-
1. Data: 2006-01-21 13:09:27
Temat: Gwarancja i zwrot gotówki
Od: Kowalski <b...@a...com>
klient kupił płytę główną do komputera za 600zł, kilka dnie przed końcem
gwarancji postanowił ją zareklamować bo nie działa port USB.
Ponieważ jako sprzedawca nie mam juz gwarancji na tą płytę postanowiłem
wymienić ją klientowi na nową. Ten model płyty nie jest juz jednak
produkowany i zaproponowałem nowszy i lepszy o wartości 300zł zamiast
tamtej. Klient jednak żąda zwrotu 600zł i nie zgada się na inny towar.
czy klient ma prawo żądać zwrotu 600zł i nie zgadzać się na przyjęcie
sprawnego towaru?
-
2. Data: 2006-01-21 13:23:57
Temat: Re: Gwarancja i zwrot gotówki
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Kowalski napisał(a):
> [...] kilka dnie przed końcem gwarancji
[...]
>
> czy klient ma prawo żądać zwrotu 600zł i nie zgadzać się na przyjęcie
> sprawnego towaru?
A co mówi na ten temat karta gwarancyjna, jeżeli oczywiście klient
wniósł roszczenie właśnie z gwarancji. Bo mógł również z tytułu
niezgodności z umową.
M.
-
3. Data: 2006-01-21 15:21:20
Temat: Re: Gwarancja i zwrot gotówki
Od: Rafał Święch <r...@g...pl>
Dnia Sat, 21 Jan 2006 14:23:57 +0100, Maciej Bebenek napisał(a):
> Kowalski napisał(a):
>> [...] kilka dnie przed końcem gwarancji
>
> [...]
>>
>> czy klient ma prawo żądać zwrotu 600zł i nie zgadzać się na przyjęcie
>> sprawnego towaru?
>
> A co mówi na ten temat karta gwarancyjna, jeżeli oczywiście klient
> wniósł roszczenie właśnie z gwarancji. Bo mógł również z tytułu
> niezgodności z umową.
>
> M.
Podzielam Twoją opinię:).
-
4. Data: 2006-01-21 16:57:33
Temat: Re: Gwarancja i zwrot gotówki
Od: Filip Ozimek <f...@m...polbox.pl>
Maciej Bebenek napisał(a):
> A co mówi na ten temat karta gwarancyjna, jeżeli oczywiście klient
> wniósł roszczenie właśnie z gwarancji. Bo mógł również z tytułu
> niezgodności z umową.
Ale jeśli od zakupu upłynęło 6 miesięcy, będzie musiał udowodnić, że
uszkodzeniu portu USB istniało w momencie kupna.
Ale coś mi się zdaje, że chce wyłudzić pieniądze za płytę główną, i
kupić nowszą technicznie. Jeśli tak jest, to należy zakupić taki sam
model jak reklamowany (na allegro) dobrze umyć i oddać jako naprawiony :)
Do pytającego: poszukaj na stronie Federacji Konsumentów.
--
Filip.
-
5. Data: 2006-01-21 18:40:38
Temat: Re: Gwarancja i zwrot gotówki
Od: castrol <j...@w...blumen.pl>
Kowalski napisał(a):
> klient kupił płytę główną do komputera za 600zł, kilka dnie przed końcem
> gwarancji postanowił ją zareklamować bo nie działa port USB.
> Ponieważ jako sprzedawca nie mam juz gwarancji na tą płytę postanowiłem
> wymienić ją klientowi na nową. Ten model płyty nie jest juz jednak
> produkowany i zaproponowałem nowszy i lepszy o wartości 300zł zamiast
> tamtej. Klient jednak żąda zwrotu 600zł i nie zgada się na inny towar.
>
> czy klient ma prawo żądać zwrotu 600zł i nie zgadzać się na przyjęcie
> sprawnego towaru?
Czyli co? Klient reklamuje plyte glowna na podstawie gwarancji?? To w
takim razie za wady plyty odpowiada producent a nie Ty.
Jesli korzysta z niezgodnosci towaru z umowa, to niech udowodni w takim
razie ze port USB nie dzialal juz w momencie zakupu - watpie aby udalo
mu sie to udowodnic.
