-
41. Data: 2006-12-13 20:27:28
Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
Od: Johnson <j...@n...pl>
k...@g...com napisał(a):
> Określenie jakie pojawia się w ust. 3 tego artykułu, a to
> "zastępczego lokalu mieszkalnego" ewidentnie odnosi się do stanu
> prawnego regulującego ochronę lokatorów z chwili redakcji tegoż
> artykułu (rok 1994) i nie ma jakiegokolwiek odniesienia do aktualnego
> stanu prawnego regulującego problematykę ochrony lokatorów.
Nadal obowiązuje, a więc ma odniesienie do aktualnych ustaw, ale mam
dość już czytania naburmuszonych tekstów (a swoją drogą podał byś źródło
z którego przepisałeś).
Ustawę o durnych policjantach wskazałem tylko po to by wyprowadzić cię z
błędnego poglądu że pojęcie "lokal zastępczy" nie jest pojęciem
ustawowym. A jakbyś umiał obsługiwać LEX`a którego podobno masz to
znalazłbyś sobie w obowiązującym prawie jeszcze jeden akt w którym
występuje pojęcie "lokal zastępczy".
Swoje stanowisko w pierwotnym wątku wyraziłem już wcześniej i nie mam
zamiaru go zmieniać.
>
> Jako, że kolega ślepo się trzyma swojego "lokalu zastępczego" i
> zapewne w dalszym ciągu nie zgadza się ze mną, to bardzo proszę
> wskazać wedle jakiej regulacji przeprowadziłby opróżnienie lokalu
> mieszkalnego będącego w dyspozycji odpowiednio ministra właściwego
> do spraw wewnętrznych itp.,
Według przepisów obowiązujących.
>
> Gdyby kolega uczył się o lex specialis, to zapewne by się
> orientował, że w przypadku postępowania o opróżnienie lokalu na
> tle ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym
> funkcjonariuszy... lex specialis będzie ustawa o ochronie lokatorów z
> 21-06-2001 r.
>
Eeee. A moje zdrowo rozsądkowe podejście mówi mi że ustawą szczególna
jest ustawa, która stosuje się rzadziej, a generalną ta którą stosuje
sie zazwyczaj.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
42. Data: 2006-12-13 23:13:38
Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
Od: k...@g...com
Johnson napisał(a):
>
> Nadal obowiązuje, a więc ma odniesienie do aktualnych ustaw
bardzo proszę kolegę o podanie przykładów takich ustaw, jakie to
będą?
> mam dość już czytania naburmuszonych tekstów
drogi kolego, one nie są w żadnym wypadku naburmuszone, one są
zgodne z obowiązującym stanem prawnym.
> (a swoją drogą podał byś źródło z którego przepisałeś)
żadne słowo z moich wypowiedzi nie zostało przepisane, są to moje
autorskie uwagi w tej materii.
> Ustawę o durnych policjantach wskazałem tylko po to by wyprowadzić cię z
> błędnego poglądu że pojęcie "lokal zastępczy" nie jest pojęciem
> ustawowym.
pojęcie "lokal zastępczy" ma takie samo znaczenie (tj. historyczne) w
prawie polskim jak np. "Polska Rzeczpospolita Ludowa" (np. art. 1096
k.p.c.)
Poza tym słusznie napisałeś powyżej, że "pojęcie "lokal
zastępczy" nie jest pojęciem ustawowym", jest to pojęcie archaiczne,
niezmienione od czasu pierwotnej redakcji tego artykułu, podobnie jak
wskazany przeze mnie przykład "Polska Rzeczpospolita Ludowa", które
to oznaczenie przecież nie występuje już od 31-12-1989 r.
> Swoje stanowisko w pierwotnym wątku wyraziłem już wcześniej i nie mam
> zamiaru go zmieniać.
>
podobnie jak moje stanowisko, które podparłem konkretną podstawą
prawną - w przeciwieństwie do Twojego, które oparte jest jedynie na
"wrodzonym poczuciu sprawiedliwości".
>
> Według przepisów obowiązujących.
a jakich?
Pzdr.
