eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Dni służb mundurowych policzone!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 132

  • 31. Data: 2010-02-02 20:49:51
    Temat: Re: Dni służb mundurowych policzone!
    Od: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <a...@m...www.pl>

    Dnia Tue, 02 Feb 2010 18:30:39 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

    > Taaaaaaaaaaak. Policjant rodem z pcimia dolnego założy u siebie w
    > rodzinnej wsi kiosk. Tak samo, jak jego kolega z firmy i czterech z
    > innych służb mundurowych?

    tutaj jest problem migracji zarobkowej ze wsi do wsi z miasta do miasta, bo
    jesli w tej wsi nie ma zapotrzebowania na kiosk, to może jest to
    zapotrzebowanie w innej wsi, gdzie akurat mieszkają sami rentierzy, którzy
    do kiosku mają 5 km i zamiast wziąć się sami do prowadzenia kiosku to
    jęczą, że nie ma kiosku i nic w tym kierunku nie robią.
    Własnie w takim miejscu taki emeryt mundurowy ma szansę powodzenia w
    temacie biznesu.


    --
    Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
    Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
    Zima 2010 Warszawa
    http://foto.3mam.net/warsaw/06/index5.php


  • 32. Data: 2010-02-02 20:53:46
    Temat: Re: Dni służb mundurowych policzone!
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Nostradamus pisze:
    >
    > Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
    > wiadomości news:hk9jp4$cc9$1@news.onet.pl...
    >
    >> Czy 50-letnim prostytutkom też chcesz wypłacać emeryturę? A co z
    >> tancerkami baletowymi? Czy widziałeś 60-letniego hiphopowca? Myślę, że
    >> Hip-Hopowcy też powinni przechodzić na emeryturę w wieku 35 lat.
    >
    >
    > Hiphopowiec zostając hiphopowcem nie miał w ustawie gwarantowanej emki
    > po 15 latach służby.
    > Wystarczy?


    Ustawa nie gwarantuje niczego na zawsze, można ją zmienić. Ustawa
    tylko mówi jak jest "tu i teraz".

    --
    Liwiusz


  • 33. Data: 2010-02-02 21:52:26
    Temat: Re: Dni służb mundurowych policzone!
    Od: t...@p...onet.pl

    Ktos już napisal ze to sluzba nie praca. Uwierzcie &#8211; wiem z autopsji &#8211;
    policjanci pracuja przez te 15 lat wiecej, niz ludzie na standardowym etacie
    przez dwa razy dluzszy czas. Oczywiscie, pewnie nie wszyscy, ale znaczna ich
    czesc. Do tego dochodza jakze specyficzne warunki pracy:
    1. Z jednej strony permanentne zagrozenie &#8211; ze strony czubkow latajacych
    z siekierami, cpunow ze strzykawkami albo ochota na male &#8222;solo&#8221;, czy
    chocby w
    czestym kontakcie z zawszonymi, zapchlonymi i cholera-wie-co-jeszcze mniej
    reprezentacyjnymi przedstawicielami spoleczenstwa. To wszystko przyprawione
    umniejszanym wciaz autorytetem spolecznym, brakiem szacunku, otwartymi
    szyderstwami. Doszlismy do sytuacji absurdalnej, w ktorej lepiej sie nie
    przyznawac do tej pracy, bo moze sie to zle skonczyc.
    2. Z drugiej strony &#8211; warunek totalnego podporzadkowania. Urlop? Jaki
    urlop . Dzien wolny? Bez jaj. Sluzba wzywa, sluzba wymaga. Niewazne, czy
    wlasnie odsypiasz 12, 18 czy 24 h sluzby, nie wazne czy bzykasz w tym momencie
    zone, nie wazne czy wlasnie siedzisz przy stole, na którym tort z pierwsza
    swieczka, w pierwsze urodziny twojego dziecka. Godziny pracy? A co to? Miałes
    skonczyc o 15 &#8211; czasem o tej godzinie skonczysz. Czasem o 15 nazajutrz.

