W dniu 21.11.2024 o 17:34, J.F pisze:

>> Wszystko może, ale zwykle tego nie robi. Zmieni to go nowi poznają.
>
> Ale nic nie wiedzą o starych przestępstwach.

To już problem policji, że jak ktoś się przeprowadzi to dla nich
nieuchwytny.

>> Ale to nie jest tak że w XX wieku wszędzie była milicja i nagle w XXI w
>> Polsce pojawia się innowacyjna policja umorzająca sprawy:P
>
> W Polsce była milicja. Ale kamer wtedy nie było.
>
> Przestępczość też była inna.

Raczej trudniejsza.

>> W XX wieku
>> działały policje w różnych krajach i często odnosiła jakieś sukcesy. To
>
> A procentowo, to jak często?

NIe wiem, ale da się.

>> nie jest tak że do czasu wynelezienia CCTV przestępcy byli nieuchwytni i
>> bezkarni. Więc...
>
> CCTV bardzo ułatwia ... jak się nagra :-)

Zwykle coś się nagrwa - jak nie samo przestępstwo, to przestępcza idący
bądź wracający z miejsca. Trzeba tylko wystąpic zanim się nadgra.

>>> Za milicji bywało tak, że włamanie do sklepu było, wódke ukradli,
>>> "jakie to wczoraj imieniny były - Kazimierza? To idziemy do Kazika".
>>> A u Kazika w mieszkaniu jeszcze skrzynka wódki stoi.
>>
>> Patrz to kurwa z grubsza jak z moim moto:P
>
> Tylko kto dzis wpadnie na to, ze Kazik potrzebował wódki,
> to drapnął motor ...

Szrek:P

>>> Tylko nie pytaj o nakaz.
>> Też bez nakazu weszli.
>
> Ale mieli bardzo uzasadnione podstawy.

Ale sami nie trafili...

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 21.11.2024 o 17:34, J.F pisze:

>> Wszystko może, ale zwykle tego nie robi. Zmieni to go nowi poznają.
>
> Ale nic nie wiedzą o starych przestępstwach.

To już problem policji, że jak ktoś się przeprowadzi to dla nich
nieuchwytny.

>> Ale to nie jest tak że w XX wieku wszędzie była milicja i nagle w XXI w
>> Polsce pojawia się innowacyjna policja umorzająca sprawy:P
>
> W Polsce była milicja. Ale kamer wtedy nie było.
>
> Przestępczość też była inna.

Raczej trudniejsza.

>> W XX wieku
>> działały policje w różnych krajach i często odnosiła jakieś sukcesy. To
>
> A procentowo, to jak często?

NIe wiem, ale da się.

>> nie jest tak że do czasu wynelezienia CCTV przestępcy byli nieuchwytni i
>> bezkarni. Więc...
>
> CCTV bardzo ułatwia ... jak się nagra :-)

Zwykle coś się nagrwa - jak nie samo przestępstwo, to przestępcza idący
bądź wracający z miejsca. Trzeba tylko wystąpic zanim się nadgra.

>>> Za milicji bywało tak, że włamanie do sklepu było, wódke ukradli,
>>> "jakie to wczoraj imieniny były - Kazimierza? To idziemy do Kazika".
>>> A u Kazika w mieszkaniu jeszcze skrzynka wódki stoi.
>>
>> Patrz to kurwa z grubsza jak z moim moto:P
>
> Tylko kto dzis wpadnie na to, ze Kazik potrzebował wódki,
> to drapnął motor ...

Szrek:P

>>> Tylko nie pytaj o nakaz.
>> Też bez nakazu weszli.
>
> Ale mieli bardzo uzasadnione podstawy.

Ale sami nie trafili...

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Thu, 21 Nov 2024 17:50:24 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 21.11.2024 o 17:34, J.F pisze:
>>> Wszystko może, ale zwykle tego nie robi. Zmieni to go nowi poznają.
>>
>> Ale nic nie wiedzą o starych przestępstwach.
>
> To już problem policji, że jak ktoś się przeprowadzi to dla nich
> nieuchwytny.