-
43. Data: 2006-12-13 23:40:34
Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
Od: Johnson <j...@n...pl>
k...@g...com napisał(a):
>
>> Nadal obowiązuje, a więc ma odniesienie do aktualnych ustaw
>
> bardzo proszę kolegę o podanie przykładów takich ustaw, jakie to
> będą?
Przecież ci podałem. Ile razy mam to jeszcze napisać?
>
>> (a swoją drogą podał byś źródło z którego przepisałeś)
>
> żadne słowo z moich wypowiedzi nie zostało przepisane, są to moje
> autorskie uwagi w tej materii.
Powiedzmy że nie wierzę.
>
>> Ustawę o durnych policjantach wskazałem tylko po to by wyprowadzić cię z
>> błędnego poglądu że pojęcie "lokal zastępczy" nie jest pojęciem
>> ustawowym.
>
> pojęcie "lokal zastępczy" ma takie samo znaczenie (tj. historyczne) w
> prawie polskim jak np. "Polska Rzeczpospolita Ludowa" (np. art. 1096
> k.p.c.)
> Poza tym słusznie napisałeś powyżej, że "pojęcie "lokal
> zastępczy" nie jest pojęciem ustawowym" jest to pojęcie archaiczne,
> niezmienione od czasu pierwotnej redakcji tego artykułu, podobnie jak
> wskazany przeze mnie przykład "Polska Rzeczpospolita Ludowa", które
> to oznaczenie przecież nie występuje już od 31-12-1989 r
Naprawdę? A możesz to uzasadnić? Dla jasności to że zwrot "lokal
zastępczy" ma znaczenie historyczne.
Podpowiem ci: pojęcia "lokal zastępczy" nie było już w ustawie z dnia
10 kwietnia 1974 r. Prawo lokalowe., która obowiązywała w czasie
uchwalania ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym
funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji
Wywiadu, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży
Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin więc nie możesz twierdzić,
że ustawodawca w tej drugiej ustawie użył pojęcia które wówczas
obowiązywało, a które w następnych ustawach określono inaczej.
>
>> Swoje stanowisko w pierwotnym wątku wyraziłem już wcześniej i nie mam
>> zamiaru go zmieniać.
>>
>
> podobnie jak moje stanowisko, które podparłem konkretną podstawą
> prawną - w przeciwieństwie do Twojego, które oparte jest jedynie na
> "wrodzonym poczuciu sprawiedliwości".
>
No cóż moje wrodzone poczucie sprawiedliwości jest lepsze od twojej
znajomości prawa.
>> Według przepisów obowiązujących.
>
> a jakich?
>
>
Czy słowo "obowiązujących" nie jest przymiotnikiem, że pytasz jakich?
Ale jak chodzi ci o konkretność to sformułuj żądanie pozwu + stan
faktyczny, to wtedy pogadamy (znaczy się wysilę i wskażę :) )
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
44. Data: 2006-12-14 20:29:32
Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
Od: k...@g...com
Johnson napisał(a):
> k...@g...com napisał(a):
>
> >
> >> Nadal obowiązuje, a więc ma odniesienie do aktualnych ustaw
> >
> > bardzo proszę kolegę o podanie przykładów takich ustaw, jakie to
> > będą?
>
> Przecież ci podałem. Ile razy mam to jeszcze napisać?
>
Widze, że kolega unika konkretnych odpowiedzi jak diabeł święconej
wody, a więc może skonkretyzuję pytanie:
bardzo proszę o podanie ustawy obecnie obowiązującej, regulującej
opróżnienie lokalu w stosunku do której odniesienie ma pojęcie
"lokal zastępczy", użyte w Ustawie z dnia 18 lutego 1994 r. o
zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy..., a także podanie ustawowej
definicji owego "lokalu zastępczego" (obecnie obowiązującej)
> >
> >> (a swoją drogą podał byś źródło z którego przepisałeś)
> >
> > żadne słowo z moich wypowiedzi nie zostało przepisane, są to moje
> > autorskie uwagi w tej materii.
>
> Powiedzmy że nie wierzę.
>
a jednak to w 100% moje komentarze i uwagi!
>
> Naprawdę? A możesz to uzasadnić? Dla jasności to że zwrot "lokal
> zastępczy" ma znaczenie historyczne.
