eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBrak karty gwarancyjnejBrak karty gwarancyjnej
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!not-for-mail
    From: "Artur 'Zmechu' Prokopiuk" <z...@p...onet.pl>
    Newsgroups: alt.pl.allegro,pl.soc.prawo
    Subject: Brak karty gwarancyjnej
    Date: Sat, 13 Jan 2007 00:33:11 +0000 (UTC)
    Organization: http://BIOS.pl
    Lines: 35
    Message-ID: <X...@1...219.28.145>
    NNTP-Posting-Host: chello089078038159.chello.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: achot.icm.edu.pl 1168648391 5498 89.78.38.159 (13 Jan 2007 00:33:11 GMT)
    X-Complaints-To: a...@i...edu.pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 13 Jan 2007 00:33:11 +0000 (UTC)
    X-Face: 8}r\Ih_{P{4KIvk[/YUmg@FGQ.#zDz(`_$}TV{0f9K+IzQ!BY2?*VZnXbM_?Ke#DcMW]M8D>w6o:}
    \6|X:d|7Vq{]hhfli$ul&?&*'D8DGs;blD}~p(sFN+}fmWSk]\,#=r1?qMJ2AW
    User-Agent: Halime (GNU/Linux)/crap-0.95beta
    Xref: news-archive.icm.edu.pl alt.pl.allegro:205754 pl.soc.prawo:439381
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam!

    Sprawa wydaje się być banalna, ale jestem nieco w kropce. Zakupiłem na
    Allegro od osoby prywatnej przedmiot (nowy i z gwarancją), ale okazało
    się, ze zamiast gwarancji dostałem czystą kartę, baz pieczątek,
    podpisów, dat i dowodu zakupu - słowem nieważną. Prośby o dosłanie
    ważnego dkoumentu stanęły na niczym, kontakt ze sprzedającym urwał się
    (zarówno telefoniczny jak i e-mailowy).

    Wkrótce (w przeciągu tygodnia) okazało się, że akumulatory w urzadzeniu
    nadają się praktycznie do kosza. Oczywiście poinformowałem o tym
    sprzedającego, bez jakiegokolwiek odzewu. Firma będąca dystrybutowem
    poinformowała, że z chęcią pomogą, ale bez ważnej gwarancji to za wiele
    nie mogą zrobić. No i kółko się zamyka.

    Pytanie - jak postąpić w tym momencie? Póki co wystąpiłem z żadaniem (w
    terminie takim-a-takim) dostarczenia wymaganych dokumentów lub pokrycia
    kosztów zakupu nowych akumulatorów. Podejżewam jednak, ze zda sie to na
    nic. Z niechęcią skorzystałbym z Programu Ochrony Kupujących Allegro,
    jako że wymaga to uruchomienia całej procedury z Policją włącznie, a na
    to nie mam ani czasu, ani ochoty.

    Czy jest zatem jakiś prosty sposób aby skłonić sprzedającego do
    współpracy? Postraszenie czymś, groźba skierowania sprawy gdzieś-tam,
    jakiś paragraf, podstawna prawna itp?

    Krótko mówiąc - co zrobić aby facetowi szybko i skutecznie (pardon)
    zmiękła rura :-)


    Pozdrawiam
    Artur
    --
    Medżik DiscoPolo Mejker:
    http://www.mdpm.bzi.pl/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1