Mam następujący problem... Tydzień temu kupiłem sobie bilety na
pociągi do Wrocławia oraz do Poznania. We Wrocławiu miałem być w
piątek, a w Poznaniu w niedzielę (czyli jutro). Z Wrocławia wracałem
autobusem, z Poznania też miałem taki zamiar.

Bilety wsadziłem do portfela i fru w drogę.

Niestety, gdy wróciłem do domu w sobotę rano okazało się, że bilet do
Poznania zostawiłem w akademiku u znajomych. Poprosiłem ich o wysłanie
mi biletu przesyłką konduktorską (ironia, wiem), ale zawalili sprawę.

Zastanawiam się teraz jedynie nad tym, czy Biuro Windykacyjne PKP
anulowałoby mandat za przejazd bez biletu (bo najzwyczajniej w
świecie, nie mam kasy na bilet) i czy mogę ryzykować podróż do
Poznania w mojej sytuacji, aby w marcu pojechać do Wrocławia, zabrać
bilet i okazać go w Biurze Windykacyjnym.

Pewnie nikt z was nie miał takiego problemu wcześniej, ale MOŻE ktoś
zna prawo/PKP na tyle, by odpowiedzieć na to pytanie.

Pozdrawiam i liczę na szybką odpowiedź,
Darek