W jaki sposób (minimalny) powinna być ewidencjonowana praca pracownika?

Według art. 149 kodeksu pracy oraz par. 8 rozporządzenia MGPiPS w sprawie
zakresu prowadzenia dokumentacji związanej z pracą wymagana jest po prostu
'ewidencja' - czy w sytuacji, gdy ufam pracownikom (a oni mi) muszę wymagać
np. podpisu po każdym przepracowanym dniu, czy muszę wpisywać godziny, w
których pracowali, itd? Czy tylko wystarczy, jeśli sobie zrobię 'kalendarz'
w którym będę zaznaczał obecności, urlopy, dni wolne, itd.? Bez podpisów,
bez pieczątek - bo w końcu 'Pracodawca prowadzi ewidencję czasu pracy' i
'udostępnia tę ewidencję pracownikowi, na jego żądanie'.

Różne księgowe różnie twierdzą, formularze dostępne w księgarniach czy w
sieci są niepotrzebnie rozbudowane, a tymczasem nie widzę żadnego przepisu,
który by takiego formularza wymagał.

I przy okazji druga sprawa - wspomniane wyżej rozporządzenie w par. 1 mówi:

"Pracodawca może żądać od osoby ubiegającej się o zatrudnienie złożenia
następujących dokumentów:"

I dalej są: kwestionariusz osobowy, świadectwo pracy, orzeczenie lekarskie
stwierdzające brak przeciwwskazań do pracy i inne dokumenty.

Skoro _może_ zażądać, to chyba nie musi? Czy też są inne przepisy, które
_wymagają_ np. trzymania świadectw szkolnych, dokumentów potwierdzających
kwalifikacje i innych takich?

P.

do góry

On Fri, 26 Aug 2005 13:01:22 +0000 (UTC), Paszczak <s...@h...pl>
wrote in article <den3r2$7a6$1@proxy.provider.pl>:

[...]
> "Pracodawca może żądać od osoby ubiegającej się o zatrudnienie złożenia
> następujących dokumentów:"
[...]
> Skoro _może_ zażądać, to chyba nie musi? Czy też są inne przepisy, które
> _wymagają_ np. trzymania świadectw szkolnych, dokumentów potwierdzających
> kwalifikacje i innych takich?

Czego wymagają przepisy, to nie wiem. Ale jak pracowałam w SGH, to kadry
zażądały ode mnie wszystkich w/w dokumentów, po czym wykonały sobie z
nich kserokopie i te kserokopie trzymały w mojej ,,teczce osobowej''
(czy jak ją tam zwać), a oryginały dostałam z powrotem i trzymałam je w
domu. Pani z kadr powiedziała, że te dokumenty są moją własnością i ona
nie chce za nie odpowiadać w razie gdyby zaginęły albo uległy
zniszczeniu (pożar).

Z tego wnioskuję, że z wszelką pewnością nie istnieje przepis, który by
wymagał od pracodawcy trzymania oryginałów dokumentów, stanowiących
własność pracownika.

HTH.

Pozdrawiam
Nina
--
Antonina Liedtke ____________________________ ______ _ ___
http://hell.pl/nina/ ________________________ \`.,'/ _____ / |/ <_>__ ___ _
Jabber: nina(at)jabber.wroc.pl ______________ /_ _\ ____ / / / _ Y . `/
You can logoff, but you can never leave _______ \/ _____ /_/|_/_/_//_\_,_/

do góry

Użytkownik "Paszczak" <s...@h...pl> napisał w wiadomości
news:den3r2$7a6$1@proxy.provider.pl...
> W jaki sposób (minimalny) powinna być ewidencjonowana praca pracownika?
>
> Według art. 149 kodeksu pracy oraz par. 8 rozporządzenia MGPiPS w sprawie
> zakresu prowadzenia dokumentacji związanej z pracą wymagana jest po prostu
> 'ewidencja' - czy w sytuacji, gdy ufam pracownikom (a oni mi) muszę
wymagać
> np. podpisu po każdym przepracowanym dniu, czy muszę wpisywać godziny, w
> których pracowali, itd? Czy tylko wystarczy, jeśli sobie zrobię
'kalendarz'
> w którym będę zaznaczał obecności, urlopy, dni wolne, itd.? Bez podpisów,
> bez pieczątek - bo w końcu 'Pracodawca prowadzi ewidencję czasu pracy' i
> 'udostępnia tę ewidencję pracownikowi, na jego żądanie'.
>
> Różne księgowe różnie twierdzą, formularze dostępne w księgarniach czy w
> sieci są niepotrzebnie rozbudowane, a tymczasem nie widzę żadnego
przepisu,
> który by takiego formularza wymagał.
>
> I przy okazji druga sprawa - wspomniane wyżej rozporządzenie w par. 1
mówi:
>
> "Pracodawca może żądać od osoby ubiegającej się o zatrudnienie złożenia
> następujących dokumentów:"
>
> I dalej są: kwestionariusz osobowy, świadectwo pracy, orzeczenie lekarskie
> stwierdzające brak przeciwwskazań do pracy i inne dokumenty.
>
> Skoro _może_ zażądać, to chyba nie musi? Czy też są inne przepisy, które
> _wymagają_ np. trzymania świadectw szkolnych, dokumentów potwierdzających
> kwalifikacje i innych takich?
>
> P.
Ja korzystałam ze wzoru takiej ewidencji z poprzedniego ustroju. Wyglądał
on w ten sposób:
dni miesiąca 1 2 3 4 5 ...31 i RAZEM: godzin w m-cu
w dół miesiące:
I
II
III
IV itd
Każdego dnia wpisuje się ilość przepracowanych godzin i podlicza
przepracowane godziny na zakończenie miesiąca.
W wolnym miejscu umieszczona jest informacja, co oznaczają wpisane literki :
ch- chorobowe
ur- urlop płatny
nn - nie obecny nieusprawiedliwiony
itd. Podpisów pracowniaka nie było.
Co do dokumentów pracownika, to w interesie przede wszystkim pracodawcy
jest, by takie dokumenty /kopie/ mieć.Do wyliczenia stażu do urlopu itd, a w
razie wypadku, czy miał odpowiednie kwalifikacje do wykonywania danej pracy.
Pozdrawiam
Maria
A

