witam,
Znajomy podał mi link do strony www gdzie mozna oglądać najnowsze
filmy podobnie jak na youtube. Są to pełne filmy. Pytam zatem, czy
jeśli zarejestrowalem się na tej stronie, nie sciągam ich na dysk do
siebie tylko oglądam przez przeglądarkę to w świetle prawa to jest,
łamanie praw aurtorskich, łamanie prawa?

do góry

Dnia Thu, 12 Mar 2009 06:21:20 -0700, Piotrek_20 napisał(a):

> Pytam zatem, czy jeśli
> zarejestrowalem się na tej stronie, nie sciągam ich na dysk do siebie
> tylko oglądam przez przeglądarkę to w świetle prawa to jest, łamanie
> praw aurtorskich, łamanie prawa?

Na pewno NIE.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

>Znajomy podał mi link do strony www gdzie mozna oglądać najnowsze
>filmy podobnie jak na youtube. Są to pełne filmy. Pytam zatem, czy
>jeśli zarejestrowalem się na tej stronie, nie sciągam ich na dysk do
>siebie tylko oglądam przez przeglądarkę to w świetle prawa to jest,
>łamanie praw aurtorskich, łamanie prawa?

Nie koniecznie zaraz łamanie prawa.
Może to być oczywiście piracki serwis ale może to być też taki na którym
podczas oglądania filmów oglądasz np reklamy
i emisja filmów jest legalnie opłacona.

do góry

Olgierd pisze:
> Dnia Thu, 12 Mar 2009 06:21:20 -0700, Piotrek_20 napisał(a):
>
>> Pytam zatem, czy jeśli
>> zarejestrowalem się na tej stronie, nie sciągam ich na dysk do siebie
>> tylko oglądam przez przeglądarkę to w świetle prawa to jest, łamanie
>> praw aurtorskich, łamanie prawa?
>
> Na pewno NIE.


Nawet, gdyby taki film się ściągnęło, to też nie jest to nielegalne w
świetle polskiego prawa. Nielegalne jest tylko udostępnianie takiego
filmu, czyli np. wysyłanie *do* kogoś.

--
Liwiusz

do góry

Olgierd napisał(a):

[...]

> Na pewno NIE.

Z tym na pewno bym uważał dopóki nie rozbierzemy na jakiej
technicznej zasadzie odbywa się to oglądanie bo być może jest to
realizowane poprzez taką samą technologię jak np p2p. Czyli oglądając,
jednocześnie cacheujesz jakąś część binarną innym (czyli udostępniasz).

j.

--
"Analfabeta nigdy nie robi błędów ortograficznych"
(o czym wyczytałem w "Przekroju", cytat z pamięci).

do góry

Piotrek_20 pisze:
> witam,
> Znajomy podał mi link do strony www gdzie mozna oglądać najnowsze
> filmy podobnie jak na youtube. Są to pełne filmy. Pytam zatem, czy
> jeśli zarejestrowalem się na tej stronie, nie sciągam ich na dysk do
> siebie tylko oglądam przez przeglądarkę to w świetle prawa to jest,
> łamanie praw aurtorskich, łamanie prawa?


podaj link, to zobaczymy

do góry

Dnia Thu, 12 Mar 2009 14:46:14 +0100, januszek napisał(a):

>> Na pewno NIE.
>
> Z tym na pewno bym uważał dopóki nie rozbierzemy na jakiej technicznej
> zasadzie odbywa się to oglądanie bo być może jest to realizowane poprzez
> taką samą technologię jak np p2p. Czyli oglądając, jednocześnie
> cacheujesz jakąś część binarną innym (czyli udostępniasz).

Tak sobie myślę, że nawet jeśli coś z cache udostępniam wskutek jakichś
technicznych tricków to nie jest to mój problem.
W ostateczności art. 23(1) pr.aut. tu wchodzi.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

Olgierd napisał(a):

>>> Na pewno NIE.

>> Z tym na pewno bym uważał dopóki nie rozbierzemy na jakiej technicznej
>> zasadzie odbywa się to oglądanie bo być może jest to realizowane poprzez
>> taką samą technologię jak np p2p. Czyli oglądając, jednocześnie
>> cacheujesz jakąś część binarną innym (czyli udostępniasz).

> Tak sobie myślę, że nawet jeśli coś z cache udostępniam wskutek jakichś
> technicznych tricków to nie jest to mój problem.
> W ostateczności art. 23(1) pr.aut. tu wchodzi.

Ja też tak myślę ale nikt nie wie jak będzie myślał Wysoki Sędzia ;)

j.

--
"Analfabeta nigdy nie robi błędów ortograficznych"
(o czym wyczytałem w "Przekroju", cytat z pamięci).

do góry

.Artur. wrote:
> Piotrek_20 pisze:
>> witam,
>> Znajomy podał mi link do strony www gdzie mozna oglądać najnowsze
>> filmy podobnie jak na youtube. Są to pełne filmy. Pytam zatem, czy
>> jeśli zarejestrowalem się na tej stronie, nie sciągam ich na dysk do
>> siebie tylko oglądam przez przeglądarkę to w świetle prawa to jest,
>> łamanie praw aurtorskich, łamanie prawa?
> podaj link, to zobaczymy

Przypuszczam się, że chodzi o serwisy w stylu
www.kinomaniak.info lub www.eonline.pl

Oba prezentują tylko linki do filmów fizycznie umieszczonych
na serwerach www.Youtube.com, www.Megavideo.com i www.wisevid.com.
Oglądanie powoduje oczywiście "cacheowanie" tychże w odpowiednim
katalogu tymczasowym. Megawideo ma ograniczenie czasowe dla
niezarejestrowanych userów, które po około 60 minutach wymusza
przerwę w oglądaniu filmu na około 50 minut (po IP). Reklam
raczej żadnych (oprócz tych na stronie) nie ma (w trakcie filmu).

W sumie ciekawi mnie też, jak mocne nerwy muszą mieć prowadzący
strony kinomaniak.info lub eonline.pl, czy może fakt prezentowania
samych linków powoduje, że są "kryci".

do góry