eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Dla kogo jest prawo?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 295

  • 281. Data: 2022-12-20 02:45:30
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2022-12-19, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 19.12.2022 o 23:46, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> No ale ten pieszy nie jechał ani 150 ani nawet 50.
    >>
    >> Pieszy nie, ale dałeś przykład z ruchem pojazdów.
    >
    > No bo to dobra analogia. Jakoś pojadzom daje się ustępować pierwszeńtwa
    > i nikt z tego pierwszeństwa rozmytego nie robi.

    Bez znaczenia w sumie. Wszystko kwestia obczajenia sytuacji i
    dostosowania się do warunków.

    >> Pieszy mógł, jak
    >> wiemy, np. wtargnąć. Byłby to odpowiednik tej nadmiernej prędkości.
    >
    > "wtargnąć" to jakby się tam nagle zmaterializował. Było go widać i z
    > żadną zawrtoną prędkością się nie poruszał, jego zamiary były oczywiste.

    Akurat to, że go było widać to niekoniecznie pomoże - jak zechce to się
    rzuci głową pod koło i przy 3km/h też nic się nie zrobi. Dla jasności:
    to jest ćwierć akademicka dyskusja bez większego związku z pierwotnym
    tematem. W pierwotnym temacie zdanie wyraziłem gdzieindziej.

    --
    Marcin


  • 282. Data: 2022-12-20 06:34:17
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 20.12.2022 o 02:40, Marcin Debowski pisze:

    >> No to masz reakcję na negatywa - nic się nie stało, suwerenie nic się
    >> nie stało! ;)
    >
    > Ale tu było o szołmenie z YT :) Policja to komentuje?

    On twierdzi że tak;)

    >> Już się wypowiedział szef - dymisji nie będzie.
    >
    > Tak? Jeszcze się może zmienić. Nawet twardy elektorat pis uważą że
    > powinien sp..ć.

    Podobnie jak w wielu innych sprawach.

    >>> Jak to niedawno, w którymś memie wyczytałem, tęsknię
    >>> za czasami, gdy brak deklaracji zegarka za kilkadziesiąt tysięcy złotych
    >>> był ogólnograjową aferą i powodem dymisji.
    >>
    >> Albo że kwach się najebał a radek zjadł ośmiorniczki za osiem dych.
    >
    > No tak, te ośmiorniczki.

    W zasadzie symbolem upadku peło są własnie te ośmiorniczki a nie zegarek
    nowaka.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 283. Data: 2022-12-20 06:39:06
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 20.12.2022 o 02:45, Marcin Debowski pisze:

    >> No bo to dobra analogia. Jakoś pojadzom daje się ustępować pierwszeńtwa
    >> i nikt z tego pierwszeństwa rozmytego nie robi.
    >
    > Bez znaczenia w sumie. Wszystko kwestia obczajenia sytuacji i
    > dostosowania się do warunków.

    Dość dobre przyliżenie - winę temu co miał pierwszeństwo można
    zasadniczo przypisać jeśli jego zachowanie powodowało że ustąpienie
    pierwszeństwa było bardzo trudne lub niemożliwe lub świadomie
    doprowadził do kolizji. Żadne z tych okoliczności nie zaszły tutaj.

    > Akurat to, że go było widać to niekoniecznie pomoże - jak zechce to się
    > rzuci głową pod koło i przy 3km/h też nic się nie zrobi.

    Pod stojący się nie rzuci. Pod autobus się nie rzucił. Skończy ze
    sprowadzaniem sprawy do absurdu, bo zaraz wyjedzie, że ktoś miał
    granatnik, a posiadanie granatnika daje napdierwszeństwo i kartę
    zwolnienia z więzienia;)

    > Dla jasności:
    > to jest ćwierć akademicka dyskusja bez większego związku z pierwotnym
    > tematem. W pierwotnym temacie zdanie wyraziłem gdzieindziej.