do góry

Nina Liedtke <n...@h...pl> wrote:
> Czego wymagają przepisy, to nie wiem. Ale jak pracowałam w SGH, to kadry
> zażądały ode mnie wszystkich w/w dokumentów, po czym wykonały sobie z
> nich kserokopie i te kserokopie trzymały w mojej ,,teczce osobowej''
> (czy jak ją tam zwać), a oryginały dostałam z powrotem i trzymałam je w
> domu. Pani z kadr powiedziała, że te dokumenty są moją własnością i ona
> nie chce za nie odpowiadać w razie gdyby zaginęły albo uległy
> zniszczeniu (pożar).
>
> Z tego wnioskuję, że z wszelką pewnością nie istnieje przepis, który by
> wymagał od pracodawcy trzymania oryginałów dokumentów, stanowiących
> własność pracownika.

To tak - faktycznie jest napisane, że pracownik może zażądać oryginałów
tylko do wglądu, a zatrzymać może tylko kopie.

Chciałbym się jednak dowiedzieć, co mówią na ten temat przepisy, bo
kłopotliwe jest zbieranie tych wszystkich papierów, kłopotliwe jest
podpisywanie listy obecności każdego dnia (czy 20 dni z osobna na koniec
miesiąca) - a wszystkie informacje, jakie dostaję są typu 'lepiej zebrać
więcej, bo wtedy na pewno nie zabraknie' albo 'zawsze się podpisywało listę,
więc trzeba podpisywać' albo 'na druczku z księgarni są miejsca na podpis,
więc trzeba podpisywać'.

Każda księgowa mówi co innego, bo ma inne przyzwyczajenia, a ja jednak
chciałbym wiedzieć co mówią przepisy, a nie przyzwyczajenia księgowych.
Bo z tego co widzę, to tych 'obowiązkowych' papierów jest niewiele.

No i zastanawiam się też, czy nie trzeba tu stosować jakichś innych
przepisów - np. w tym rozporządzeniu jest powiedziane, że pracodawca _może_
żądać orzeczenia lekarskiego o braku przeciwskazań do pracy na tym
stanowisku. Jeśli nie zażąda - czy grozi mu coś np. za zatrudnienie do pracy
przy komputerze kogoś z chorym kręgosłupem czy dużą wadą wzroku?
Czy to tylko kwestia umowy między pracodawcą a pracownikiem?

P.

do góry

Nina Liedtke napisał(a):

> On Fri, 26 Aug 2005 13:01:22 +0000 (UTC), Paszczak <s...@h...pl>

[...]

> Z tego wnioskuję, że z wszelką pewnością nie istnieje przepis, który by
> wymagał od pracodawcy trzymania oryginałów dokumentów, stanowiących
> własność pracownika.

Coś wtym rodzaju. ;-) Z treści § 1 ust. 3 rozporządzenia
Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 28 maja 1996 r.
w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w sprawach
związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt osobowych
pracownika (Dz.U. z 1996 r., nr 62, poz.286):

"Pracodawca przechowuje w aktach osobowych pracownika odpisy lub kopie
składanych dokumentów. Pracodawca może żądać od pracownika przedłożenia
oryginałów tych dokumentów tylko do wglądu lub sporządzenia ich odpisów
albo kopii."

wynika, że nie wolno pracodawcy tego robić. Natomiast gromadzenie kopii
niezbędnych pwenych dokumentów w aktach osobowych pracownika, jest
obowiązkiem pracodawcy.
Wyżej wymienione rozporządzenie to bardzo dobry przepis. Zawiera
dokładną instrukcję jak powinny wyglądać akta osobowe pracownika.

do góry

Paszczak napisał(a):

> Chciałbym się jednak dowiedzieć, co mówią na ten temat przepisy, bo
> kłopotliwe jest zbieranie tych wszystkich papierów, kłopotliwe jest
> podpisywanie listy obecności każdego dnia (czy 20 dni z osobna na koniec
> miesiąca) - a wszystkie informacje, jakie dostaję są typu 'lepiej zebrać
> więcej, bo wtedy na pewno nie zabraknie' albo 'zawsze się podpisywało listę,
> więc trzeba podpisywać' albo 'na druczku z księgarni są miejsca na podpis,
> więc trzeba podpisywać'.

