eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Dyrektor skonfiskował komórkę
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 307

  • 151. Data: 2005-03-31 18:20:08
    Temat: Re: Dyrektor skonfiskował komórkę
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Adam Wysocki" <g...@w...studio.tpi.pl> napisał w
    wiadomości news:gophi.psp.1112265276@news.apcoh.org...

    > Na 100% nie ma niczego niezgodnego z prawem.

    Nawet jakby było, to i tak nie usprawiedliwa to jej kradzieży.


  • 152. Data: 2005-03-31 18:26:40
    Temat: Re: Dyrektor skonfiskował komórkę
    Od: "Leszek" <y...@p...wp.pl>

    Panowie - może trochę spokoju.
    Zostawmy ten temat to nie ma sensu.
    Dlaczego?
    Sprawa z ostatniej chwili z mojej szkoły!
    Zaczęło się to w październiku, finał trwa obecnie.
    Rodzice zaskarżyli mojego dyrektora, o nie upilnowanie
    telefonu komórkowego przez mojego dyrektora.
    W czym zawinił dyrektor?
    Zgłosił kradzież komórki z szatni WF na policję.
    Oczywiście śledztwo umorzono z powodu braku śladów.
    Rodzice stwierdzili, ze komórka najnowszej generacji
    warta podobno ponad 1800 zł jest warta oskarżenia
    z powództwa cywilnego.
    Pierwsze pytanie prokuratora było czy w statucie szkoły
    jest zakaz używania komórek przez uczniów na terenie
    szkoły. Dyrektor odpowiedział zgodnie z prawdą, że
    taki zakaz dotyczy używania komórek wyłącznie
    podczas zajęć lekcyjnych. Na to prokurator
    odpowiedział, niech pan poszuka sobie dobrego
    adwokata, bo na terenie placówek oświatowych nie
    wolno uczniom posiadać przedmiotów zbędnych
    i wartościowych czyli nie związanych z zajęciami,
    a za dopilnowanie tego odpowiada dyrekcja szkoły.
    Skąd się o tym dowiedziałem?
    Pokazałem naszą dyskusję dyrektorowi, a on mi
    to odpowiedział. Mało tego mówi, że bardzo żałuje
    bo dwa dni wcześniej widział tą skradzioną komórkę
    w rękach tego ucznia i mógł mu przynajmniej zwrócić
    uwagę.
    Co wy teraz powiecie panowie dyskutanci?
    Mój dyrektor ma wyznaczony termin sprawy na
    miesiąc czerwiec tego roku.

    A cha jeszcze jedno, dyrektor całkowicie odpowiada
    za młodzież nieletnią powierzoną mu przez rodziców
    na czas zajęć szkolnych. W tym czasie jest ich jedynym
    opiekunem wraz z pracownikami szkoły, rodzice
    w tym nie ponoszą żadnej odpowiedzialności.
    To stwierdzenie umożliwiło rodzicom nie ponosić
    kosztów ubezpieczenia. Jak jest jakiś wypadek
    w szkole, odpowiada dyrektor z personelem.
    Uczeń nie musi płacić tak jak dawniej obowiązkowego
    ubezpieczenia.

    Ja już nie będę się odzywał w tej dyskusji, bo widzę
    że zmierza całkowicie na manowce.
    Leszek



  • 153. Data: 2005-03-31 18:31:28
    Temat: Re: Dyrektor skonfiskował komórkę
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "RomanO" <r...@k...chip.pl> napisał w
    wiadomości news:d2h3vt$d0s$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Ja tylko szukam poprawnych rozwiązań, może też trochę się wysilisz?
    > Sam odpowiedziałeś na swoje pytanie....właśnie po to.
    > Do przyjazdu policji (z pewnością nie ma co, absorbować jej w trybie
    > alarmowym).
    > Do kartonu -plomba, i do szafy pancernej, jako dowód.
    > Uczeń bierze dalej udział w lekcjach.

    Jako dowód czego? I na jakiej podstawie uznasz to za dowód? Każdy
    adwokat obali, ze mogło zostać wprowadzone po odebraniu komórki dziecku.
    >

    > Oczywiscie służę;
    > Jako dowód przestępstwa.