    OK.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 284. Data: 2022-12-20 07:08:17
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2022-12-19 o 17:24, Shrek pisze:
    > W dniu 19.12.2022 o 16:38, cef pisze:
    >
    >> Cóż, trudno mi uwierzyć, żebyś nie zaobserwował gestu wdzięczności
    >> pieszych. Nawet jeśli  nie w  Niemczech, to już w Polsce na pewno
    >> musiałeś
    >> się zetknąć z podziękowaniem pieszego za "wpuszczenie" na przejście.
    >> Ja sam też dziękuję jak jestem pieszym- gestem ręki (nie kłaniam się)
    >
    > Dawniej dziękowałem. Teraz już raczej nie. W końcu to tak jak z
    > klaskaniem po lądowaniu że pilotowi udało się maszynę posadzić. Ot tego
    > som łone;) Tak samo jak na końcu pasa - kiedyś jak ktoś wpuścił to była
    > to jego dobra wola, teraz nie ma co się nad tym spuszczać i traktować
    > jako coś nadzywczajnego.

    Klaskanie to trochę co innego chyba.
    Prawie nie latam, ale klaskanie to było raczej w latach osiemdziesiątych
    jak mieliśmy spektakularnie spadające Iły, stąd radość, że się udało
    dolecieć.
    To tak jak bys teraz przeżył wizytę na komisariacie :-)
    5 lat temu nikt nie klaskał. Zwykły gest porozumienia z kierowcą jeszcze
    długo
    będzie aktywny (gest ręką pieszego czy sygnalizacja światłami kierowcy)



  • 285. Data: 2022-12-20 07:28:08
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 20.12.2022 o 07:08, cef pisze:

    > Klaskanie to trochę co innego chyba.
    > Prawie nie latam, ale klaskanie to było raczej w latach osiemdziesiątych
    > jak mieliśmy spektakularnie spadające Iły, stąd radość, że się udało
    > dolecieć.

    Dalej klaszczą czasem;)

    > To tak jak bys teraz przeżył wizytę na komisariacie :-)
    > 5 lat temu nikt nie klaskał. Zwykły gest porozumienia z kierowcą jeszcze
    > długo
    > będzie aktywny (gest ręką pieszego czy sygnalizacja światłami kierowcy)

    Szczerze to przepuszczanie pieszych czy wpuszczanie z kończącego się
    pasa traktuje już naturalnie i raczej poza jakimiś spektakularnym
    akcjami nie dziękuje. Żona czasem mryga awaryjkami z fotela paxa;)

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 286. Data: 2022-12-20 08:47:27
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 19.12.2022 o 20:58, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 19.12.2022 o 08:38, Kviat pisze:
    >>> Nie do końca się z Tobą zgodzę. Szczególna ostrożność, to zachowanie
    >>> zdolności do natychmiastowego zareagowania na incydent. Ale chodzący
    >>> po chodniku piesi nie są żadnym incydentem. Jest ich tam mnóstwo.
    >> Jak duże mnóstwo pieszych chodziło na tej wysepce obok tego
    >> 70-letniego pieszego?
    >
    > Co to zmienia w omawianym tu kontekście?

    To zmienia, że tam nie było dodatkowych chodzących po chodniku pieszych
    którzy mogliby wprowadzić w konfuzję kierowcę.
    Z litości nie wspomnę, że normalnie kierowca nie ma problemu z
    wyłapaniem z tłumu poruszających się po chodniku pieszych tych pieszych,
    którzy mają zamiar przejść przez przejście dla pieszych.
    A jeśli ma taki problem, to powinien zgłosić się do lekarza, albo na
    wszelki wypadek za każdym razem zatrzymywać się przed przed przejściem i
    stać tak długo, aż nabędzie pewności, że żaden z chodzących po chodniku
    pieszych nie ma zamiaru przejść.

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr


  • 287. Data: 2022-12-20 11:37:08
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Olin <k...@a...w.stopce>

    Dnia Mon, 19 Dec 2022 21:18:52 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

    >>> ustawodawca wdrożył właśnie
    >>> taką paranoję i teraz się zastanawia, jak wyjść z tego z twarzą. Sądzę,
    >>> że pousuwają przejścia dla pieszych i zrobią z nich "sugerowane miejsca
    >>
    >> Skąd o tym wiesz?
    >>
    > Ale które skąd wiem? Że wdrożył, to głownie z Ustawy wynika. Że
    > wprowadza "sugerowane miejsca" też. Nigdy ich nie było, a zatem łączę
    > jedno z drugim.