Sam, jako pracodawca, określasz sposób potwierdzania przez pracownika
faktu przybycia pracownika do pracy - w tzw. informacji dodatkowej
doręczanej pracownikowi w terminie 7 dni od zawarcia umowy o pracę.
Możesz nie wprowadzać listy obecności w swojej firmie, natomiast
ewidencję czasu pracy musisz. I nie jest to - jak dalej napisała Maria -
tylko suchy zapis ile pracownik przepracował godzin danego dnia. Skąd
np. będziesz później wiedział, czy mu sie należy dodatek za pracę w
nocy? ;-) Ewidencja czasu pracy musi być rzetelna. Ale trzeba uważać,
żeby nie wpakować się przez nią na minę... ;-)

>
> Każda księgowa mówi co innego, bo ma inne przyzwyczajenia, a ja jednak
> chciałbym wiedzieć co mówią przepisy, a nie przyzwyczajenia księgowych.
> Bo z tego co widzę, to tych 'obowiązkowych' papierów jest niewiele.

Księgowe - jak sama nazwa wskazuje - są od księgowania i jeszcze nie
spotkalem żadnej, ktora sprawy osobowe pracowników (akta osobowe
prowadziłaby dobrze) Nawet w przypadku najbardziej renomowanych biur
rachunkowych to nie działa. Chyba, że profesjonalnie zajmują się
sprawami osobowymi.

>
> No i zastanawiam się też, czy nie trzeba tu stosować jakichś innych
> przepisów - np. w tym rozporządzeniu jest powiedziane, że pracodawca _może_
> żądać orzeczenia lekarskiego o braku przeciwskazań do pracy na tym
> stanowisku. Jeśli nie zażąda - czy grozi mu coś np. za zatrudnienie do pracy
> przy komputerze kogoś z chorym kręgosłupem czy dużą wadą wzroku?
> Czy to tylko kwestia umowy między pracodawcą a pracownikiem?

Oj! Wiesz co, albo trollujesz, albo jesteś... Użyłbym tu obraźliwego
epitetu, ale z trudnością się powstrzymałem. :-)

Jeżeli Twój pracownik nie ma orzeczenia o braku przeciwwskazań do pracy
na określonym stanowisku, to możesz odpowiadać za popełnienie
wykroczenia przeciwko prawom pracownika (mandat do 1000 zł, albo przed
sądem grodzkim do 5000 zł).A w przypadku jakiegoś nieszczęśliwego
wypadku Twoja odpowiedzialność może się nie ograniczyć trylko do tego...
(prokurator, odpowiedzialność cywilna, odszkodowanie z tytułu uszczerbku
na zdrowiu - wypadek przy pracy...).
Reasumując najprędzej dostaniesz od inspektora pracy grzywnę za brak
orzeczenia lekarskiego u pracownika i za brak szkolenia bhp pracownika.

do góry

Pozoreusz <pozip@spam_trapop.pl> wrote:
> wynika, że nie wolno pracodawcy tego robić. Natomiast gromadzenie kopii
> niezbędnych pwenych dokumentów w aktach osobowych pracownika, jest
> obowiązkiem pracodawcy.
> Wyżej wymienione rozporządzenie to bardzo dobry przepis. Zawiera
> dokładną instrukcję jak powinny wyglądać akta osobowe pracownika.

Owszem, ale tam przy niektórych pozycjach jest napisane, że pracodawca
_może_ wymagać od pracownika danych dokumentów, a przy innych, że akta
osobowe _muszą_ zawierać dany dokument.

W poprzednim poście pisałeś o odpowiedzialności w przypadku braku orzeczenia
lekarskiego - z jakich przepisów ta odpowiedzialność wynika?

Chciałbym sobie zrobić listę niezbędnych dokumentów opartą na konkretnych
przepisach, a nie na gdybaniach księgowych. Taką, żeby niczego nie
brakowało, ale też żeby nie babrać się ze zbędnymi papierami.

P.

do góry

Był 28 sierpień 2005 11:36, kiedy tajemnicza osoba przedstawiająca się
jako Paszczak powiedziała:

> W poprzednim poście pisałeś o odpowiedzialności w przypadku braku orzeczenia
> lekarskiego - z jakich przepisów ta odpowiedzialność wynika?

Np. art. 415 kc - jeśli coś się stanie. Jeśli skutkiem wypadku przy
pracy albo choroby zawodowej jest powództwo o odszkodowanie pracownik
_prawie zawsze_ zaczyna od tematu badań lekarskich.

--
Olgierd
||| gsm: 502DEFUNK ||| listel: olgierd(nana)post(kropa)pl ||| JID:
o...@j...org ||| gg: 3657597 |||

do góry