    No i &#8211; czy jednak nie jest tak, ze sluzby mundurowe spelniaja jednak nieco
    powazniejsza i powszechniejsza funkcje niz przedstawiciele znacznej czesci
    pozostalych profesji? Bezpieczenstwo publiczne, obronnosc &#8211; to naprawde puste
    hasla?


    Zreszta&#8230;. Zastanowcie sie, dlaczego jest taki wysoki odsetek alkoholikow,
    zawalowcow i samobojcow w policji? Czy to naprawde TYLKO przypadek? Dlaczego
    jest tak niska srednia wieku (umieralnosci) policjantow? Czy to mozliwe, ze do
    tej sluzby trafiaja wylacznie chorowite, nieodporne jednostki? Czy moze jednak
    jest cos w stwierdzeniu, ze ta praca wypruwa z człowieka flaki. Wypala.

    Kwestia niedofinansowania policji jest znana i sygnalizowana. W praktyce do
    szalu jednak może doprowadzic samodzielne zaopatrywanie sie w rekawiczki
    jednorazowe, dlugopisy, kamizelki taktyczne etc, poslugiwanie sie prywatnym
    telefonem na potrzeby sluzby itd. Nadto dosc jednak smieszne wynagrodzenie.
    Policjant z wyższym wyksztalceniem, pracujac w wydziale &#8211; powiedzmy &#8211;
    lepiej
    platnym niz partolowka, zarabia po 10 latach służby 2100 na reke. Jako prawnik
    bez aplikacji w pierwszej pracy zaraz po studiach, pracujac 8h/5 dni w
    tygodniu bralam 2500 na reke. Pare lat temu.

    Ktos napisal, ze jak Panstwo chce im wynagrodzic, to &#8211; zamiast
    placic &#8222;wczesniejsza&#8221; emeryture z pieniedzy podatnikow &#8211; niech im
    podniesie
    pensje. No zmilujcie się. A z czego pochodza wynagrodzenia policjantow i
    innych mundurowych? No tez z podatkow. Poza tym poszperajcie &#8211; naprawde
    myslicie ze policjantow przechodzacych na ta wczesniejsza emeryture jest na
    peczki? Zapewniam ze nie, to sie po prostu nieoplaca, no chyba ze ktos ma
    jakis super plan B. Bo w przeciwnym razie to nie jest cala emerytura tylko &#8211;
    bodajze &#8211; 40 % tej kwoty.


    Przekwalifikowanie&#8230; heh&#8230;. Pomysl zwłaszcza ciekawy przy padających
    propozycjach: kioskarz, kierowca&#8230; naprawde dla was to sa funkcje mniej wiecej
    rownorzędne? Czy to może jednak upadek z nieco wyższego konia? Zwlaszcza ze po
    tych 15 latach zwykle nie jest się juz posterunkowym w prewencji.
    Co do nieobsadzonych etatow &#8211; bardzo czesto jest tak, ze jak jakis się
    zwalnia, to się go po prostu&#8230;.. likwiduje. Dlatego ich nie ma. A dana
    &#8222;porcja&#8221;
    roboty jest zalatwiana przez coraz mniejszy zespol, a zatem &#8211; z coraz
    wiekszym, jednostkowym obciazeniem.

    Mam niejasne wrazenie, ze reformie emerytalnej dot. mundurowych przyklaskuja
    przede wszystkim ci, którzy nie maja bladego pojecia o charakterystyce tego
    zawodu, ktora poznac mozna dopiero bedac mundurowym / jego rodzina / bliskimi
    znajomymi. Albo ewentualnie &#8211; rozsadnym czlowiekiem.

    A argument z byłymi PGR-owcami utrzymujacymi sie z najnizszej renty w
    kontekscie niskich zarobkow policji jest fantastyczny. Tylko ze komus umknelo,
    ze na te niskie zarobki policjant zapierdala, a ow PGR-owiec z przykldau
    raczej nie.

