-
381. Data: 2023-11-07 11:03:48
Temat: Re: Dura lex, sed lex
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Mon, 6 Nov 2023 23:35:22 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
> Tajemnica pisania wersalikami jest prosta. Słownik nie sprawdza wyrazów
> tak pisanych i nie zamienia mi na coś pobliskiego.
Ja tam na komputerach się nie znam, ale wygląda na to, że używasz
Thunderbirda. To ciekawe, bo korzystam z niego do emaliowania i u mnie
słownik tylko podkreśla na czerwono i sam nic nie podmienia.
Z nudów wpisałem "nagant" i u mnie nawet nie podkreśla.
Ponieważ dalej nie miałem nic do roboty, wpisałem Twoje kultowe "USNET" i
to akurat podkreśla, nawet pisane małymi literami, w przeciwieństwie do
"usenet" i "USENET".
> A sprawdzenie, ile to
> wielokrotnie wymagałoby po prostu zrobienia próby
No ale chwaliłeś się, że masz problem w małym palcu, a teraz okazuje się,
że wiesz tyle, ile byle ciura potrafi wyguglać i ogólnie jesteś
nieprzygotowany, żeby wyjaśnić ile to jest "wielokrotnie".
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: gtracz64[NA]gmail.com
"Dzięki Radiu Maryja wiadomo, jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w
ubóstwie."
autor nieznany
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/
-
382. Data: 2023-11-07 11:05:56
Temat: Re: Dura lex, sed lex
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Mon, 6 Nov 2023 23:32:46 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
> Po prostu nie mogę teraz sprawdzić. W weekend może kolega
> przyniesie na strzelnicę.
Koniecznie napisz, ilu przeżyło.
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: gtracz64[NA]gmail.com
"To potworne, że za plecami ludzie mówią o nas rzeczy, które są całkowicie
i absolutnie prawdziwe"
Oscar Wilde
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/
-
383. Data: 2023-11-07 12:46:35
Temat: Re: Dura lex, sed lex
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 6 Nov 2023 21:18:57 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 06.11.2023 o 20:17, J.F pisze:
>>>> Tu problem - długie przeszkadzają tym z przeciwka, krótkie mają
>>>> za mały zasięg w nocy.
>>>> Sa zazwyczaj jakies barierki na srodku, czasem też wyzsze przesłony ..
>>>
>>> Po lusterkach też długimi się nie napierdala. No chyba że ja jakiś
>>> dziwny jestem...
>>
>> No widzisz - jedzie taki lewym pasem, za wolno, w lusterka sie nie
>> patrzy.
>>
>> Niby mozesz wyprzedzic z prawej, ale jak sie zorientuje i tez zjedzie
>> na prawy?
>> To chyba lepiej błysnąć.
>
> Chyba nie. Ja jakoś wyprzedzam bez migania.
Z lewej strony?
Jest pare możliwosci:
-nie trafiłes na jakiegos gapowicza,
-nie jezdzisz szybko,
-cierpliwy jestes :-)
Choc prawde mówiąc, na A4 to ci powolni raczej wiedzą, ze mają zjedzać
na prawy.
Czasem jest problem, ze wyprzedza taki z prędkocią 90-120,
a z tyłu bmw ...
>> A wiekszosc takiego błyskania to przeciez w dzien ...
> Co najlepiej pokazuje że tu nie chodzi o żadne szukanie przeszkód
> długimi na autostradzie.
No ale w nocy jestes usprawiedliwiony, a w dzien mało przeszkadza :-)
J.
-
384. Data: 2023-11-07 13:48:23
Temat: Re: Dura lex, sed lex
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 6 Nov 2023 23:32:46 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 06.11.2023 o 18:15, J.F pisze:
>>>>>> Ale ale ... prawda to, ze w Naganie tak zakrecic sie nie da?
>>>>>
>>>>> To jak się go ładuje? Nie da się zakręcić bębenkiem, to nie da się
>>>>> załadować wszystkich komór.
>>>>
>>>> https://www.youtube.com/watch?v=Dh1mojMaEtM
>>>> https://www.youtube.com/watch?v=kIePW1wYZds
>>>>
>>>> Wychodzi mi na to, ze po odwiedzeniu kurka, bębenek przesuwa sie do
>>>> przodu, i obrócic sie go nie da.