    Jakiego przestępstwa. Naruszenie regulaminu szkoły nie jest nawet
    wykroczeniem. Ba, by sie stało przejawem demoralizacji, to musiało by
    być wielokrotne i ciężkie.

    > Nie mi jako osobie ale dyrektorowi jako
    > reprezentantowi-stronie sporu.
    > Uczeń posiadający i używajacy telefon złamał postanowienia Statutu,
    nie jest
    > stroną, (niepełnoletni) w stosunku do
    > Dyrekcji (reprentującej szkołę); druga stroną jest opiekun prawny.
    > Jest narzędzie przęstępstwa, nie ma opiekuna więc...?!

    Musimy sobie najpierw wyjaśnić jedną kwestię. Czy zatrzymanie telefony
    jest realizacją czynności procesowych, czy też ma inny cel. Jesli to
    realizacja czynności prcesowej, to musisz wykazać jej cel. Jaki cel z
    punktu widzenia udowodnienia nieletniemu naruszenia regulaminy szkoły ma
    zabranie mu tego telefonu i przechowywanie go w gabinecie dyrektora.

    A jesli ma to mieć inny cel, to nak\reś jaki. Karą być nie moze, bo kary
    wymieniono w regulaminie szkoły i idę o zakład, ze konfliskaty mienia
    tam nie ma.
    > <...>
    > CZASOWO, Nawet TPSA ;-) _zwalnia_ z opłat abonamentu _dopiero_ jesli
    jest
    > ponad 3 dni przerwy w dostawach.

    A co to ma do rzeczy. Rozumiem, ze dyrektor staje się dostawcą usługi
    telekomunikacyjnej.

    > A kto zabrania przyjechać opiekunom natychmiast?

    Nikt. Ja bym przyszedł jednak z policją.

    > Sam znowu sobie odpowiedziałeś;
    > A widzisz są tzw telefony bezabonamentowe, i tu właśnie ( i ponieważ
    nie
    > można ingerowac w jego obsługę),

    Ale musisz raz na 6 miesiecy wykupić kartę za jakąś kwotę. Kazdy dzień,
    to odpowiednia część tej kwoty.

    > A nie wiesz co to za "plan taryfowy", n apewno czyj on jest, też
    wyjasnić
    > czy niełużył przestępstwu!

    Jakiemu?

    > W szkole ciagle są klasówki...
    > Uczeń sam wyłącza i demontuje kartę SIMM. Oddaje ją jako dowód, do
    > wyjaśnienia w sprawie.

    Doód czego i w jakiej sprawie. Zatrzymanie dowodu, to czynność procesowa
    obwrowana obowiazkiem sporzadzenia protokołu i prawem skargi do Sądu lub
    Prokuratora.

    > Albo czeka na przyjazd opiekunów?

    Czekać może. Tylko po co mu kraść przy tym telefon?
    >
    > Oczywiście jaśli takiej kary nie przewidziano...nie można zatrzymać
    > "karnie".
    > To jest _czasowe zatrzymanie_ celem "zabezpieczenia dowodów".

    Czego dowodem jest zabranei tego telefonu?

    > Żona miała taki przypadek;
    > Zabrała na lekcji i po kontakcie telefonicznym, matka stwierdziła:
    > "Niech leży, Kaziu obędzie się bez niego. Dzień przed f. świat proszę
    mu
    > oddać."

    A to już sprawa opiekunów. Inny zgłosi przestępstwo. po za tym nei
    zapominaj, że przestępstwo popełniono na szkodę nieletniego, a nie jego
    rodziców. nieletni mze sam złożyć zawidomienie o przestępstwie po
    osiągnięciu penoletniości, albo zwrócic się o to do sadu rodzinnego
    wykazując, ze rodzice w tym zakresie neinależycie chronią jego interes.
    Fakt, ze problem gówniany, więc nikt tego nie robi nie pzrekreśla takiej
    możliwości.

    > I tak się stało, teraz "św. spokój z komórkami...
    > Uczeń "stary koń", 19 lat ;-).


