Witam.
Od prawie 3 lat nie mieszkam z zona i naszymi nieletnimi dziecmi (zostalem
wyrzucony przez zone z mieszkania). Zona sprzedala mieszkanie zakupione w
czasie trwania malzenstwa ale bedace jej wlasnoscia, wykonczone od stanu
surowego i wyposazone wylacznie moimi srodkami. Pomimo tego od tamtej pory
regularnie placilem uzgodnione miedzy nami "alimenty" na dzieci. 2 miesiace
temu zona oznajmila mi, ze zalozyla sprawe rozwodowa i sama zaproponowala,
ze zwroci mi zainwestowane przeze mnie w poprzednie mieszkanie pieniadze.
Teraz wszystkiego sie wypiera. Czy musze / powinienem dalej placic te
"alimenty"? Czy poczekac na zasadzenie ich przez sad? Czy to, ze zaprzestane
placenia umownych alimentow chcac odzyskac pieniadze z mieszkania moze miec
negatywny wplyw na ew. wyrok sadu?
Bardzo prosze o porade.

Pozdrawiam,
Marcin.

do góry

No cóż, matki wychowują teraz mało asertywnych facetów...

Generalnie nie można mieszać utrzymania (alimentów na) dzieci, a Twojego roszczenia
cywilnego wobec zony o zwrot
poniesionych nakładów na nieruchomość będącą jej własnością.
Tym niemniej:
Masz rachunki?
Na ile wyposażenie dokonane przez Ciebie "zamortyzowało" się podczas Twojego tam
zamieszkania?
Nie zechcesz zabrać tych dokonanych przez siebie ulepszeń, względnie doprowadzić
lokal na swój kolejny koszt do stanu,
jaki był przed ich dokonaniem?
JaC


> Od prawie 3 lat nie mieszkam z zona i naszymi nieletnimi dziecmi (zostalem
wyrzucony przez zone z mieszkania).

> Czy musze / powinienem dalej placic te "alimenty"?
> Czy poczekac na zasadzenie ich przez sad?
> Czy to, ze zaprzestane placenia umownych alimentow chcac odzyskac pieniadze z
mieszkania moze miec negatywny wplyw na
ew. wyrok sadu?

do góry

Użytkownik "Marcin" <mzale(bez spamu)@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:f2eh1b$jog$1@inews.gazeta.pl...
> Witam.
> Od prawie 3 lat nie mieszkam z zona i naszymi nieletnimi dziecmi
> (zostalem wyrzucony przez zone z mieszkania). Zona sprzedala mieszkanie
> zakupione w czasie trwania malzenstwa ale bedace jej wlasnoscia,

Płacić. Nie dawać pieniędzy do ręki bez potwierdzenia. Najlepiej przelewem z
odpowiednim tytułem przelewu. To poprawia Twój wizerunek przy rozprawie,
która zazwyczaj bywa wojną na różne nieczyste chwyty.

Sprawa podziału wspólnego majątku jest zupełnie niezależna. Czy przypadkiem,
wciąż żona, nie wyzbywa się Waszego wspólnego majątku sprzedając mieszkanie?

--
Paweł

do góry

Użytkownik "Paweł" <b...@m...com> napisał w wiadomości
news:f2eier$137$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Marcin" <mzale(bez spamu)@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:f2eh1b$jog$1@inews.gazeta.pl...
>> Witam.
>> Od prawie 3 lat nie mieszkam z zona i naszymi nieletnimi dziecmi
>> (zostalem wyrzucony przez zone z mieszkania). Zona sprzedala mieszkanie
>> zakupione w czasie trwania malzenstwa ale bedace jej wlasnoscia,
>
> Płacić. Nie dawać pieniędzy do ręki bez potwierdzenia. Najlepiej przelewem
> z
> odpowiednim tytułem przelewu. To poprawia Twój wizerunek przy rozprawie,
> która zazwyczaj bywa wojną na różne nieczyste chwyty.
>
> Sprawa podziału wspólnego majątku jest zupełnie niezależna. Czy
> przypadkiem,
> wciąż żona, nie wyzbywa się Waszego wspólnego majątku sprzedając
> mieszkanie?
>
> --
> Paweł

Tak jak juz pisalem mieszkanie juz sprzedala. Pieniadze z mieszkania
zainwestowala podobno w dom, w ktorym teraz mieszka z dziecmi i swoimi
rodzicami. Ja nie mam z tego ani zlotowki ale nie o to mi teraz chodzi.
Czy placic te alimenty czy nie? Czy poczekac na wyrok sadu?