>>>
>>> Nagan jest tu akurat wyjątkiem. Ale losowanie robi się na kurku
>>> spuszczonym. Dlatego pisałem, że pełna komora musi się prawo skos
>>> ustawić. Wóczas odciągnięcie kurka przekręca bębenek o 60° i dosuwa do
>>> lufy. Wydaje mi się, ze nikt inny takiego udziwnienia nie stosował.
>>>>
>>>> Ładuje sie przy spuszczonym kurku, po odsunięciu "zasłonki" z boku.
>>>> Wtedy mozna obrócic. Nikt nie chce pokazac, czy po zasłonięciu
>>>> "zasłonki" mozna bębenek obrócic. W czasie strzelania sie obraca,
>>>> ale to od spustu.
>>>
>>> Można obrócić. Nawet wiele razy się tak bawi, ze się zakręca bębenkiem.
>>
>> Ale pisałeś, ze nie masz naganta :-)
>
> Bo nie mam i nie mam jak sprawdzić. Ale to nie znaczy, ze nigdy w ręku
> nie miałem. Po prostu nie mogę teraz sprawdzić. W weekend może kolega
> przyniesie na strzelnicę.
To sprawdz czy sie tak da ambitnie zakręcic bębenkiem, bo może Shrek
ma racje - duze opory, szybko staje.
>>>> Patrze sie na iglice ... ona nie przeszkadza obracać?
>>>> Przy ładowaniu nie.
>>>
>>> Nie bo ją w tylnym położeniu sprężynka podpiera. Kurek przełamuje
>>> sprężynkę i uderza w iglicę, choć są inne rozwiązania, gdzie iglica jest
>>> na kurku.
>>
>> Czyli jest tam jeszcze jakas osobna iglica?
>> Bo z kurka cos długiego wystaje ... i z kolei jakby mało miejsca na
>> dodatkową iglicę.
>
> Ponieważ bęben się kręci, to iglica nie może dolegać do spłonki, to by
> się to mogło sklinować. Z grubsza rzecz biorąc są dwa rozwiązania.
Przeciez obraca sie przy naciskaniu spustu, a wtedy kurek sie juz
odwodzi :-)
> Najczęściej jest tak, że pomiędzy kurkiem, a spłonką jest iglica
> podpierana w skrajnym tylnym położeniu sprężynką. Jak kurek uderza w tył
> iglicy, to iglica skacze do przodu i nakłuwa spłonkę, po czym się cofa.
Bezwładnosciowa, w pistoletach chyba norma.
Tutaj - jakby troche mało miejsca, bo ten "występ" na kurku długi,
a miejsca w korpusie mało.
Patrze poklatkowo na https://www.youtube.com/watch?v=Dh1mojMaEtM
jak po strzale bębenek sie cofa, to i kurek sie nieznacznie cofa.
Ta "koncówka" go wypycha, czy jest jakas częsc mechanizmu?
> Spotkałem się jednak z takimi rewolwerami, że iglica jest na kurku. Z
> tym, że wówczas kurek ma tak jakby dwie sprężynki, bo on nakłuwa
> spłonkę, ale później w spoczynkowym położeniu musi się cofnąć, by nie
> blokować obrotu. To rozwiązanie spotyka się w rewolwerach hukowych i
> gazowych. W jakiś tanich bojowych. Ono jest też w czarnoprochowcach często.
>>>> Jednak mozna obracac
>>>> https://youtu.be/IxgIBOAPqNk?t=1687
>>>>
>>>> a tu dla porównania Colt
>>>> https://youtu.be/IxgIBOAPqNk?t=2010
>>>> w nim po zamknięciu "zasłonki" bębenek sie nie obraca.
>> I tym nie zakrecisz dla zabawy :-)
>
> Ale do ruletki się zakręca właśnie.
A tu widzisz - trzeba otworzyc "zasłonkę", bo blokuje.
No chyba, zeby tak otworzyc, zakrecic, zamknąc ...
>>>> Taa ... kurek/iglica bezwładnosciowa, czy jeszcze jakis inny mechanizm
>>>> - bo do strzału, jak sie bębenek przesunie do przodu, to iglica musi
>>>> wystawac sporo.
>>>>
>>>> Jeszcze jedna sprawa - to model 1895.
>>>> Rosyjska ruletka wtedy się narodziła, czy znacznie wczesniej,
>>>> na innym modelu rewolweru ?
>>>
>>> Nie śledziłem tego. Gdzieś przeczytałem o tym opadaniu naboju na dół i
>>> kiedyś robiłem losowanie na strzelnicy. Chyba akurat na WIFAMIE. Ale
>>> rewolwer, to rewolwer. O zasadę chodzi.