Polska duża - gdzie chcesz szukać?
Nowoczesna technika daje troche możliwości.
Ale niekoniecznie na bezdomnych.

No jeszcze musisz wiedzieć, że go szukasz - jak jest na etapie luźnych
podejrzeń, to nie będą w całym kraju obławy robili.

>>> Ale to nie jest tak że w XX wieku wszędzie była milicja i nagle w XXI w
>>> Polsce pojawia się innowacyjna policja umorzająca sprawy:P
>> W Polsce była milicja. Ale kamer wtedy nie było.
>> Przestępczość też była inna.
> Raczej trudniejsza.

Bo ja wiem ...

>>> W XX wieku
>>> działały policje w różnych krajach i często odnosiła jakieś sukcesy. To
>> A procentowo, to jak często?
> NIe wiem, ale da się.

Czasami. Z rzadka :-)

>>> nie jest tak że do czasu wynelezienia CCTV przestępcy byli nieuchwytni i
>>> bezkarni. Więc...
>>
>> CCTV bardzo ułatwia ... jak się nagra :-)
>
> Zwykle coś się nagrwa - jak nie samo przestępstwo, to przestępcza idący
> bądź wracający z miejsca. Trzeba tylko wystąpic zanim się nadgra.

Ale może sie wielu przechodzących nagrać, albo nagranie będzie
niewyrażne, i tak jeszcze trzeba namierzyc kto to dokładnie.

>>>> Za milicji bywało tak, że włamanie do sklepu było, wódke ukradli,
>>>> "jakie to wczoraj imieniny były - Kazimierza? To idziemy do Kazika".
>>>> A u Kazika w mieszkaniu jeszcze skrzynka wódki stoi.
>>>
>>> Patrz to kurwa z grubsza jak z moim moto:P
>>
>> Tylko kto dzis wpadnie na to, ze Kazik potrzebował wódki,
>> to drapnął motor ...
>
> Szrek:P

A gdzie tam - jakbys nie miał nagrania z kamery, to byś niewiele
wiedział.

J.

do góry

W dniu 21.11.2024 o 19:30, J.F pisze:

>> To już problem policji, że jak ktoś się przeprowadzi to dla nich
>> nieuchwytny.
>
> Polska duża - gdzie chcesz szukać?
> Nowoczesna technika daje troche możliwości.
> Ale niekoniecznie na bezdomnych.

Jeszcze raz - akurat bezdomni są dość dobrze policji znani.

> No jeszcze musisz wiedzieć, że go szukasz - jak jest na etapie luźnych
> podejrzeń, to nie będą w całym kraju obławy robili.

Nikt nic nie będzie szukać, bo i ile nie dotyczy to jakiejś
spektakularnej sprawy to pójdzie od ręki na kupkę do umorzenia (jeśli
nie uda się spławić na etapie zawiadomienia).

>>> Przestępczość też była inna.
>> Raczej trudniejsza.
>
> Bo ja wiem ...

Wtedy środki "dowodowe" były znacznie skromniejsze. A przestępczość
raczej podobna (pomijając gospodarczą i "cyber")

>> NIe wiem, ale da się.
>
> Czasami. Z rzadka :-)

I nie dziwi cię, że udawło się podobnie jak obecnie ze znacznie
doskonalszymi technikami?:P

>> Zwykle coś się nagrwa - jak nie samo przestępstwo, to przestępcza idący
>> bądź wracający z miejsca. Trzeba tylko wystąpic zanim się nadgra.
>
> Ale może sie wielu przechodzących nagrać, albo nagranie będzie
> niewyrażne, i tak jeszcze trzeba namierzyc kto to dokładnie.

Przede wszystkim nagranie trzeba zabezpieczyć. Jak tego nie zrobią (a na
ogół nie robią) to reszta bez znaczenia.

