Witam,
znowu dałem się naciąć tej firmie, mimo, że robiłem wszystko, żeby się od
niej uwolnić.

Proszę o opinie, czy takie działanie jest zgodne z prawem.

W regulaminie mają napisane, że kody authinfo niezbędne do przeniesienia
obsługi do innego operatora dostarczają w ciągu 7 dni od dnia dostarczenia
wymaganych dokumentów. Na wszelki więc wypadek zabrałem się za załatwianie
tych kodów dwa tygodnie przed wymaganym terminem. Napisałem do nich maila,
przesłali mi formularz, który musiałem wypełnić, wydrukować, podpisać i
zeskanowany wysłać do nich wraz ze skanami innych dokumentów. W formularzu
(czego przyznam się nie zauważyłem) jest klauzula, że kody dostarczą po 7
dniach (ale) roboczych. Pech chciał, że skompletowałem dokumenty w czwartek,
licząc dni robocze wliczyli mi dwa weekendy i z 7 dni zdobiło się 11.
Nie zdążyłem i muszę zapłacić haracz za jeszcze jeden rok.

Wiem, że podpisałem wniosek, a tym samym 7 dni roboczych, ale czuję, że
zostałem naciągnięty.

Próbowałem z nimi rozmawiać, ale oni niektóre dni w regulaminie interpretują
jako kalendarzowe,
a inne robocze, wygląda na to, że wedle własnego uznania.

Sugerowałem im, żeby doprecyzowali zapisy regulaminu, ale dalej na stronie
jest tak jak było,
co skłania mnie do przekonania, że to celowe działanie.

--
pozdro
barbakan