    Skąd wiesz, że ustawodawca "zastanawia, jak wyjść z tego z twarzą"?

    Nie ma "miejsc sugerowanych", są "przejścia sugerowane". Daj znać, jak
    zaczną się masowo pojawiać na miejscu pasów.

    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

    "Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
    Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
    Mark Twain

    http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/


  • 288. Data: 2022-12-20 15:25:14
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2022-12-16 o 16:04, Robert Tomasik pisze:
    > raca problem zdefiniowania, co to znaczy "tuż przed nadjeżdżającym
    > pojazdem". Moim zdaniem to taki dystans, z jakiego jadący samochód nie
    > zdoła się bezpiecznie zatrzymać.


    A dla mnie to raczej taka dupokrytka na złośliwości pieszych, kiedy
    wyjdą metr przed pojazdem, bo mają pierwszeństwo. Wówczas nawet toczenie
    się z prędkością pieszego może nie uchronić przed wypadkiem.

    Zastosowanie twojego rozumowania prowadziłoby do absurdów, bo to by
    znaczyło, że im szybciej jedzie pojazd, im bardziej łamie przepisy, tym
    pieszy ma mniej pierwszeństwa.

    --
    Liwiusz


  • 289. Data: 2022-12-20 19:35:47
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 20 Dec 2022 15:25:14 +0100, Liwiusz wrote:
    > W dniu 2022-12-16 o 16:04, Robert Tomasik pisze:
    >> raca problem zdefiniowania, co to znaczy "tuż przed nadjeżdżającym
    >> pojazdem". Moim zdaniem to taki dystans, z jakiego jadący samochód nie
    >> zdoła się bezpiecznie zatrzymać.
    >
    > A dla mnie to raczej taka dupokrytka na złośliwości pieszych, kiedy
    > wyjdą metr przed pojazdem, bo mają pierwszeństwo. Wówczas nawet toczenie
    > się z prędkością pieszego może nie uchronić przed wypadkiem.

    To nie zadna dupokrytka, tylko bardzo rozsadny przepis, ktory moze
    uratowac wielu pieszych.
    Tylko jak ich nauczyc, ze pierwszenstwo maja, ale powinni sie
    zatrzymac i rozejrzec :-)

    No, nauczyc latwo - od malego.

    > Zastosowanie twojego rozumowania prowadziłoby do absurdów, bo to by
    > znaczyło, że im szybciej jedzie pojazd, im bardziej łamie przepisy, tym
    > pieszy ma mniej pierwszeństwa.


    To juz w zasadzie bylo ...

    J.


  • 290. Data: 2022-12-20 19:39:53
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2022-12-20 o 19:35, J.F pisze:
    > On Tue, 20 Dec 2022 15:25:14 +0100, Liwiusz wrote:
    >> W dniu 2022-12-16 o 16:04, Robert Tomasik pisze:
    >>> raca problem zdefiniowania, co to znaczy "tuż przed nadjeżdżającym
    >>> pojazdem". Moim zdaniem to taki dystans, z jakiego jadący samochód nie
    >>> zdoła się bezpiecznie zatrzymać.
    >>
    >> A dla mnie to raczej taka dupokrytka na złośliwości pieszych, kiedy
    >> wyjdą metr przed pojazdem, bo mają pierwszeństwo. Wówczas nawet toczenie
    >> się z prędkością pieszego może nie uchronić przed wypadkiem.
    >
    > To nie zadna dupokrytka, tylko bardzo rozsadny przepis, ktory moze
    > uratowac wielu pieszych.

    Uwierz, że nie potrzeba przepisu, aby pieszy unikał bezpośredniego
    zagrożenia życia.

    > Tylko jak ich nauczyc, ze pierwszenstwo maja, ale powinni sie
    > zatrzymac i rozejrzec :-)

    Tylko jak nauczyć kierowców, że jak podjeżdżają do przejścia, to powinni
    ustąpić pierwszeństwa?


    --
    Liwiusz

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 28 . [ 29 ] . 30


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1