To że określenie "lokal zastępczy" ma znaczenie historyczne, można
zauważyć także w orzeczeniach SN, TK, NSA, a nawet w Decyzjach Izb
Skarbowych, czy Wyrokach Europejskiego Trybunału Praw Człowieka p-ko
Polsce. Oczywiście mówię o orzeczeniach wydanych w kresie ostatnich
10 lat. Na ich przykładzie ewidentnie widać, że owo sporne pojęcie
"lokal zastępczy" jest używane bez odniesienia do aktualnego stanu
prawnego określającego poszczególne rodzaje pomieszczeń/lokali do
których uprawniona może być osoba eksmitowana i świadczy o tym, że
pojęcie to powinno być interpretowane zgodnie z aktualnym stanem
prawnym w przedmiocie opróżnienia lokalu. Jednym słowem, czytając
np. wydane po 10-07-2001 r. orzeczenia (o których wspomniałem
powyżej) w których w odniesieniu do eksmisji z lokalu mieszkalnego
użyto pojęcia "lokal zastępczy" należy je interpretować zgodnie z
ustawą o ochronie lokatorów z 21-06-2001 r.
Poza tym ową historyczność "lokalu zastępczego" widać w
piśmiennictwie traktującym o eksmisji i ochronie lokatorów. Jest to
ewidentnie naleciałość z czasów obowiązywania tej definicji w
prawie polskim, która pozostała w mowie potocznej do dnia
dzisiejszego, a interpretowana musi być zgodnie z obowiązującym
stanem prawnym.
> >
> >> Swoje stanowisko w pierwotnym wątku wyraziłem już wcześniej i nie mam
> >> zamiaru go zmieniać.
> >>
> >
> > podobnie jak moje stanowisko, które podparłem konkretną podstawą
> > prawną - w przeciwieństwie do Twojego, które oparte jest jedynie na
> > "wrodzonym poczuciu sprawiedliwości".
> >
>
> No cóż moje wrodzone poczucie sprawiedliwości jest lepsze od twojej
> znajomości prawa.
>
jak na razie Twoje wrodzone poczucie sprawiedliwości nie pomogło Ci w
znalezieniu definicji "lokalu zastępczego", która by obecnie
obowiązywała...
>
> >> Według przepisów obowiązujących.
> >
> > a jakich?
> >
> >
>
> Czy słowo "obowiązujących" nie jest przymiotnikiem, że pytasz jakich?
i znowu kolejny przykład unikania odpowiedzi...
Powtórzę w takim razie pytanie w inny sposób:
według jakich przepisów przyprowadziłby kolega eksmisje, bardzo
proszę o podanie nazwy ustawy, nr i pozycji Dz. U. w którym została
ona/one ogłoszone.
> Ale jak chodzi ci o konkretność to sformułuj żądanie pozwu + stan
> faktyczny, to wtedy pogadamy (znaczy się wysilę i wskażę :) )
>
Tym razem mamy przykład tzw. "odwracania kota ogonem", to chyba ja
prosiłem kolegę o podanie przepisów prawa polskiego, które obecnie
obowiązują, wedle których przeprowadziłby postępowanie o
opróżnienie lokalu! (tylko proszę bez odpowiedzi charakteryzujących
"wrodzone poczucie sprawiedliwości", czyli "według obowiązujących")
Pzdr.
-
45. Data: 2006-12-14 23:11:13
Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
Od: Johnson <j...@n...pl>
k...@g...com napisał(a):
> a więc może skonkretyzuję pytanie:
> bardzo proszę o podanie ustawy obecnie obowiązującej, regulującej
> opróżnienie lokalu w stosunku do której odniesienie ma pojęcie
> "lokal zastępczy", użyte w Ustawie z dnia 18 lutego 1994 r. o
> zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy..., a także podanie ustawowej
> definicji owego "lokalu zastępczego" (obecnie obowiązującej)
Nie rozumiem tego sprecyzowania :) Może to przemyśl, bo brzmi nie po polsku.
Ale powiem że ustawy mogą obowiązywać samoistnie, czyli można odwoływać
się do samej ustawy, bez konieczności odwoływania się do innej ustawy.
