Witam,
Zakładam, że temt był już parokroć wałkowany, jednakowoż nie do końca znalazłem
odpowiedzi na mój nazwijmy go "problem" :)
Otóz jakiś czas temu przestałem wynajmować mieszkanie od pewnej "pani", która nawet
podpisała mi spisany w naprece "protokół odbioru mieszkania" na którym stwierdziła
stan mieszkania i zobowiązała się do zwrotu kaucji po odjęciu kwot z uregulowanych
rachunków.

Po bodaj 2 dniach zaczęła dzqwonić twierdząc, że stan mieszkania się nie zgadza
...imputując mi (nam) niewłaściwe użytkowanie ... na moje stwierdzenia, że plecie
bzdury, ponieważ wytyka mi wady, które były widoczne przed rozpoczęciem wynajmowania
- mówi bezczelnie, że mogę ją podać do sądu.

Problem tkwi oczywiście w tym, że wady, o których mowa nie były wyszczególnione przy
wynajmowaniu mieszkania a ujęto je w zgrabnym stwierdzeniu iż stan mieszkania jest
obu stronom znany.

Moje pytania są następujące:

1. Czy jest jakiś sposób na odzyskanie pieniędzy? (kosz procesu będzie przewyższał
kwotę kaucji :( )
2. Jestem niemal przekonany, że kobieta ta nie zapłaciła podatku od wynajmu - czy
istnieje jakiś sposób, aby bezboleśnie dla mnie poinformować Urząd Skarbowy
niezapłaconym podatku? Nie ukrywam, że byłaby to zdecydowanie wyższa kwota niż
wpłacone jej "wadium" :)
3. Jak się ustrzec w przyszłości ? Chodzi mi o rady poparte doświadczeniami.



Będę szczególnie wdzięczny za odpowiedź na punkt 2, aczkolwiek miło byłoby przekonać
się, że jednak istnieje jakaś szansa na odzyskanie pieniędzy.

Pozdrawiam,
Mathinez

do góry

Użytkownik "mathinez" <rok@nie_spamuj.i-b-s.pl> napisał w wiadomości
news:aqtnb2$4ph$1@news.tpi.pl...
>1. Czy jest jakiś sposób na odzyskanie pieniędzy? (kosz procesu będzie
przewyższał kwotę kaucji :( )

Poinformuj ją o swoim zamiarze związanym z punktem 2 - jesli nie chce Ci
zwrócić kasy

>2. Jestem niemal przekonany, że kobieta ta nie zapłaciła podatku od
wynajmu - czy istnieje jakiś sposób, aby >bezboleśnie dla mnie poinformować
Urząd Skarbowy niezapłaconym podatku? Nie ukrywam, że byłaby to
>zdecydowanie wyższa kwota niż wpłacone jej "wadium" :)

A w czym Ty zawiniłeś w tym przypadku wobec US? Jeśli w niczym - to bądź
porządnym obywatelem i zasuwaj do US z "zapytaniem, czy owa kobieta uiściła
podatek".

Dominik Jan Domin

do góry

"Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl> wrote in message
news:aqtoj2$hv0$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "mathinez" <rok@nie_spamuj.i-b-s.pl> napisał w wiadomości
> news:aqtnb2$4ph$1@news.tpi.pl...
> >1. Czy jest jakiś sposób na odzyskanie pieniędzy? (kosz procesu będzie
> przewyższał kwotę kaucji :( )
>
> Poinformuj ją o swoim zamiarze związanym z punktem 2 - jesli nie chce Ci
> zwrócić kasy
>
> >2. Jestem niemal przekonany, że kobieta ta nie zapłaciła podatku od
> wynajmu - czy istnieje jakiś sposób, aby >bezboleśnie dla mnie poinformować
> Urząd Skarbowy niezapłaconym podatku? Nie ukrywam, że byłaby to
> >zdecydowanie wyższa kwota niż wpłacone jej "wadium" :)
>
> A w czym Ty zawiniłeś w tym przypadku wobec US? Jeśli w niczym - to bądź
> porządnym obywatelem i zasuwaj do US z "zapytaniem, czy owa kobieta uiściła
> podatek".
>
> Dominik Jan Domin
>
Dzięki serdeczne :)
Pozdr,
Martinez.

do góry

Użytkownik "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aqtoj2$hv0$1@news.onet.pl...

> A w czym Ty zawiniłeś w tym przypadku wobec US? Jeśli w niczym - to bądź
> porządnym obywatelem i zasuwaj do US z "zapytaniem, czy owa kobieta
uiściła
> podatek".
>
> Dominik Jan Domin

Wystarczy tak po prostu iść i zapytać :)?
Czy w sytuacji, kiedy opisana sytuacja miała miejsce pół roku temu a
mieszkanie obecnie nie jest już wynajmowane istnieje coś takiego jak
przedawnienie?
pozdr,
Ania

do góry

Użytkownik "Anula" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
news:aqvtlv$hou$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości
> news:aqtoj2$hv0$1@news.onet.pl...
>
> > A w czym Ty zawiniłeś w tym przypadku wobec US? Jeśli w niczym - to bądź
> > porządnym obywatelem i zasuwaj do US z "zapytaniem, czy owa kobieta
> uiściła
> > podatek".
> >
> > Dominik Jan Domin
>
> Wystarczy tak po prostu iść i zapytać :)?
> Czy w sytuacji, kiedy opisana sytuacja miała miejsce pół roku temu a
> mieszkanie obecnie nie jest już wynajmowane istnieje coś takiego jak
> przedawnienie?

Przedawnienie w sprawach podatkowych jest dłuższe niż pół roku.

Dominik Jan Domin

do góry