eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Drogówka "śledzi" i kumuluje wykroczenia...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 11. Data: 2008-11-29 01:04:06
    Temat: Re: Drogówka "śledzi" i kumuluje wykroczenia...
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Sat, 29 Nov 2008 01:21:05 +0100, ChOpLaCz napisał(a):

    > On właśnie cały czas jechał prawym pasem.
    > O to chodzi !

    Jest tylko jeden pas na autostradzie? Nie mógł zjechać na lewy, bo by go
    oko bolało czy jaka inna krzywda by mu sie stała?

    --
    best regards,
    scream
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 12. Data: 2008-11-29 01:13:22
    Temat: Re: Drogówka "śledzi" i kumuluje wykroczenia...
    Od: "ChOpLaCz" <c...@g...pl>

    > Jest tylko jeden pas na autostradzie? Nie mógł zjechać na lewy,
    > bo by go oko bolało czy jaka inna krzywda by mu sie stała?

    screem, odnoszę wrażenie, że Ty nie rozważasz problemu, tylko za wszelką
    cenę chcesz je generować (dla zasady). Post wyżej nazwałeś kolesia debilem,
    bo należało zjechać na prawy pas (choć nie doczytałeś / pomyślałeś, ale już
    zwyzywałeś). Wyjaśniam Ci grzecznie, że on jechał cały czas prawym pasem (i
    na tym całe jajo plegało!), to też Ci nie pasuje, bo polecasz zjechać w
    takim razie na lewy. A jak będą 3 pasy ?(?), to ma na trzeci zjechać i
    uciekać (a może do mysiej dziurki?). Jesteś tak ciemny (czy celowo starasz
    się mnie zagotować?), czy w tak jasnej i klarownej sytuacji nie widzisz złej
    woli policjanta, który nie chciał jechać ani szybciej, ani wolniej, ani
    pasem obok, tylko sprowokować, aby później ustrzelić kierowcę. Nie widzisz
    tego? Jeżeli nie to, koniec tematu.

    Sam odbij na lewy pas i nie męcz oka, żeby nie bolało.



  • 13. Data: 2008-11-29 01:35:56
    Temat: Re: Drogówka "śledzi" i kumuluje wykroczenia...
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Sat, 29 Nov 2008 02:13:22 +0100, ChOpLaCz napisał(a):

    > screem, odnoszę wrażenie, że Ty nie rozważasz problemu, tylko za wszelką
    > cenę chcesz je generować (dla zasady). Post wyżej nazwałeś kolesia debilem,
    > bo należało zjechać na prawy pas (choć nie doczytałeś / pomyślałeś, ale już
    > zwyzywałeś). Wyjaśniam Ci grzecznie, że on jechał cały czas prawym pasem (i
    > na tym całe jajo plegało!), to też Ci nie pasuje, bo polecasz zjechać w
    > takim razie na lewy. A jak będą 3 pasy ?(?), to ma na trzeci zjechać i
    > uciekać (a może do mysiej dziurki?). Jesteś tak ciemny (czy celowo starasz
    > się mnie zagotować?), czy w tak jasnej i klarownej sytuacji nie widzisz złej
    > woli policjanta, który nie chciał jechać ani szybciej, ani wolniej, ani
    > pasem obok, tylko sprowokować, aby później ustrzelić kierowcę. Nie widzisz
    > tego? Jeżeli nie to, koniec tematu.

    Masz racje, bo to zły policjant był. A twój znajomy nie mógł zjechać na
    lewy pas, bo jechał prawym. A jakby zjechał, to policjant napewno zjechałby
    za nim i siedział na zderzaku dopóty, dopóki znajomy nie depnąłby do 200
    km/h. Porażająca logika.

    --
    best regards,
    scream
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 14. Data: 2008-11-29 04:18:45
    Temat: Re: Drogówka "śledzi" i kumuluje wykroczenia...
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    ChOpLaCz wrote:
    >
    > Czy to dopuszczalne, aby policjant widząc wykroczenie czy też zagrożenie,
    > jakie niesie zachowanie kierowcy na drodze mógł sobie "bagatelizować" temat
    > i niereagować, po czym nazbierać mu (kierowcy) punków na przestrzeni X km i
    > zarżnąć go jednym strzałem na koniec dnia?
    >
    powinni sledzic az sie uzbiera na odebrania prawka. jednego cymbała mniej.


  • 15. Data: 2008-11-29 04:20:41
    Temat: Re: Drogówka "śledzi" i kumuluje wykroczenia...
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    r...@m...com wrote:
    >
    > W takim przypadku zamiast przyspieszyc do 200 zwolniłbym do 40 (PoRD zabrania
    > wolniej na autostradzie o ile względy bezpieczenstwa tego nie wymagają) i tak
    > bym trzymał, az ten za mną by mnie wyprzedził.
    >

    ja bym po prostu zadzwonil na policję, że jakiś debil siedzi mi na ogonie.