>
> To że określenie "lokal zastępczy" ma znaczenie historyczne, można
> zauważyć także w orzeczeniach SN, TK, NSA, a nawet w Decyzjach Izb
> Skarbowych, czy Wyrokach Europejskiego Trybunału Praw Człowieka p-ko
> Polsce.
Łeee. A może precyzyjniej (sygnatury)?
A poza tym źródłami prawa nie są orzeczenia SN, TK, NSA, a nawet w
Decyzje Izb Skarbowych, czy Wyroki Europejskiego Trybunału Praw
Człowieka p-ko Polsce. A zwłaszcza te ostatnie :)
Bajki opowiadasz z tą historycznością.
>
> jak na razie Twoje wrodzone poczucie sprawiedliwości nie pomogło Ci w
> znalezieniu definicji "lokalu zastępczego", która by obecnie
> obowiązywała...
Oczywiście możesz się nie zgadzać z rzeczywistością, ale co ja mogę na
to poradzić ?
>
>>>> Według przepisów obowiązujących.
>>> a jakich?
>>>
>>>
>> Czy słowo "obowiązujących" nie jest przymiotnikiem, że pytasz jakich?
>
> i znowu kolejny przykład unikania odpowiedzi...
Po prostu nie odpowiadam na głupie, nieprecyzyjne pytania i tyle.
> Powtórzę w takim razie pytanie w inny sposób:
> według jakich przepisów przyprowadziłby kolega eksmisje, bardzo
> proszę o podanie nazwy ustawy, nr i pozycji Dz. U. w którym została
> ona/one ogłoszone.
Nie da się odpowiedzieć na takie pytanie.
Kogo eksmisje? W jakich okolicznościach? Itd ... Chcę żądanie pozwu.
>
>> Ale jak chodzi ci o konkretność to sformułuj żądanie pozwu + stan
>> faktyczny, to wtedy pogadamy (znaczy się wysilę i wskażę :) )
>>
>
> Tym razem mamy przykład tzw. "odwracania kota ogonem", to chyba ja
> prosiłem kolegę o podanie przepisów prawa polskiego, które obecnie
> obowiązują, wedle których przeprowadziłby postępowanie o
> opróżnienie lokalu! (tylko proszę bez odpowiedzi charakteryzujących
> "wrodzone poczucie sprawiedliwości", czyli "według obowiązujących")
>
Ależ ćwoku nierozumny już ci podałem, ile razy mam jeszcze napisać?
Powtórzę _ostatni_ raz: gdyby jednym z pozwanych był członek rodziny
funkcjonariusza, itd, to wchodziłby w grę _również_ (jako przepis
szczególny) ta ustawa, która posługuje się zwrotem "lokal zastępczy" -
to znaczy nie można by orzec eksmisji dopóki ten lokal nie byłby
zapewniony, a podmiot miałby do niuego prawo.
Czego nie rozumiesz?
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
46. Data: 2006-12-15 15:31:18
Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
Od: k...@g...com
Johnson napisał(a):
>
> Ależ ćwoku nierozumny już ci podałem, ile razy mam jeszcze napisać?
> Powtórzę _ostatni_ raz: gdyby jednym z pozwanych był członek rodziny
> funkcjonariusza, itd, to wchodziłby w grę _również_ (jako przepis
> szczególny) ta ustawa, która posługuje się zwrotem "lokal zastępczy" -
> to znaczy nie można by orzec eksmisji dopóki ten lokal nie byłby
> zapewniony, a podmiot miałby do niuego prawo.
> Czego nie rozumiesz?
>
No cóż teraz, po tym co napisałeś wyszedł na wierzch Twój
żenująco niski poziom kultury osobistej, nie wspominając już o
intelekcie...
Jesteś osobą o wyolbrzymionym poczuciu własnej wartości, która
przecenia swoje umiejętności i wiedzę, nie przyjmuje krytyki innych,
a w jej obliczu potrafi jedynie obrazić drugą stroną.
A co do tematu, to wg Ciebie tym biednym policjantom trzeba by
dostarczyć lokal zastępczy, a co to jest ten lokal, nawet nie
podałeś jego definicji, wymagań jkie powinien spełniać, metrażu
itp.
