eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoFotoradar a zmarły
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 36

  • 31. Data: 2013-01-20 12:12:33
    Temat: Re: Fotoradar a zmarły
    Od: "Nostradamus" <l...@w...pl>

    Użytkownik "Marcin N" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kdb1qp$2bm$...@n...task.gda.pl...

    >Tymczasem urzędnicy wymyślili skok na kasę, a "ulica" broni się przed tym
    >wszelkimi metodami. To normalny odruch obronny osaczonego zwierzęcia, nie
    >można go krytykować za brak honoru.,

    To jest mentalność niewolnika która jest efektem wielu lat rozbiorów. Opór
    wobec państwa.
    W państwie demokratycznym jesteś obywatelem i sam wybierasz swoich
    reprezentantów którzy ustanawiają prawo.
    Masz wątpliwości co to prawidłowości przeprowadzonych wyborów w Polsce?
    Media zrobiły taką wodę z mózgów ludzi, że sami nie wiedzą co dobre a co
    złe. W modzie jest pogląd, że PO jest cacy, a PIS be.
    Fakty zaś są takie, że:
    za SLD: Pb95 4,4zł/l, filet z kurczaka 10zł/kg, cukier 2,4zł/kg,
    PKB+3%,bezrobocie 19%, inflacja 6%,
    za PiS Pb 95 3,6zł/l, filet 9zł, cukier 1,8zł, PKB+7,8%, bezrobocie 10%,
    inflacja 2%,
    za PO Pb95 5,7zł, filet 18zł, cukier 4zł, PKB+3%, bezrobocie 14%, inflacja
    5%
    I jeszcze za PiS złodzieje z Polski uciekali, co za SLD się nakradli, a za
    PO szybko do Polski wrócili i wielkich byzmesmemuf rżną.


  • 32. Data: 2013-01-21 19:32:04
    Temat: Re: [OT] Fotoradar a zmarły
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1301181137540.1648@quad...
    > On Fri, 18 Jan 2013, Marcin N wrote:
    >
    >> Nawet sąd pozwala kłamać bezkarnie oskarżonemu.
    >
    > Dodaj: w Polsce i sporej części krajów.
    > To nie jest zasada uniwersalna, o ile "prawie wszędzie" oskarżony
    > ma prawo do milczenia, to tu i ówdzie (bodaj m.in. w USA) wyjaśnienia
    > podlegają takim samym zasadom co zeznania - kłamstwo jest karalne.
    > Oskarżony nie musi sam się pogrążać (może odmówić odpowiedzi),
    > ale udowodnienie nieprawdziwego wyjaśnienia grozi kolejną karą.

    Pewny tego jesteś w odniesieniu do USA. Bo na ile znam ich system prawny,
    to róznica jest taka, że wyjaśnienie może służyć za dowód w sprawie, a u
    nas dowodem samo w sobie nie jest. W USA w zasadzie jeśli sprawca się
    przyzna, to samo w sobie może to stanowić dowód popełnienia przestępstwa,
    zaś w wypadku Polski mimo wszystko trzeba zebrać jakieś dowody.


  • 33. Data: 2013-01-21 21:18:27
    Temat: Re: [OT] Fotoradar a zmarły
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2013-01-21 19:32, Robert Tomasik pisze:
    > W USA w zasadzie jeśli
    > sprawca się przyzna, to samo w sobie może to stanowić dowód popełnienia
    > przestępstwa, zaś w wypadku Polski mimo wszystko trzeba zebrać jakieś
    > dowody.

    W sprawach "drogowych" przyznanie się jest świetnym powodem, żeby
    wystawić mandat. Na pewno nikt nie szuka żadnych dalszych dowodów.


