-
11. Data: 2004-07-27 08:03:06
Temat: Re: Czy radiowóz może przekroczyć dozwoloną prędkość ?
Od: "Alek" <a...@A...onet.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
wiadomości news:ce3oqm$jhp$13@inews.gazeta.pl...
> Praktyka jest taka, że często się nie włącza tych sygnałów, jak nie
trzeba.
> Wiem, że to zła praktyka, ale te sygnały tak wyją, że głowa boli.
Kilka
> kilometrów, to nie ma sprawy, ale jak czasem przyjdzie przejechać
> kilkadziesiąt?
>
Przecież mogą jechać na samym sygnale świetlnym, a dźwiękowego używać
w razie potrzeby. Nie wiem jak to jest w przepisach.
A tak na marginesie to karetki zmieniają sygnał w momencie dojeżdzania
do skrzyżowania.
pozdrawiam
Alek
P.S. Puławską od Piaseczna na szczęście policja jeździ tak jak
wszyscy..., czyli niezgodnie z idiotycznie ustawionymi znakami :D
-
12. Data: 2004-07-27 08:05:57
Temat: Re: Czy radiowóz może przekroczyć dozwoloną prędkość ?
Od: "Liwiusz" <l...@p...onet.pl>
> Witam
> Mam pytanko jak w temacie, dodam tylko iż miało to miejsce w terenie
> zabudowanym i przycinał około 100km/h bez włączonej syreny.
Teoretycznie rzeczywiście nie powinni przekraczać prędkości. Ale spójrz na to
z innej strony: może jechali do zgłoszenia i chcieli ująć sprawców "na gorącym
uczynku"? Kiedyś czytałem uwagi pewnego czytelnika w gazecie, że policja
przyjechała do włamania sklepowego "na sygnale" czym spłoszyła złodziei. I jak
tu ludziom dogodzić? :)
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
13. Data: 2004-07-27 08:06:47
Temat: Re: Czy radiowóz może przekroczyć dozwoloną prędkość ?
Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>
Użytkownik Robert Tomasik napisał:
> Staszku, odnoszę wrażenie, z3e pytającemu nie tyle chodziło o to, czy to
> możliwe z technicznego punktu widzenia, a bardziej chodziło o to, że w sumie
> popełniają wówczas wykroczenie. Co prawda pewnie by ich uniewinniono
> powołując się stan wyższej koniec, ale to inna bajka.
Ehhh ... rotflika sobie zapodałem, a ty na poważnie :P
P.S.
Mój wiek nie upoważnia mnie do noszenia imienia STANISŁAW a jedynie
STASIO ;)
Pozdrawiam
--
Stasio Podróżnik
Black 525 tds E-34 nr rej.RP XXXXX (pl.misc.samochody-bez naklepki ;))
e-mail: http://www.kopernet.eu.org/~promilek/e-mail.jpg
WWW (co? gdzie? w Przemyślu): http://www.przemysl-przemysl.prv.pl
Wejdź i nakarm głodne dziecko ! => http://www.pajacyk.pl/
-
14. Data: 2004-07-27 08:36:02
Temat: Re: Czy radiowóz może przekroczyć dozwoloną prędkość ?
Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>
>
> Praktyka jest taka, że często się nie włącza tych sygnałów, jak nie
trzeba.
> Wiem, że to zła praktyka, ale te sygnały tak wyją, że głowa boli. Kilka
> kilometrów, to nie ma sprawy, ale jak czasem przyjdzie przejechać
> kilkadziesiąt?
>
a gdy cywilny przez to zginie to oczywiscie policja niczemu nie jest winna
czy tak?
P.
-
15. Data: 2004-07-27 08:40:38
Temat: Re: Czy radiowóz może przekroczyć dozwoloną prędkość ?
Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>
>
>
> Teoretycznie rzeczywiście nie powinni przekraczać prędkości. Ale spójrz
na to
> z innej strony: może jechali do zgłoszenia i chcieli ująć sprawców "na
gorącym
> uczynku"? Kiedyś czytałem uwagi pewnego czytelnika w gazecie, że policja
> przyjechała do włamania sklepowego "na sygnale" czym spłoszyła złodziei. I
jak
> tu ludziom dogodzić? :)
>
lepiej kogos zabic? Jezeli jest pusto to chociaz swietlny sygnal.
P.
-
16. Data: 2004-07-27 10:50:27
Temat: Re: Czy radiowóz może przekroczyć dozwoloną prędkość ?
Od: "Robert Krasuski" <arobert@wytnij_mnie.op.pl>
> Teoretycznie rzeczywiście nie powinni przekraczać prędkości. Ale spójrz
na to
> z innej strony: może jechali do zgłoszenia i chcieli ująć sprawców "na
gorącym
> uczynku"? Kiedyś czytałem uwagi pewnego czytelnika w gazecie, że policja
> przyjechała do włamania sklepowego "na sygnale" czym spłoszyła złodziei. I
jak
> tu ludziom dogodzić? :)
To była drogówka i jechali żeby zatrzymać mnie, za wykroczenie, tórego nie
popełniłem.
Użycie syreny doprowadziłoby do wcześniejszego zatrzymania oraz możliwość
zatrzymania świadków tego "ykroczenia"
Jechali po cichaczu na tyle długo by każdy mógł pojechać w swoją stronę.
