eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy mam prawo wyp..... zonę z domu jak mnie zdradza
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 107

  • 81. Data: 2009-01-19 22:19:24
    Temat: Re: Czy mam prawo wyp..... zonę z domu jak mnie zdradza
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:gl2trs$pq9$1@news.wp.pl gargamel <s...@d...eu>
    pisze:

    >> Przywołany już w tym wątku art. 28^1 KRiO uprawnia współmażonka do
    >> korzystania z mieszkania (oraz sprzętów) jeśli drugi współmałżonek
    >> posiada do takowego prawa.
    > rozwód i po kłopocie:O)
    Tak ci się tylko wydaje.
    Rozwód trwa trochę, poza tym są sposoby aby proces ten wydłużyć.

    --
    Jotte


  • 82. Data: 2009-01-20 06:37:42
    Temat: Re: Czy mam prawo wyp..... zonę z domu jak mnie zdradza
    Od: Tapatik <t...@b...adresu>

    Użytkownik Johnson napisał:
    > Tapatik pisze:
    >
    >>> I dodam że w 95 % przypadków facet jest sobie sam winien. I to nie
    >>> mam na myśli winy w wyborze, tylko tego co faceci robią później.
    >>
    >>
    >> Nie rozumiem. W jakim wyborze?
    >>
    >
    > I co ja na to poradzę. Myśl, to nie boli.

    Jeśli zadałem pytanie, to znaczy, że czegoś nie rozumiem. Ponieważ
    pytanie dotyczy Twojej wypowiedzi, więc z tego wynika, że Twoja
    wypowiedź jest niepełna lub niezrozumiała.
    Tekst "Myśl, to nie boli" sugeruje moje "niemyślenie", a to już jest
    niegrzeczne.
    Odpowiesz, czy będziesz dalej zachowywał się jak moja kobita, która każe
    mi się domyślać, o co wywołała kłótnię.

    --
    Pozdrawiam,
    Tapatik


  • 83. Data: 2009-01-20 07:20:03
    Temat: Re: Czy mam prawo wyp..... zonę z domu jak mnie zdradza
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Tapatik pisze:

    > Jeśli zadałem pytanie, to znaczy, że czegoś nie rozumiem. Ponieważ
    > pytanie dotyczy Twojej wypowiedzi, więc z tego wynika, że Twoja
    > wypowiedź jest niepełna lub niezrozumiała.
    > Tekst "Myśl, to nie boli" sugeruje moje "niemyślenie", a to już jest
    > niegrzeczne.
    > Odpowiesz, czy będziesz dalej zachowywał się jak moja kobita, która każe
    > mi się domyślać, o co wywołała kłótnię.
    >

    Jak byś myślał, to byś wymyślił, że najwidoczniej nie umiem napisać tak
    byś zrozumiał. Więc nie możesz od mnie wymagać bym pisał jaśniej, coś co
    już napisałem jasno i wyraźnie :)
    Zwrot "wina w wyborze" jest zwrotem prawniczym i jak nie wiesz co on
    znaczy to sobie poszukaj
    Może tu:
    http://tnij.org/cp97 [ten obrazek u samej góry] ;)

    --
    @2009 Johnson
    Tak wielka jest twa wolność, jak wielkie twe opanowanie.


  • 84. Data: 2009-01-20 07:49:06
    Temat: Re: Czy mam prawo wyp..... zonę z domu jak mnie zdradza
    Od: zly <b...@N...fm>

    Dnia Mon, 19 Jan 2009 18:32:11 +0100, Arek napisał(a):

    > Raczej tylko ukazałem.

    Powiedziales tylko co ci sie wydaje, bedac swiecie przekonany, ze wiesz
    lepiej od innych


    --
    marcin


  • 85. Data: 2009-01-20 10:03:38
    Temat: Re: Czy mam prawo wyp..... zonę z domu jak mnie zdradza
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Mon, 19 Jan 2009 17:15:45 +0100, Piotr [trzykoty] napisał(a):


    > Po rozwodzie prawa by nie miała, eksmisja możliwa byłaby jakby miała gdzie
    > iść.

    A nie ma?


  • 86. Data: 2009-01-20 13:52:58
    Temat: Re: Czy mam prawo wyp..... zonę z domu jak mnie zdradza
    Od: argothiel <a...@i...niechce.spamu.pl>

    Herald wrote:
    > Dnia Mon, 19 Jan 2009 17:15:45 +0100, Piotr [trzykoty] napisał(a):
    >
    >
    >> Po rozwodzie prawa by nie miała, eksmisja możliwa byłaby jakby miała gdzie
    >> iść.
    >
    > A nie ma?

    A rozwód jest?

    Nie chodzi o to, czy ma gdzie iść - tylko czy miałaby gdzie iść po
    ewentualnym rozwodzie.

    Pozdrawiam, argothiel


  • 87. Data: 2009-01-20 16:16:02
    Temat: Re: Czy mam prawo wyp..... zonę z domu jak mnie zdradza
    Od: "gargamel" <s...@d...eu>

    Użytkownik "Jotte" napisał:
    > Tak ci się tylko wydaje.
    > Rozwód trwa trochę, poza tym są sposoby aby proces ten wydłużyć.

    nie wiem, nie mam osobistego doświadczenia a taki głupi żeby je zdobywać też
    nie jestem:O)
    mniuejsza o czasy, w kazdym razie to najrozsądniejsze rozwiązanie (dawny
    znajomy też miał podobne problemy wątkotwórci i jeszcze masę wiecej i po
    rozwodzie jak ręką odiął:O)
    fakt że jeszcze długo po rozwodzie była go nachodziła i wyporóbowywała
    wszystkie możliwe kurewskie sztuczki aby jakiś grosz skubnąć, ale to już
    inna bajka:O)


  • 88. Data: 2009-01-20 19:03:09
    Temat: Re: Czy mam prawo wyp..... zonę z domu jak mnie zdradza
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:gl56um$9i7$1@news.wp.pl gargamel <s...@d...eu>
    pisze:

    >> Tak ci się tylko wydaje.
    >> Rozwód trwa trochę, poza tym są sposoby aby proces ten wydłużyć.
    > mniuejsza o czasy
    Właśnie nie, to ważna sprawa w takich sytuacjach.

    --
    Jotte


  • 89. Data: 2009-01-20 21:35:37
    Temat: Re: Czy mam prawo wyp..... zonę z domu jak mnie zdradza
    Od: "gargamel" <s...@d...eu>

    Użytkownik "Jotte" napisał:
    > Właśnie nie, to ważna sprawa w takich sytuacjach.

    to zapodaj o co z tym chodzi bo ja nie kumam?:O)


  • 90. Data: 2009-01-20 22:47:27
    Temat: Re: Czy mam prawo wyp..... zonę z domu jak mnie zdradza
    Od: Green <z...@u...gazeta.pl>

    W artykule <gkvvr2$7i9$1@inews.gazeta.pl> Arek napisal(a):


    > On mu to radzi, bo facet nie chce być z nią pod jednym dachem, a nie
    > dlatego, że go zdradza.

    W d... niech sobie takie rady wsadzi.Człowiek pyta, i nie takiej rady
    oczekuje.ale witek,jak to witek,tak "radzi" by wszyscy widzieli, jaki to
    z niego oryginał.
    I albo udaJE głupa,albo(co zdecydowanie częściej mu wychodzi)
    po prostu nie chyta makówką,o co sie rozchodzi.
    Zasadniczo, "radzi' w przeciwnym kierunku, niż sie oczekuje.
    Taki to "witek", z tego witka.


    --

    ____________________________________________________
    ____________________

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 . 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1