>>>> Patrz to kurwa z grubsza jak z moim moto:P
>>>
>>> Tylko kto dzis wpadnie na to, ze Kazik potrzebował wódki,
>>> to drapnął motor ...
>>
>> Szrek:P
>
> A gdzie tam - jakbys nie miał nagrania z kamery, to byś niewiele
> wiedział.

Wiedziałbym - poszedłem z lokalnym ochroniarzem do lokalnego żula i od
razu się wydało...


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Thu, 21 Nov 2024 19:41:40 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 21.11.2024 o 19:30, J.F pisze:
>>> To już problem policji, że jak ktoś się przeprowadzi to dla nich
>>> nieuchwytny.
>>
>> Polska duża - gdzie chcesz szukać?
>> Nowoczesna technika daje troche możliwości.
>> Ale niekoniecznie na bezdomnych.
>
> Jeszcze raz - akurat bezdomni są dość dobrze policji znani.
>
>> No jeszcze musisz wiedzieć, że go szukasz - jak jest na etapie luźnych
>> podejrzeń, to nie będą w całym kraju obławy robili.
>
> Nikt nic nie będzie szukać, bo i ile nie dotyczy to jakiejś
> spektakularnej sprawy to pójdzie od ręki na kupkę do umorzenia (jeśli
> nie uda się spławić na etapie zawiadomienia).

No to sam widzisz - może i bezdomni "dobrze znani policji",
ale zadnych podejrzeń do nich ma.

>>> NIe wiem, ale da się.
>>
>> Czasami. Z rzadka :-)
>
> I nie dziwi cię, że udawło się podobnie jak obecnie ze znacznie
> doskonalszymi technikami?:P

Po prostu czasami ma się szczęscie.

A czasem szczęsciu trzeba pomóc, i podreperować statystyki :-(

>>> Zwykle coś się nagrwa - jak nie samo przestępstwo, to przestępcza idący
>>> bądź wracający z miejsca. Trzeba tylko wystąpic zanim się nadgra.
>>
>> Ale może sie wielu przechodzących nagrać, albo nagranie będzie
>> niewyrażne, i tak jeszcze trzeba namierzyc kto to dokładnie.
>
> Przede wszystkim nagranie trzeba zabezpieczyć. Jak tego nie zrobią (a na
> ogół nie robią) to reszta bez znaczenia.

Jakos tak. Czy nie robią ... mielismy okazję sprawdzić, ale byłeś
nadaktywny :-)

>>>>> Patrz to kurwa z grubsza jak z moim moto:P
>>>>
>>>> Tylko kto dzis wpadnie na to, ze Kazik potrzebował wódki,
>>>> to drapnął motor ...
>>>
>>> Szrek:P
>>
>> A gdzie tam - jakbys nie miał nagrania z kamery, to byś niewiele
>> wiedział.
>
> Wiedziałbym - poszedłem z lokalnym ochroniarzem do lokalnego żula i od
> razu się wydało...

Ale po obejrzeniu filmu z kamery.

No chyba, ze akurat miałbyś szczęscie - ochroniarz by wyszedl na
papieroska, zobaczył załadunek motocykla, mniej więcej zapamietał żuli
i może busa ... a jak ochroniarz pilnuje swojej działki, to nie masz
szczęścia

J.

do góry

W dniu 21.11.2024 o 17:28, J.F pisze:

>>>> Na to, że nie wszyscy obywatele znają kpk?
>>> Na to, że taki głupi kpk.
>> Czemu głupi? Bo nie pasuje do Twoich pomysłów?
> Jeśli wam tak utrudnia pracę, to chyba głupi ?

Głupi, bo nie rozumiesz go.

>>>> To są dwie różne sprawy?
>>> Ja jestem ogólnie ciekaw, gdzie w takim internetowym przypadku
>>> ma miejsce "popełnienie przestępstwa".
>>
>> Zajrzyj do ustawy.
>>
>>> Na razie, to ja przychodzę na komisariat, i zgłaszam. Podaję
>>> sobie znane dane, niekoniecznie prawdziwe. Ewentualnie, jak
>>> lubisz - Allegro przysyła wam pismo. I pismo ląduje na twoim
>>> biurku.
>> I?
> No i co dalej?