    T

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 34. Data: 2010-02-02 22:41:26
    Temat: Re: Dni służb mundurowych policzone!
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    t...@p...onet.pl pisze:

    > 2. Z drugiej strony &#8211; warunek totalnego podporzadkowania. Urlop? Jaki
    > urlop . Dzien wolny? Bez jaj. Sluzba wzywa, sluzba wymaga. Niewazne, czy
    > wlasnie odsypiasz 12, 18 czy 24 h sluzby, nie wazne czy bzykasz w tym momencie
    > zone, nie wazne czy wlasnie siedzisz przy stole, na którym tort z pierwsza
    > swieczka, w pierwsze urodziny twojego dziecka. Godziny pracy? A co to? Miałes
    > skonczyc o 15 &#8211; czasem o tej godzinie skonczysz. Czasem o 15 nazajutrz.

    No jest jestem sposób awaryjny na uniknięcie tego wezwania, ale niestety
    może grozić wpadnięciem w nałóg ;-/


  • 35. Data: 2010-02-02 22:43:32
    Temat: Re: Dni służb mundurowych policzone!
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>


    Użytkownik "Piotr Zawiły" <z...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:hk9qkm$15f$1@news.onet.pl...
    >> W Polsce już próbowano raz tej sztuki w stosunku do policjantów i skutek
    >> był taki, że załamaly się zupełnie przyjęcia. Osoby co bardziej obeznane
    >> z tematem wiedzą, kto trafił w szeregi organów po tym, jak ogłoszono, że
    >> policjanci zatrudnieni po 1999 roku będą ubezpieczeni na normalnych
    >> zasadach.
    >
    > A cóż takiego się stało, że chciano ich ubezpieczyć na normalnych
    > zasadach, złamano prawo? Przecież gros mieszkańców tego kraju jest tak
    > ubezpieczonych i jakoś żadnego zrywu, rewolucji nie było. Czyżby normalni
    > i normalniejsi mieszkali w tym kraju? To już przerabialiśmy i to dość
    > niedawno. Wystarczy.

    Generalnie nikt sensowny na tych warunkach sie zatrudniać po prostu. Siął
    ludzi wcielać nei będziesz. Można kazać pracować do 65 lat, no ale trzeba
    zacząć płacić odpowiednie wynagrodzenie. Teraz jest tak, że mało płacą, ale
    tą dodatkową korzyścią jest emerytura. Szereg policjantów idzie do służby z
    takim planem, że po 15 latach mają już jakieś tam zabezpieczenie socjalne i
    zaczynają zarabiać. Inny plan, to robić do oporu, czyli w praktyce 29 lat,
    bo wówczas masz pełną wysługę. Płaca nie jest wysoka, ale są te dodatkowe
    profity.
    >
    >>Ktoś jeszcze poiwinien dla pewności sparwdzić ile wówczas odeszło z
    >>służby policjantów ze starzema do 3 lat. Bo tym starszym stażem juz się
    >>nie chciało. Przyzwyczaili się. A tytch ludzi już przeszkolono ponosząc
    >>koszty.
    >
    > A ilu wtedy ludzi wywalono na bruk? Ile PGR-ów padło? Ile ludzi popadło w
    > nędzę?

    Kiedy? Ja piszę o początku lat 2000-nych. Bo wtedy ostatnio grzebali przy
    ustawie. Najpierw zrobili nabór "prawników" po studiach. Potem ich
    przeszkolono. Na końcu w jednym znanym mi wypadku z 7 zatrudnionych po
    zmianie przepisów emerytalnych 5 odeszło, a z dwóch, którzy pozostali jeden
    jest po prostu niedorobiony, choć z tytułe. Ostatecznie z tego konkretnego
    naboru został jeden sensowny, ale już robi na boku aplikację, więc długo
    nie porobi.

    >> NIe upieram się, że emerytura po 15 latach, to najlepsze rozwiązanie,
    >> ale to po prostu część oferty pracy. Przy wynagrodzeniu policjanta
    >> poniżej 2.000 zł miesięcznie może się okazać, że funkcjonariuszy
    >> zaczniemy na normalnych zasadach w pośrednictwie pracy rekrutować.
    > Szanowny Panie, spójrz Pan temu dziecku, które chciałoby raz w tygodniu
    > zjeść kanapkę z pomidorem, spójrz Pan tym rodzicom, którzy stracili pracę
    > w PGR w oczy i powiedz im Pan, że te minimum 2000 zł dla Policjanta to
    > nic. Przecież ci biedni ludzie z PGR-ów niejednokrotnie utrzymują się z
    > najniższej renty, emerytury kogoś bliskiego w rodzinie.

