Witam.

Czy są szczególne sytuacje, w których, bank, zamieszczający dane
niesolidnego dłużnika, może je wykreślić?
Mam na myśli np. :
1) kredytobiorca fałszuje dane, bierze kredyt, nie spłaca go, zostaje
oskarżony o wyłudzenie dostaje wyrok w zawieszeniu. W tym galimatiasie jest
jeszcze dwóch współkredytobiorców, którzy nie mają pojęcia o fałszywych
danych podanych bankowi przez kredytobiorcy, dostają informację, że bank nie
udzielił kredytu (a udzielił). Dodam, że współkredytobiorcy nie
uczestniczyli w rozprawie, oskarżenie było skierowane tylko do głównego
kredytobiorcy, a on przyznał się do winy. Czy jest możliwość, że
współkredytobiorcy mogą starać się o wykreślenie, po przedstawieniu bankowi
odpowiednich dokumentów .

znam taką sytuację, mimo, że trochę orientuję się w procedurach, nie jestem
w stanie odpowiedzieć jednoznacznie.
Proszę o radę jeśli można na priv.

pozdrawiam serdecznie
Monka

do góry

Użytkownik "monika" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dg4cj6$kjp$1@nemesis.news.tpi.pl...

Czyli jak rozumiem w bazie BIK umieszczono jako niesolidnego dane
osoby niewinnej. Taż to przestępstwo opisane w art. 171.4 Prawa
Bankowego. Po złożeniu zawiadomienia przy okazji myślę, ze bank sam
wyprostuje szybciutko te dane.

do góry

Robert Tomasik napisał(a):
> Użytkownik "monika" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:dg4cj6$kjp$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Czyli jak rozumiem w bazie BIK umieszczono jako niesolidnego dane
> osoby niewinnej. Taż to przestępstwo opisane w art. 171.4 Prawa
> Bankowego. Po złożeniu zawiadomienia przy okazji myślę, ze bank sam
> wyprostuje szybciutko te dane.

Pytający wspomina o bankowym rejestrze, nie o biurze informacji
kredytowej, to są jednak zupełnie różne instytucje działające według
różnych podstaw prawnych.

--
Pozdrawiam,
Beniamin

do góry

Użytkownik "Beniamin" <b...@c...pl> napisał w wiadomości
news:def89$43260341$d4ba5985$21238@news.chello.pl...

> Pytający wspomina o bankowym rejestrze, nie o biurze informacji
> kredytowej, to są jednak zupełnie różne instytucje działające według
> różnych podstaw prawnych.

W zakresie udzielania fałszywych informacji przez bank jednak stosuje
się dokładnie ten sam przepis karny. Ma on zastosowanie do wszystkich
informacji wychodzących z banku. Dla urzędów skarbowych, organów
ścigania, BIK-ów i każdego, komu bank ma obowiązek tej informacji
udzielić. Bo przecież ewentualny czyn zabroniony został popełniony w
banku i polegał na udzieleniu komuś tam fałszywej informacji, a nie w
BIK, czy innym, rejestrze by rozważać, na czyn sprawcy na gruncie
przepisów normujących działalność tamtych instytucji. No chyba, że
pytający miał na myśli jakieś tam wewnętrzne podręczne prowadzone
przez ten sam bank rejestry, to oczywiście się zagalopowałem. Ale nie
sądzę.

do góry

> Czyli jak rozumiem w bazie BIK umieszczono jako niesolidnego dane
> osoby niewinnej. Taż to przestępstwo opisane w art. 171.4 Prawa
> Bankowego. Po złożeniu zawiadomienia przy okazji myślę, ze bank sam
> wyprostuje szybciutko te dane.


to działa tak: jeśli bierzesz kredyt, bank wysyła info o kredycie do
"biku"-czyli jaka kwota, jaka spłąta, brak wpłaty itp itd.
Bankowy rejestr, to instytucja, która wpisuje dane: kredytobiorca,
własciciel rachunku, karty kredytowej, zaprzestaje spłaty swojego
zobowiązania. Dotyczy to także współkredytobiorców. Moje pytanie było, czy
są szczególne sytuacje, dla których bank może wykreślić z Bankowego
Rejestru. Nie wspominam o sytuacjach jak całkowita spłata długu, czy smierć
dłużnika, bo to oczywiste. Chodzi mi raczej o przypadki takie jak :
wyłudzenie, oszukanie itp.
Czy bank może usunąć dane osoby, którą posłużył się kredytobiorca w celu
uzyskania kredytu (potem postawiono mu zarzuty ma wyrok itp.)

pozdr.
Monika

do góry

Użytkownik "Monika" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dg7dcg$m13$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Nie wspominam o sytuacjach jak całkowita spłata długu, czy śmierć
> dłużnika, bo to oczywiste.

