eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBrudne zagrania Tele2
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 45

  • 41. Data: 2007-07-26 12:28:20
    Temat: Re: Brudne zagrania Tele2
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Tiber" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:f8a2ll$ubn$1@news.onet.pl...

    >> Ja nawet dopuszczam taką możliwość, ze po prostu po przemyśleniu
    >> właściciel wyprze się rozmowy telefonicznej.
    > Nagrywanej rozmowy się wyprze?

    Tak. W postępowaniu cywilnym ekspertyza fonoskopijna to rzadkość. Pomijając
    juz jakość nagrania, która nie zawsze się do ekspertyzy nadaje.
    >
    >> Ale jeśli nie on
    >> rozmawiał, to już ustalenie tego, kto to był może być trudne.
    > No myślę, że TELE2 już nie będzie sobie tym dupy zawracać.

    No właśnie.


  • 42. Data: 2007-07-26 12:33:10
    Temat: Re: Brudne zagrania Tele2
    Od: "Tiber" <p...@p...onet.pl>

    In news:f8a42c$l5e$1@atlantis.news.tpi.pl,
    Robert Tomasik <r...@g...pl> typed:

    >>> Ja nawet dopuszczam taką możliwość, ze po prostu po przemyśleniu
    >>> właściciel wyprze się rozmowy telefonicznej.
    >> Nagrywanej rozmowy się wyprze?
    >
    > Tak. W postępowaniu cywilnym ekspertyza fonoskopijna to rzadkość.
    > Pomijając juz jakość nagrania, która nie zawsze się do ekspertyzy
    > nadaje.


    No ja myślę, że TELE2 tak to wszystko archiwizuje, aby nie było szans na
    proces, bo klientowi coś strzeliło.

    --
    tbr


  • 43. Data: 2007-07-26 12:38:41
    Temat: Re: Brudne zagrania Tele2
    Od: SzalonyKapelusznik <s...@g...com>

    On Jul 26, 2:33 pm, "Tiber" <p...@p...onet.pl> wrote:
    > Innews:f8a42c$l5e$1@atlantis.news.tpi.pl,
    > Robert Tomasik <r...@g...pl> typed:
    >
    > >>> Ja nawet dopuszczam taką możliwość, ze po prostu po przemyśleniu
    > >>> właściciel wyprze się rozmowy telefonicznej.
    > >> Nagrywanej rozmowy się wyprze?
    >
    > > Tak. W postępowaniu cywilnym ekspertyza fonoskopijna to rzadkość.
    > > Pomijając juz jakość nagrania, która nie zawsze się do ekspertyzy
    > > nadaje.
    >
    > No ja myślę, że TELE2 tak to wszystko archiwizuje, aby nie było szans na
    > proces, bo klientowi coś strzeliło.
    >
    > --
    > tbr

    Znajac TELE2 to sobie po prostu odpuszczą. Kiedyś z nudów poszedłem na
    szkolenie marketerów z T2. Oni maja zalecenie zeby rozmawiac z osobami
    starszymi, "wygldajacymi na nierozgarniete" itp. Szkoleniowiec mówił
    że taki 40 latek umowe przeczyta wyłapie co mu mniej wiecej nie bedzie
    grało i nawet jak weźmie to na 75% po 10 dniach zrezygnuje.Oni wiedza
    ze jada po bandzie i jesli ktos im to wytknie to od razu sie wycofuja
    ale póki czuja ze moga naciskac to nie maja oporów.


  • 44. Data: 2007-08-20 11:54:24
    Temat: Re: Brudne zagrania Tele2
    Od: "wsm" <w...@s...pl>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:f89hp3$7t1$1@news.onet.pl...
    > Tiber pisze:
    >> In news:f88chg$e8d$1@nemesis.news.tpi.pl,
    >> Robert Tomasik <r...@g...pl> typed:
    >>
    >>>> Umowa jest zawierana telefonicznie.[...]
    >>> Rozmowa telefoniczna takiej
    >>> formy nie ma. [...]
    >> "1.1.4. W związku z zawarciem umowy, TELE2 skieruje do Pana/i w
    >> przeciągu 3 dni roboczych przesyłkę kurierską, która zawierała będzie
    >> zlecenie preselekcji i zamówienie na abonament, które stanowić będzię
    >> odrębny dokument znajdujący się na odwrocie przesyłki; zwracam Pana/Pani
    >> uwagę, że dokument ten nie stanowi zwrotnego potwierdzenia odbioru
    >> przesyłki."
    >
    >
    > To co podpisuje klient na przesyłce nie jest umową. Umowa jest zawierana
    > przez telefon. Klient podpisuje zlecenie preselekcji, które Tele2
    > przekazuje TPSA w celu ustawienia preselekcji. Podpisuje też zamówienie na
    > abonament. Ale nie podpisuje umowy jako takiej.

