eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoEksmisja osoby bez pracy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 59

  • 31. Data: 2006-12-11 04:56:36
    Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracy
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    k...@g...com napisał(a):

    >> Logika na to wskazuje. Dobra myli mi się cały czas
    >> zastępczy z zamiennym :)
    >
    > Jak się koledze coś ciągle myli, to niech przemyśli co chce
    > powiedzieć przed udzielaniem porad!

    Ale akurat w momencie udzielenia "porady" nie byłem pomylony. Potem mnie
    zakręciłeś.

    > Wcale się nie czepiam, jedynie udzieliłem precyzyjnej odpowiedzi na
    > postawione pytanie.

    No chyba nie na to pytanie, które padło, ale mnie będę się czepiał.

    > Zabierasz się do udzielenia porady prawnej,

    Jakiej znów pomocy prawnej? To grupa dyskusyjna i nie aspiruje do
    udzielania porad prawnych.

    > z tego wynika, że nie posiadasz wiedzy w tej materii i nie zależy Ci na udzieleniu
    > fachowej i precyzyjnej odpowiedzi na postawione pytanie.

    Oczywiście że mi nie zależy.
    Ale w tym wypadku umówmy sie że udzieliłem precyzyjnej i prawdziwej
    odpowiedzi na zadane pytanie o "lokal zastępczy" i nie wmówisz mi że
    jest inaczej.

    >
    > Zgadzam się, że pytanie było o lokal zastępczy, ale wiedząc (z
    > praktyki), że w języku potocznym osoby nie znające fachowych pojęć
    > występujących na tle postępowania o opróżnienie, poprzez "lokal
    > zastępczy" mają na myśli "lokal socjalny" udzieliłem odpowiedzi
    > używając pojęć, które występują w przepisach prawa polskiego
    > normującego opróżnienie lokalu.

    Skoro twierdzisz że że ludzie posługują się nie fachowymi pojęciami i
    trzeba ich interpretować, to może zinterpretuj też moje wypowiedzi?


    >
    >> Sam sobie wskazałeś że nie ma pojęcia "lokalu zastępczego" w obecnych
    >> przepisach, a więc nie może przysługiwać prawo do "lokalu zastęczego".
    >>
    >
    > Nie sobie wskazałem, że nie ma pojęcia "lokal zastępczy" w obecnie
    > obowiązujących przepisach, ale Tobie!

    Mnie, tobie, co za różnica. Jak nie ma to nie ma, a więc prawo do niego
    nie może przysługiwać.

    >
    > Drogi kolego, po przeczytaniu Twoje powyższego stwierdzenia można
    > jedynie wnioskować, że nie jesteś prawnikiem (a jeżeli jesteś, to
    > ciekaw jestem która uczelnia nadała Ci tytuł mgr prawa)

    Taka jedna, dobra, ale nie powiem która.


    > Przypomina to leczenie przez szarlatana.

    Twierdzisz , że jestem "znachorem" ?

    > Żaden prawnik, a nawet student prawa nie posunął by się do stwierdzenie, że będzie
    się posługiwał
    > pojęciami jakimi będzie chciał. Taka zabawa językiem i pojęciami
    > od razu wskazuje na laika.

    Naprawdę? A może to świadczy po prostu o bezsenności?


    > A co do lektury prawa lokalowego, to je czytałem, ale jakie znacznie w
    > tej dyskusji ma ustawa, która została uchylona 12 lat temu???
    >

    Takie, że tam występuje pojęcie "zastępczy", które mi sie nieszczęśliwie
    skojarzyło. A niektórzy są już starzy i czytali ustawy sprzed 12 lat.

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 32. Data: 2006-12-11 17:03:18
    Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracy
    Od: k...@g...com


    Johnson napisał(a):

    >
    > Ale akurat w momencie udzielenia "porady" nie byłem pomylony. Potem mnie
    > zakręciłeś.

