-
61. Data: 2011-03-18 19:38:04
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Arek <a...@e...net>
W dniu 2011-03-18 20:32, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> Jak dla mnie logiczne, sensowne. Wystarczy tylko wyłączyć system Mi Się
> Należy.
Dla niewolników zawsze jest logiczne gdy ich dymają.
I jeszcze uważają, że tak powinien być świat urządzony!
Arek
--
http://www.arnoldbuzdygan.com
-
62. Data: 2011-03-18 20:55:46
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 18.03.2011 18:22, Skrypëk pisze:
> Andrzej Lawa wrote:
>> W dniu 18.03.2011 17:17, Skrypëk pisze:
>>
>>> To sprostuj. Na co czekasz? Na oklaski czy na wynagrodzenie?
>>
>> To samo pytanie mogę zadać tobie.
>
> W jakim celu?
>
Żebyś konkretnie odniósł się to tego rzekomego "wszędzie".
-
63. Data: 2011-03-18 21:24:12
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 18.03.2011 20:30, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>> Taniej, bo bez osobnego wsparcia technicznego.
>
> Zakładając, że mówimy o Windows OEM, to taniej, bo masowo sprzedawane
> producentom, a nie detalicznie. Wsparcie techniczne ma takie samo, jak
Och, czyli jak ktoś hurtowo kupi cukier, sprzeda go detaliście w ramach
promocji z np. cytrynami, to ten detalista nie ma już prawa odsprzedać
cukru po cenie hurtowej?
> wersja BOX. Po aktywacji przysługują ci te same poprawki bezpieczeństwa
> i te same dodatki.
Poprawki to nie jest wsparcie tylko naprawianie błędów.
>>>> Dlaczego za jeden egzemplarz towaru następny użytkownik miałby znowu
>>>> płacić?
>>> Bo nabył prawa a nie towar. Jak idziesz do kina i kupujesz bilet, to też
>>> nie mówisz, że chcesz go odsprzedać koledze.
>> Ale jeśli np. zachoruję albo wypadnie mi jakaś pilna awaria, to mogę mu
>> go odstąpić, nawet za pół ceny.
>
> Bo to nie jest porównanie 1:1. Możesz odsprzedać przed seansem, czyli na
> warunkach sprzedawcy.
Którego?
> W przypadku omawianym Windows OEM też możesz, ale
> ze sprzętem. Inny rodzaj uwarunkowań.
Sprzęt się rozsypał. Kupujący dostał złom i go wyrzucił.
> A co jeśli dostaniesz imienne zaproszenie na seans? Albo bilet tańszy,
> ale ważny tylko z legitymacją studencką? Też będziesz jęczał, że kupiłeś
> od studenta taki bilet i że on miał prawo sprzedać, ty miałeś prawo
> kupić , a teraz nie chcą cię wpuścić na koncert?
Analogia z biletem jest generalnie błędna. Windows po jednym
uruchomieniu z reguły nadal działa.
[ciach]
>> Wiesz, jakby M$ Window$ i inne produkty Micro$oft kosztowały tyle, ile
>> nieduża książka w budżetowym wydaniu, to by pewnie nikt nawet się nie
>> fatygował z kupowaniem "używek", chyba że faktycznie razem ze sprzętem.
>
> No jasne... Jakby... Po pierwsze Tusk prawda, bo widziałem już ludzi
> warezujących soft za 10zł.
Widziałeś? I co zrobiłeś?
> Po drugie: jak ci się nie podoba, nie kupuj.
Łatwo powiedzieć... Windows na siłę wciskane dzieciakom w szkołach.
Programy urzędowe pisane celowo pod "jedynie słuszny" system.
Z różnych względów byłem zmuszony do użycia od czasu do czasu tego
badziewia... Cóż, odkupiłem stary komputer z OEMową wersją XP Pro.
Komputer uległ uszkodzeniu, naprawie i modernizacji. I mam w nosie, co
sobie mikrosyf o tym myśli.
> A nie narzucaj sprzedawcy swoich warunków.