    No ale w Polsce jakiegoś strasznego bezrobocia teraz nie ma. Czemu się nie
    zatrudnią? Biedę w życiu z blkiska widziałem. Ale nie jestem św. Mikołajem
    i nie wyprzedam majątku wcelu rozdania go biednym. A Ty proponujesz tego
    typu rozwiązania.
    >
    >> Z politycznego punktu widzenia PO poświęca elektorat związany z
    >> mundurówką. Nie orientuję się w polityce, więc nie wiem, co chcą ugrać.
    >> Pewnie uznali, że tradycyjnie socjaldemokratyczny elekorat mundurowy i
    >> tak nie da się zdobyć.
    > A może już wystarczy tego, żebyśmy my niemundurowi przestali utrzymywać
    > Was mundurowych z naszych pieniędzy? Chyba w Polsce mieszka więcej
    > niemundurowych, niż mundurowych, prawda? A może społeczeństwo już ma dość
    > przywilejów służb mundurowych?

    Może. Co do zasady nawet jestem w stanie to zrozumieć. Tylko jak uczy
    doświadczenie, to wbrew pozorom ne jest takie proste. By państwo
    funkcjonowało normalnie musi mieć odpowiednie służby. I te służby muszą być
    odpowiednio wynagradzane. Jak nie będą, to będziesz miał sytuacje, jak
    przykłądowo w Rosji, gdzie podobno większość milicjantów po prostu żyje z
    łapówek. Ostatnio tu ktoś dawał link. Z racji tego co robię, to mam okazję
    sie stykać w różnych krajach z tym problemem. Najbliższy nam przykad, to
    Straż Ochrony Kolei. Formacja mniej więcej policyjna. Śmieszne pieniądze,
    śmieszni ludzie. Czytałem, ze chcą ich pod POlicję wziąć, ale projekt
    przewiduje redukcję z 3.000 do 1.000 osób - bo po prostu policjant jest
    droższy. Za najniższa krajową nie da się go utrzymać.

    W Niemczech policjant zarabia mniej więcej tyle samo Euro - na analogicznym
    stanowisku - co u nas złotych polski policjant. Ceny są wyższe, ale tak ze
    dwa razy góra. My płacimy mniej policjantom, no ale krócej pracują. To jest
    ekonomia. Jak psiałem nie upieram się przy 15 latach do emerytury, ale
    trzeba od razu zdać sobie sparwę, że jak nie takie wynagrodzenie, to inne.
    Będzie trzeba podnieść płącę. A jak nie to zaczną się problemy z
    rekrutacją. Jak zaczęli kombinować z emeryturami, to na prostych testach
    sprawnościowych odpadało 90% kandydatów. Ci co przyszli w tamtym czasie do
    dziś mają problem z corocznymi testami - ale z konieczności obniżano już
    limity, bo po prostu nie było z kogo wybrać. SKończyli kiombinowanie i
    sytuacja się poprawiła.

    Generalnie, by uciąć tego flejma cokolwiek z tematyką grupy niezwiazane, to
    wszystko nie jest takie proste. Normalne ubezpieczenie policjantów może być
    bardzo drogie. Tak, jak walka z "korupcją" wśród lekarzy, która spowodowała
    konieczność zapłacenia im rynkowych wynagrodzeń - wyciągająć choćby
    ostatnią wielką reformę.