Co by Ci tu napisać? Nie znasz kpk. Nie chce Ci się ustawy o Policji
przeczytać. Nawet nie napisałeś, co w tym piśmie. Za to wiesz,m że to
morzymy. Ale mnie pytasz, co się z takim pismem stanie. Na co Ci ta wiedza?

>> Ja bym szukał definicji miejsca popełnienia przestępstwa - bo
>> zdaje się na tym etapie to Cię interesuje. Oczywiście, zanim
>> zaczniesz krytykować, to by pasowało przeczytać choć raz ten akt
>> prawny, ale to osobna sprawa.
> Długi, a treść zdradliwa. I nie zawiera "miejsce popełnienia",
> chyba, ze jakoś ukryte. No dobra, znalazłem § 2. Czyn zabroniony
> uważa się za popełniony w miejscu, w którym sprawca działał lub
> zaniechał działania, do którego był obowiązany, albo gdzie skutek
> stanowiący znamię czynu zabronionego nastąpił lub według zamiaru
> sprawcy miał nastąpić. No to teraz wytłumacz, jak to się ma do
> sprzedaży przez allegro.

Którego fragmentu nie rozumiesz?
>
> ale podoba mi sie "lub zaniechał działania, do którego był
> obowiązany". Powiedzmy, ze powinienem coś zrobić w Warszawie, w
> ciągu 2 tygodni, ale nie chce mi się tam jechać, bo daleko. Gdzie
> następuje zaniechanie ? :-)
>
W Warszawie. Ale nie ciesz się. Nic z tego niestety nie zrozumiałeś.
Musiał by być przepis karny "Kto niewywiązujące się z umowy cywilnej"
albo coś w tym stylu.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

On Tue, 19 Nov 2024 17:31:33 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 19.11.2024 o 10:06, J.F pisze:
>>> Zapewne były nie tylko w kantorze. Jak chcieli sprawstwo czterech trupów
>>> w celebryckiej megance przyklepać przypadkowemu gościowi to go poza UE
>>> znaleźli.
>>
>> Duzo kamer było :-)
>
> Takie czasy - wszędzie jest dużo...

Tak znowu "wszędzie" to jeszcze nie.
Ale faktycznie ciekawe, co się tak czepili tego gościa,
bo chcę wierzyć, że nie o ochronę celebrytów poszło, zresztą miernego
sortu celebrytów.

>>>> P.S. Robercie, "wykonujemy szereg czynności pozaprocesowych".
>>>> A to nie trzeba jakiejs podstawy ?
>>>
>>> Normalna sprawa była, tylko nie na kupce do umorzenia.
>>
>> Zupełnie nie rozumiem czemu.
>> Przecież to żaden napad nie był, tylko pomyłka w pracach
>> rozbiórkowych. Może właściciel kantoru isc do sądu cywilnego :-)
>
> Właściciel kantotu ma kasę na prawników i by przemielił kusonów, co w
> chuja tną?

Znowu nie przesadzajmy w te możliwości prawników.
Predzej komendanta zna, ale nie wiemy jak dobrze :-)

J.

do góry

W dniu 21.11.2024 o 21:34, J.F pisze:

>>> Duzo kamer było :-)
>>
>> Takie czasy - wszędzie jest dużo...

W mieście "wszędzie". Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile tego jest.

> Tak znowu "wszędzie" to jeszcze nie.
> Ale faktycznie ciekawe, co się tak czepili tego gościa,
> bo chcę wierzyć, że nie o ochronę celebrytów poszło, zresztą miernego
> sortu celebrytów.

Wiesz - celebryci, nawet kiepscy mają podobnie jak allegro prawników:P

>> Właściciel kantotu ma kasę na prawników i by przemielił kusonów, co w
>> chuja tną?
>
> Znowu nie przesadzajmy w te możliwości prawników.