>> A jak gdzies trafilem na info, ze ta ruletka to wymysł, i ze na
>> nagancie tak się nie da, z uwagi własnie na uszczelnienie lufy.
>
> OK! Być może się nie da, natomiast na pewno nie z powodu uszczelnienia,
> bo dosunięcie bębna jest powodowane mechanizmem sprzęgniętym ze spustem
> i następuje przed strzałem.
> Natomiast może i nie da się z innych powodów.
Wygląda na to, ze sie jednak da.
>> Jak widac - się da.
>> Tylko tak mi chodzi po głowie, ze to to powinien być zwyczaj chyba
>> jednak starszy niz 1895.
> >
> > Co carscy oficerowie wczesniej używali?
> Wcześniej używano rewolwerów czarnoprochowych. Przyznam, że tym akurat
> nie próbowałem ale nie widzę powodu, by to jakoś szczególnie inaczej
> działało. W Rosji przed Nagantem używano czarnoprochowych rewolwerów
> Smith & Wesson Model 3. Car zakupił ich ponad 40 tysięcy. To była broń
> czarnoprochowa, ale na scalony nabój. One były w kalibrze .44 rosyjski.
> To był scalony nabój czarnoprochowy.
To moze to sie robilo na takim modelu?
J.
-
385. Data: 2023-11-07 17:05:52
Temat: Re: Dura lex, sed lex
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 07.11.2023 o 01:29, Marcin Debowski pisze:
>> Jak widzisz idącego z maczetą człowieka ulicą to można to rożnie
>> zinterpretować. Zazwyczaj wszyscy dzwonią po służby, bo widzą w tym
>> zagrożenie. A przecież on mógł ją kupić w sklepie ogrodniczym i nieść do
>> domu, albo wnuk może iść z maczetą, by wyciąć pokrzywy na działce babci.
> Tzn. chcesz powiedzieć, mógł okazać się społecznym i intelektualnym
> idiotą, który nie będzie wiedział, że łażenie z trzymaną w ręku maczetą
> w miejscu publicznym zostanie odebrane jako zagrożenie. No mógł. Mógł
> tez pójść na lotnisko lub do budynku urzędu i powiedzieć, mam bombę. Ale
> to dysgresja.
Ale to nie są jakieś wyjątkowe sytuacje.
>
>> Tylko przeważnie nie w tym jest problem. Widziałeś kiedykolwiek nagranie
>> z kamery nasobnej? Jak myślisz, co widać, jak policjant jest w zwarciu z
>> "napastnikiem"?
> Że jest w zwarciu z napsastnikiem. Czasem widać więcej. Często
> okoliczności poprzedzające.
>
> Nb. na YT są kanały pokazujące co widać z takich kamer i widać, że widać
> wiele:https://www.youtube.com/@PoliceActivity
>
> Nb.ciekawe, skąd oni mają te materiały, bo info jest takie, że nie są
> powiązani z policją.
Sądzę, że Policja to publikuje, a oni gromadzą.
> Demonstracje MZ nie są aż tak krytyczne bo w takich miejscach jest
> często monitoring. Ale akcje typy Stachowiak czy w innych niepublicznych
> miejscach to już kamery osobiste by się przydały.
Zdecydowanie tak.
--
(~) Robert Tomasik
-
386. Data: 2023-11-07 17:07:32
Temat: Re: Dura lex, sed lex
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 07.11.2023 o 01:36, Marcin Debowski pisze:
>> Dziwi mnie że urządzeń nike wyposażono w zabezpieczenia elektroniczne.
>> Bo przecież taki monitoring profesjonalny w ogóle nie zapisuje filmiku,
>> tylko obrazki macierz tych obrazków. Jak czegoś brakuje, to widać. Jeśli
>> chcesz filmik, to programowo robisz to z klatek. Mało kto wie, że z
>> rejestratora można wyciągnąć obraz z o wiele większą rozdzielczością,
>> niż się zabezpiecza filmiki. Czasem ma to krytyczne znaczenie.
> Powyżej masz na myśli ramki typu I- P- i podobne, czy coś innego, bo nie
> łapię?
To jest taki specjalny system zapisu. Na jednej partycji masz po prostu
obrazki. Na drugiej dane, jak to poskładać.
