-
1. Data: 2013-01-13 02:55:11
Temat: Prawo do leczenia
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Ciekawy wątek pojawiłsię na innej grupie:
Z wiki:
"Zgodnie z artykułem 68 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, każdy ma
prawo do ochrony zdrowia. Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji
materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń
opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych." ?
Pytanie - skoro tak jest to po co sprawdzanie u lekarza czy pacjent ma
ubezpieczenie? Skoro każdy ma prawo do ochrony zdrowia?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Może wariaci to tacy ludzie, którzy wszystko widzą tak, jak jest, tylko
udało im się znaleźć sposób, żeby z tym żyć." William Wharton
-
2. Data: 2013-01-13 06:32:23
Temat: Re: Prawo do leczenia
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Budzik wrote:
> Ciekawy wątek pojawiłsię na innej grupie:
> Z wiki:
> "Zgodnie z artykułem 68 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, każdy ma
> prawo do ochrony zdrowia. Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji
> materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń
> opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych." ?
>
> Pytanie - skoro tak jest to po co sprawdzanie u lekarza czy pacjent ma
> ubezpieczenie? Skoro każdy ma prawo do ochrony zdrowia?
>
Sam widzisz jaką fikcją jest konstytucja.
Państwa po prostu nie stać na utrzymywanie raju dla wszystkich.
-
3. Data: 2013-01-13 08:25:33
Temat: Re: Prawo do leczenia
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-01-13 02:55, Budzik pisze:
> Ciekawy wątek pojawiłsię na innej grupie:
> Z wiki:
> "Zgodnie z artykułem 68 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, każdy ma
> prawo do ochrony zdrowia. Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji
> materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń
> opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych." ?
>
> Pytanie - skoro tak jest to po co sprawdzanie u lekarza czy pacjent ma
> ubezpieczenie? Skoro każdy ma prawo do ochrony zdrowia?
Każdy ma prawo. Fraza-klucz: "Warunki i zakres udzielania świadczeń
określa ustawa."
Wbrew obiegowym opiniom, konstytuta nie gwarantuje bezpłatnego dostępu.
Sprawdzanie u lekarza ma na celu dowiedzenie się, czy zapłaty należy
domagać się od NFZ (ubezpieczeni), czy z budżetu (nieubezpieczone
dzieci, nieubezpieczone ciężarne), czy też od nikogo (nieubezpieczeni,
nieuprawnieni do bezpłatnych świadczeń).
Zasadniczo dla chcącego trudno pozostać bez ubezpieczenia.
--
Liwiusz
-
4. Data: 2013-01-13 08:46:46
Temat: Re: Prawo do leczenia
Od: "Danusia" <j...@w...pl>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:kctnhd$viv$1@news.task.gda.pl...
>W dniu 2013-01-13 02:55, Budzik pisze:
>> Ciekawy wątek pojawiłsię na innej grupie:
>> Z wiki:
>> "Zgodnie z artykułem 68 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, każdy ma
>> prawo do ochrony zdrowia. Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji
>> materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń
>> opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych." ?
>>
>> Pytanie - skoro tak jest to po co sprawdzanie u lekarza czy pacjent ma
>> ubezpieczenie? Skoro każdy ma prawo do ochrony zdrowia?
>
> Każdy ma prawo. Fraza-klucz: "Warunki i zakres udzielania świadczeń
> określa ustawa."
>
No i pominęcie tej frazy to książkowy przykład na czym polega manipulacja.
pozdr
-
5. Data: 2013-01-13 09:55:01
Temat: Re: Prawo do leczenia
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail l...@b...tego.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:
>> Ciekawy wątek pojawiłsię na innej grupie:
>> Z wiki:
>> "Zgodnie z artykułem 68 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, każdy ma
>> prawo do ochrony zdrowia. Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji
>> materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń
>> opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych." ?
>>
>> Pytanie - skoro tak jest to po co sprawdzanie u lekarza czy pacjent ma
>> ubezpieczenie? Skoro każdy ma prawo do ochrony zdrowia?
>
> Każdy ma prawo. Fraza-klucz: "Warunki i zakres udzielania świadczeń
> określa ustawa."
>
> Wbrew obiegowym opiniom, konstytuta nie gwarantuje bezpłatnego dostępu.