No nie wiem. Jakby kulsony napisały że nie ma tu znamion czynu
zabronionego to chyba nie trzeba wybitnego prawnika żeby tu zrobić
niedopełnienie obowiązków?

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 21.11.2024 o 21:22, J.F pisze:

> No to sam widzisz - może i bezdomni "dobrze znani policji",
> ale zadnych podejrzeń do nich ma.

No bo o co ich podejrzewać - o to co umorzono?:P

>> I nie dziwi cię, że udawło się podobnie jak obecnie ze znacznie
>> doskonalszymi technikami?:P
>
> Po prostu czasami ma się szczęscie.

A teraz policja ma notorycznego pecha:P
>> Przede wszystkim nagranie trzeba zabezpieczyć. Jak tego nie zrobią (a na
>> ogół nie robią) to reszta bez znaczenia.
>
> Jakos tak. Czy nie robią ... mielismy okazję sprawdzić, ale byłeś
> nadaktywny :-)

Nie będę wchodził w szczegóły, ale pytania o zabezpieczenie po trzech
miesiącach to standard. A to dotyczy tego co nie umorzono, bo o umorzone
nie pytają w ciągu miesiąca chyba:P A często pytają nie odbierają.

>> Wiedziałbym - poszedłem z lokalnym ochroniarzem do lokalnego żula i od
>> razu się wydało...
>
> Ale po obejrzeniu filmu z kamery.

I tak byśmy do niego poszli.

> No chyba, ze akurat miałbyś szczęscie - ochroniarz by wyszedl na
> papieroska, zobaczył załadunek motocykla, mniej więcej zapamietał żuli
> i może busa ... a jak ochroniarz pilnuje swojej działki, to nie masz
> szczęścia

Faktem jest że szrek ma niej pecha niż policjanci, którym zawsze pod górkę.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Fri, 22 Nov 2024 06:27:58 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 21.11.2024 o 21:22, J.F pisze:
>> No to sam widzisz - może i bezdomni "dobrze znani policji",
>> ale zadnych podejrzeń do nich ma.
>
> No bo o co ich podejrzewać - o to co umorzono?:P

Ale zanim umorzono?

>>> I nie dziwi cię, że udawło się podobnie jak obecnie ze znacznie
>>> doskonalszymi technikami?:P
>> Po prostu czasami ma się szczęscie.
> A teraz policja ma notorycznego pecha:P

Raczej sie nagłasnia niektóre przypadki.

>>> Przede wszystkim nagranie trzeba zabezpieczyć. Jak tego nie zrobią (a na
>>> ogół nie robią) to reszta bez znaczenia.
>>
>> Jakos tak. Czy nie robią ... mielismy okazję sprawdzić, ale byłeś
>> nadaktywny :-)
>
> Nie będę wchodził w szczegóły, ale pytania o zabezpieczenie po trzech
> miesiącach to standard. A to dotyczy tego co nie umorzono, bo o umorzone
> nie pytają w ciągu miesiąca chyba:P A często pytają nie odbierają.

Pewnie ktos się uparł, nie można było umorzyć, to trzeba się było
czyms wykazać :-)

>>> Wiedziałbym - poszedłem z lokalnym ochroniarzem do lokalnego żula i od
>>> razu się wydało...
>> Ale po obejrzeniu filmu z kamery.
> I tak byśmy do niego poszli.

Do żula? A po co? żeby spytać, czy czegoś nie widział?
Sam widziałeś, że on tam często siedzi, czy ochroniarz wiedział?

Ale ale ... czemu zaczęliscie od tego, a nie od tych dwóch ? :-)

>> No chyba, ze akurat miałbyś szczęscie - ochroniarz by wyszedl na
>> papieroska, zobaczył załadunek motocykla, mniej więcej zapamietał żuli
>> i może busa ... a jak ochroniarz pilnuje swojej działki, to nie masz
>> szczęścia
>
> Faktem jest że szrek ma niej pecha niż policjanci, którym zawsze pod górkę.

Trudno powiedziec - na razie, to byłeś tylko trochę szybszy :-)

J.

do góry