--
Robert K
a...@o...pl
-
17. Data: 2004-07-27 10:59:01
Temat: Re: Czy radiowóz może przekroczyć dozwoloną prędkość ?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Robert Krasuski" <arobert@wytnij_mnie.op.pl> napisał w
wiadomości news:ce529b$30g$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Dysponent pouczy kierowcę, że zrobił niewłaściwie. Choć z drugiej strony
> jak
> > miał stwierdzić, ile jechali?
> Jeżeli z miejsca A wyjeżdża pojazd A z prędkością 50km/h, 20s później
> wyjeżdża z tegoż miejsca pojazd B, to z jaką prędkością poruszał się
pojazd
> B, jeżeli do miejsca B dojechali jednocześnie, a odległość od A do B
wynosi
> 600m
Odpowiedź niby prosta, z tym, że kłopoty dowodowe istnieją. Prędkościomierz
samochodu "A" ma jakąś tam dokładność. Samochodu "B" również. Załóżmy ?10%.
Dodatkowo nie wiemy, z jaką dokładnością zmierzono odległość i czas.
Teoretycznie wg Twoich danych
1) w ciągu 20 s pojazd "A" przejechał około 280 m, a zatem na odległości 320
m pojazd "B" go musiał dogonić.
2) samochód "B" musiał zatem jechać szybciej o 44 km/h, a więc 94 km/h.
Tylko, że błąd takich obliczeń może być spory z uwagi na błędy w danych.
Wystarczy założyć, że samochód "A" jechał z prędkością 45 km/h, czas
faktycznego opóźnienia wynosił 15 sekund (bo pewnie kierujący ocenia na oko)
odległość była nie 600 a 700 metrów i już mamy:
1) w ciągu 20 s pojazd "A" przejechał około 250 m, a zatem na odległości 500
m pojazd "B" go musiał dogonić.
2) samochód "B" musiał zatem jechać szybciej o 22 km/h, a więc 67 km/h, a
jego kierujący mógł widzieć na liczniku 60 km/h.
Nie każ mi się zastanawiać, jak jeszcze w granicach rozsądku można to
sprowadzić do 55 km/h. Po prostu ocena prędkości na oko jest wbrew pozorom
trudna. Przed sądem najpewniej by to padło. Kilka pytań w stylu: jak pan
zmierzył czas opóźnienia, i jak równocześnie z mierzeniem czas patrzył pan
dokładnie na licznik i jeszcze drogę, a wszystko bierze w łeb.
Po za tym lekkie przekroczenie prędkości można spokojnie wytłumaczyć stanem
wyższej konieczności, gdzie policjanci w celu ujęcia sprawcy przestępstwa /
wykroczenia lekko naruszają przepisy formalne.
Po za tym, to całe moje wywody są czysto teoretyczne, bowiem radiowóz
najpewniej poruszał się z prędkością zmienną. Pisałeś, że włączyli sygnały
dojeżdżając do ciebie. Może właśnie wówczas przekroczyli dozwolona prędkość?
-
18. Data: 2004-07-27 11:00:36
Temat: Re: Czy radiowóz może przekroczyć dozwoloną prędkość ?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Alek" <a...@A...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ce52j5$c57$1@news.onet.pl...
> Przecież mogą jechać na samym sygnale świetlnym, a dźwiękowego używać
> w razie potrzeby. Nie wiem jak to jest w przepisach.
> A tak na marginesie to karetki zmieniają sygnał w momencie dojeżdzania
> do skrzyżowania.
Z reguły właśnie się to tak robi, choć nie powinno się. Sam sygnał świetlny
służy do uprzedzenia innych o zagrożeniu spowodowanym przez stojący
radiowóz. Np. osłonięcie miejsca wypadku lub miejsca zatrzymania innego
pojazdu.
-
19. Data: 2004-07-27 11:03:09
Temat: Re: Czy radiowóz może przekroczyć dozwoloną prędkość ?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Przemyslaw Rokicki"
<b...@l...myslnik.office.wycinamy.com> napisał w wiadomości
news:ce546l$1r2$1@inews.gazeta.pl...
> a gdy cywilny przez to zginie to oczywiscie policja niczemu nie jest winna
> czy tak?
Oczywiście, ze nie. Z tym, że po pierwsze kierujący i tak z reguły mają te
koguty w d... , i tylko dla tego, ze wówczas z reguły nie ma czasu, to nie
dostają mandatów. Po drugie tak, czy tak należy jechać w taki sposób, by nie
spowodować kolizji. Włączenie sygnałów wcale nie upoważnia do szarżowania
przez miasto.
-
20. Data: 2004-07-27 13:52:01
Temat: Re: Czy radiowóz może przekroczyć dozwoloną prędkość ?
Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>
> > a gdy cywilny przez to zginie to oczywiscie policja niczemu nie jest
winna
> > czy tak?
>
> Oczywiście, ze nie. Z tym, że po pierwsze kierujący i tak z reguły mają te
> koguty w d... , i tylko dla tego, ze wówczas z reguły nie ma czasu, to nie
> dostają mandatów. Po drugie tak, czy tak należy jechać w taki sposób, by
nie
> spowodować kolizji. Włączenie sygnałów wcale nie upoważnia do szarżowania
> przez miasto.
mi sie przypomina sprawa o ktorej niedawno bylo w uwadze,
radiowoz wjechal na skrzyzowanie wprost na malucha.
Wina jest oczywista (nie dla policji), winni sa policjanci.
Teraz odwracaja kota ogonem.
P.