A co do orzeczeń, to gdybyś potrafił uważnie czytać, to
wiedziałbyś, że nie wskazywałem tego jako źródła, ale jako
przykłady mojej tezy. Sygnatur sobie sam poszukaj, bo jak na razie to
w LEX potrafisz jedynie użyć funkcji szukaj, z rozumieniem tekstów
dużo gorzej.
Jeżeli na tej liście dyskusyjnej jest więcej osób Twojego pokroju,
czyli samozwańczych prawników, to współczuję osobom, które
szukają tu pomocy...
-
47. Data: 2006-12-15 15:38:25
Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
Od: k...@g...com
Johnson napisał(a):
>
> Ależ ćwoku nierozumny już ci podałem, ile razy mam jeszcze napisać?
> Powtórzę _ostatni_ raz: gdyby jednym z pozwanych był członek rodziny
> funkcjonariusza, itd, to wchodziłby w grę _również_ (jako przepis
> szczególny) ta ustawa, która posługuje się zwrotem "lokal zastępczy" -
> to znaczy nie można by orzec eksmisji dopóki ten lokal nie byłby
> zapewniony, a podmiot miałby do niuego prawo.
> Czego nie rozumiesz?
>
No cóż teraz, po tym co napisałeś wyszedł na wierzch Twój
żenująco niski poziom kultury osobistej, nie wspominając już o
intelekcie...
Jesteś osobą o wyolbrzymionym poczuciu własnej wartości, która
przecenia swoje umiejętności i wiedzę, nie przyjmuje krytyki innych,
a w jej obliczu potrafi jedynie obrazić drugą stroną.
A co do tematu, to wg Ciebie tym biednym policjantom trzeba by
dostarczyć lokal zastępczy, a co to jest ten lokal, nawet nie
podałeś jego definicji, wymagań jakie powinien spełniać, metrażu
itp.!!!
Dobrze wiesz, że nie masz racji, nie znasz się w ogóle na przepisach
regulujących opróżnienie lokalu! Tworzysz własne teorie, które nie
ma oparcia w prawie!
A co do orzeczeń, to gdybyś potrafił uważnie czytać, to
wiedziałbyś, że nie wskazywałem tego jako źródła, ale jako
przykłady mojej tezy. Sygnatur sobie sam poszukaj, bo jak na razie to
w LEX potrafisz jedynie użyć funkcji szukaj, z rozumieniem tekstów
dużo gorzej.
Jeżeli na tej liście dyskusyjnej jest więcej osób Twojego pokroju,
czyli samozwańczych prawników, którzy nie znają prawa i kierują
się swoim "wrodzonym poczuciem sprawiedliwości", to współczuję
osobom, które szukają tu pomocy...
-
48. Data: 2006-12-15 16:31:08
Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
Od: k...@g...com
Johnson napisał(a):
>
> Ależ ćwoku nierozumny już ci podałem, ile razy mam jeszcze napisać?
> Powtórzę _ostatni_ raz: gdyby jednym z pozwanych był członek rodziny
> funkcjonariusza, itd, to wchodziłby w grę _również_ (jako przepis
> szczególny) ta ustawa, która posługuje się zwrotem "lokal zastępczy" -
> to znaczy nie można by orzec eksmisji dopóki ten lokal nie byłby
> zapewniony, a podmiot miałby do niuego prawo.
> Czego nie rozumiesz?
>
No cóż teraz, po tym co napisałeś wyszedł na wierzch Twój
żenująco niski poziom kultury osobistej, nie wspominając już o
intelekcie...
Jesteś osobą o wyolbrzymionym poczuciu własnej wartości, która
przecenia swoje umiejętności i wiedzę, nie przyjmuje krytyki innych,
a w jej obliczu potrafi jedynie obrazić drugą stroną.
A co do tematu, to wg Ciebie tym biednym policjantom trzeba by
dostarczyć lokal zastępczy, a co to jest ten lokal, nawet nie
podałeś jego definicji, wymagań jakie powinien spełniać, metrażu
itp.!!!
Dobrze wiesz, że nie masz racji, nie znasz się w ogóle na przepisach
regulujących opróżnienie lokalu! Tworzysz własne teorie, które nie
ma oparcia w prawie!