  • 36. Data: 2010-02-02 22:56:26
    Temat: Re: Dni służb mundurowych policzone!
    Od: t...@p...onet.pl

    >> No jest jestem sposób awaryjny na uniknięcie tego wezwania, ale niestety
    > może grozić wpadnięciem w nałóg ;-/

    No wlasnie - ile mozna :-)

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 37. Data: 2010-02-02 23:23:01
    Temat: Re: Dni służb mundurowych policzone!
    Od: "tg" <a...@b...cpl>

    "Piotr Zawiły" <z...@o...eu> wrote in message
    news:hka0ug$l63$1@news.onet.pl...
    >> Czym chciałeś "zwabić" chętnych??
    > Przede wszystkim wysokimi zarobkami

    i czym w praktyce maja sie roznic sytuacje:
    taka sobie kasa + jakis procent (od 40% do...) z tej kasy na emeryturze
    duza kasa + brak 'doplaty' do emerytur?

    moze ktos poda w koncu jakies konkretne wyliczenie ile kosztuje nas mundurowy
    w obu scenariuszach zamiast jeczec ciagle o tych emeryturach

    > i możliwością odłożenia grosza na OFE, żeby w przyszłości mógł z czystym
    > sumieniem sięgnąć po te pieniądze. Najlepiej sięga się do cudzej kieszeni.

    znaczy przelewanie z pustego w prozne?


  • 38. Data: 2010-02-02 23:23:42
    Temat: Re: Dni służb mundurowych policzone!
    Od: Michał <m...@w...o2.pl>

    > Więc nikt im nie każe służyć w ciężkich warunkach "wykańczających" do
    > 65 roku życia. Mogą, spokojnie, zaprzestać wykonywania "wykańczającej"
    > służby w wieku 40-45 lat, przekwalifikować się i wykonywać inny zawód.


    Tak jest. Ludzie z doktoratami na zmywaku czasem robią, więc nic nie
    stoi na przeszkodzie, żeby po 15 latach stresu w mundurze taki 35-latek
    zmienił kwalifikacje, zamiast ciągnąć kasę jako emeryt, jeśli już się do
    pracy mundurowej nie nadaje. "Nie pasuje służba - wskakujesz na kasę w
    markecie"

    Niektórym ciężko zrozumieć, że jest wiele zawodów równie mocno
    stresujących, co praca w służbach mundurowych, a trzeba dymać do 65 roku
    życia i nie ma zmiłuj.


  • 39. Data: 2010-02-02 23:28:42
    Temat: Re: Dni służb mundurowych policzone!
    Od: "tg" <a...@b...cpl>

    "Piotr Zawiły" <z...@o...eu> wrote in message
    news:hk9qkm$15f$1@news.onet.pl...
    >>Sposobów rozwiązania tego jest kilka.
    > Jeden został podany: (.)"gdy rodzaj pracy uniemożliwia jej wykonywanie do
    > ustawowego wieku emerytalnego, powinien być specjalny fundusz na wyuczenie >
    > się nowego zawodu."

    czyli zamiast wyplacic emeryture zalozymy specjalny fundusz (czyli znowu
    mozna obsadzic multum stanowisk przy okazji)


    > A może już wystarczy tego, żebyśmy my niemundurowi przestali utrzymywać Was
    > mundurowych z naszych pieniędzy? Chyba w Polsce mieszka więcej niemundurowych,
    > niż mundurowych, prawda? A może społeczeństwo już ma
    > dość przywilejów służb mundurowych?

    ale sam postulujesz zeby im obciac z jednej strony i przelozyc to na inna,
    gdzie tu sens??


  • 40. Data: 2010-02-02 23:36:33
    Temat: Re: Dni służb mundurowych policzone!
    Od: "tg" <a...@b...cpl>

    <t...@p...onet.pl> wrote in message
    news:6915.0000003e.4b689e9a@newsgate.onet.pl...
    > Mam niejasne wrazenie, ze reformie emerytalnej dot. mundurowych
    > przyklaskuja przede wszystkim ci, którzy nie maja bladego pojecia o
    > charakterystyce tego zawodu, ktora poznac mozna dopiero bedac
    > mundurowym / jego rodzina / bliskimi znajomymi.

    czyms trzeba narod zdobywac przed wyborami, pojedzie sie na tematach
    zastepczych, odgrzeje aborcje i zwiazki homo, doprawi sie tu i tam
    pijanymi kierowcami i bedzie dobrze

    zreszta, jak niby ma byc zle? ze moze sie koalicja z opozycja
    znowu (i ewentualnie) nazwami zamieni?
    a bo to pierwszy raz? show must go on...

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1