    Ale jak zrywa umowę przed upływem 12 miesięcy - płaci karę w wysokości 100
    zł.
    Moja znajoma po 8 miesiącach walki na pisma, osobistej, a później za
    pośrednictwem powiatowego rzecznika praw konsumentów, poddała się w obliczu
    rozprawy sądowej w sądzie w Warszawie (ponad 450 km dojazdu i brak gwarancji
    na pomyślny wyrok - koszty sądowe) i zapłaciła te 100 zł + 20 tyt. zrwania
    umowy i kosztów upomnienia. A preselekcję odwołała w TPSA po pierwszej
    otrzymanej fakturze, która to faktura jej dopiero uświadomiła, że jest w
    Tele2.
    Preselekcję (umowę z Tele2) podpisała u listonosza spotkanego na ulicy - bez
    patrzenia co podpisuje. I o to im chodzi, tak łapią klientów.
    WSm


  • 45. Data: 2007-08-20 16:09:44
    Temat: Re: Brudne zagrania Tele2
    Od: "Tiber" <p...@p...onet.pl>

    In news:fabvrh$mnc$1@achot.icm.edu.pl,
    wsm <w...@s...pl> typed:

    >>>>> Umowa jest zawierana telefonicznie.[...]
    >>>> Rozmowa telefoniczna takiej
    >>>> formy nie ma. [...]
    >>> "1.1.4. W związku z zawarciem umowy, TELE2 skieruje do Pana/i w
    >>> przeciągu 3 dni roboczych przesyłkę kurierską, która zawierała
    >>> będzie zlecenie preselekcji i zamówienie na abonament, które
    >>> stanowić będzię odrębny dokument znajdujący się na odwrocie
    >>> przesyłki; zwracam Pana/Pani uwagę, że dokument ten nie stanowi
    >>> zwrotnego potwierdzenia odbioru przesyłki."
    >>
    >>
    >> To co podpisuje klient na przesyłce nie jest umową. Umowa jest
    >> zawierana przez telefon. Klient podpisuje zlecenie preselekcji,
    >> które Tele2 przekazuje TPSA w celu ustawienia preselekcji. Podpisuje
    >> też zamówienie na abonament. Ale nie podpisuje umowy jako takiej.
    >
    > Ale jak zrywa umowę przed upływem 12 miesięcy - płaci karę w
    > wysokości 100 zł.

    Normalna rzecz. Umowa lojalnościowa to umowa lojalnościowa.

    > Preselekcję (umowę z Tele2) podpisała u listonosza spotkanego na
    > ulicy - bez patrzenia co podpisuje. I o to im chodzi, tak łapią
    > klientów.

    Nie. To w Slovak Telecom, nieaktualnym podwykonawcy TELE2, była maniera
    "Dzień dobry, ja z telekomunikacji, chciałbym pani zoferować...".
    Lokalny podwykonawca TELE2 ma żelazne warunki w tym względzie
    (oczywiście ustalone przez samo TELE2): przedstawienie na początku
    rozmowy, podanie firmy, celu rozmowy. A w tekście czytanej umowie
    kilkadziesiąt razy pada sformułowanie "Tele dwa". Jeśli ktoś do końca
    rozmowy telefonicznej klient nie załapał z kim rozmawia, to sorry, można
    conajwyżej pożałować niedorozwoju umysłowego. A dla ciekawostki - z
    autopsji znam przypadki, że ludzi w połowie czytania umowy oświecało, że
    gadają z TELE2...

    --
    tbr

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1