A co do orzeczeń, to gdybyś potrafił uważnie czytać, to
wiedziałbyś, że nie wskazywałem tego jako źródła, ale jako
przykłady mojej tezy. Sygnatur sobie sam poszukaj, bo jak na razie to
w LEX potrafisz jedynie użyć funkcji szukaj, z rozumieniem tekstów
dużo gorzej.
Jeżeli na tej liście dyskusyjnej jest więcej osób Twojego pokroju,
czyli samozwańczych prawników, którzy nie znają prawa i kierują
się swoim "wrodzonym poczuciem sprawiedliwości", to współczuję
osobom, które szukają tu pomocy...
-
49. Data: 2006-12-15 16:44:22
Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
Od: k...@g...com
Johnson napisał(a):
>
> Ależ ćwoku nierozumny już ci podałem, ile razy mam jeszcze napisać?
> Powtórzę _ostatni_ raz: gdyby jednym z pozwanych był członek rodziny
> funkcjonariusza, itd, to wchodziłby w grę _również_ (jako przepis
> szczególny) ta ustawa, która posługuje się zwrotem "lokal zastępczy" -
> to znaczy nie można by orzec eksmisji dopóki ten lokal nie byłby
> zapewniony, a podmiot miałby do niuego prawo.
> Czego nie rozumiesz?
>
No cóż teraz, po tym co napisałeś wyszedł na wierzch Twój
żenująco niski poziom kultury osobistej, nie wspominając już o
intelekcie...
Jesteś osobą o wyolbrzymionym poczuciu własnej wartości, która
przecenia swoje umiejętności i wiedzę, nie przyjmuje krytyki innych,
a w jej obliczu potrafi jedynie obrazić drugą stroną.
A co do tematu, to wg Ciebie tym biednym policjantom trzeba by
dostarczyć lokal zastępczy, a co to jest ten lokal, nawet nie
podałeś jego definicji, wymagań jkie powinien spełniać, metrażu
itp.
A co do orzeczeń, to gdybyś potrafił uważnie czytać, to
wiedziałbyś, że nie wskazywałem tego jako źródła, ale jako
przykłady mojej tezy. Sygnatur sobie sam poszukaj, bo jak na razie to
w LEX potrafisz jedynie użyć funkcji szukaj, z rozumieniem tekstów
dużo gorzej.
Jeżeli na tej liście dyskusyjnej jest więcej osób Twojego pokroju,
czyli samozwańczych prawników, to współczuję osobom, które
szukają tu pomocy...
-
50. Data: 2006-12-15 17:01:14
Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
Od: k...@g...com
Johnson napisał(a):
>
> Ależ ćwoku nierozumny już ci podałem, ile razy mam jeszcze napisać?
> Powtórzę _ostatni_ raz: gdyby jednym z pozwanych był członek rodziny
> funkcjonariusza, itd, to wchodziłby w grę _również_ (jako przepis
> szczególny) ta ustawa, która posługuje się zwrotem "lokal zastępczy" -
> to znaczy nie można by orzec eksmisji dopóki ten lokal nie byłby
> zapewniony, a podmiot miałby do niuego prawo.
> Czego nie rozumiesz?
>
No cóż teraz, po tym co napisałeś wyszedł na wierzch Twój
żenująco niski poziom kultury osobistej, nie wspominając już o
intelekcie...
Jesteś osobą o wyolbrzymionym poczuciu własnej wartości, która
przecenia swoje umiejętności i wiedzę, nie przyjmuje krytyki innych,
a w jej obliczu potrafi jedynie obrazić drugą stroną.
A co do tematu, to wg Ciebie tym biednym policjantom trzeba by
dostarczyć lokal zastępczy, a co to jest ten lokal, nawet nie
podałeś jego definicji, wymagań jkie powinien spełniać, metrażu
itp.
A co do orzeczeń, to gdybyś potrafił uważnie czytać, to
wiedziałbyś, że nie wskazywałem tego jako źródła, ale jako
przykłady mojej tezy. Sygnatur sobie sam poszukaj, bo jak na razie to
w LEX potrafisz jedynie użyć funkcji szukaj, z rozumieniem tekstów
dużo gorzej.
Jeżeli na tej liście dyskusyjnej jest więcej osób Twojego pokroju,
czyli samozwańczych prawników, to współczuję osobom, które
szukają tu pomocy...