eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy świadek w sprawie cywilnej... › Czy świadek w sprawie cywilnej...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!news.internetia.pl!ne
    wsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: Marcin <m...@w...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Czy świadek w sprawie cywilnej...
    Date: Mon, 10 Sep 2007 18:42:31 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 36
    Message-ID: <1...@4...net>
    NNTP-Posting-Host: aamc239.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="us-ascii"
    Content-Transfer-Encoding: 7bit
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1189442612 6100 83.5.58.239 (10 Sep 2007 16:43:32 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 10 Sep 2007 16:43:32 +0000 (UTC)
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:485614
    [ ukryj nagłówki ]

    ...musi sie zjawic? Mam takiego 'znajomego', ktory sie wiecznie sadzi z
    dawnym wspolnikiem, i nie tylko. Z braku laku to ostatnio o coraz wieksze
    pierdoly, typu odszkodowanie za rzekome zniszczenie przez wspolnika
    kserokopiarki i inne takie. Ma na to pieniadze i czas, i chyba to lubi.
    Najgorsze, ze ow znajomy mi ostatnio oznajmil, ze zglosil wniosek o dowod z
    przesluchania mojej osoby. Problem tylko w tym, ze ja tego jego wspolnika w
    zyciu na oczy nie widzialem, ze znajomym tez mam kontakt umiarkowany i
    jedyne, co moze mnie z tym wszystkim w jakikolwiek sposob laczyc, to ze
    kiedys wykonalem dla ich spolki cywilnej kilka zafakturowanych uslug. Nawet
    nie wiem, co ja tam mialbym zeznac.

    Niestety znajomy te swoje procesy prowadzi w taki sposob, ze naklania
    swiadkow do mowienia prawdy w... dogodny mu sposob. Czyli co pamietac, a o
    czym zapomniec itd. Ciagle gierki, kombinowanie. Nie mam najmniejszej
    ochoty w tym wszystkim uczestniczyc. W dodatku sprawa toczy sie przed sadem
    400km ode mnie i na samo paliwo wydam 300 zl. A znajomy jak zasmakuje
    poslugiwania sie mna w sadzie, to potem bede co miesiac zeznawal w
    kolejnych ich durnych, pieniaczych procesach. To juz przeszlo kilkoro
    naszych wspolnych znajomych.

    Jednak najgorsze jest, ze w tzw. szerszym interesie moim - co jeszcze bym
    byl w stanie olac, ale i pewnej grupy osob, jest zachowanie z tym panem w
    miare dobrych kontaktow, a przynajmniej pozorow. Na pewno nie bede temu
    czlowiekowi dawal sie wciagnac w te jego gierki, najlepiej byloby zatem,
    gdyby mozna bylo sie od tego odzegnac i wykrecic sie w jakis sposob od
    zeznawania w tej sprawie. Podejrzewam, ze znajomy zabierze sie wtedy za
    dowody z innych swiadkow. :) Czy to w ogle mozliwe?

    Czy naprawde obywatel tego kraju jest zmuszony poswiecac swoj czas i
    pieniadze dla mniej lub bardziej sensownych rozgrywek sadowych obcych mu
    osob? Przeciez ten facet sadzi sie na tylu roznych frontach, ze jak mnie
    zacznie wszedzie zglaszac, to ja bede co tydzien dymal na rozprawy.
    Rozumiem sprawy karne - tam bycie swiadkiem sluzy dobrowi ogolu, ze tak
    powiem. Ale na milosc boska - nie sprawa uszkodzenia kserokopiarki.
    Ciekawe, ile wynosi przedmiot sporu i czy jest istotnie wiekszy od kosztow
    mojego dojazdu do sadu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1