  • 154. Data: 2005-03-31 18:45:10
    Temat: Re: Dyrektor skonfiskował komórkę
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:d2hfc4$m70$1@inews.gazeta.pl Leszek <y...@p...wp.pl>
    pisze:

    > Pierwsze pytanie prokuratora było czy w statucie szkoły
    > jest zakaz używania komórek przez uczniów na terenie
    > szkoły. Dyrektor odpowiedział zgodnie z prawdą, że
    > taki zakaz dotyczy używania komórek wyłącznie
    > podczas zajęć lekcyjnych. Na to prokurator
    > odpowiedział, niech pan poszuka sobie dobrego
    > adwokata, bo na terenie placówek oświatowych nie
    > wolno uczniom posiadać przedmiotów zbędnych
    > i wartościowych czyli nie związanych z zajęciami,
    > a za dopilnowanie tego odpowiada dyrekcja szkoły.
    Widzę tu brak logiki. Piszesz, że prokurator pytał czy jest zakaz
    _używania_, a nie posiadania. A zaraz potem stwierdził (ponoć), że nie wolno
    _posiadać_. Posiadanie a używanie to chyba nie to samo. Nie podano też
    podstawy prawnej takiego stwierdzenia.
    Nie wiem jak ktoś chce wykazać, że komórka jest przedmiotem zbędnym (może
    zegarek też - są dzwonki) i od jakiej kwoty przedmiot posiadany w szkole
    przez ucznia jest kosztowny. Czy kosztowność oznacza brak związku z
    zajęciami (np. drogie pióro, kalkulator).
    A zresztą jak ten biedny dyrektor miałby dopilnować takich idiotycznych
    warunków? Nawet rewizje przy wejściu tego nie załatwią.
    Masa niejasności, ja bym sie nie podniecał.

    > Co wy teraz powiecie panowie dyskutanci?
    Że prokurator jest od straszenia, ale od orzekania - sąd.
    Spokojnie.

    > To stwierdzenie umożliwiło rodzicom nie ponosić
    > kosztów ubezpieczenia. Jak jest jakiś wypadek
    > w szkole, odpowiada dyrektor z personelem.
    > Uczeń nie musi płacić tak jak dawniej obowiązkowego
    > ubezpieczenia.
    Szkoła jest ubezpieczona jako instytucja.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 155. Data: 2005-03-31 19:59:50
    Temat: Re: Dyrektor skonfiskował komórkę
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Lacek"
    <l...@v...kr
    akow.pl> napisał w
    wiadomości news:4bX2e.18157$zY6.14267@news.chello.at...

    > Pewnie zabral bo nie pomyslal, a teraz jest mu sie glupio przyznac po
    tej
    > calej aferze...

    Moim zdaniem to najrozsądniejsze wyjaśnienie. niech odda i będzie po
    kłopocie.


  • 156. Data: 2005-03-31 21:22:01
    Temat: Re: Dyrektor skonfiskował komórk
    Od: "RomanO" <r...@k...chip.pl>


    Użytkownik "Przemek R..."
    <p...@t...gazeta
    .pl> napisał w
    wiadomości news:d2h5ed$7fo$1@inews.gazeta.pl...

    > od kiedy to zlamanie statusu szkoly czy jakeigokolwiek regulaminu jest
    > przestepstwem?
    > Co ty bredzisz?
    <..>
    Widzę dalej Twoje krytykanctwo.
    No dobra, czepiaj się dalej słówek...a ja będe twoich przeinaczeń:
    "Statutu".
    "Przestepstwem" w przenośni. Nazwij jak chcesz po swojemu:
    np: Złamanie prawa zakładowego, lub oświatowego.
    Albo może umowy typu:
    "A-ty, a-ty, jesteś bebe -dzidziusiu, twój dyrcio będzie smutny".

    RomanO


  • 157. Data: 2005-03-31 21:52:46
    Temat: Re: Dyrektor skonfiskował komórkę
    Od: "RomanO" <r...@k...chip.pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:d2hfuk$b7o$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Jako dowód czego? I na jakiej podstawie uznasz to za dowód? Każdy
    > adwokat obali, ze mogło zostać wprowadzone po odebraniu komórki dziecku.
    W zapisach jest czas i numer.
    Co obali? Zeznania? Świadków?
    To trzeba dobrać bezstronnych!