    Trudno mi powiedzieć, czy byłeś "pomylony", nie mnie o tym
    wnioskować, od tego są specjaliści... ;-) ale faktem jest, że
    myliłeś pojęcia, posługiwałeś się nieistniejącymi.

    >
    > No chyba nie na to pytanie, które padło, ale mnie będę się czepiał.
    >

    pytanie padło o lokal zastępczy, a tak jak wcześniej wyjaśniłem
    pojęcie to jest w mowie potocznej mylone z lokalem socjalnym, więc
    moja odpowiedź była jak najbardziej właściwa i precyzyjna.

    >
    > Jakiej znów pomocy prawnej? To grupa dyskusyjna i nie aspiruje do
    > udzielania porad prawnych.
    >

    Jeżeli ktoś zadaje pytanie, a odpowiedź na nie wymaga znajomości
    prawa, to jak to można nazwać??? -porada medyczna? ;-)

    >
    > Oczywiście że mi nie zależy.
    > Ale w tym wypadku umówmy sie że udzieliłem precyzyjnej i prawdziwej
    > odpowiedzi na zadane pytanie o "lokal zastępczy" i nie wmówisz mi że
    > jest inaczej.
    >

    Stwierdzenie: "Oczywiście że mi nie zależy." podważa Twoje
    wypowiedzi na tej liście dyskusyjnej, bo przecież jak można komuś
    pomóc, jeżeli ma się to "gdzieś"???
    Poza tym, to jak można uznać Twoją odpowiedź na prawdziwą i
    precyzyjną?
    - nie podałeś podstawy prawnej dla swojej odpowiedzi,
    - posługujesz się pojęciami które nie istnieją,
    - po udowodnieniu Twojej niewiedzy, zaczynasz pisać, że przecież jak
    coś nie istnieje (lokal zastępczy), to nie można mówić, że
    przysługuje do niego uprawnienie. W takim przypadku, jeżeli "coś"
    nie istnieje, to nie można przecież powiedzieć, że do "tego
    czegoś" coś przysługuje lub nie!
    - gdybyś wiedział o czym piszesz i od razu wiedział, że nie
    istnieje "lokal zastępczy", to od razu byś podniósł ten fakt, a nie
    na końcu dyskusji, kiedy udowodniono Ci Twoją niewiedzę,
    - zalecasz lekturę tekstu ustawy (prawo lokalowe), która została
    uchylona 12 lat temu!

    >
    > Mnie, tobie, co za różnica. Jak nie ma to nie ma, a więc prawo do niego
    > nie może przysługiwać.
    >

    Tak jak wyżej wspomniałem, logika wskazuje, że jak "czegoś" nie ma,
    to jak może coś do tego przysługiwać, lub nie przysługiwać.
    Oba stwierdzenia:
    1. przysługuje,
    2. nie przysługuje
    mogą się odnosić jedynie do praw i rzeczy istniejących.

    > >
    > > Drogi kolego, po przeczytaniu Twoje powyższego stwierdzenia można
    > > jedynie wnioskować, że nie jesteś prawnikiem (a jeżeli jesteś, to
    > > ciekaw jestem która uczelnia nadała Ci tytuł mgr prawa)
    >
    > Taka jedna, dobra, ale nie powiem która.
    >

    Zaczynam mieć coraz większe wątpliwości, że taka się znalazła.
    Coraz bardziej Twoje wypowiedzi przypominają wypowiedzi "prawnika
    samouka", który prawdopodobnie ma ukończone 30 lat, coś gdzieś
    przeczytał i uważa, że to wystarczy za 5 lat nauki na uczelni +
    aplikacja + praca.
    Jeżeli moje przypuszczenia są błędne, to proszę wyprowadź mnie z
    tego przeświadczenia.

