmniej obiecywac szybka naprawe/wymiane aparatu, robi sie ze mnie
kretyna, ktory zaraz po zakupie "zepsul" sobie baterie i zamiast kupic nowa
niepotrzebnie zajmuje linie informacyjna.
Oczywiste jest, ze nalezy oddac telefon do serwisu. Chcialbym jednak
zapytac, czy w zwiazku z wada wykryta wlasciwie juz w dniu zakupu oraz duza
skala problemu, nie przysluguja mi dodatkowe prawa pozwalajace ominac dlugi
proces oczekiwania na decyzje laskawych serwisantow PlusGSM. Dziekuje za
wszelkie porady. Zycze milego dnia.
KitE