    > Jakiego przestępstwa. Naruszenie regulaminu szkoły nie jest nawet
    > wykroczeniem. Ba, by sie stało przejawem demoralizacji, to musiało by
    > być wielokrotne i ciężkie.
    Ciężkie "korzysatnei" z komórki, mimo zakazu.
    A czy wielokrotne? Własnie w pamięci zawarte.

    > zabranie mu tego telefonu i przechowywanie go w gabinecie dyrektora.
    Uniknięcie zacierania śladów i matactwa?

    > > CZASOWO, Nawet TPSA ;-) _zwalnia_ z opłat abonamentu _dopiero_ jesli
    > jest
    > > ponad 3 dni przerwy w dostawach.
    > A co to ma do rzeczy. Rozumiem, ze dyrektor staje się dostawcą usługi
    > telekomunikacyjnej.
    Dozwala na korzystanie na okręsłonych warunkach na "swoim terenie"?

    > > A kto zabrania przyjechać opiekunom natychmiast?
    > Nikt. Ja bym przyszedł jednak z policją.
    No i własnie i to to chodzi!
    Ale potrzebni są też nagle w innych miejscach?
    Sppokojnie sobie przyjada...
    "Wiemy, wiemy już do nas dyrektor dzwonił...."

    > Ale musisz raz na 6 miesiecy wykupić kartę za jakąś kwotę. Kazdy dzień,
    > to odpowiednia część tej kwoty.
    A zakurzenie telefonu (na terenie szkoły) wliczasz też jako zmniejszenie
    jego wartości i obciążysz tym dyrektora?

    > Jakiemu?
    Np "pomocy" piszącemu klasówkę koledze?


    > > W szkole ciagle są klasówki...
    > > Uczeń sam wyłącza i demontuje kartę SIMM. Oddaje ją jako dowód, do
    > > wyjaśnienia w sprawie.
    > Doód czego i w jakiej sprawie. Zatrzymanie dowodu, to czynność procesowa
    > obwrowana obowiazkiem sporzadzenia protokołu i prawem skargi do Sądu lub
    > Prokuratora.
    Po fakcie zatrzymania...

    > > Albo czeka na przyjazd opiekunów?
    > Czekać może. Tylko po co mu kraść przy tym telefon?
    Uczeń ma być na lekcjach...ale już bez możliwości dostępu i używania
    telefonu.
    A policja "kradnie" Ci dowód rejestracyjny, albo prawo jazdy?

    > > Oczywiście jaśli takiej kary nie przewidziano...nie można zatrzymać
    > > "karnie".
    > > To jest _czasowe zatrzymanie_ celem "zabezpieczenia dowodów".
    > Czego dowodem jest zabranie tego telefonu?
    Nie chodzi o zabranie telefonu, tylko "zabezpieczenie" faktów i danych.

    > A to już sprawa opiekunów. Inny zgłosi przestępstwo. po za tym nei
    > zapominaj, że przestępstwo popełniono na szkodę nieletniego, a nie jego
    > rodziców. nieletni mze sam złożyć zawidomienie o przestępstwie po
    > osiągnięciu penoletniości, albo zwrócic się o to do sadu rodzinnego
    > wykazując, ze rodzice w tym zakresie neinależycie chronią jego interes.
    > Fakt, ze problem gówniany, więc nikt tego nie robi nie pzrekreśla takiej
    > możliwości.
    No, to trzeba ustalić, jaki to "interes" moją oni (lub ten młody) zamiar
    chronić?
    A bez zebranych faktów i dowodów nijak?

    RomanO


  • 158. Data: 2005-03-31 23:07:20
    Temat: Re: Dyrektor skonfiskował komórkę
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "RomanO" <r...@k...chip.pl> napisał w
    wiadomości news:d2hro9$7se$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Ciężkie "korzysatnei" z komórki, mimo zakazu.
    > A czy wielokrotne? Własnie w pamięci zawarte.

    Przypominam Ci, ze zajrzenuie do tej pamieci jest przestepstwem.
    >
    > > zabranie mu tego telefonu i przechowywanie go w gabinecie dyrektora.
    > Uniknięcie zacierania śladów i matactwa?