  • 16. Data: 2008-11-29 07:51:00
    Temat: Re: Drogówka "śledzi" i kumuluje wykroczenia...
    Od: "Baczek" <m...@p...onet.pl>

    > Znajomy (naprawdę znakomicie - aczkolwiek nie zawsze wolno :) - jeżdżący,
    > poważny facet, rozsądny gość) w niegłupiej furce pociska autostradą,
    > jakieś 110km-120km. Droga prosta jak drut, widoczność doskonała, dzień,
    > dwie nitki w jedną stronę. Siada mu na ogonie inna furka i klei się do
    > zderzaka. Kto z nas lubi taką jazdę z ogonem? Koleś więc dla zwiększenia
    > sensownej odległości przyciska nieco o parę kilosów w górę. Furka za nim
    > robi to samo, nie wyprzedza, nie zmienia pasa na lewy, nie trzyma swojej
    > prędkości, tylko pedał - i na znów na żyletkę - na ogon znajomemu. Ten
    > lekko zjeżony zjeżdża "kusząco" do samego pobocza zapraszając do
    > wyprzedzania. Podkreślam, że warunki drogowe, widoczność, ruch - wzorowe.
    > "Ogon" nic. Dalej zderzak. Znajomy - pedał do 150-160. Fura nic, ani w
    > tyle, ani nie wyprzeda. DALEJ SIEDZI NA ZDERZAKU. No to znajomy - z racji,
    > że parę koni pod maską było - pedał na max i pod 200, żeby się odkleić. A
    > furka z tyłu - też pedał (!), kierunkowskaz, tyle, że do tego jeszcze...
    > "iju, iju... prosze zjechać na pobocze".
    >
    > "Co to panie kierowco - pogięło pana!? 200km?!"
    >
    > Co Wy na to?
    > Jak byście się zachowali na drodze (oprócz chęci przegryzienia gardła już
    > po zatrzymaniu :)

    Ja bym zwolnil i gwaltownie zahamowal, bo cos sie z moim prawym przednim
    kolem nie tak porobilo ;)



  • 17. Data: 2008-11-29 07:55:14
    Temat: Re: Drogówka "śledzi" i kumuluje wykroczenia...
    Od: "Baczek" <m...@p...onet.pl>

    [ciach]

    Bardzo czesto panowie z drogowki sami prowokuja sytuacje do wykroczen.
    Jade i przede mna auto, z przeciwka pusto, widocznosc przecietna, niestety
    auto kula sie z 40km/h i jest zakaz wyprzedzania.
    Je sie nie dalem wmanewrowac, bo owe "auto" znam, ale ktos z tylu nie
    wytrzymal.
    I takich sytuacji mialem kilka.

    Ale co sie dopiero dzieje jak nieoznakowany "radiowoz" zobaczy motocykliste
    to juz historia.

    Pozdrawiam



  • 18. Data: 2008-11-29 08:56:45
    Temat: Re: Drogówka "śledzi" i kumuluje wykroczenia...
    Od: "qwerty" <q...@p...fm>

    Użytkownik "ChOpLaCz" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ggq0ug$17h$1@inews.gazeta.pl...
    > Ewidentnie prowokowana sytuacja.

    Nie zauważył, że w środku siedzi policja? Mógł nagle mocno zahamować. Ciekawe
    jakby policjanci zachowali się.


  • 19. Data: 2008-11-29 11:15:31
    Temat: Re: Drogówka "śledzi" i kumuluje wykroczenia...
    Od: Mik <a...@g...pl>

    Dnia Fri, 28 Nov 2008 22:20:41 -0600
    witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):

    > ja bym po prostu zadzwonil na policję, że jakiś debil siedzi mi na
    > ogonie.
    używanie telefonu w czasie kierowania pojazdem jest karalne mandatem.


  • 20. Data: 2008-11-29 11:37:16
    Temat: Re: Drogówka "śledzi" i kumuluje wykroczenia...
    Od: "QkamCoSieDzieje" <q...@H...poczta.onet.pl>

    Użytkownik "ChOpLaCz" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ggq0ug$17h$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Znajomy *rozsądny gość* (...)
    > Ten lekko zjeżony zjeżdża

    Hmmm, czy _rozsadny_ kierowca powinien az tak bardzo _jezyc_ sie gdy ktos za
    nim jedzie? Takie sytuacje (jazda "na zderzak") zdarzaja sie baaaaardzo
    czesto i jesli ktos jest dobrym kierowca to nie powinien sie az tak
    przejmowac, zeby przyspieszac o 100km/h stwarzajac dodatkowe zagrozenie.
    Nie bronie policjantow, bo oni rowniez stwarzali zagrozenie i to troche
    wieksze.
    Pytanie tylko na jakiej podstawie go zatrzymali? Zapis z wideoradaru? W
    takim przypadku znajomy powinien odmowic przyjecia mandatu i poczekac na
    skierowanie sprawy do sadu. Tam po obejrzeniu zapisu z kamery sad zdecyduje,
    czy radiowoz jechal az tak blisko jak mowi twoj znajomy. Od mandatu sie nie
    obroni, ale policjanci rowniez beda mieli nauczke ;)

    Ja w podobnej sytuacji wciasnalbym lekko pedal hamulca i poczekal na
    reakcje. Jesli to nie pomaga, to pedal w podloge i niech ten z tylu sie
    martwi co robic. Tak wiem, stwarzam zagrozenie na drodze, ale moze akurat
    poczulem, ze cos mi sie dzieje z samochodem i wolalem sie szybko zatrzymac.

    --
    Pozdrawiam
    Qkam


strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1