Marcin.

do góry

In the darkest hour on Wed, 16 May 2007 11:31:01 +0200,
Marcin <m...@p...onet.pl> screamed:
> Tak jak juz pisalem mieszkanie juz sprzedala. Pieniadze z mieszkania
> zainwestowala podobno w dom, w ktorym teraz mieszka z dziecmi i swoimi
> rodzicami. Ja nie mam z tego ani zlotowki ale nie o to mi teraz chodzi.
> Czy placic te alimenty czy nie? Czy poczekac na wyrok sadu?
>

Jeśli chodzi Ci o to czy musisz płacić teraz to nie musisz. Możesz.
Czy płacić czy nie, to zależy tylko od Ciebie.

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:231B ]
[ 12:54:12 user up 11343 days, 0:49, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

Q: What is the position 68? A: You do me, and I'll owe you.

do góry

W wiadomości news:f2eh1b$jog$1@inews.gazeta.pl Marcin <mzale(bez
spamu)@poczta.onet.pl> pisze:

> Od prawie 3 lat nie mieszkam z zona i naszymi nieletnimi dziecmi
> (zostalem wyrzucony przez zone z mieszkania).
Co to znaczy?

> Zona sprzedala mieszkanie
> zakupione w czasie trwania malzenstwa ale bedace jej wlasnoscia,
Każdy ma prawo sprzedać swoją własność.

> wykonczone od stanu surowego i wyposazone wylacznie moimi srodkami.
Wykańczałeś i wyposażałeś z własnych środków cudze mieszkanie??
Dziwne postępowanie.
Masz na to chociaż dowody, czy jesteś po prostu filantropem?

> Pomimo tego od tamtej pory regularnie placilem uzgodnione miedzy nami
> "alimenty" na dzieci.
Z pewnością zadbałeś o dowody łożenia na dzieci, prawda?

> 2 miesiace temu zona oznajmila mi, ze zalozyla
> sprawe rozwodowa i sama zaproponowala, ze zwroci mi zainwestowane
> przeze mnie w poprzednie mieszkanie pieniadze. Teraz wszystkiego sie
> wypiera.
Co w tym zaskakującego?

> Czy musze / powinienem dalej placic te "alimenty"?
Nie chcesz łożyć na własną progeniturę?

> Czy
> poczekac na zasadzenie ich przez sad? Czy to, ze zaprzestane placenia
> umownych alimentow chcac odzyskac pieniadze z mieszkania moze miec
> negatywny wplyw na ew. wyrok sadu?
A jaki masz dowód, że umówiłeś się z błędem twego życia na jakąś formę i
kwotę łożenia na wspólne potomstwo?
Nie uważam się za proroka, ale są na grupie gostki z takimi aspiracjami,
może coś przepowiedzą.

--
Jotte

do góry

Użytkownik "Marcin" <mzale(bez spamu)@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:f2ej0p$rua$1@inews.gazeta.pl...

> Tak jak juz pisalem mieszkanie juz sprzedala. Pieniadze z mieszkania
> zainwestowala podobno w dom, w ktorym teraz mieszka z dziecmi i swoimi
> rodzicami. Ja nie mam z tego ani zlotowki ale nie o to mi teraz chodzi.
> Czy placic te alimenty czy nie? Czy poczekac na wyrok sadu?

placic, tylko jak juz ci poradzono, tak, abys mial na to dowod, a nie do
lapy, wtedy przy rozprawie rozwodowej i zasadzaniu alimentow lepiej to
wyglada i lagodniejszym okiem moga na ciebie spojzec

mieszkaniem rzeczywiscie nie musisz sie martwic, bo zona w swoim
cwaniactwie przeliczyla sie troche, zainwestowala w dom, a z racji tego ze
nadal jestescie malzenstwem, jest to rowniez twoj dom ;)
takze jeszcze sprzedaz tego mieszkania jej sie czkawka moze odbic

do góry

Niestety nie jest "również", gdy był nabyty z majatku odrebnego, poza ewentualnym
wyjatkiem przydziału spółdzielczego
prawa.
JaC


> zainwestowala w dom, a z racji tego ze nadal jestescie malzenstwem, jest to rowniez
twoj dom ;)

do góry

Użytkownik " 666" <j...@w...eu> napisał w wiadomości
news:f2hkqr$8ct$1@news.wp.pl...

> Niestety nie jest "również", gdy był nabyty z majatku odrebnego, poza
> ewentualnym wyjatkiem

umiesz ty czytac, nabyla go min ze sprzedazy mieszkania, ktore bylo
wspolnym majatkiem i naucz sie kuzwa cytowac

do góry

Mieszkanie było własnością żony.
JaC


> nabyla go min ze sprzedazy mieszkania, ktore bylo wspolnym majatkiem

do góry