    --
    MN


  • 34. Data: 2013-01-21 23:36:33
    Temat: Re: [OT] Fotoradar a zmarły
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Marcin N" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:kdk7o7$q6f$1@news.task.gda.pl...
    >W dniu 2013-01-21 19:32, Robert Tomasik pisze:
    >> W USA w zasadzie jeśli
    >> sprawca się przyzna, to samo w sobie może to stanowić dowód popełnienia
    >> przestępstwa, zaś w wypadku Polski mimo wszystko trzeba zebrać jakieś
    >> dowody.
    >
    > W sprawach "drogowych" przyznanie się jest świetnym powodem, żeby
    > wystawić mandat. Na pewno nikt nie szuka żadnych dalszych dowodów.

    Do mandatu oczywiście. Ale dla sądu, to już nie zawsze.


  • 35. Data: 2013-01-22 00:08:39
    Temat: Re: [OT] Fotoradar a zmarły
    Od: Yakhub <y...@g...pl>

    W liście datowanym 21 stycznia 2013 (21:18:27) napisano:

    > W dniu 2013-01-21 19:32, Robert Tomasik pisze:
    >> W USA w zasadzie jeśli
    >> sprawca się przyzna, to samo w sobie może to stanowić dowód popełnienia
    >> przestępstwa, zaś w wypadku Polski mimo wszystko trzeba zebrać jakieś
    >> dowody.

    > W sprawach "drogowych" przyznanie się jest świetnym powodem, żeby
    > wystawić mandat. Na pewno nikt nie szuka żadnych dalszych dowodów.

    Odróżnij mandat od grzywny.

    Grzywnę nakłada sąd.

    Mandat to uproszczona procedura, na jej zastosowanie musi zostać
    wyrażona zgoda "oskarżonego".

    --
    Pozdrowienia,
    Yakhub


  • 36. Data: 2013-01-23 08:07:50
    Temat: Re: Fotoradar a zmarły
    Od: spp <s...@o...pl>

    W dniu 2013-01-12 12:10, STS_OV pisze:
    > Dostajesz fotkę. Wskazujesz na sprawcę osobę zmarłą - od cholery
    > nekrologów w prasie jest. Unikasz płacenia :) od trupów grzywny się nie
    > ściąga.


    Przy okazji - ze specjalną dedykacją dla niektórych dyskutantów. :)

    http://u.42.pl/2JwC_fotoradar

    Mariusz jest studentem. W październiku nie ruszał się z Warszawy, gdzie
    się uczy, bo zaczął się już rok akademicki. W grudniu przyszedł mandat -
    z Francji. 135 euro za przekroczenie prędkości o 7 km pod Paryżem.
    Kiedy? W październiku.
    To nie scenariusz kiepskiej komedii, ale sytuacja, jaka naprawdę
    przytrafiła się naszemu czytelnikowi. Mandat został wystawiony przez
    francuską policję na podstawie zapisu z fotoradaru.

    Z mandatu wynika, że 16 października o godz. 17.10 w miejscowości
    Longjumeau pod Paryżem Mariusz jechał z prędkością 57 km/godz. przy
    dozwolonej 50 km/godz. Grzywna - 135 euro. Ale jeśli "sprawca" zapłaci w
    ciągu 46 dni - to 90 euro. W adresie Polaka jego dane podane są z
    błędami w pisowni. Numery rejestracyjne auta są francuskie.

    - Faktycznie, mam znajomych we Francji, czasem spędzam u nich wakacje,
    ale w październiku, w dniu, w którym doszło do tego wykroczenia, byłem w
    Polsce. W ogóle nie miałem takiej sytuacji. To co ja mam teraz zrobić? -
    pyta Mariusz. Poprzez swoich francuskich przyjaciół dowiedział się, kto
    jest właścicielem samochodu, którego numery są na mandacie. Nie zna
    człowieka, ale zadzwonił do niego.

    Francuz wyparł się, że podał policji jego dane.

    - Stary numer - komentuje płocczanin, który pół życia spędza na
    "grzebaniu" w internecie. - Polacy też tak robią: moje auto, ale
    pożyczyłem cudzoziemcowi, nie ja jechałem. W necie jest taki słynny list
    pisany do straży miejskiej w Białogardzie, z załączoną wizytówką
    Koreańczyka, który jakoby miał prowadzić samochód Polaka.


    --
    spp

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1