Tylko że ten sprzedawca działa w warunkach de facto monopolu.
> Właściciel wycenia swoją
> ofertę, ty ją akceptujesz albo nie i już.
Gdyby gra była uczciwa, złego słowa bym nie powiedział. Ale te łobuzy
kupują ustawy i sprzedają (jak twierdzą) sam zapach kiełbasek, choć
ludzie kupowali jedzenie.
> Się ludzie nauczyli, że Im Się Należy. Jak cię nie stać na Windowsa,
> używaj linuksów.
Stać mnie. Ale nie będę naciągaczy sponsorował.
> Są darmowe lub tanie rozwiązania dla biednych, a jak ktoś chce luksusów,
> niech płaci.
ROTFL
Windows i "luksus"...
-
64. Data: 2011-03-18 21:28:08
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 18.03.2011 20:32, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> W dniu 18.03.2011 16:57, Andrzej Lawa pisze:
>> Tylko że analogia jest bez sensu, bo seans filmowy jest "towarem"
>> jednorazowym.
>
> E tam, u nas grają ten sam film dłużej. To co idziesz na film, a potem
> mi odsprzedajesz bilet i ja wchodzę następnego dnia? Nie. Kupiłeś bilet
A jak kupię ten bilet, to potem ja sam mogę wejść z tym biletem po raz
drugi, hmm?
> z prawem do jednorazowego obejrzenia filmu. Analogicznie kupujesz system
Nie, ja wynająłem miejsce na sali na określony czas i z określona oprawą
audiowizualną.
> z prawem do używania tylko z danym sprzętem.
Tylko że umowę licencyjną podpisuje dystrybutor sprzętu.
> Jak dla mnie logiczne, sensowne.
Podobnie jak Prawa Zaboru.
> Wystarczy tylko wyłączyć system Mi Się
> Należy.
U ciebie zbyt dobrze działa system "See No Evil, Hear No Evil".
-
65. Data: 2011-03-18 23:02:20
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Skrypëk <krypëk@pűbliçenëmy.pl>
Arek wrote:
> W dniu 2011-03-18 20:12, Skrypëk pisze:
>> No to JAK to SIĘ ma DO licencjonowania OEM?
>> CO ci W nim NIE pasi?
>
> A wiesz chociaż kto jest licencjobiorcą w przypadku OEM?
Wiem.
-
66. Data: 2011-03-18 23:05:35
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Skrypëk <krypëk@pűbliçenëmy.pl>
Andrzej Lawa wrote:
>> z prawem do jednorazowego obejrzenia filmu. Analogicznie kupujesz
>> system
>
> Nie, ja wynająłem miejsce na sali na określony czas i z określona
> oprawą audiowizualną.
Lub nabywasz komputer z prawem do używania oprogramowania na nim.
>> z prawem do używania tylko z danym sprzętem.
>
> Tylko że umowę licencyjną podpisuje dystrybutor sprzętu.
I od niego nabywasz prawo ww.
> U ciebie zbyt dobrze działa system "See No Evil, Hear No Evil".
Raczej Have No Reason.
-
67. Data: 2011-03-18 23:09:27
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Arek <a...@e...net>
>> Arek wrote:
>> A wiesz chociaż kto jest licencjobiorcą w przypadku OEM?
> W dniu 2011-03-19 00:02, Skrypëk pisze:
> W dniu 2011-03-19 00:02, Skrypëk pisze:
> Wiem.
Udowodnij. Powiedz kto jest licencjobiorca w przypadku OEM.
Arek
--
http://www.arnoldbuzdygan.com
-
68. Data: 2011-03-18 23:18:58
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Skrypëk <krypëk@pűbliçenëmy.pl>
Andrzej Lawa wrote:
> W dniu 18.03.2011 20:30, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>
>>> Taniej, bo bez osobnego wsparcia technicznego.