    >
    > > Żaden prawnik, a nawet student prawa nie posunął by się do stwierdzenie, że
    będzie się posługiwał
    > > pojęciami jakimi będzie chciał. Taka zabawa językiem i pojęciami
    > > od razu wskazuje na laika.
    >
    > Naprawdę? A może to świadczy po prostu o bezsenności?
    >

    Jeżeli to wynik bezsenności, to polecam liczenie baranków, a nie
    zabawę w udzielanie porad.

    >
    > > A co do lektury prawa lokalowego, to je czytałem, ale jakie znacznie w
    > > tej dyskusji ma ustawa, która została uchylona 12 lat temu???
    > >
    >
    > Takie, że tam występuje pojęcie "zastępczy", które mi sie nieszczęśliwie
    > skojarzyło. A niektórzy są już starzy i czytali ustawy sprzed 12 lat.
    >

    Słowo "zastępczy" występuje w wielu ustawach, ale to nie oznacza,
    że mają one zastosowanie do eksmisji.
    A na przyszłość, to jeżeli kolega będzie chciał komuś pomóc w
    kwestii prawnej, to polecam lekturę przepisów aktualnie
    obowiązujących, a nie tych które zostały uchylone 12 lat temu.

    Pzdr.


  • 33. Data: 2006-12-11 17:34:32
    Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracy
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    k...@g...com napisał(a):

    >
    >> No chyba nie na to pytanie, które padło, ale mnie będę się czepiał.
    >>
    >
    > pytanie padło o lokal zastępczy, a tak jak wcześniej wyjaśniłem
    > pojęcie to jest w mowie potocznej mylone z lokalem socjalnym,

    Ja mówię w mowie potocznej i mi lokal zastępczy myli się nie z lokalem
    socjalnym, ale z lokalem zamiennym.

    >
    > Jeżeli ktoś zadaje pytanie, a odpowiedź na nie wymaga znajomości
    > prawa, to jak to można nazwać??? -porada medyczna? ;-)

    A może dyskusja, a może uwaga, a może proroctwo, a może ...

    > Stwierdzenie: "Oczywiście że mi nie zależy." podważa Twoje
    > wypowiedzi na tej liście dyskusyjnej, bo przecież jak można komuś
    > pomóc, jeżeli ma się to "gdzieś"???

    Ale skąd pomysł, że je chce komuś pomóc?
    Przecież już raz napisałem, że nie aspiruje do udzielania porad. Zresztą
    wyraźnie ostrzegam, że nie odpowiadam za swoje słowa (tutaj).

    > Poza tym, to jak można uznać Twoją odpowiedź na prawdziwą i
    > precyzyjną?

    > - nie podałeś podstawy prawnej dla swojej odpowiedzi,

    Czy bez podstawy prawnej nie można napisać prawdy.
    No i jak na pytanie z dwoma możliwościami wybierając jedną, to chyba też
    jest precyzyjnie?

    > - posługujesz się pojęciami które nie istnieją,

    Jak to nie istnieją. Istnieją.

    > - po udowodnieniu Twojej niewiedzy, zaczynasz pisać, że przecież jak
    > coś nie istnieje (lokal zastępczy),

    Ale przecież to ty napisałeś że coś takiego nie istnieje, a nie ja.

    > to nie można mówić, że przysługuje do niego uprawnienie.

    A to akurat jest chyba czysta logika.


    > W takim przypadku, jeżeli "coś" nie istnieje, to nie można przecież powiedzieć, że
    do "tego
    > czegoś" coś przysługuje lub nie!

    Można. Jak czegoś nie ma to prawo do niego nie przysługuje. Innej
    możliwości nie ma.

    > - gdybyś wiedział o czym piszesz i od razu wiedział, że nie
    > istnieje "lokal zastępczy", to od razu byś podniósł ten fakt, a nie
    > na końcu dyskusji, kiedy udowodniono Ci Twoją niewiedzę,

    Ależ przecież przyznałem że pomyliłem się. Cytuję: "A pojęcia lokal
    zastępczy użył autor pytania, faktycznie przejąłem jego pojęcie. _Mój_
    _błąd_."

    > - zalecasz lekturę tekstu ustawy (prawo lokalowe), która została
    > uchylona 12 lat temu!

    No i co z tego? Kiedyś obowiązywała. Podobno: "Prześledziłem tekst
    ustawy w Lex i od czasu jej ogłoszenia nigdy nie występowało w niej
    określenie "lokal zastępczy", nie przeczytałeś ustaw, które w tym
    zakresie (lokali) obowiązywały poprzednio? Nieładnie.


    >
    >> Mnie, tobie, co za różnica. Jak nie ma to nie ma, a więc prawo do niego
    >> nie może przysługiwać.
    >>
    >
    > Tak jak wyżej wspomniałem, logika wskazuje, że jak "czegoś" nie ma,
    > to jak może coś do tego przysługiwać, lub nie przysługiwać.

    No cóż, widocznie różnimy się co do tej logiki. Ja twierdzę że jak
    czegoś nie ma to prawo do tego czegoś nie może przysługiwać. I dla mnie
    to jest logiczne.


    > Oba stwierdzenia:
    > 1. przysługuje,
    > 2. nie przysługuje
    > mogą się odnosić jedynie do praw i rzeczy istniejących.

    j.w.

    >
    > Zaczynam mieć coraz większe wątpliwości, że taka się znalazła.

    Twoja sprawa.

    > Coraz bardziej Twoje wypowiedzi przypominają wypowiedzi "prawnika
    > samouka", który prawdopodobnie ma ukończone 30 lat, coś gdzieś
    > przeczytał i uważa, że to wystarczy za 5 lat nauki na uczelni +
    > aplikacja + praca.

    Tak młody nie jestem.
    Ale studia, aplikacja i praca to nie wszystko. Niektórzy rodzą się z
    wrodzonym poczuciem "sprawiedliwości".

    > Jeżeli moje przypuszczenia są błędne, to proszę wyprowadź mnie z
    > tego przeświadczenia.

    Po co? Lepiej się poczujesz? Dobra, twoje przypuszczenia są błędne.

    > Jeżeli to wynik bezsenności, to polecam liczenie baranków, a nie
    > zabawę w udzielanie porad.

    Nie wiesz chyba co to bezsenność. Na to liczenia "baranków", ani inne
    "ludowe" metody nie pomagają.
    A co do porad - to ile razy mam jeszcze powtórzyć, że ...


    > Słowo "zastępczy" występuje w wielu ustawach, ale to nie oznacza,
    > że mają one zastosowanie do eksmisji.

    Trudno nie przyznać racji. Co nie zmienia tego, że przynajmniej u mnie,
    jak cos przeczytam, to jakieś rzeczy w głowie pozostają.

    > A na przyszłość, to jeżeli kolega będzie chciał komuś pomóc w
    > kwestii prawnej, to polecam lekturę przepisów aktualnie
    > obowiązujących, a nie tych które zostały uchylone 12 lat temu.
    >

    Ja tam preferuje wykładnię historyczną.

    W sumie miło sie rozmawia :)

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 34. Data: 2006-12-11 20:07:19
    Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracy
    Od: k...@g...com


    Johnson napisał(a):

    >
    > > - posługujesz się pojęciami które nie istnieją,
    >
    > Jak to nie istnieją. Istnieją.
    >

    Tutaj chodzi mi dokładnie o pojęcie "lokal zastępczy", to w takim
    razie gdzie w obecnie obowiązujących przepisach, które mają
    zastosowanie w trakcie postępowania o opróżnienie lokalu,
    ustawodawca wymienia owo sporne pojęcie "lokal zastępczy"?.

    > > - po udowodnieniu Twojej niewiedzy, zaczynasz pisać, że przecież jak
    > > coś nie istnieje (lokal zastępczy),
    >
    > Ale przecież to ty napisałeś że coś takiego nie istnieje, a nie ja.
    >

    Zgadza się, ja napisałem, że na tle postępowania o opróżnienie
    lokalu pojęcie "lokal zastępczy" nie istnieje, a wg Ciebie jest
    inaczej?

