-
231. Data: 2009-07-08 15:08:05
Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Od: kuba <j...@g...com>
Baloo pisze:
> Niczego innego nie miałem na myśli.
> Powołałem się głównie na Konstytucję, ponieważ zapewnia ona bezsprzeczne
> prawo równości każdemu.
> Ale oprócz tego zapewnia również ochronę tychże praw.
>
> "Sprzedawcy lub usługodawcy, zajmujący się zawodowo
> sprzedażą towarów lub świadczeniem usług, którzy umyślnie
> i bez uzasadnionej przyczyny - na przykład z powodu
> uprzedzeń rasowych - odmawiają sprzedaży towaru lub
> świadczenia usług, do czego są zobowiązani, podlegają karze
> grzywny przewidzianej w art. 135 i 138 Kodeksu wykroczeń
W porządku, gdzieś wyżej pisałem nawet, że w mojej ocenie można by tak
skonstruowaną ofertę uwalić jako sprzeczną z zasadami współżycia
społecznego (art. 58 par. 2 i 3).
Jednak sytuacja jest dość prosta przy tak jawnej dyskryminacji. Gdy
chodzi o sprzedaż brutalnych gier małolatom czy nawet sprzedaż
prezerwatyw byłbym już ostrożniejszy z formułowaniem co odpowiada tym
zasadom, a co nie.
Nie jest moim zamiarem promowanie dyskryminacji, a większość moich
postów w tym wątku ma na celu zaznaczenie, że oferent ma swobodę
kształtowania treści swojej oferty, także przez zawężanie kategorii jej
adresatów, czego niektórzy - ku mojemu ubolewaniu - zrozumieć nie mogą.
>> 1. Załóżmy, że X zamierza wynająć swoje mieszkanie, ale jako że nie lubi
>> Murzynów, zamieszcza w ogłoszeniu dopisek, że oferty od Murzynów odrzuca.
>> Jest do dyskryminacja jak cholera, ale nic mu nie można z tego tytułu
>> zrobić. Nie można go pociągnąć do odpowiedzialności karnej, bo nie ma na
>> to przepisu, nie można też zmusić go do wynajęcia mieszkania Murzynowi.
>
> O ile nie wynajmuje tego mieszkania na zasadzie świadczenia usług.
> Wówczas jak wyżej - art. 138 Kodeksu Wykroczeń.
Tak, chodziło mi o typową sytuację wynajmowania prywatnego mieszkania,
nie na zasadzie świadczenia usług. Dobry przykład na zróżnicowanie
ochrony przeciw dyskryminacji na szczeblu ustawodawstwa zwykłego.
> KC - artykuł 23 i 24.
W porządku, zgodzę się, że jawna i rażąca dyskryminacja może być
traktowana jako naruszenie dóbr osobistych. Zwróć jednak uwagę na art.
24 (środki ochrony tych dóbr), to zauważysz, że żaden z tych środków nie
jest w stanie efektownie zmusić sprzedawcy do zawarcia umowy wbrew jego
woli. Zauważ nawet, że kara grzywny z KW nie jest w stanie osiągnąć tego
skutku.
pozdrawiam
kuba
-
232. Data: 2009-07-08 15:23:22
Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Od: KRZYZAK <k...@k...com>
Baloo <b...@o...eu> napisali:
> O ile nie wynajmuje tego mieszkania na zasadzie świadczenia usług.
> Wówczas jak wyżej - art. 138 Kodeksu Wykroczeń.
Przeczytaj lepiej ten art. Nawet jesli ktos swiadczy takie uslugi, to
nie jest do nich zobowiazany. I to by bylo na tyle.
Ja wiem, ze tesknisz za gospodarka nakazowo-rozdzielcza, ale to sie na
szczescie skonczylo 20 lat temu.
Swoboda zawierania umow to jedna z podstawowych wolnosci.
A jak funkcjonuje gospodarka i w ogole spoleczenstwo bez takiej swobody
mielismy juz okazje sie przekonac.
--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)
-
233. Data: 2009-07-08 15:23:23
Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Od: KRZYZAK <k...@k...com>
Baloo <b...@o...eu> napisali:
> Ale wyraznie podalem (i to dwukrotnie), ze chodzi o punkt 2.
> Wiec to chyba nie ja mam problemy z czytaniem.
Punkt 2 nalezy do tego samego artykulu. A ten dotyczy organow panstwa, a
nie obywateli.
--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)
-
234. Data: 2009-07-08 15:50:26
Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "KRZYZAK" <k...@k...com> napisał
> Przeczytaj lepiej ten art. Nawet jesli ktos swiadczy takie uslugi, to
> nie jest do nich zobowiazany.
"Kto, [...] umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do
którego jest obowiązany, podlega karze grzywny"
Czego tu nie rozumiesz? Siłą rzeczy nie rozmawiamy o usługach i
świadczeniach, do których ktoś zobowiązany nie jest. Innymi słowy jeśli
oczekujesz od sprzedawcy warzyw, by wytapetował Ci mieszkanie, to możesz
się co najwyżej w nos pocałować. Jeśli oczekujesz od sprzedawcy gier
sprzedaży gry, a on Ci odmówi i nie poda uzasadnionego (z punktu widzenia
prawa) powodu, to może mieć problemy. "Może", co nie oznacza, że będzie je
miał na pewno.
I> Ja wiem, ze tesknisz za gospodarka nakazowo-rozdzielcza, ale to sie na
> szczescie skonczylo 20 lat temu.