To nie do końca oczywiste akurat. W wypadku śmierci dłużnika
zobowiązanie poręczycieli nie wygasa akurat.

> Chodzi mi raczej o przypadki takie jak :
> wyłudzenie, oszukanie itp.

Jeśli oszustwo przybrało taki obrót, iż zgodnie z prawem cywilnym
poręczenie upada, lub zgoła nigdy nie zostało udzielone (sfałszowano
podpisy poręczycieli), to oczywiście, że bank jest zobowiązany do
zaktualizowania informacji w BIK. Ale jeśli bank został oszukany, ale
oszukańcze działania kredytobiorcy nie miały wpływu na ważność
poręczenie, to nie.

> Czy bank może usunąć dane osoby, którą posłużył się kredytobiorca w
celu
> uzyskania kredytu (potem postawiono mu zarzuty ma wyrok itp.)

Ale za co został skazany?

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dg7kh9$ege$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Monika" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:dg7dcg$m13$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>
> Ale za co został skazany?


został skazany za wyłudzenie + nieprawdziwe dane jakie sobie wpisał na
zaświadczeniach współkredytobiorców (dodam że współkredytobiorcy to byli
pracownicy)
z tego co wiem, to jego pierwszy taki wyrok, czyli dostał w zawieszeniu

pozdr.
Monka

do góry

Użytkownik "monika" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dg9fea$kf$1@atlantis.news.tpi.pl...

> został skazany za wyłudzenie + nieprawdziwe dane jakie sobie wpisał
na
> zaświadczeniach współkredytobiorców (dodam że współkredytobiorcy to
byli
> pracownicy)
> z tego co wiem, to jego pierwszy taki wyrok, czyli dostał w
zawieszeniu

A współkredytobiorcy podpisali umowę kredytową? Bo jak tak, to
popełnienie przestępstwa przez kredytobiorcę niczym tu sprawy nie
zmienia.

Jedyne co mogę zasugerować, nie znając sprawy, to zastanowienie się,
czy skoro byli współkredytobiorcami, to czasem ich pracodawca nie
przywłaszczył sobie ich pieniędzy. A jeśli jednak byli tylko
poręczycielami, to można próbować dowieść, że poręczenia udzielili pod
presją zwolnienia z pracy i pod wpływem błędu (art. 286 kk) i dalsza
próba wykazania, iż oświadczenie złożono pod wpływem groźby i
uchylenie się od skutków (art. 87-88 kc). Ale to luźna dygresja, bo
trzeba by było dokładnie znać sprawę.

do góry

> A współkredytobiorcy podpisali umowę kredytową? Bo jak tak, to
> popełnienie przestępstwa przez kredytobiorcę niczym tu sprawy nie
> zmienia.
>
> Jedyne co mogę zasugerować, nie znając sprawy, to zastanowienie się,
> czy skoro byli współkredytobiorcami, to czasem ich pracodawca nie
> przywłaszczył sobie ich pieniędzy. A jeśli jednak byli tylko
> poręczycielami, to można próbować dowieść, że poręczenia udzielili pod
> presją zwolnienia z pracy i pod wpływem błędu (art. 286 kk) i dalsza
> próba wykazania, iż oświadczenie złożono pod wpływem groźby i
> uchylenie się od skutków (art. 87-88 kc). Ale to luźna dygresja, bo
> trzeba by było dokładnie znać sprawę.

podpisali umowę, co do groźby utraty pracy trochę tak było..........
to trochę zagmatwana i trudna sprawa. Dzięki za info, trochę mi to może i
rozjaśniło sprawę

pozdr. Monka

do góry