    >
    > No i co z tego? Kiedyś obowiązywała. Podobno: "Prześledziłem tekst
    > ustawy w Lex i od czasu jej ogłoszenia nigdy nie występowało w niej
    > określenie "lokal zastępczy", nie przeczytałeś ustaw, które w tym
    > zakresie (lokali) obowiązywały poprzednio? Nieładnie.
    >

    A w jaki sposób w tej dyskusji pomocna byłaby ustawa prawo lokalowe??
    12 lat temu została ona uchylona, a całe postępowanie o
    opróżnienie lokalu toczy się na podstawie całkowicie innych
    przepisów do interpretacji których nie potrzeba jest lektura prawa
    lokalowego.
    Idąc Twoim tokiem historycznego rozumowania, to w sumie można jeszcze
    sięgnąć po kodeks napoleoński... a nóż przypadkiem znalazłoby
    się tam słowo "zastępczy" ;-)

    >
    > Tak młody nie jestem.
    > Ale studia, aplikacja i praca to nie wszystko. Niektórzy rodzą się z
    > wrodzonym poczuciem "sprawiedliwości".
    >

    Takie "wrodzone poczucie sprawiedliwości" nieraz bywa bardzo
    kłopotliwe, szczególnie, jeżeli trzeba się zmierzyć z
    rzeczywistością...

    >
    > W sumie miło sie rozmawia :)
    >

    i wzajemnie :-)

    Pzdr.


  • 35. Data: 2006-12-11 20:14:34
    Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracy
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    k...@g...com napisał(a):

    >
    >>> - posługujesz się pojęciami które nie istnieją,
    >> Jak to nie istnieją. Istnieją.
    >>
    >
    > Tutaj chodzi mi dokładnie o pojęcie "lokal zastępczy", to w takim
    > razie gdzie w obecnie obowiązujących przepisach, które mają
    > zastosowanie w trakcie postępowania o opróżnienie lokalu,
    > ustawodawca wymienia owo sporne pojęcie "lokal zastępczy"?.

    art. 29 ust. 3 ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu
    emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa
    Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu,
    Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz. U z
    2004 roku, nr 8, poz. 67 z późniejszymi zmianami).

    A teraz zgadywanka autor wątku jest rodziną Funkcjonariusza Policji,
    Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej,
    Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej ?


    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 36. Data: 2006-12-11 20:32:57
    Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracy
    Od: k...@g...com


    Johnson napisał(a):

    >
    > art. 29 ust. 3 ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu
    > emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa
    > Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu,
    > Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz. U z
    > 2004 roku, nr 8, poz. 67 z późniejszymi zmianami).
    >

    Gdzie tam jest mowa o eksmisji?

    > A teraz zgadywanka autor wątku jest rodziną Funkcjonariusza Policji,
    > Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej,
    > Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej ?
    >

    tutaj poproszę o odrobinę dodatkowej interpretacji, o jaki wątek
    chodzi i jaki to ma związek z naszą dotychczasową dyskusją?

    Pzdr.


  • 37. Data: 2006-12-11 20:52:22
    Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    k...@g...com napisał(a):
    :
    >
    >> art. 29 ust. 3 ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu
    >> emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa
    >> Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu,
    >> Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz. U z
    >> 2004 roku, nr 8, poz. 67 z późniejszymi zmianami).
    >>
    >
    > Gdzie tam jest mowa o eksmisji?

    A co uważasz że rodziny funkcjonariuszy nie można eksmitować?