Coś Ci się chyba pomyliło. Za niczym nie tęsknię, więc daruj sobie takie
argumenty ad personam, bo niczego nie wnoszą.
> Swoboda zawierania umow to jedna z podstawowych wolnosci.
Owszem, ale pod wieloma warunkami. Poczytaj sobie więcej na ten temat.
I - uprzedzając prośbę - sam sobie poszukaj, bo ja nie mam czasu na
szperanie i wypisywanie Ci stosownych cytatów.
-
235. Data: 2009-07-08 15:56:34
Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
news:h32f89$pgc$1@news.onet.pl...
> Owszem, ale pod wieloma warunkami. Poczytaj sobie więcej na ten temat.
> I - uprzedzając prośbę - sam sobie poszukaj, bo ja nie mam czasu na
> szperanie i wypisywanie Ci stosownych cytatów.
Na początek proponuję zacząć od KC art. 353.
-
236. Data: 2009-07-08 16:00:50
Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom [OT]
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:h31ugk$k1c$1@news.dialog.net.pl Ajgor <n...@...pl>
pisze:
> Raczej ktos z jej ulubionego radia Maryja. Pewnie to
> jest tez twoje ulubione?:)
Nabijasz się. A to jest bardzo pożyteczna stacja.
Telewizja też.
--
Jotte
-
237. Data: 2009-07-08 16:04:16
Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:h31v6t$ke5$1@news.dialog.net.pl Ajgor <n...@...pl>
pisze:
> sądy są jak kiosk. Chcesz kupić wyrok? Idziesz i kupujesz. Sam to
> widzialem na walsne oczy.
Nie mam żadnego szacunku (a wręcz przeciwnie) dla polskiego wymiaru
sprawiedliwości i jego funkcjonariuszy. Też sporo widziałem i sporo wiem.
Ale może choć cień nadziei zostawić ludziom...?
--
Jotte
-
238. Data: 2009-07-08 16:04:36
Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Od: KRZYZAK <k...@k...com>
Baloo <b...@o...eu> napisali:
>
> Czego tu nie rozumiesz? Siłą rzeczy nie rozmawiamy o usługach i
> świadczeniach, do których ktoś zobowiązany nie jest. Innymi słowy jeśli
> oczekujesz od sprzedawcy warzyw
Sprzedawca warzy nie jest zobowiazany rowniez do sprzedazy warzyw. Robi to
bo chce, kapujesz?
> Coś Ci się chyba pomyliło. Za niczym nie tęsknię, więc daruj sobie takie
> argumenty ad personam, bo niczego nie wnoszą.
Moze nie tesknisz, bo pewnie tego nie pamietasz. W takim razie powinienes
sobie uswiadomic, ze chcialbys wprowadzac metody rodem z PRL.
--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)
-
239. Data: 2009-07-08 16:09:22
Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:4a548c10$1@news.home.net.pl spp <s...@o...pl> pisze:
>> Czyli "jak raz ukradniesz, to do końca życia jesteś złodziejem"?
> A nie? :(
Jest takie powiedzenie: cnota jest jak zapałka, służy tylko raz.
I to jest prawda.
Nie można przestać być kurwą, można tylko przestać się puszczać.
Nie można przestać być złodziejem, można tylko przestać kraść.
Ta prosta reguła dotyczy bardzo wielu dziedzin życia.
--
Jotte
-
240. Data: 2009-07-08 16:20:39
Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:h31vq7$kqf$1@news.dialog.net.pl Ajgor <n...@...pl>
pisze:
> Użytkownik "Jotte" napisał w wiadomości
> news:h30bpb$m0s$1@news.dialog.net.pl...
>>> Dyscyplinarne zwolnienie. Natychmiastowe.
>> Dyscyplinarne zawsze jest natychmiastowe (bez wypowiedzenia).
>> Tylko tu nie ma podstaw, musieliby coś pofałszować.
>> Potem sąd pracy (może i nie tylko pracy), przywrócenie, zwrot utraconego
>> zarobku, może nagłosnienie medialne itp.
> U nas to wyglada inaczej. Byly przypadki podania do sadu (pracuje tu
> kilkadziesiat tysiecy ludzi, wiec zawsze sie ktos znajdzie). Bylo pare
> przypadkow przywrocenia.
> Ale na najnizszej stawce. Zadnego zwracania zarobkow.
W przypadku przywrócenia do pracy wskutek niezgodnego z prawem rozwiązania
stosunku pracy zwrot utraconych świadczeń to normalne (przynajmniej w
części - art. 47 KP).
> Gosc przed sprawa zarabial 100 tys. rocznie, a po przywroceniu 25 tys. I
> nic nie mogl na to poradzic.
Mógł. Tylko nie umiał albo nie chciał (art. 45 KP).
> Ale w wiekszosc sprawy sa przegrywanie. Zaklad ma kase, wiec ma
> najlepszych prawnikow. No i sądy w kieszeni. Jak by jakis sedzia chcial
> pogadac z prezesem, to musial by sie umawiac na audiencje jak u
> jakiegos pieprzonego krola. Tak to u nas wyglada. Wezwanie prezesa do
> sadu po prostu wyladowalo by w koszu :)
Chyba nieco tworzysz jakąś urban-legend.
Ja wiem, jakie jest polskie sądownictwo ale są też jakieś granice (chyba?).
I jest przecież 4-ta władza.
--
Jotte