>
A co gwarantuje?
> Sprawdzanie u lekarza ma na celu dowiedzenie się, czy zapłaty należy
> domagać się od NFZ (ubezpieczeni), czy z budżetu (nieubezpieczone
> dzieci, nieubezpieczone ciężarne), czy też od nikogo (nieubezpieczeni,
> nieuprawnieni do bezpłatnych świadczeń).
>
Od nikogo? To znaczy że jak nieubezpieczony trafi do szpitala, to wtedy nie
musi zapłacić ze swoich?
> Zasadniczo dla chcącego trudno pozostać bez ubezpieczenia.
>
Ale da się. I co wtedy?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Stanęliśmy na skraju przepaści,
ale teraz zrobiliśmy krok naprzód!"
-
6. Data: 2013-01-13 16:48:54
Temat: Re: Prawo do leczenia
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-01-13 09:55, Budzik pisze:
>> Wbrew obiegowym opiniom, konstytuta nie gwarantuje bezpłatnego dostępu.
>>
> A co gwarantuje?
A kto twierdzi, że ktokolwiek/cokolwiek gwarantuje?
>
>> Sprawdzanie u lekarza ma na celu dowiedzenie się, czy zapłaty należy
>> domagać się od NFZ (ubezpieczeni), czy z budżetu (nieubezpieczone
>> dzieci, nieubezpieczone ciężarne), czy też od nikogo (nieubezpieczeni,
>> nieuprawnieni do bezpłatnych świadczeń).
>>
> Od nikogo? To znaczy że jak nieubezpieczony trafi do szpitala, to wtedy nie
> musi zapłacić ze swoich?
Tak.
>
>> Zasadniczo dla chcącego trudno pozostać bez ubezpieczenia.
>>
> Ale da się. I co wtedy?
Płaci się ze swoich. Ale - jak już wspomniałem - tylko wyjątkowe
fajtłapy, albo zupełni bankruci, którym wszystko jedno, nie mają
ubezpieczenia. Każdy, kto chce, odpowiedni tytuł ubezpieczenia może
sobie zorganizować legalnie.
Po wprowadzeniu Ewusia i tak jest lepiej - kiedyś bez ubezpieczenia nie
otrzymywałeś świadczenia, albo w gipsie połamany wylatywałeś ze szpitala
w podskokach.
Teraz tylko podpisujesz oświadczenie, że "jesteś ubezpieczony" i szpital
ma to w rzyci, pieniądze dostanie tak czy siak z NFZ.
--
Liwiusz
-
7. Data: 2013-01-13 16:50:29
Temat: Re: Prawo do leczenia
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-01-13 16:48, Liwiusz pisze:
> W dniu 2013-01-13 09:55, Budzik pisze:
>
>>> Wbrew obiegowym opiniom, konstytuta nie gwarantuje bezpłatnego dostępu.
>>>
>> A co gwarantuje?
>
> A kto twierdzi, że ktokolwiek/cokolwiek gwarantuje?
>
>>
>>> Sprawdzanie u lekarza ma na celu dowiedzenie się, czy zapłaty należy
>>> domagać się od NFZ (ubezpieczeni), czy z budżetu (nieubezpieczone
>>> dzieci, nieubezpieczone ciężarne), czy też od nikogo (nieubezpieczeni,
>>> nieuprawnieni do bezpłatnych świadczeń).
>>>
>> Od nikogo? To znaczy że jak nieubezpieczony trafi do szpitala, to
>> wtedy nie
>> musi zapłacić ze swoich?
>
> Tak.
Nie doczytałem pytania. Teraz jak nieubezpieczony jak trafi do szpitala,
i będzie twierdził, że jest nieubezpieczonym, to będzie musiał zapłacić
za świadczenie (jeśli w ogóle je otrzyma, nie wiem, czy wszystkie
publiczne ośrodki są przygotowane i mają możliwość pobierania normalnych
opłat za świadczenia).
--
Liwiusz
-
8. Data: 2013-01-13 22:44:00
Temat: Re: Prawo do leczenia
Od: BartekK <s...@d...org>
W dniu 2013-01-13 06:32, witek pisze:
> Budzik wrote:
>> Ciekawy wątek pojawiłsię na innej grupie:
>> Z wiki:
>> "Zgodnie z artykułem 68 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, każdy ma
>> prawo do ochrony zdrowia. Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji
>> materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń
>> opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych." ?