    >
    >> A teraz zgadywanka autor wątku jest rodziną Funkcjonariusza Policji,
    >> Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej,
    >> Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej ?
    >>
    >
    > tutaj poproszę o odrobinę dodatkowej interpretacji, o jaki wątek
    > chodzi i jaki to ma związek z naszą dotychczasową dyskusją?
    >

    Ten wątek? Może akurat autor wątku jest tą rodziną wymienionych
    funkcjonariuszy i spytał precyzyjnie o "lokal zastępczy" ? I co wtedy?
    Twoje wypowiedzi nadają się w takim wypadku do kosza.

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 38. Data: 2006-12-11 21:06:36
    Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
    Od: k...@g...com


    Johnson napisał(a):

    >
    > A co uważasz że rodziny funkcjonariuszy nie można eksmitować?
    >

    Oczywiście, że rodzinę funkcjonariusza można eksmitować. Wtedy (w
    trakcie postępowania eksmisyjnego) do rodziny funkcjonariusza
    zastosowanie będzie miała Ustawy z dnia 21-06- 2001 r. o ochronie
    praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu
    cywilnego (tekst jednolity Dz. U. z 2005 r.Nr 31, poz. 266 z poźn.
    zm.), a więc w grę będą wchodzić pojęcia: lokal socjalny, lokal
    zamienny, lokal tymczasowy (k.p.c.) ;-)

    > >
    > >> A teraz zgadywanka autor wątku jest rodziną Funkcjonariusza Policji,
    > >> Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej,
    > >> Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej ?
    > >>
    > >
    > > tutaj poproszę o odrobinę dodatkowej interpretacji, o jaki wątek
    > > chodzi i jaki to ma związek z naszą dotychczasową dyskusją?
    > >
    >
    > Ten wątek? Może akurat autor wątku jest tą rodziną wymienionych
    > funkcjonariuszy i spytał precyzyjnie o "lokal zastępczy" ? I co wtedy?
    > Twoje wypowiedzi nadają się w takim wypadku do kosza.
    >

    Jeżeli autor wątku były funkcjonariuszem, lub jego rodziną, to Sąd
    w wyroku nakazującym opróżnienie lokalu orzekałby o uprawnieniu do
    otrzymania lokalu socjalnego, a nie lokalu zastępczego. Podstawa vide
    powyżej :-)


  • 39. Data: 2006-12-12 05:08:36
    Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    k...@g...com napisał(a):

    >
    > Oczywiście, że rodzinę funkcjonariusza można eksmitować. Wtedy (w
    > trakcie postępowania eksmisyjnego) do rodziny funkcjonariusza
    > zastosowanie będzie miała Ustawy z dnia 21-06- 2001 r. o ochronie
    > praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu
    > cywilnego (tekst jednolity Dz. U. z 2005 r.Nr 31, poz. 266 z poźn.
    > zm.), a więc w grę będą wchodzić pojęcia: lokal socjalny, lokal
    > zamienny, lokal tymczasowy (k.p.c.) ;-)

    Jeśli tak twierdzisz. Ale wiesz o tym, że się mylisz. Bo w grę będzie
    wchodziła również ustawa o której ja piszę w której jest mowa o lokalu
    zamiennym, który musi być przydzielony przed eksmisją. I to jest przepis
    szczególny, który wchodzi grę przed rozważaniami o lokalu socjalnym.


    >
    > Jeżeli autor wątku były funkcjonariuszem, lub jego rodziną, to Sąd
    > w wyroku nakazującym opróżnienie lokalu orzekałby o uprawnieniu do
    > otrzymania lokalu socjalnego, a nie lokalu zastępczego. Podstawa vide
    > powyżej :-)
    >

    Rozumiem że się zaprałeś. Oczywiście na twoim szacownym uniwersytecie w
    ciągu 5 lat, potem na aplikacji nie mówiąc o pracy, nie było mowy o
    przepisach szczególnych, które stosuje sie przed przepisami ogólnymi?