>>
>> Zakładając, że mówimy o Windows OEM, to taniej, bo masowo sprzedawane
>> producentom, a nie detalicznie. Wsparcie techniczne ma takie samo,
>> jak
>
> Och, czyli jak ktoś hurtowo kupi cukier, sprzeda go detaliście w
> ramach promocji z np. cytrynami, to ten detalista nie ma już prawa
> odsprzedać cukru po cenie hurtowej?
Oprogramowanie na licencji OEM to nie jest cukier ani cytryna.
>> wersja BOX. Po aktywacji przysługują ci te same poprawki
>> bezpieczeństwa i te same dodatki.
>
> Poprawki to nie jest wsparcie tylko naprawianie błędów.
Może u sprzedawców cytryn i cukru.
>>>>> Dlaczego za jeden egzemplarz towaru następny użytkownik miałby
>>>>> znowu płacić?
>>>> Bo nabył prawa a nie towar. Jak idziesz do kina i kupujesz bilet,
>>>> to też nie mówisz, że chcesz go odsprzedać koledze.
>>> Ale jeśli np. zachoruję albo wypadnie mi jakaś pilna awaria, to
>>> mogę mu go odstąpić, nawet za pół ceny.
>>
>> Bo to nie jest porównanie 1:1. Możesz odsprzedać przed seansem,
>> czyli na warunkach sprzedawcy.
>
> Którego?
Uczciwego.
>> W przypadku omawianym Windows OEM też możesz, ale
>> ze sprzętem. Inny rodzaj uwarunkowań.
>
> Sprzęt się rozsypał. Kupujący dostał złom i go wyrzucił.
Kupiłeś rozsypany sprzęt? Po co?
>> A co jeśli dostaniesz imienne zaproszenie na seans? Albo bilet
>> tańszy, ale ważny tylko z legitymacją studencką? Też będziesz
>> jęczał, że kupiłeś od studenta taki bilet i że on miał prawo
>> sprzedać, ty miałeś prawo kupić , a teraz nie chcą cię wpuścić na
>> koncert?
>
> Analogia z biletem jest generalnie błędna. Windows po jednym
> uruchomieniu z reguły nadal działa.
Licencja system buildera to licencja na produkcję jednego komputera z
oprogramowaniem a nie na uruchamianie.
> Tylko że ten sprzedawca działa w warunkach de facto monopolu.
Nieucziciwy sprzedawca komputerów instalujący Windowsy bez uprawnienia,
podczas gdy uczciwi płacą?
De srakto a nie monopol.
>> Właściciel wycenia swoją
>> ofertę, ty ją akceptujesz albo nie i już.
>
> Gdyby gra była uczciwa, złego słowa bym nie powiedział.
Jest, ale ty nie znasz zasad.
>> Się ludzie nauczyli, że Im Się Należy. Jak cię nie stać na Windowsa,
>> używaj linuksów.
>
> Stać mnie. Ale nie będę naciągaczy sponsorował.
Niesponsorowanie a nieautoryzawana sprzedaż to nie to samo.
>> Są darmowe lub tanie rozwiązania dla biednych, a jak ktoś chce
>> luksusów, niech płaci.
>
> ROTFL
>
> Windows i "luksus"...
Widać luksus, bo bardzo ci zależy by za niego nie płacić.
-
69. Data: 2011-03-18 23:44:14
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Skrypëk <krypëk@pűbliçenëmy.pl>
Arek wrote:
>>> Arek wrote:
>>> A wiesz chociaż kto jest licencjobiorcą w przypadku OEM?
>
>> W dniu 2011-03-19 00:02, Skrypëk pisze:
>> W dniu 2011-03-19 00:02, Skrypëk pisze:
>> Wiem.
>
> Udowodnij. Powiedz kto jest licencjobiorca w przypadku OEM.
W przypadku pakietu system buildera czy w przypadku gotowego systemu?
-
70. Data: 2011-03-18 23:53:07
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
["Followup-To:" header set to pl.pregierz.]
>> Nierozpakowaną licencję system buildera też możesz.
>
> Tylko że analogia jest bez sensu, bo seans filmowy jest "towarem"
> jednorazowym.
Jest po prostu usługą.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski