-
21. Data: 2006-01-10 14:56:07
Temat: Re: Allegro i prawo(?)
Od: " JaMyszka" <j...@g...pl>
Samotnik napisał:
> [...]
> Można dyskutować, czy aukcja na Allegro, gdzie jest opcja "Kup teraz",
> ale równocześnie możliwość licytacji, jest aukcją. Może i tak. Ale na
> pewno 'aukcja' na Allegro, gdzie jedyną możliwością zakupu jest
> kliknięcie "Kup teraz", nie jest aukcją. Stanowi po prostu ofertę sprzedaży
> rzeczy za określoną cenę. A ostatnio sporo aukcji w allegro to właśnie
> takie "tylko Kup teraz".
Mam takie samo stanowisko w tej sprawie, a które wyraziłam w poście na apa
http://tiny.pl/x6qx
--
Pozdrawiam :)
JM
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
22. Data: 2006-01-10 15:53:07
Temat: Re: Allegro i prawo(?)
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <dq0hn8$8bn$1@inews.gazeta.pl>, JaMyszka wrote:
>
> Imho, niezależnie od tego, czy sprzedający jest osobą fizyczną czy DG, masz
> prawo skorzystać z KC i odstąpić od umowy.
> Powód - wprowadzenie w błąd
Taa, prawo masz, tylko weź je teraz, człowieku, i wyegzekwuj.
Renata
-
23. Data: 2006-01-10 19:22:37
Temat: Re: Allegro i prawo(?)
Od: ...@...c
Dnia Tue, 10 Jan 2006 14:43:52 +0100, jureq napisał(a):
> kam wrote:
>
>>> Jeżeli szukasz definicji aukcji to raczej szukaj w KC a nie w
>>> słowniku, chyba że jesteś polonistą
>>
>> na jedno wychodzi
>> zresztą ustawa o ochronie niektórych praw konsumentów mówi o sprzedaży
>> z licytacji, "kup teraz" nie da się uznać za taką
>
> Były ju ż na ten temat duskusje na tej grupie. I większość twierdziła,
> że jest to nadal aukcja z mżliwością wcześniejszego przerwania. Ale ja
> się tam o to kłócił nie będę.
Heh bardziej durnej definicji licytacji nie słyszałem. Fakt jest faktem że
sprzedaż na allegro w systemie kup teraz ma tyle wspólnego z licytacją co
sprzedaż auta ze sprzedaża nieruchomości gdy obie są w tej samej gazecie
proponowane.
--
pozdrawiam,
-
24. Data: 2006-01-11 08:46:46
Temat: Re: Allegro i prawo(?)
Od: "cef" <c...@i...pl>
Renata Gołębiowska wrote:
>>masz prawo skorzystać z KC i odstąpić od umowy.
>> Powód - wprowadzenie w błąd
>
> Taa, prawo masz, tylko weź je teraz, człowieku, i wyegzekwuj.
To będzie bardzo proste.
Minister już nad tym pracuje.
W takim wypadku udajesz się do odpowiedniej
jednostki w miejscu zamieszkania (specjalne biuro) i dostajesz glejt
na równowartość poniesionych kosztów.
Możesz tym glejtem zapłacić w podatek albo inne składki,
a jednostka (specjalne biuro) ściągnie sobie z delikwenta.
Aha i zapomniałem dodać, że to ma działać w 24 godz.
:-)