--
(~) Robert Tomasik
-
387. Data: 2023-11-07 17:08:08
Temat: Re: Dura lex, sed lex
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 07.11.2023 o 11:05, Olin pisze:
>> Po prostu nie mogę teraz sprawdzić. W weekend może kolega
>> przyniesie na strzelnicę.
> Koniecznie napisz, ilu przeżyło.
Na pewno wszyscy.
--
(~) Robert Tomasik
-
388. Data: 2023-11-07 17:21:08
Temat: Re: Dura lex, sed lex
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 07.11.2023 o 12:46, J.F pisze:
>> Chyba nie. Ja jakoś wyprzedzam bez migania.
>
> Z lewej strony?
Jak jedzie z lewej a prawa pusta to z prawej.
> Jest pare możliwosci:
> -nie trafiłes na jakiegos gapowicza,
> -nie jezdzisz szybko,
> -cierpliwy jestes :-)
Od końca
- cierpliwy - nie powiedział bym, no ale może bardziej niż średnia
zapierdalaczy.
- nie jeżdzisz szybko. Obecnie może i nie - staram się nie przekraczać
180, więc jak było 190 to przypadkiem. Kiedyś zapierdalałem i starałem
się jeździć koło 200 po autostradach, więc raz niechcący wyszło 230.
Więc owszem - powyżej przepisowych 140 jeżdzę. Generalnie +20
- nie trafiłem na gapowicza - trafiłem, ale wtedy wysługiwałem się
innymi - zjeżdzałem na prawy a oni go przeganiali;)
A w standardowych przypadkach, jak rzeczywiście ktoś jedzie wolniej i ma
gdzie zjechać a nie zjeżdza to po prostu chwilę jadę (z odstępem) a
potem wrzucam lewy kierunek - jak się zapomniał to zjedzie. Jak nie to
miganie długimi też nie pomoże - widać nie chce i już.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
389. Data: 2023-11-07 17:24:23
Temat: Re: Dura lex, sed lex
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 07.11.2023 o 07:11, Marcin Debowski pisze:
>> jakaś poszlaka. Obecnie kulsony ewidentnie lecą w chuja i powinni zostać
>> naprostowani.
>
> Zdecydowanie brakuje jakiejś porządniejszej kontroli.
Tu nawet nie o kontrolę chodzi (bo co chwila okazuje się że gdzieś się
nagrania uszkodziły, czasem z przytupem jak u straszydła. A po prostu o
brak sankcji.
Co chwila jest memowe:
"- lecicie w chuja, nie boicie się że ktoś się dowie?
- no cała polska się dowiedziała. I co z tego?"
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
390. Data: 2023-11-07 17:29:23
Temat: Re: Dura lex, sed lex
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 7 Nov 2023 17:21:08 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 07.11.2023 o 12:46, J.F pisze:
>>> Chyba nie. Ja jakoś wyprzedzam bez migania.
>> Z lewej strony?
>
> Jak jedzie z lewej a prawa pusta to z prawej.
>
>> Jest pare możliwosci:
>> -nie trafiłes na jakiegos gapowicza,
>> -nie jezdzisz szybko,
>> -cierpliwy jestes :-)
>
> Od końca
> - cierpliwy - nie powiedział bym, no ale może bardziej niż średnia
> zapierdalaczy.
Zapierdalaczy w bmw :-)
> - nie jeżdzisz szybko. Obecnie może i nie - staram się nie przekraczać
> 180, więc jak było 190 to przypadkiem. Kiedyś zapierdalałem i starałem
> się jeździć koło 200 po autostradach, więc raz niechcący wyszło 230.
> Więc owszem - powyżej przepisowych 140 jeżdzę. Generalnie +20
Co daje dosc długi czas zblizania.
> - nie trafiłem na gapowicza - trafiłem, ale wtedy wysługiwałem się
> innymi - zjeżdzałem na prawy a oni go przeganiali;)
No widzisz - oni mu błysną, on sie obudzi, zjedzie na prawy, a na
prawym jestes Ty ...
> A w standardowych przypadkach, jak rzeczywiście ktoś jedzie wolniej i ma
> gdzie zjechać a nie zjeżdza to po prostu chwilę jadę (z odstępem) a
> potem wrzucam lewy kierunek - jak się zapomniał to zjedzie. Jak nie to
> miganie długimi też nie pomoże - widać nie chce i już.
Długie lepiej widac :-)
A migacze ... co sygnalizujesz - zjazd w barierkę ? :-)
J.