>>
>> Pytanie - skoro tak jest to po co sprawdzanie u lekarza czy pacjent ma
>> ubezpieczenie? Skoro każdy ma prawo do ochrony zdrowia?
>>
>
> Sam widzisz jaką fikcją jest konstytucja.
E tam, wszystko się zgadza:
"zapewniają równy dostęp" = równy czyli praktycznie zerowy dla
wszystkich równo ;)
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
9. Data: 2013-01-14 00:15:36
Temat: Re: Prawo do leczenia
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:13012013.5A4C5F0A@budzik61.poznan.pl...
> Ciekawy wątek pojawiłsię na innej grupie:
> Z wiki:
> "Zgodnie z artykułem 68 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, każdy ma
> prawo do ochrony zdrowia. Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji
> materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń
> opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych." ?
>
> Pytanie - skoro tak jest to po co sprawdzanie u lekarza czy pacjent ma
> ubezpieczenie? Skoro każdy ma prawo do ochrony zdrowia?
Bo to trzeba umieć czytać. Ta opieka u lekarza sprawdzającego ubezpiecznie
z NFZ, to nie jest finansowana ze srodkó publicznych, tylko NFZ, czyli
naszych ubezpeiczeń. Ze środkó publicznych przykładowo jest finansowane
ratownictwo i jak dzwonisz na pogotowie, że potrącony leży na ulicy, to
nikt nie pyta, czy ma ubezpiecznie NFZ. Chwilowo nie przychodzi mi do głowy
żaden inny przypadek, by u nas ze środkó publicznych finansowano służbę
zdrowia, choc tego nie wykluczam. Ale jeśli kiedykolwiek w jakimś tam
zakresie będzie on finansowany, to ma być po równo i dla każdego.
Inna sprawa, że nie potrafię pojąc, z jakiego powodu skłądka na NFZ zależy
od wysokości wynagrodzenia. No bo to bez sensu. Nie widzę jakoś
bezpośredniego związku pomiędy wynagrodzeniem, a prawdopodobieństwem
zachorowania, czy kosztami leczenia. Na mój gust, to sensowniej byłoby to
akurat ustalić na ejdnakowym poziomie dla wszystkich, a ewentualnie
dopłacać biednym z podatkó czy opieki społecznej. Na moją znajomoć
przedmiotu, to zrobiono kalkę z przepisó ZUS-owskich. Kiedyś to było razem.
Potem wydzielono NFZ-ty. Ale nikt się nie zastanowił, żę o ile świadczenie
emerytalne ewentualnie może zależeć od wysokości wpłat i różnicowanie ma tu
jakiś sens, to ubezpieczenie zdrowotne już nie.
-
10. Data: 2013-01-14 00:24:31
Temat: Re: Prawo do leczenia
Od: "Przemek Lipski" <p...@p...home.pl>
>>> Ciekawy wątek pojawiłsię na innej grupie:
>>> Z wiki:
>>> "Zgodnie z artykułem 68 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, każdy ma
>>> prawo do ochrony zdrowia. Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji
>>> materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń
>>> opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych." ?
>>>
>>> Pytanie - skoro tak jest to po co sprawdzanie u lekarza czy pacjent ma
>>> ubezpieczenie? Skoro każdy ma prawo do ochrony zdrowia?
>>
>> Każdy ma prawo. Fraza-klucz: "Warunki i zakres udzielania świadczeń
>> określa ustawa."
>>
> No i pominęcie tej frazy to książkowy przykład na czym polega manipulacja.
Ale to jest oszustwo. Skoro Konstytucja daj prawo niezaleznie od itd. i po
detale odsyła do ustawy, a w ustawie napiszą, że jak nie masz kasy na
ubezpieczenie, to nie masz prawa do ochrony zdrowia, to coś tu jest nie tak
chyba? Czyli konstytucja da prawo, po detale odeśle do ustawy, która to
prawo odbiera, to chyba taka ustawa będzie niezgodna z konstytucją? Chyba,
że ubezpieczenie przysługuje każdemu kto się po nie zgłosi bez względu na
sytuacje materialną...