I jeszcze kwestia wartosci tej plyty - podejrzewam ze ma ona juz prawie
2 lata bo tyle miej wiecej producenci daja gwarancji - IMO zadania
klienta sa bezzasadne i na dobra sprawe to mozna go odeslac z kwitkiem.
--
Pozdrawiam
Jacek
-
6. Data: 2006-01-22 00:35:28
Temat: Re: Gwarancja i zwrot gotówki
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 21.01.2006 Filip Ozimek <f...@m...polbox.pl> napisał/a:
> Maciej Bebenek napisał(a):
>> A co mówi na ten temat karta gwarancyjna, jeżeli oczywiście klient
>> wniósł roszczenie właśnie z gwarancji. Bo mógł również z tytułu
>> niezgodności z umową.
> Ale jeśli od zakupu upłynęło 6 miesięcy, będzie musiał udowodnić, że
> uszkodzeniu portu USB istniało w momencie kupna.
Niekoniecznie, że uszkodzenie, a że wada skutkująca powstaniem uszkodzenia
portu USB.
--
Marcin
-
7. Data: 2006-01-22 00:43:33
Temat: Re: Gwarancja i zwrot gotówki
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 21.01.2006 castrol <j...@w...blumen.pl> napisał/a:
> Jesli korzysta z niezgodnosci towaru z umowa, to niech udowodni w takim
> razie ze port USB nie dzialal juz w momencie zakupu - watpie aby udalo
> mu sie to udowodnic.
Jeśli coś takiego udowodni to moze się zdarzyć, że są nawet bardziej
oczywiste podstawy do odrzucenia reklamacji :)
--
Marcin
-
8. Data: 2006-01-22 00:53:31
Temat: Re: Gwarancja i zwrot gotówki
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Marcin Debowski napisał(a):
> Dnia 21.01.2006 castrol <j...@w...blumen.pl> napisał/a:
>> Jesli korzysta z niezgodnosci towaru z umowa, to niech udowodni w takim
>> razie ze port USB nie dzialal juz w momencie zakupu - watpie aby udalo
>> mu sie to udowodnic.
>
> Jeśli coś takiego udowodni to moze się zdarzyć, że są nawet bardziej
> oczywiste podstawy do odrzucenia reklamacji :)
>
Nie widzę powodów. W moim stacjonarnym jest chyba z 10 portów USB, w tym
dwa umieszczone w takim miejscu, że ich użycie grozi śmiercią lub
kalectwem. Więc właśnie dziś po raz pierwszy go użyłem ;-)
M.
-
9. Data: 2006-01-22 01:15:31
Temat: Re: Gwarancja i zwrot gotówki
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 22.01.2006 Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl> napisał/a:
> Marcin Debowski napisał(a):
>> Dnia 21.01.2006 castrol <j...@w...blumen.pl> napisał/a:
>>> Jesli korzysta z niezgodnosci towaru z umowa, to niech udowodni w takim
>>> razie ze port USB nie dzialal juz w momencie zakupu - watpie aby udalo
>>> mu sie to udowodnic.
>> Jeśli coś takiego udowodni to moze się zdarzyć, że są nawet bardziej
>> oczywiste podstawy do odrzucenia reklamacji :)
> Nie widzę powodów. W moim stacjonarnym jest chyba z 10 portów USB, w tym
> dwa umieszczone w takim miejscu, że ich użycie grozi śmiercią lub
> kalectwem. Więc właśnie dziś po raz pierwszy go użyłem ;-)
No tak, ale to nie jest dowód, że nie działały one w momencie wydania
towaru :) A jeśli pokusiłby się o dówód pośredni, np. (czysto
hipotetycznie) inny sprzedawca instalował mu 2 lata temu oprogramowanie i
zauważył, że nie działa ten port (o czym go poinformował) no to nawet
powoływanie tego kogoś na świadka nic nie da.
Natomiast udowodnienie takiej wady normalnym trubem będzie pewnie dość
kosztowną zabawą choć nie zawsze tak być musi.
--
Marcin