Witam.
Pytanie jak w temacie, może trochę głupie, ale jeśli nie ma zakazu wjazdu/ruchu
to czy reguluje to jakieś odrębne prawo?
pzdr greo

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Pytanie jak w temacie, może trochę głupie, ale jeśli nie ma zakazu wjazdu/ruchu
> to czy reguluje to jakieś odrębne prawo?

Raczej zdrowy rozsądek. Samochod ma katalizator ... jesli staniesz w
miejscu, w ktorym cos bedzie do niego dotykac to moze byc z tym potem
spory problem.

--
Krzysiek, Krakow

do góry

Użytkownik g...@p...onet.pl napisał:

> Pytanie jak w temacie, może trochę głupie, ale jeśli nie ma zakazu wjazdu/ruchu
> to czy reguluje to jakieś odrębne prawo?

Wjazd do lasu jest DOZWOLONY jedynie drogami publicznymi oraz
odpowiednio oznakowanymi (drogowskazami). Brak znaku zakazu nie
upoważnia do wjazdu na drogę leśną.

M.

do góry

Maciej Bebenek napisał(a):
> Wjazd do lasu jest DOZWOLONY jedynie drogami publicznymi oraz
> odpowiednio oznakowanymi (drogowskazami). Brak znaku zakazu nie
> upoważnia do wjazdu na drogę leśną.
ok, ale jak poznac ze to cos co rosnie to jest las?
ja rozumiem, ze bedac w srodku puszczy, to nie problem - droga prowadzi
do lasu, bo wszedzie jest dookola las. Ale jest wiele drog "polnych"
ktore ida "wzdluz" lasu, drog przy ktorych rosnie kilka drzew... od
ktorego momentu jest to las ?
Pytam, bo zjechalem kiedys na polna droge (pole, nieuzytek, rosly
krzaczki, wysoka trawa i zielsko), ktora po jakichs 300m wchodzila do
lasu. Stanelem z boku drogi przed lasem, a lesnik i tak sie przyczepil
ze wjechalem na teren lasu, bo droga jest lesna, to ze akurat kawalek
nie rosna drzewa to o niczym (wg. niego) nie swiadczy.

Czy w takim wypadku mamy zakladac ze jest zakaz wjazdu na WSZYSTKIE
drogi/tereny poza oznaczonymi jako drogi publiczne? (ale jak oznaczonymi?)

--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173

do góry

BartekK napisał(a):
> Maciej Bebenek napisał(a):
>
>> Wjazd do lasu jest DOZWOLONY jedynie drogami publicznymi oraz
>> odpowiednio oznakowanymi (drogowskazami). Brak znaku zakazu nie
>> upoważnia do wjazdu na drogę leśną.
>
> ok, ale jak poznac ze to cos co rosnie to jest las?

Ustawa o lasach

Art. 3. Lasem w rozumieniu ustawy jest grunt:
1) o zwartej powierzchni co najmniej 0,10 ha, pokryty roślinnością leśną
(uprawami leśnymi) - drzewami i krzewami oraz runem leśnym - lub
przejściowo jej pozbawiony:
a) przeznaczony do produkcji leśnej lub
b) stanowiący rezerwat przyrody lub wchodzący w skład parku narodowego albo
c) wpisany do rejestru zabytków,
2) związany z gospodarką leśną, zajęty pod wykorzystywane dla potrzeb
gospodarki leśnej: budynki i budowle, urządzenia melioracji wodnych,
linie podziału przestrzennego lasu, drogi leśne, tereny pod liniami
energetycznymi, szkółki leśne, miejsca składowania drewna, a także
wykorzystywany na parkingi leśne i urządzenia turystyczne.

> Pytam, bo zjechalem kiedys na polna droge (pole, nieuzytek, rosly
> krzaczki, wysoka trawa i zielsko), ktora po jakichs 300m wchodzila do
> lasu. Stanelem z boku drogi przed lasem, a lesnik i tak sie przyczepil
> ze wjechalem na teren lasu, bo droga jest lesna, to ze akurat kawalek
> nie rosna drzewa to o niczym (wg. niego) nie swiadczy.
>
Wg mnie nalezy przeanalizowac czy miejsce bylo lasem czy nie (wg.
ustawy). Granica lasu jeszcze lasem nie jest jednak łatwo ją przekroczyć
wjeżdżając chociażby jednym kołem na runo leśne.


--
Pozdrawiam.
Marcin.
>>> http://talajczyk.republika.pl <<<

do góry

Użytkownik "Marcin Tałajczyk"
<tulujczyk@ZAMIEN_ulu_NA_ala.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:d8mdv2$e97$1@nemesis.news.tpi.pl...

Moim zdaniem leśnik nie miał racji, a w razie spotkania przed sadem
przegrał by. Oczywiście przepisy zakazują wjeżdżania do lasu, ale jeśli
iż jakiś powodów coś, co nie jest lasem chcemy uznać za las, to trzeba
to oznakować. Inaczej popadlibyśmy w absurd.

do góry