    O jakich śladach i czego Ty piszesz? czy zcasem Ci się postępowania nie
    pomyliły?
    >
    > Dozwala na korzystanie na okręsłonych warunkach na "swoim terenie"?

    I to go upoważnia do zatrzymania komórki na trzy dni?

    > A zakurzenie telefonu (na terenie szkoły) wliczasz też jako
    zmniejszenie
    > jego wartości i obciążysz tym dyrektora?

    Nie, bowuiem zakurzenie jest wynikiem normalnej eksploatacji. Zamykanie
    w szafie nie.
    >
    > > Jakiemu?
    > Np "pomocy" piszącemu klasówkę koledze?
    >
    I co to ma wspólnego z tematem? Przypominam Ci, że sprzeciwiam się
    niewydaniu telefonu po zakończeniu lekcji.
    >

    > > Doód czego i w jakiej sprawie. Zatrzymanie dowodu, to czynność
    procesowa
    > > obwrowana obowiazkiem sporzadzenia protokołu i prawem skargi do Sądu
    lub
    > > Prokuratora.
    > Po fakcie zatrzymania...

    Ależ oczywiście. Zobacz tylko na wykaz podmiotów uprawnionych do
    zatrzymania.
    >
    > Uczeń ma być na lekcjach...ale już bez możliwości dostępu i używania
    > telefonu.
    > A policja "kradnie" Ci dowód rejestracyjny, albo prawo jazdy?

    Alez nie, bo wydaje pokwitowanie. No i ma podstawę parwną do tego
    zatrzymania. Przewidziana jest procedura odzyskania.
    >
    > Nie chodzi o zabranie telefonu, tylko "zabezpieczenie" faktów i
    danych.

    I tu już sięgnąłeś dna :-) jakie dany Ty zabezpieczasz? Bo jeśli Ci
    chodzi o zabezpieczenie danych z telefonu, to o wiele łatwiej uzyskać je
    od operatora. Jest coś takiego jak biling i aparat telefoniczny do tego
    nie jest potrzebny.
    >
    > No, to trzeba ustalić, jaki to "interes" moją oni (lub ten młody)
    zamiar
    > chronić?

    Prawo własności

    > A bez zebranych faktów i dowodów nijak?

    No, przesłuchanie kolegów z korytarza, którzy widzieli zdarzenie.


  • 159. Data: 2005-03-31 23:08:47
    Temat: Re: Dyrektor skonfiskował komórk
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "RomanO" <r...@k...chip.pl> napisał w
    wiadomości news:d2hpuj$r0g$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Widzę dalej Twoje krytykanctwo.
    > No dobra, czepiaj się dalej słówek...a ja będe twoich przeinaczeń:
    > "Statutu".
    > "Przestepstwem" w przenośni. Nazwij jak chcesz po swojemu:
    > np: Złamanie prawa zakładowego, lub oświatowego.

    I tu tkwi szkopuł właśnie. Procedury karne są do ścigania przestępstw i
    wykroczeń.


  • 160. Data: 2005-03-31 23:13:59
    Temat: Re: Dyrektor skonfiskował komórkę
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Leszek wrote:

    > Rodzice stwierdzili, ze komórka najnowszej generacji
    > warta podobno ponad 1800 zł jest warta oskarżenia
    > z powództwa cywilnego.
    > Pierwsze pytanie prokuratora było czy w statucie szkoły

    Eeee... A skad prokurator w sprawie cywilnej?

    > jest zakaz używania komórek przez uczniów na terenie
    > szkoły. Dyrektor odpowiedział zgodnie z prawdą, że
    > taki zakaz dotyczy używania komórek wyłącznie
    > podczas zajęć lekcyjnych. Na to prokurator
    > odpowiedział, niech pan poszuka sobie dobrego
    > adwokata, bo na terenie placówek oświatowych nie
    > wolno uczniom posiadać przedmiotów zbędnych

    ROTFL

    Takiego debilizmu dawno nie słyszałem.

    Albo zmyślasz, albo coś pokręciłeś.

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 ... 30 ... 31


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1