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 40. Data: 2006-12-12 17:52:49
    Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
    Od: k...@g...com


    Johnson napisał(a):

    >
    > Jeśli tak twierdzisz. Ale wiesz o tym, że się mylisz. Bo w grę będzie
    > wchodziła również ustawa o której ja piszę w której jest mowa o lokalu
    > zamiennym, który musi być przydzielony przed eksmisją. I to jest przepis
    > szczególny, który wchodzi grę przed rozważaniami o lokalu socjalnym.
    >

    Szanowny kolega raczy się mylić, przecież w art. 29 Ustawy z dnia 18
    lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji,
    Agencji Bezpieczeństwa
    Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej, Biura Ochrony
    Rządu,
    Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin
    (Dz. U z 2004 roku, nr 8, poz. 67 z późniejszymi zmianami) stanowi o
    o tym, iż funkcjonariusze zwolnieni ze służby, uprawnieni do
    policyjnej emerytury lub renty, mają prawo do lokalu mieszkalnego
    będącego w dyspozycji odpowiednio ministra właściwego do spraw
    wewnętrznych itp.
    Artykuł ten stanowi także, iż powyższe uprawnienie przysługuje
    również członkom rodzin uprawnionym do renty rodzinnej po
    funkcjonariuszach, którzy w chwili śmierci spełniali warunki
    wymagane do uzyskania emerytury lub renty policyjnej, oraz po zmarłych
    emerytach i rencistach.
    Określenie jakie pojawia się w ust. 3 tego artykułu, a to
    "zastępczego lokalu mieszkalnego" ewidentnie odnosi się do stanu
    prawnego regulującego ochronę lokatorów z chwili redakcji tegoż
    artykułu (rok 1994) i nie ma jakiegokolwiek odniesienia do aktualnego
    stanu prawnego regulującego problematykę ochrony lokatorów.
    W chwili obecnej, biorąc pod uwagę akty prawne, które regulują
    eksmisję, jednoznacznie trzeba przyznać, że wszelkie procesy o
    opróżnienie lokalu mieszkalnego będącego w dyspozycji odpowiednio
    ministra właściwego do spraw wewnętrznych itp. będą się odbywać
    na podstawie ustawy o ochronie lokatorów z 21-06-2001 r. i
    odpowiednich przepisów cywilnej ustawy procesowej.
    Na podkreślenie zasługuje fakt, że ustawa w/w ustawa z 21-06-2001 r.
    nie zawiera wyłączenia swojego stosowania do powyższej grupy
    lokatorów, a ustawa z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu
    emerytalnym funkcjonariuszy... nie zawiera własnych instrumentów
    ochrony lokatorów.
    Wobec powyższego, tak jak powiedziałem już poprzednio eksmisja z
    lokalu mieszkalnego będącego w dyspozycji odpowiednio ministra
    właściwego do spraw wewnętrznych itp. musi się odbywać na
    podstawie ustawy o ochronie lokatorów z 21-06-2001 r.

    Jako, że kolega ślepo się trzyma swojego "lokalu zastępczego" i
    zapewne w dalszym ciągu nie zgadza się ze mną, to bardzo proszę
    wskazać wedle jakiej regulacji przeprowadziłby opróżnienie lokalu
    mieszkalnego będącego w dyspozycji odpowiednio ministra właściwego
    do spraw wewnętrznych itp., ale bardzo proszę nie powoływać się na
    owo wcześniej wspomniane "wrodzone poczucie sprawiedliwości", ale na
    konkretne przepisy prawne.

    >
    > Rozumiem że się zaprałeś. Oczywiście na twoim szacownym uniwersytecie w
    > ciągu 5 lat, potem na aplikacji nie mówiąc o pracy, nie było mowy o
    > przepisach szczególnych, które stosuje sie przed przepisami ogólnymi?
    >

    Gdyby kolega uczył się o lex specialis, to zapewne by się
    orientował, że w przypadku postępowania o opróżnienie lokalu na
    tle ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym
    funkcjonariuszy... lex specialis będzie ustawa o ochronie lokatorów z
    21-06-2001 r.

    Pzdr.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1